mlokon 8 Opublikowano 30 grudnia 2008 Opublikowano 30 grudnia 2008 wielu z was może poprzykręca se gó.wna w aucie i potem jak ktoś się z tego napie.rdala to potem nagle wyskakują z wyjaśnieniami szeni, wiem że jesteś młody i kogucik ci często pieje i liczysz na to że na diody w spryskiwaczach wyrwiesz jakąś z pod remizy. Cytuj
Alec 2 Opublikowano 30 grudnia 2008 Opublikowano 30 grudnia 2008 Jedyny madry golf 3 to 2.8 VR6. Nie przesadzaj AAA jest super ^_^ ale 2.0 16V ABF i 1.9TDi po "modach" tez fajnie jezdza Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 30 grudnia 2008 Opublikowano 30 grudnia 2008 No to jest wlasnie AAA. Jeszcze AFN przerobiony na ~150 koni i wiecej ryje czape Cytuj
ojejcu 86 Opublikowano 30 grudnia 2008 Opublikowano 30 grudnia 2008 Starczy już o golfach, nie wczuwajcie się niepotrzebnie... ;/ Cytuj
mlokon 8 Opublikowano 31 grudnia 2008 Opublikowano 31 grudnia 2008 za ch.uja bym nie kupił golfa, zwłaszcza dlatego ze co 4-ty rolnik jeździ golfem, nie ważne która generacja. Cytuj
Gość Grzehoo Opublikowano 31 grudnia 2008 Opublikowano 31 grudnia 2008 Ta, zupełnie jak Panda 4x4. Cytuj
Gość el becetol Opublikowano 13 stycznia 2009 Opublikowano 13 stycznia 2009 Dość. Dostałem pouczenie za dewastacje zieleni (zaparkowałem tak że pol przedniego kola stało za krawężnikiem, na błocie). Najpo(pipi)oniejszy przepis jaki widzialem. Cytuj
kotlet_schabowy 2 733 Opublikowano 25 stycznia 2009 Opublikowano 25 stycznia 2009 Pierwsza w życiu jazda z prawkiem, mendy doyebały się za darmo. Po zatrzymaniu wykminili bajkę, że chcą mi zabrać dowód rejestracyjny za NIBY niebezpieczne dla otoczenia uszkodzenie przedniego zderzaka. Szkopuł w tym, że jechali za mną i do momentu wyprzedzenia mnie już na sygnale, nie mieli prawa widzieć uszkodzenia. Drugi szkopuł w tym, że psy, które były przy wypadku, który spowodował to uszkodzenie, powiedziały, że autem można spokojnie jeździć bez przypału. W końcu mnie puścili, wiadomo, że zobaczyli gnojka za kierownicą, z dwoma innymi jako pasażerami, to postraszyć skusiło. Cytuj
Desser 35 Opublikowano 22 lutego 2009 Opublikowano 22 lutego 2009 Wczoraj w nocy mialem swoja pierwsza kontrole Jechalem sobie z rodzinka i kolezankami z rodzinnej imprezy o 2 w nocy, kolo dworca PKP w mojej miescinie nagle spostrzeglem w lusterku ze blyskaja jakies koguty (pomyslalem, ze to straz pozarna czy cos w tym guscie), dopiero po przejechaniu jakichs 300m sie skapnalem, ze to moze byc policja i zjechalem na zatoczke dworca PKS. Policjaci mnie zaprosili do radiowozu, od tazu spytali, kiedy ostatnio pilem alkohol. Powiedzialem, ze nie pilem (bo nie pilem, gdyz musialem rozwiezc 5 osob po roznych zakatkach Gliwic potem), sprawdzili papiery, spytali, dokad to sie jezdzi o tej porze (co ich to w ogole obchodzi? lol), kazali mi dmuchnac w alkomat. Jak chcieli tak zrobilem, wynik: 0,00. Dziekuje, do widzenia, milej dalszej nocnej sluzby zycze To by bylo na tyle. Btw: czy policja moze mnie zapraszac do radiowozu BEZ uprzedniego okazania odznaki policyjnej i przedstawienia sie? Bo wlasnie ten aspekt panowie pomineli i nie wiem w zasadzie, czy to jest zgodne z obowiazujacym prawem. Bylbym wdzieczny, gdyby ktos mnie uswiadomil w tym temacie Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 22 lutego 2009 Autor Opublikowano 22 lutego 2009 a mnie ciekawią dwie kwestie- czy mamy obowiązek odpowaidać na ww. pytania w stylu "gdzie to się jedzie?" i czy mogą nam na wstępnie zadać pytania "Wie pan za co pana zatrzymaliśmy?" @Desser- jechałeś z dozwoloną prędkością? Cytuj
