Skocz do zawartości

Dzień dobry, prawo jazdy i dowód rejestracyjny prosze


Hubi.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pożegnałem się dzisiaj z polskim prawkiem. 15 pkt; przekroczenie prędkości o 51km/h (przekroczyłem o 110) i wyprzedzanie na podwójnej ciągłej. Miałem już 12 punktów. Dobrze,że mam też francuskie prawo jazdy.

Edytowane przez Infidel
Opublikowano (edytowane)

Umrzyj !!!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dobrze mu powiedziałem, grzegosz dobrze ?

Edytowane przez Usagi
Opublikowano

Mi się przypomniała sytuacja z Wielkanocy. W sobotę pojechałem na 16:00 na rodzinny obiad, zjadłem trochę ciasta i szklanka kompotu ze śliwkami. Na drugi dzień koło 15:00 jadę do miasta na zakupy, na obwodnicy zatrzymuje mnie jadący z tyłu radiowóz. Dzień dobry dzień dobry, zmierzymy alkomatem. No to luz, zwłaszcza, że przez 3 tyg. nawet łyka piwa nie zrobiłem. Na Alkomacie wyskakuje, 0,06. Ja pobladłem, kazałem zmierzyć jeszcze raz. To gliniarz się uśmiechnął i dał znowu. Znowu 0,06. To już mało co nie pogiąłem kierownicy bo miałem zakodowane w głowie, że nie można mieć w ogóle żadnego wyniku innego niż 0,00. Ja się zezłościłem, policjant w sumie na wesoło, mówi, że nic się nie stało, można mieć do 0,1 we krwi. Już zgłupiałem bo nie wiedziałem, czy sobie jaja robi czy mnie podpuszcza. Okazało się, że do 0,1 można mieć na spokojnie. Powiedział, że pomiar mógł wskazać po kompocie, fajkach, cieście itp. Wynik mnie zaskoczył bo zawsze 0,00 a tu po 24h i jakimś cieście coś tam wyskoczyło.

 

I teraz tak rozkminiam, że w sumie jakbym obżarł się tego ciasta, wypił ze 3 szklany tego kompotu, odczekał godzinke niech się łądnie wszystko pomiesza i pojechał po fajki do sklepu i by mnie sprawdzili to 0,15 jak nic by wyskoczyło. I już zamieszanie.

Opublikowano

Mi się przypomniała sytuacja z Wielkanocy. W sobotę pojechałem na 16:00 na rodzinny obiad, zjadłem trochę ciasta i szklanka kompotu ze śliwkami. Na drugi dzień koło 15:00 jadę do miasta na zakupy, na obwodnicy zatrzymuje mnie jadący z tyłu radiowóz. Dzień dobry dzień dobry, zmierzymy alkomatem. No to luz, zwłaszcza, że przez 3 tyg. nawet łyka piwa nie zrobiłem. Na Alkomacie wyskakuje, 0,06. Ja pobladłem, kazałem zmierzyć jeszcze raz. To gliniarz się uśmiechnął i dał znowu. Znowu 0,06. To już mało co nie pogiąłem kierownicy bo miałem zakodowane w głowie, że nie można mieć w ogóle żadnego wyniku innego niż 0,00. Ja się zezłościłem, policjant w sumie na wesoło, mówi, że nic się nie stało, można mieć do 0,1 we krwi. Już zgłupiałem bo nie wiedziałem, czy sobie jaja robi czy mnie podpuszcza. Okazało się, że do 0,1 można mieć na spokojnie. Powiedział, że pomiar mógł wskazać po kompocie, fajkach, cieście itp. Wynik mnie zaskoczył bo zawsze 0,00 a tu po 24h i jakimś cieście coś tam wyskoczyło.

 

I teraz tak rozkminiam, że w sumie jakbym obżarł się tego ciasta, wypił ze 3 szklany tego kompotu, odczekał godzinke niech się łądnie wszystko pomiesza i pojechał po fajki do sklepu i by mnie sprawdzili to 0,15 jak nic by wyskoczyło. I już zamieszanie.

 

To teraz wyobraź sobie, że w niektórych państwach rzeczywiście musi być 0,00.

Opublikowano (edytowane)

Yacek mój kumpel miał taka akcję: zjadł loda jakiegos , chyba maryla od Korala , miał okazję dmuchac w alkomacik, wyszło mu cos ok 0,27 .

 

No to wzieli go na krew - z pobanej krwi (po 20 min od dmuchania) wyszło 0, 0

 

miał sprawę w sądzie , sobie wyobraźcie że Policja wnioskowała o zabranie prawka na rok.

