Skocz do zawartości

Dzień dobry, prawo jazdy i dowód rejestracyjny prosze


Hubi.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odwoływać to się można dopiero po wyroku sędziego i tylko na piśmie. Możesz dostać mniej albo możesz dostać więcej. Jak dojdzie do rozprawy to oprócz mandatu mogą dojść koszty sądowe - za jednąrozprawe to spokojnie 250zł dodatkowo jeśli sędzia nie orzeknie, że ma je pokryć skarb państwa.

Opublikowano

Yacek Tą gaśnicę miałem nową i razem z trójkątem pokazywałem z ok 10metrów, nie chcieli sprawdzać czy jest ważna. Więc nie wiem o co chodziło z tym 50zł za gaśnicę... potem świrowali ze nawet nie pokazałem jej lub coś tam wyjąłem. dziwne to wszystko było, mocno wątpię aby mi darowali bo całkowicie nie do rozmowy ludzie i wszystko w tonie cwaniaka-chama, poczekam i napiszę.

 

Jeżeli "idzie" ten mandat to za ile mogę się tego spodziewać?

Opublikowano

Gaśnica nie musi mieć ważnego przeglądu, w kodeksie jest tylko o jej posiadaniu więc można i 10 letnią pustą wozić hehe Jak się wóz zapali to kilogramową można sobie w 4 litery włożyć ew papierosa zgasić...

  • 3 lata później...
Opublikowano

Napiszę tu, bo jednak więcej odpowiedzi niz w tym tanim HP

 

Jechałem ze szwagrem autem, dopiero co kupionym. Akurat depnął na obwodnicy i zagadalismy się, dlatego na  70 zrobiło mu zdjęcie przy około105km/h. Teraz pytanie czy da się to jakoś obejść? Tj pewnie mandat wyślą na poprzedniego właściciela, bo blachy jeszcze na niego. Poza tym prawnym właścicielem jest ojciec szwagra (oc itp), więc on też może mówić, że to nie on.

Koledzy macie jakieś rady?

Opublikowano

najlepiej przyznać się do błędu i wziąć na klatę mandat i punkty karne. Dlaczego chcecie kombinować? przecież był znak z ograniczeniem do 70. Mandat dla szwagra może dobrze wpłynąć na bezpieczeństwo na polskich drogach, pozdrawiam. 

  • Plusik 2
Gość yaczes
Opublikowano (edytowane)

patrz jak sie ze "szwagrem" na kur.wy spieszyli.

Edytowane przez Dave Czezky
Opublikowano

Napiszę tu, bo jednak więcej odpowiedzi niz w tym tanim HP

 

Jechałem ze szwagrem autem, dopiero co kupionym. Akurat depnął na obwodnicy i zagadalismy się, dlatego na 70 zrobiło mu zdjęcie przy około105km/h. Teraz pytanie czy da się to jakoś obejść? Tj pewnie mandat wyślą na poprzedniego właściciela, bo blachy jeszcze na niego. Poza tym prawnym właścicielem jest ojciec szwagra (oc itp), więc on też może mówić, że to nie on.

Koledzy macie jakieś rady?

Gdzieś, chyba nawet tu na forum, ktoś pisał, że w takiej sytuacji ojciec szwagra idzie z mandatem do odpowiedniej instytucji (milicja, municypalni), mówi, że to nie on prowadził, a jak każą mu wskazać kierowcę, to podaje kogoś komu punktu nie robią różnicy (np. teściową). Koszta wg rodzinnych ustaleń.

 

 

Co to za obwodnica, gdzie 70 trzeba jechać? Chyba, że to już na zjeździe.

 

Opublikowano

Jak szwagier to pewnie Passacik, albo Golfik, co?

no passeratti sprzedał i teraz BEEMWU KURTYZANY oj laski miały wczoraj smingus dyngus jak się przejechałem B|

 

Gdzieś, chyba nawet tu na forum, ktoś pisał, że w takiej sytuacji ojciec szwagra idzie z mandatem do odpowiedniej instytucji (milicja, municypalni), mówi, że to nie on prowadził, a jak każą mu wskazać kierowcę, to podaje kogoś komu punktu nie robią różnicy (np. teściową). Koszta wg rodzinnych ustaleń.

 

 

Co to za obwodnica, gdzie 70 trzeba jechać? Chyba, że to już na zjeździe.

 

 

tam niby jakies roboty drogowe i nastukali tych ograniczeń .

zresztą no już chuj, do paki niech idzie pirat jeden, siostrę będzie mi macał pedau

dodam ze to nie E36 tylko costam nowszego ze nawet podgrzewane dupy ma!

Opublikowano

Nie bardzo rozumiem pytanie, o żadnych Katowicach mowy nie było.

 

Obwodnica to z reguły droga, która ma ominąć większą lub mniejszą aglomerację. Nie ma tu znaczenia, czy jest to droga trzypasmowa, czy jedno. Obok mojego miasta jest obwodnica, żeby tiry nie wjeżdżały z drewnem do lasy i jest zwykła jednopasmówka z ograniczeniem do 70.

Opublikowano

Ostatnio jadę BMW, które ojciec kupił sobie w Norwegii. Kupiłem w pobliskim miasteczku Ballantinesa i colę, no i gnam z powrotem. Zatrzymuje mnie patrol i prosi łaskawie o chuchnięcie w żółtego smartphona. Chucham i daje swoje prawko, na co policjant prosi o dowód rejestracyjny. Szukam po całym samochodzie tej książeczki i w końcu daje bystrzakowi. Ten bierze ją w ręce, nawet biedaczysko nie wie jak ją złapać i gdzie patrzyć. Idzie na tył samochodu byśmy go nie podglądali jak ją przegląda (przy czym przeklina pod nosem) po czym oddaje mi ją coś mrucząc i się żegna. Mój kraj taki piękny. 

Opublikowano

Póki co tylko raz miałem przyjemność, na samym dole sporego zjazdu w dół, na górze oczywiście znak teren zabudowany, a zabudowania dopiero się na dole zaczynały, trzepali oczywiście od razu za samym znakiem. Łapali po 2 na raz, co chwilę ktoś dojeżdżał nowy :D Na szczęście jeszcze przed zmianą mandatów w zabudowanym, więc zapłaciłem 2 czy 3 stówki za 84 w zabudowanym. 

Opublikowano

Ja bym 3 razy wpadł na grubo, za każdym razem coś mi ratowałi dupę. Raz bagiety były zajęte czymś w aucie i nie patrzylinja drogę, raz chwilę przede mną zatrzymali ściagacza, a jeszcze innym razem, jechali za mną i akurat nas ktoś wyprzedził jak rakieta, o czym już pisałem.

 

No, ale, żeby było sprawiedliwie, to raz też mi się nie upiekło i 3 stówki były nie moje.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...