jest już na iitv, ale jakość pozostawia wiele do życzenia.

Można znaleźć wersje 720p, waga ~2gb. No powiem, że finał w pełni zadowalający i jak na standardy tej serii to dość lajtowy. Wszystkie otwarte kwestie zostały rozwiązane =)

Dało się domyślić, że wszystko tak się skończy ale i tak w epie było parę momentów.

Szkoda, że to już koniec

I to sie kur*a nazywa poprawne zakonczenie serialu, a nie ta spyerdolina jaka odstawili w Boardwalk Empire.

 

Muzyka i ostatnia scena, masakra, tempo, dialogi, czasami ich brak, wszystko pieknie domkneli, kazdy watek, szkoda ze to koniec, ale niedosytu nie czuje, ostatni sezon naprawde dal rade. Wiecej nie pisze coby komus spoilera przypadkiem nie pocisnac.

 

To teraz zarzuce sobie whisky do tej nutki:

 

 

i chillout

Edytowane 10 grudnia 201410 l przez Bansai

Propsuje finał. Lubię domknięte historie bez miliona niedopowiedzeń i taką tutaj dostałem.

Finałowa scena mega klimatyczna,ale serial już przyzwyczaił do fajnie zmontowanych finałów z kozackim podkładem.

edit: Bansai dziena za ten kawałem. Katowałem go kiedyś mocno,a potem jakoś tytuł umknął.

Edytowane 10 grudnia 201410 l przez Soban

Słabiutki finał ale nie wiem czy po the shield i the wire coś jeszcze bęzie w stanie zrobić na mnie tak duże wrażenie.

Za(pipi)iocha ten kawałek, jest klimacik.

Come Join the Murder - The White Buffalo & The Fo…: http://youtu.be/FltfjztIiAU

Ja pierdyczę co za finał. Smutno się robi że to już koniec. Wolę jednak aby seriale kończyły się z sensem i abym miał lekki niedosyt niż przesyt (House czy How I met Your Mother).

Udźwignęli ciężar zakończenia serialu na poziomie, nie mam pytań. Skoro każdy kończy piosenką która była w serialu to wrzucę i ja. Finał czwartego sezonu:

W pełni satysfakcjonujący finał. Tylko szkoda, że to już koniec... Nawet Żniwiarz na koszulce jakiś smutniejszy się zrobił

 

O co chodziło z tym winem i chlebem ? Że niby religia i takie tam ? Głupie trochę .

 

Edytowane 12 grudnia 201410 l przez szarku123

 

O co chodziło z tym winem i chlebem ? Że niby religia i takie tam ? Głupie trochę .

 

Jeśli mówisz o ostatniej scenie, to nie było wino, tylko krew Jaxa

 

 

O co chodziło z tym winem i chlebem ? Że niby religia i takie tam ? Głupie trochę .

 

Jeśli mówisz o ostatniej scenie, to nie było wino, tylko krew Jaxa

 

 

Wpierw ta bezdomna siedziała z winem i chlebem ( było zbliżenie). Następnie na samym końcu była krew i jakiś chlebek co dziobały kruki , więc strzelam że to nawiązanie to jakiejś zmiany wina w krew czy tam inne religijne jakieś.

 

 

 

 

O co chodziło z tym winem i chlebem ? Że niby religia i takie tam ? Głupie trochę .

 

Jeśli mówisz o ostatniej scenie, to nie było wino, tylko krew Jaxa

 

 

Wpierw ta bezdomna siedziała z winem i chlebem ( było zbliżenie). Następnie na samym końcu była krew i jakiś chlebek co dziobały kruki , więc strzelam że to nawiązanie to jakiejś zmiany wina w krew czy tam inne religijne jakieś.

 

 

 

Ta bezdomna to anioł śmierci. Jak zauważyłeś pojawia się ona przez cały serial i za każdym razem jej obecność na ekranie zwiastuje coś nieprzyjemnego, zazwyczaj zakończonego śmiercią którejś z ważniejszych postaci.

 

Finał bardzo dobry, tylko niepotrzebnie tą

religijną popelinę wpletli

.

Parę motywacji czy zachowań postaci wydało mi się totalnie nielogicznych, po co cała ta szopka

z głosowaniem na Pana Chaosu? Przecież Jax planował się zabić, dlatego również nie rozumiem tego strzelania do ręki Hapa.

 

Nokurwa 

Pawel 

 

Nie sadze ze oni wiedzieli ze Jax sie zabije. A co do postrzelenia w reke to Jax mowil ze bedzie to wygladalo tak jak by mial uciec i nie chcial by zeby to oni wypalali mu dziare i cale to popelinowe pierolenie

 

 

No skoro gadał o tym Chibbsowi i kazał mu powiedzieć reszcie a ten drugi się popłakał to obstawiam, że podzielił się z nimi suicide planami.

 

 

Ja mysle ze to ze mieli by go potraktowac palnikiem czy tam obedrzec ze skory zywcem plus samo odejscie Jaxa z MC wystarczalo zeby ktos dla kogo zabic to jak splunac sie poplakal jak bobr

 

 

No i weźcie pod uwagę, że Jax chciał zginąć tak, jak jego ojciec - na tej samej drodze, na tym samym motorze, w ten sam sposób (Jury mu o tym wspominał kilka odcinków temu). Śmierć z rąk klubu już nie byłaby dla niego swoistym odkupieniem.

 

udalo sie, wytrzymalem bez spoilerow i obejrzalem calosc w ten weekend.

 

zaje.bisty final i caly sezon. inne zakonczenie wydaje sie byc nie do przyjecia, aczkolwiek "efekty" czasem troche razily sztucznoscia.

 

szkoda, ze koniec, ale dobrze ze sonsi praktycznie caly czas trzymali poziom.

Oprócz  trzeciego sezonu z wycieczką do Irlandii, zgadzam się.

Dla mnie był trochę za bardzo rozwleczony. Gdyby zrobili z tego np 5 sezonów to może dałoby się utrzymać poziom tempa z Shielda, a tak to było jednak trochę zapychaczy

Mi akurat sezon z IRL siadł elegancko, klimacik i muzyczka były git, a że nołlajfowałem wówczas ostro (5-6 ep / dzień) to rozwlekanie fabułki mnie nie ruszało

no ja tez wtedy ogladalem calosc na raz wiec tego nie odczulem. fakt faktem mogliby to skrocic o ze dwa odcinki ale bez przesady.

 

tempa jak w shield nie bylo (to co sie tam dzialo to szczyt), ale i tak wystarczylo, zeby ogladac na krawedzi lozka.