Desser 35 Opublikowano 22 lutego 2009 Opublikowano 22 lutego 2009 Jechalem 45km/h, bo byla dosc gesta mgla i dosc slisko na jezdni bylo. W godzinach 23-5 zdaje sie, ze obowiazuje 60km/h na zabudowanym, wiec sila rzeczy nie moglem przekroczyc dozwolonej predkosci Jesli chodzi o Twoje poprzednie pytanie, to odpowiedzialem jak pytali, bo mogloby to sie roznie skonczyc, gdybym zaczal nie odpowiadac czy pajacowac przy udzielaniu odpowiedzi ;] Cytuj
mj 13 Opublikowano 22 lutego 2009 Opublikowano 22 lutego 2009 nie trzeba na to pytanie odpowiadac, lecz jest to mile widziane. Cytuj
mlokon 8 Opublikowano 22 lutego 2009 Opublikowano 22 lutego 2009 robili komuś z was testy na dragi? Słyszałem ze dostali od unii ale ponoć już im się skończyły a żeby kupić to za drogie są xD Cytuj
Bonio 1 Opublikowano 22 lutego 2009 Opublikowano 22 lutego 2009 mam prawo jazdy od 3 lat i tykor az mnie zatrzymali. wracałem około 1:30 w nocy z imprezy, chce skręcać na skrzyowanie w lewo, a widze że z prawej strony ktoś mi macha jakimś czerwonym swiatelkiem, patrze policja więc zjezdzam. Rutynowa kontrola.... zatrzymywali chyba wszystkie samochody, bo zaraz za mną kolejny samochód tez wzieli. Jako że byłem trzezwy sprawdzili mi tylko prawo jazdy i dowód i puścili nawet nie musiałem dmuchać itp całe szczęscie jechalem z dozwoloną prędkością, bo zwykle śmigam +20-30km/h do dozwolonej predkosci Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 2 czerwca 2009 Opublikowano 2 czerwca 2009 Ku rwa jego zapier dolona w dupe je bana najswietsza panienka mac. Przyszlo dzis do firmy zdjecie. Oczywiscie nie od policji i pudla przy drodze tylko od tych pier dolonych krasnoludow strazakow miejskich kitrajacych sie ze sprzetem po krzakach. 400zl i 8pkt. Kto jechal autem tego na zdjeciu nie widac, tylko numer rej czytelny. Chcielismy nie podawac kto jechal to wtedy nie dostaje sie punktow ale jest zmiana pararafu, punktow nie daja ale mandat 500zl. To juz mowie, jakos to bedzie razem 14pkt, ale moze uda sie wyblagac mandat na 300zl. Wku rwiony nieprzecietnie, juz drugi raz mnie tak zrobili. Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 2 czerwca 2009 Autor Opublikowano 2 czerwca 2009 A kojarzysz kiedy Ci fotke zrobili? Cytuj
MeL 34 Opublikowano 2 czerwca 2009 Opublikowano 2 czerwca 2009 ja ostatnio tak zalałem pałę, że szok. a następnego dnia miałem wracać do domu 120 km Więc poszedłem na posterunek dmuchnąłem, pokazało 0,00 i pojechałem a czułem się tak źle, że myślałem, że jestem jeszcze nawalony;p Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 3 czerwca 2009 Opublikowano 3 czerwca 2009 (edytowane) A kojarzysz kiedy Ci fotke zrobili? Ta, jechalem do Zielonej Gory droga nr 3, gmina Nowe Miasteczko, Straz Miejska N. Miasteczko. 92km/h na fotce, dozwolone 50. Droga dwupasmowa, ja jechalem lewym. Radar byl gdzies gleboko zbunkrowany bo efekt jakbys zoom zrobil wlasnie na lewy pas. Foto z 12 maja. UPDATE: Zadzwonilem dzisiaj do strazakow, pogadac o mandacie. Gosc mowi, no ok, damy rade zmniejszyc, tylko pan napisze jakas prosbe i wysle faksem razem z tym druczkiem, ktory sie wypelnia. Mowa byla o obnizeniu z 400zl na 300zl. Napisalem piekne pismo, wypelnilem druczek, wyslalem faksem, zadzwonilem za pol godziny, i pier dolona sekretarka mi mowi, ze wszystko czytelnie doszlo, ze obnizyli do 350zl i, ze juz zapakowali w koperte. No co za je bane szmaty z nich. Edytowane 3 czerwca 2009 przez Yacek Cytuj
