Zelda Wind Waker

[Gość ragus]

Zjawiskowa gra i na pewno jedna z lepszych, jak nie najlepsza z poprzedniej generacji. Mijają lata, a grafika dalej się nie zestarzała.

 

Co i tak nie zmienia tego, że za złe mam twórcom to, że wrzucili do gry nudny i zwyczajnie niepotrzebny

Triforce Quest

. Pomyśleć że zamiast tego mogli wsadzić jeszcze ze dwa dungeony, ehh.

 

Tak czy inaczej, gra jest kapitalna i każdy powinien w nią zagrać.

Edytowane 28 listopada 2011 przez ragus

[Oldboy 984]

Jestem raczej na początku, gra jest awesome, ale nie podoba mi się jedna rzecz - to, że nie mogę pływać po całym świecie. Ta głupia łódka mi zabrania i każe mi płynąć tylko w jednym kierunku :F Czy tak będzie ciągle?

Poświeć jej jeden dzień jak będziesz miał wolne tak od rana .Gwarantuje Ci że wsiąkniesz a oderwaniu zapomnisz

Edytowane 28 listopada 2011 przez Bushisan

[Figaro 8 294]

O sso chosi ;o Przecież mi się ta gra bardzo podoba, jedynie zapytałem o tą jedną rzecz

[ogqozo 6 572]

Uprzedzając pytanie: w grze można używać prawej gałki.

 

 

Nie no, Wind Waker jest ładny, ale zawsze dziwię się wymienianiu go wśród najlepszych Zeld. Za dużo rzeczy, które jednak zawodzą. Ostatnio pogrywam okazjami w ramach wspominania serii przed Skyward Sword i np. quest z robieniem zdjęć jest tak chamski, że nie mam słów. Człowiek czeka 5 minut, aż koleś podejdzie, robi dokładnie takie zdjęcie, jak trzeba, a ten brodaty cep i tak odrzuca. Teraz jest internet i można se obrazki zobaczyć konkretne w jakimś poradniku, a i tak nic z tego, zdjęcie jest takie samo, ale cep odrzuca i czekaj znowu, aż koleś podejdzie... Po kilku próbach się wkurzyłem i wracaj na dno szafy, Wind Wakerze.

 

Pływanie jest dużo gorsze, niż w Phantom Hourglass. Niby można zbierać skarby, ale w sumie po co, skoro większość to i tak rupie, które jak zwykle nie są do niczego przydatne. Gdyby chociaż można je było zbierać i patrzeć na rosnący stan konta, ale jest limit, a wydawać też szczególnie nie ma na co.

 

Desin dungeonów (o reszcie już nie mówię, bo jest niemal w stu procentach sfragmentowana) jest bez wątpienia najgorszy spośród trójwymiarowych Zeld. Heh, najgorszy... w porównaniu z takim Batmanem to i tak super sprawa, ale jest najgorszy na tle serii.

Edytowane 29 listopada 2011 przez ogqozo

[funditto 661]

Myśle, że jest ceniona tak bardzo ze względu na: 1) genialny klimat 2) niesamowitą mimikę postaci, która rozkłada na łopatki 3) smaczki w stylu Elvisa czy wschodów słońca podczas podróży po morzu 4) znakomite etapy skradankowe 5) etap ze zdobyciem Master Sworda - to mnie po prostu rozwaliło na łopatki ! 6)kapitalna muzyka - czasami słucham niektórych utworów, bo są cudownie bajkowe. Mógłbym wymieniać wiele innych niesamowitych rzeczy, ale te chyba są najważniejsze..

 

Edit: Czy design dungeonów jest najsłabszy w serii? Myślę, że to kwestia subiektywna - mi podoba się bardziej niż w OoT czy TP..

Edytowane 29 listopada 2011 przez funditto

[django 549]

Ja mam w zasadzie jeden zarzut - prosta aż do przesady.

 

Reszta elementów natomiast genialna.

[saptis 620]

Jakis czas temu odpalilem Zelde: WW na Wii i bylem zdziwiony jak dobrze ta gra wyglada nawet obecnie - graficznie w ogole sie nie zestarzala - na Wii dzieki kablowi Component wszystko wyglada wyraznie i kolorowo, jedynie krawedzie sa troche postrzepione. Jesli ktos jakims cudem przegapil ta gre na Gamecube to goraco polecam - jest bardzo fajna, a do tego na Wii swietnie wyglada !

[Figaro 8 294]

Prawda, gra jest cudowna pod względem klimatu przygody i tej...tej atmosfery dzieciństwa. Żałuję strasznie że nie zagrałem w ten tytuł w 2003 roku. Dziś miałbym do niego nieprawdopodobny sentyment, chlip.

 

 

 

Edytowane 8 sierpnia 2012 przez Figaro

[funditto 661]

Ja miałem okazję kupić Wind Wakera od razu jak przeszedł do Player Choice dla 16-letniego chłopaka 139 zł + wysyłka to był majątek. Na szczęście dostałem wtedy odszkodowanie za skręconą nogę i nie żałowałem przez chwilę ani złotówki ! Dla mnie najlepsza gra wszechczasów

[Figaro 8 294]

http://www.polycount.com/forum/showthread.php?t=104415

 

bardzo ciekawe informacje

[Figaro 8 294]

Gra skończona. Cudowne przeżycie. Nintendo to geniusze. Itakdalej. Czy coś się zmienia przy drugim przechodzeniu? I co jest w tym Nintendo Museum? Albo inaczej - czy warto się starać tam dotrzeć? ;p

[Xord 50]

Zobaczysz co się zmienia a w muzeum są figurki do kolekcjonowania za pomocą zdjęć. Za drugim razem aparat jest od razu kolorowy a do tego Link... zagraj warto.

[funditto 661]

Pewne zmiany są. Zmiany, które moim zdnaiem są warte kolejnego przejścia.

[Figaro 8 294]

Nawet bez tego ta gra jest warta kolejnego przejścia Tak w ogóle to co myślicie o Ganondorfie? Niby zawsze taki skurczybyk, ale w tej części dodali mu taką rysę ludzką, widać to w końcowych dialogach. I jak intepretujecie jego ostatnie zdanie?

[Harbuz 954]

Nie pamiętam co powiedział na końcu, ale ostatnia walka i scena z 3:30

http://www.youtube.com/watch?v=reGA4HsXPP8

to jedne z najbardziej niesamowitych scen jakie widziałem w grach wideo.

[Figaro 8 294]

W filmiku widać, co mówił na końcu  

"The wind... It is blowing..."

Sam nie wiem, moim zdaniem ostatnia walka, jak i końcowy filmik były trochę rozczarowaniem - szczególnie filmik. No ale nie oczekuję od Zeldy czegoś więcej w tej kwestii, więc nie narzekam.

 

 

[Gość mastafaker]

Ja ukonczylem we wtorek Wind Waker ale HD. Cos pieknego, nie pamietam kiedy ostatnio jakas gra mnie tak wciagnela. Ciezko mi bylo konsole wylaczyc.

[funditto 661]

Ah, Wind Waker, cudo, w które powinien zagrać każdy, a grało tylko kilka milionów... Wiele osób nie spróbowało, "bo kreskówka" i stracili jedną z najlepszych (w mojej opinii najlepszą) przygodę w historii gier