Remake koreańskiego filmu z 2003 roku, który na dniach obejrzę wtedy porównam

 

 

 

 

http://www.mirrorsmovie.com/

 

Najnowsze dzieło Alexandre'a Aji ( Blady Strach, Wzgórza Mają Oczy )... moim zdaniem ciekawe, trzymające w napięciu dobre kino, nawet dla tych bardziej wymagających i nie chodzi mi o straszenie, bo chyba byliśmy grzeczni i wyrośliśmy już z dziecięcych lęków Klimatyczne cacko, wlewające niepokój przy odbiorze niesamowitej, mrocznej scenografii spalonego centrum handlowego... Mocne 8/10, końcówka trochę rozczarowuje ( śmieszy ) a mogło być więcej

 

 

ostro, film jest ch,ujowy i nudny, a aisza znowu pieje z zachwytu.

 

poza scena w wannie nie ma nic, a kiefer to kiepski aktor.

 

 

Nie jestem pewien czy ten film zasługuje, aż na osobny temat.

 

Taki typowy przerywnik pomiędzy czymś lepszym. Obejrzałem, zapomniałem. Bardziej pasowało na mocny thriller niż horror, chociaż ze dwa razy zdarzyło się, że serce mocniej zabiło. Niezła rola Sutherlanda (ale dla mnie to on dalej jest Jack Bauer we wszystkich filmach). Chciałem też napisać, że przypasował mi sam zamysł tego filmu, ale wtedy nie wiedziałem, że to remake i hamburgery znowu zerżnęły czyiś pomysł. Trochę na początku wolno się wszystko rozkręca, ale później jest na czym zawiesić oko.

 

A no i zakończenie byłoby o wiele lepsze gdyby nie ostatnie 2 minuty. Nie wiem czy tak było w oryginalne, ale ta scena chyba była ewidentnie robiona pod amerykańską publikę.

 

Same wrażenia dość pozytywne. 7+/10

Edytowane 30 grudnia 200816 l przez Osaka

Słaby i nudny ogolnie. Ostatnia scenka z zakonnicą w pokoju luster i samo zakończenie fajne.

5/10

poza scena w wannie nie ma nic

I to tyle w tym temacie.

Nawet nawet, choć Kifera nie za bardzo trawię jako aktora. Całość mnie nie rozłożyła na łopatki ale obejrzeć można. Z 3 miesiące temu chyba oglądałem, czym tu się podniecać? xD

Co najwyżej średniak. Kolejny zbędny rimejk dla ludzi co nie lubią czytać napisów albo oglądać azjatyckich twarzy. Lokacja silent hillowa co można poczytać za pozytyw całego filmu. Kefir gra ale wybitny z niego aktor nie jest i gdyby nie 24 to kojarzył by się teraz raczej z filmami klasy B.

ajsza sie obudzila bo pewnie ktos pod choinke sprawil jej diwidi z filmem z koszyka w tesco z filmami po 19,90 i teraz kisiel w majtkach, mroczno i w ogole

 

 

Film wyjatkowo sredni. Moznaby wycisnac z niego wiecej.

Edytowane 30 grudnia 200816 l przez Yacek

Lokacja silent hillowa co można poczytać za pozytyw całego filmu.

o tototo, było czuć klimacik SH w tej przebieralni. To też mnie sie podobało

Chyba jednak nie będe oglądał tego filmu, żeby nie zatrzeć pozytywnych wspomnień z "Heute Tension", "Wzgórza Mają Oczy" i niewyszukanych filmów akcji z Kiefrem z lat 80 łącznie z tymi w jego reżyserii . Już "Strażnicy" z Douglasem to było dla mnie za wiele.

Przez godzinę film jest ciekawy i trzyma w napięciu, ale później gdy się dowiadujemy kim jest

Esseker

robi się żenada i nic nowego. A zakończenie może i zaskakuje, ale jest niedorzeczne.

5/10

Edytowane 31 grudnia 200816 l przez Sep

w teletygodniu napisali, ze jest to polaczenie "Lsnienia" Kubricka z "Egzorcysta"...

Dzisiaj się o wszystkim tak pisze. Przecież ostatnio "Kobiety" były hollywoodzką odpowiedzią na "Lejdis".

Tak jak przypuszczałam, koreańskie "odbicie" a konkretnie Geoul sokeur okazało się (chyba jak zwykle) lepsze i polecam mimo "kiślowych" etykietek majtkowych

 

http://www.filmweb.pl/f139263/Lustro,2003

 

Ogladalem ten film, mi tam sie spodobal.

Koncowka Ciekawa imo.

dla mnie kategoria amerykańskie remaki azjatyckich filmów, powinna być zakazana jak wieszanie członka na krzyżu