ProstyHeker 1 925 Opublikowano 3 czerwca 2009 Opublikowano 3 czerwca 2009 Ku rwa jego zapier dolona w dupe je bana najswietsza panienka mac. Przyszlo dzis do firmy zdjecie. Oczywiscie nie od policji i pudla przy drodze tylko od tych pier dolonych krasnoludow strazakow miejskich kitrajacych sie ze sprzetem po krzakach. 400zl i 8pkt. Kto jechal autem tego na zdjeciu nie widac, tylko numer rej czytelny. Chcielismy nie podawac kto jechal to wtedy nie dostaje sie punktow ale jest zmiana pararafu, punktow nie daja ale mandat 500zl. To juz mowie, jakos to bedzie razem 14pkt, ale moze uda sie wyblagac mandat na 300zl. Wku rwiony nieprzecietnie, juz drugi raz mnie tak zrobili. http://www.racingforum.pl/wezwanie-jako-wiadek-t66428.html Powiedzcie, że jechał Sven S(pipi)ensen. Cytuj
Lipa 521 Opublikowano 12 października 2009 Opublikowano 12 października 2009 (edytowane) Masz kradzioną nawigację satelitarną lub zainstalowałeś w niej piracką mapę? Lepiej uważaj. Śląska drogówka zaczęła sprawdzać legalność tego sprzętu. - Za posiadanie nielegalnego oprogramowania grozi pięć lat więzienia - ostrzegają stróże prawa. Nawigacja satelitarna przebojem opanowała polskie drogi. Coraz więcej kierowców kupuje urządzenie, które - przynajmniej w teorii - ma ich bezpiecznie przeprowadzić z punktu A do punktu B. Wielu z nich bez komunikatów "jedź prosto 300 metrów, potem skręć w prawo", "trzymaj się lewej" czy też "uwaga, fotoradar" nigdy nie dojechałoby do celu. Z szacunkowych danych producentów i dystrybutorów programów nawigacyjnych wynika jednak, że przynajmniej co piąty posiadacz GPS-ów korzysta z wersji pirackich. Powód? Oryginalna mapa Europy kosztuje ok. 500 zł, a z internetu można ją ściągnąć za darmo. Na wniosek producentów śląska drogówka zaczęła więc sprawdzać legalność nawigacji samochodowych. Policjanci uspokajają jednak, że stojące przy drogach patrole nie będą wypatrywały przez lornetki samochodów, które mają zamontowane na szybach GPS-y. - Nie robimy żadnej akcji, to tylko jedno z wielu zleconych nam zadań - mówi nadkomisarz Włodzimierz Mogiła z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Zapewnia, że legalność urządzeń nawigacyjnych jest badana przy okazji podczas rutynowych kontroli drogowych czy też po zatrzymaniu sprawcy jakiegoś przewinienia. - Nie będzie żadnego polowania na kierowców w tym zakresie - podkreśla nadkom. Mogiła. Jak wygląda taka kontrola? Oficerowie drogówki przez radio sprawdzą numery nawigacji w policyjnej bazie przedmiotów skradzionych. Weryfikacja potrwa najwyżej kilka minut. Gorzej z oprogramowaniem. Jeżeli ktoś ma GPS z kartą SD, to nie ma problemu, bo numer licencji mapy z reguły jest na niej wybity. W innym przypadku najlepiej mieć w samochodzie paragon potwierdzający zakup programu. - Bo kiedy będziemy mieli wątpliwości, urządzenie zostanie zabezpieczone i przekazane kolegom zajmującym się przestępczością