 

Kolo w ciemię bity nie był, zatrudnił adwokata, ten zamówił fachową ekspertyzę i koles ofkorz wygrał, dostał jakieś zadoścuczynienie od pPolicji nawet

 

 

no tyle, ze facet miał kase na prawnika, był pewny siebie (bo radzili mu ugody rózne) i głowę na karku (najważniejsze;-)

Edytowane przez Orson
Opublikowano

Pożegnałem się dzisiaj z polskim prawkiem. 15 pkt; przekroczenie prędkości o 51km/h (przekroczyłem o 110) i wyprzedzanie na podwójnej ciągłej. Miałem już 12 punktów. Dobrze,że mam też francuskie prawo jazdy.

a mnie za dachowanie dali 10....

gdzie ta sprawiedliwosc?

Opublikowano

Usagi nigdy nie dmuchał w alkomat jadąc po spożyciu !!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

Nie pamiętam kiedy jechałem po alko w sumie . Pewnie w wakacje się ostatnio przytrafiało ....

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Minusujcie bo na rozim i macku nazbierałem +30 plusów .

Opublikowano

Całość, teoria, manewrówka i miasto. Musisz zdać za 1 podejściem inaczej będziesz musiał oddać do urz. komunikacji prawko i wziąć ponowne skierowanie na egzamin. Koszt 137zł za egzamin.

No i musisz przejść badania psychologiczne dla kierowców, ok 100zł.

 

Na razie jeździć możesz na tym prawku. Czekasz na pismo z komendy kierujące na bad. psych i sprawdzenie kwalifikacji do prowadzenia auta czyli egzamin właśnie. Jak zdasz to zatrzymujesz prawko a jak nie to musisz oddać do urzędu.

  • Plusik 1
Opublikowano

A gdzie tutaj osobisty "podjazd"? Wyobraz sobie, ze normalni ludzi uwazaja, ze piraci drogowi powinni siedziec w pudle. Zaluje jedynie, ze nie zlapali Cie, piracie, jak jechales 275 km/h (czym oczywiscie raczyles sie pochwalic). Jestes zagrozeniem, mozesz doprowadzic do smierci postronnych osob, ale masz to w (pipi)e. Nie dorosles do prawa jazdy. Znalazl sie (pipi)a Kubica.

Poza tym pozujesz na dobrego, niezwykle doswiadczonego kierowce (co wielokrotnie podkreslales), na znawce ruchu drogowego, udzielasz innym rad, a ZABRALI CI PRAWO JAZDY. Nie wstyd Ci?

  • Plusik 5
Opublikowano

Przekroczyl o 110 wiec mial 160 w miescie(albo wiecej po za) i jeszcze (pipi)a na podwojnej ciaglej wyprzedzanie. (pipi) z predkoscia, ale takich co wyprzedzaja pod gorke, na zakretach czy ciaglych liniach to bym za(pipi)ał serio. Jeszcze jadac 110 za duzo xDD

 

 

Ale generalnie i tak wspolczuje. Duzo jezdze i zabranie prawo jazdy to trauma dla mnie ;)

  • Plusik 1
Opublikowano

łapiąc 15 punktów "na raz" trzeba być mocno niepoważnym i nieodpowiedzialnym kierowcą, tutaj nie ma co mówić że "akurat stali przy drodze" ("akurat zapi.erdalałem ponad 100kmh za dużo i postanowiłem wyprzedzać w miejscu gdzie tego robić nie wolno - na szczęście dla pozostałych uczestników dróg że była tam policja").

 

"jeżdżę dużo i jestem doświadczonym kierowcą" - przez doświadczenie ja rozumiem coś więcej niż 100000000000000000000 przejechanych km.

 

i to wcale nie podjazd, mówię ogólnie o wszystkich kierowcach :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jest różnica miedzy zapierdalaniem, a ZAPIERDALANIEM. Robie miesięcznie po 6 tys km służbowo i kontakt z policja na drogach mam średnio 2 razy w roku i widzę ze coniektorzy myślą, ze policja jest taka jak w uwaga pirat z TVN.

Jeśli do(pipi)ali mu 16 punktów, co wiazalo sie ze strata prawa jazdy, to musiał zrobić coś naprawdę (pipi)owego, bo za byle przekroczenie na mieście nawet o te 50 km by mu prawka nie zabrali, tylko dali mniej punktów, albo wzięli w łapę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...