Dexter sezon 4

[Shen 9 635]

Ten wątek Angela i Laguerty [ nie wiem jak to sie pisze ] jest tak z dupy wziety ze chyba juz nie maja czym odcinkow zapelniac, juz bym wolal odcinek krotszy o pare minut bo i tak przewijam te smuty.

[SNESiak 4]

Co do Trinity killera - dziwna postać - z jednej strony morderca, z drugiej ciota prosząca się o manto (vide przedostatni odcinek i scena za barem) a na końcu 'family guy'. Ciekawe.

Wydaje mi się, że te wyzwiska były skierowane do niego samego, zauważył że lundy depcze mu po piętach (vide artykuł w gazecie) i w tej sposób chciał się ukarać za to że dał się namierzyć.

 

 

 

[qb3k 946]

Nowy ep przeciętny, odcinek ratuje końcowe spojrzenie Dexa.

[Gość _Milan_]

A mi sie bardzo podobał, te podchody i postac trinitiego sa swietne.

Szkoda tylko ze Debra jest tak okrutnie brzydkai nic jej postaci nie ratuje, znacznie ciekawiej by bylo gdyby to ona przypadkowo zdechla na aprkingu a lundy fuksem przezyl.

[gekon 1 787]

Bardzo dobry ep, znaczy tak dobry jak ostatni i ostatni i

 

Serial trzyma poziom.

Edytowane 3 listopada 2009 przez gekon

[Masorz 13 197]

Jak narazie ten sezon jest sporo lepszy od 3ego.

Rozgrywka z Trinity prawdopodobnie będzie bardzo ekscytująca i trzymająca w napięciu.

[Mq 73]

Na razie mam podobne wrazenia jak z 3 sezonem - 50% telenowelowata kupa, 50% fascynujacy serial, ktory urzekl mnie od pierwszego sezonu. Plus diablo dobry aktor grajacy antagoniste. Wystarczajace proporcje by nadal serial ogladac z zainteresowaniem. Zabicie Doakesa bylo ruchem z jajami ale skrzywdzilo ten serial. Nie ma jakiegos stalego zagrozenia dla Dextera. Mialem nadzieje ze Lundy zacznie pelnic te role, ale wiemy jak to sie skonczylo. Na jakims forum czytalem sugestie, zeby nagle bez wyjasnienia zastapic aktorke grajaca Debre Doakesem. Nie mialoby to specjalnego sensu, ale wielce zwiekszyloby atrakcyjnosc serialu. Mogliby chociaz sprawic, by Doakes sie pojawial Dexterowi zamiast Harrego czasem i go zwymyslal. Eh, jakos tesknie nadal za nim.

[Gość _Milan_]

Doakes nie zasłużył na taki marny koniec, koniec koncow dexter zabil juz paru niewinnych ludzi.

[Mordechay 680]

Połknąłem w miesiąc wszystkie 3 i pół sezonu, nie wszystkie smakowały tak samo, ale po zobaczeniu każdego miałem uczucie sytości i jednoczesnie glodu zwiazanego z checia ogladania nastepnych.

 

Ten serial jest wielki, głównie dzięki postaci głównego bohatera ( i jego głosnemu myśleniu), który jest nieco zagubiony i nie rozumie pewnych zasad jakimi rządzi się ten świat (uwielbiam sceny z nim i Ritą, nawet te telenowelowe).Właśnie wg mnie to postacie są największym atutem tego serialu.Nie ma w nim ani jednego pustego bohatera, wszyscy są pełni - Debra (podoba mi się jej ciety język, ale wkurza to, że scenarzysci kreują ją na mega dupę, choć taką nie jest), Masuka (perwersyjne dow(pipi)y i smiech a la biwis i bathed wielokrotnie mnie rozbawiają), Batista (trochę (pipi)owaty, ale ktoś musi), Lundy (gwiazda fbi, który zachowaniem nie przypomina najlepszego agenta, lapiacego najgroźniejszych zbirow juesofej, lecz kobiete z usposobieniem przedszkolanki) i wielu innych.

 

Podoba mi się, ze twórcy nie przesadzają z ilością zwrotów akcji jak było w przypadku Prison Breaka'a, wszystko jedt idealnie wywazone, nie da sie pogubic.

 

Ze wszystkich trzech sezonów, za najlepszy uważam drugi, ponieważ najbardziej trzymał w napięciu. Żal tylko Doakesa, za którego przyszedł mniej ciekawy Quinn.