gospodarczą. To oni się wypowiedzią na temat jego legalności - mówi Mogiła. Informacja o policyjnych kontrolach wywołała burzę w internecie. "Niech drogówka sprawdza też legalność części samochodowych, a przy okazji czy podatki zapłacone. I czy nie jeździ na rzepaku" - kpił panmuminek. "A ubrania i kosmetyki (jeśli kogoś byłoby czuć, że perfum użył) też będą sprawdzać?" - dopytywała juzwa. I zauważyła, że drogówka "jest od drogi, a nie od GPS-u". Zdaniem Piotra Kusina, wiceprezesa katowickiego Echo-Taxi, policjanci powinni dbać o bezpieczeństwo, a nie zaglądać do GPS-ów. - Przecież dzięki legalnym programom nie ubędzie pijanych kierowców czy piratów, którzy jeżdżą na złamanie karku - powiedział nam Kusina. W nieoficjalnych rozmowach oficerowie drogówki przyznają, że im także nie podoba się pomysł kolejnych kontroli, które muszą robić. - Badamy prędkość, trzeźwość kierowców, stan techniczny pojazdów, poziom hałasu wydzielanego przez silniki, a teraz GPS-y. Aż strach pomyśleć, co nam jeszcze dorzucą - mówili nam w piątek. Zdaniem Janusza Kamińskiego, rzecznika prasowego AutoMapy, jednego z czołowych producentów map do systemów GPS, tropienie nielegalnych programów wywołuje emocje, bo w Polsce ciągle istnieje duże społeczne przyzwolenie na piractwo. - Zapomina się jednak o tym, że jest to przestępstwo - podkreśla Kamiński. Za posługiwanie się nielegalnym programem grozi pięć lat więzienia. Jako pierwsza w Polsce kontrole GPS-ów zaczęła policja lubuska. Wyniki nie są rewelacyjne. - Jak na razie zatrzymaliśmy jedno urządzenie z pirackim oprogramowaniem - mówi podkomisarz Marek Waraksa z komendy wojewódzkiej w Gorzowie. Źródło - gazeta.pl Edytowane 12 października 2009 przez Lipa Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 12 października 2009 Autor Opublikowano 12 października 2009 Czytalem o tym juz jakis czas temu i od razu jakas afera sie zrobila, ze to nielegalne i ze nie maja prawa. Cytuj
szeni 114 Opublikowano 12 października 2009 Opublikowano 12 października 2009 No pisali w AŚ nawet o tym, wypowiadal sie jakis z drogowki i mowil, ze na takie bzdury nie maja czasu. Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 Miałem dwie przygody jak pracowałem w pizzerii. Raz mnie śledzie przyłapały na wyprzedzaniu na przejściu dla pieszych, ale przybajerowałem że mi żarcie stygnie to tylko spisali coś i puścili. Za drugim razem nie było wesoło, bo wyprzedzałem na zabudowanym i trochę przekroczyłem prędkość, ale skończyło się na niby mandacie za niezapięte pasy, a tak naprawdę "za to że wciskasz kit że nie przekroczyłeś prędkości" (no bo (pipi) nie zauważyłem kilkunastokilometrowej różnicy, bodaj 62 mi cyknęli. No ale ogólnie bycie pizza delivererem oznacza niezłe profity u panów policjantów. Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 Nie wiem jak u Was, ale w Zielonej Górze widać, że drogówka ma chyba jakieś limity do wyrobienia. Cały rok się opier.dalali, a teraz nadrabiają. Kończę pracę o 21 i widać, że jak zapada mrok, niebiescy wyruszają na łowy. Nie przejedzie się 5 minut bez mijania radiowozu trzepiącego kierowcę na poboczu. Rutynowa kontrola dopadła i mnie, a skończyło się na zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego za pękniętą szybę. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.