 

Nowy sezon jest zdecydowanie lepszy od poprzedniego, szkoda tylko, że tak prędko Dexter odkrył tozsamośc Trojkowego, bo przez 6 nastepnych odcinkow bedziemy sledzic tylko podchody Morgana.

[Nitrom 38]

narazie jest średnio z 4 sezonem, troche to z tym mordercą śpiewającym w kościele dziwne. jutro nowy odcinek.

[Scorp1on 8]

Miguel byl znacznie ciekawsza postacia czy ten koles ktory obdzieral ze skory bo w sumie sezon poprzedni tyczyl sie ich niz staruszek zabijajacy przez 30 lat a w dzien jest przykladnym obywatelem

[Gość _Milan_]

mi brakuje ten tradycji z zabijaniem przez dexa w kazdym odcinku jakiegos typa, z sezon na sezon tradycja zanikla kompletnie.

[Scorp1on 8]

Przypomnijce mi kto w s2 byl glownym celem w calym sezonie?

[Tokar 8 267]

Też mam wrażenie, że sezon 3 i zabawy z Miguelem były ciekawsze niż to, co mamy teraz. Dla mnie Trinity jest tak samo sztuczny i nieprzekonywujący w roli mordercy, jak i przykładnej głowy rodziny. Za to wątki obyczajowe są bardziej interesujące.

[Solidny (pan) 3]

Miguel byl znacznie ciekawsza postacia czy ten koles ktory obdzieral ze skory bo w sumie sezon poprzedni tyczyl sie ich niz staruszek zabijajacy przez 30 lat a w dzien jest przykladnym obywatelem

Że niby ten cały skinner był ciekawszy? Już nie macie na co narzekać? ;/

[Scorp1on 8]

Skinner + Miguel, nie zas sam Skinner bo jak wiadomo Mig tez stal sie wazna osoba w serialu

[gekon 1 787]

Przypomnijce mi kto w s2 byl glownym celem w calym sezonie?

Wszyscy polowali na samego Dextera - Rzeźnika z zatoki

 

 

A marudzenia Tokara nie ma co brać do serca. Trinity jest świetny.

 

 

PS. Tokar dobrze się bawił na nowym Harrym Potterze.

[Gość _Milan_]

tokar uwielbia pottera, ale poniewiera district'em 9.

[Wojtq 795]

Że niby Trinity zasysa ?! ok...

[Tokar 8 267]

Jak odkurzacz zelmera. Miał kilka przebłysków, ale przez większość czasu to jest pacjent oddziału geriatrycznego i bez znaczenia, że akurat typowi łeb młotkiem rozłupuje, bo i tak wygląda przy tym śmiesznie. Zobaczymy jak się podchody między nim i Dexem rozwiną, może zmienie zdanie. Póki co Miguel >>>>>>> Trinity i nie zmuszajcie mnie, żebym wyjął różdżkę.

[Mordechay 680]

Trójkowego gra koleś, który źle mi się kojarzy, bo występował głownie w mało śmiesznych komediach (np. "Trzecia planeta od Słońca"co go od razu przekreśla ) i w tej branży powinien pozostać.

 

M-i-g-u-e-l żondzi kórwa i hój!!!stojedenaściemilionówstojedenaścietysięcystojedenaście

[Gość ragus]

M-i-g-u-e-l żondzi kórwa i hój!!!stojedenaściemilionówstojedenaścietysięcystojedenaście

 

Wiadomo

 

http://www.youtube.com/watch?v=u_J5BHLpEVk

 

Chociaż Trinity też jest ok.

Edytowane 8 listopada 2009 przez ragus

[gekon 1 787]

Trójkowego gra koleś, który źle mi się kojarzy, bo występował głownie w mało śmiesznych komediach (np. "Trzecia planeta od Słońca"co go od razu przekreśla ) i w tej branży powinien pozostać.

 

M-i-g-u-e-l żondzi kórwa i hój!!!stojedenaściemilionówstojedenaścietysięcystojedenaście

A jak oceniasz nowego Harry Pottera?

[Junkhead 33]

Dobrze, że aktor grający Miguela nie grał w mało śmiesznych komediach.

[Gość _Milan_]

no ja go wlasnie kojarze z jakiegos strasznego g.ówna.