Gość _Be_ Opublikowano 20 kwietnia 2018 Opublikowano 20 kwietnia 2018 14 godzin temu, Rozi napisał: Zainstalowałem z ciekawości kiedyś to Fortnite Też odpaliłem z Pupciem, Plejem i Kyo. No cóż wydaje mi się, że ludzie w to grają bo za darmo. PUGB już fajniejszy, ale też nic ciekawego dla mnie jak multiplayer to tylko małe mapy, z dropami broni na nich i ostra s k i l l o w a orka jak w R6 Siege, Gears of War, Halo czy Tlou dla relaksu to mogę sobie Titanfalla odpalić ale cóż gusta. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 25 kwietnia 2018 Opublikowano 25 kwietnia 2018 W dniu 4/19/2018 o 21:40, MaZZeo napisał: Przecież akurat matchmake w PUBG jest błyskawiczny. Giniesz, wychodzisz, znajdujesz nowy server z 100 osobami i jazda. PUBG jest bardzo emocjonujący szczególnie jak grasz solo. Przez 95% nic szczególnego się nie dzieje ale czujesz cały czas napięcie, a te ostatnie 5% to już ostro pikawa stuka. Oczywiście prędzej czy później tak tryb się nudzi. No wiec mowie ze to naciągane jak moszna na uszy. Od schematu 95% czsu nic sie nie dzieje/5% adrenalina rozsadza zyly to ja mam ARMA 2 i 3. Cytuj
Hubert249 4 285 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Opublikowano 29 kwietnia 2018 (edytowane) W dniu 19.04.2018 o 18:42, Rozi napisał: Zainstalowałem z ciekawości kiedyś to Fortnite. Było tak jak Canaris napisał - wskoczyłem do jakiegoś lasku, wszedłem do chatki, znalazłem pistolecik, wyszedłem z chatki i dostałem z szotgana w papę. Poza obrzydliwym stylem graficznym ta gra ma również obrzydliwy gameplay. Najgorsze jest to, że ten trend battle royale przyjął się i teraz pewnie każda gra z multiplayerem będzie posiadała to dziadostwo. EA Na pewno będzie chciało, chociaż spróbować swoich sił na tym polu. Wrzucą ten tryb na 100 % do nowego BFa. Edytowane 29 kwietnia 2018 przez chris85 Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Opublikowano 29 kwietnia 2018 The order tysiąc ilestam. Nie jest to gra wybitna, jednakże sporo osób zachwalało (w pixelu np). Ta gra jest tak nudna i schematyczna, a w dodatku nie można pomijać cutscenek. A te praktycznie non stop występują: troche strzelania, filmik, jakaś zagadka typu pchnij wózek, by wejść wyżej, trochę QTE i tak przez 10 rozdziałów. Rozdziałów jest więcej, ale nie wiem, czy podołam. Jeszcze czytałem opis, by sprawdzić ile mi zostało do końca - no i podobno potem trzy rozdziały to będą filmiki. Ja (pipi)e. I jeszcze te czarne pasy, nawet na prosiaku. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Opublikowano 29 kwietnia 2018 A co najlepsze to jak już dojdzie do strzelania, to od biedy można to nazwać kopią Gearsów i jest nawet nawet. Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Strzelanie w The Order jest bardzo spoko, niestety tego elementu jest bardzo mało. Szkoda tak zmarnowanego potencjału, bo można było się pokusić o fajną kopię czy nawet rywala dla Gearsów z chyba jeszcze lepszym settingiem. Cytuj
XM. 11 036 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Z tej gry można było zrobić kopie GeoW z zaje.bistymi walkami bossami w genialnym wiktorianskim Londynie, świetnymi designersko i pomysłowo pukawkami, systemem upgradeow bronii z RE4 i coopem na czterech graczy. No ale wyszło filmowe (pipi) na szynach. Hói ze nie grałem, mówię jak jest. 2 Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Trochę podobny przykład z nadmierną filmowością na Xboxie to chyba Quantum Break, gra ze świetną, pozwalającą na dużo zabawy mechaniką. Ale tam poszli jeszcze dalej w tym chuyowym kierunku, zamieniając grę w serial. Cytuj
Kmiot 13 870 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Opublikowano 29 kwietnia 2018 Order miał fajne uzbrojenie i strzelanie, ale zbyt stacjonarne. Dwie, trzy osłony, między którymi wystarczyło się przełączać i ładować w przeciwników. Nie przypominam sobie tam bardziej otwartych terenów zmuszających do wzmożonej mobilności. Mimo wszystko strzelało się fajnie, grało/oglądało znośnie, ale do dzisiaj bawi mnie pewność twórców, że będą mieli okazję sklepać kontynuację, więc zrobili chyba najbardziej otwarte zakończenie w historii gier wideo xd A potem poszli klepać multipayerową popier'dółkę z toczącymi się stworami, czy coś xddd Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 30 kwietnia 2018 Opublikowano 30 kwietnia 2018 Nazwac The Order 1886 i Quantum Break "hitem" to naprawde mocna nadinterpretacja pojęcia "hit". Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 30 kwietnia 2018 Opublikowano 30 kwietnia 2018 5 minut temu, Canaris napisał: Nazwac The Order 1886 i Quantum Break "hitem" to naprawde mocna nadinterpretacja pojęcia "hit". nigdzie nie nazwałem Quantum Break hitem. Pisałem o nim w kontekście przykładu, kiedy to pewne tendencje w branży gierek wideo zabrnęły za daleko. Cytuj
Kmiot 13 870 Opublikowano 30 kwietnia 2018 Opublikowano 30 kwietnia 2018 Ta, to wszystko wina grzybiarza. On zaczął. Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 15 czerwca 2018 Opublikowano 15 czerwca 2018 W dniu 29.04.2018 o 18:57, oni napisał: Trochę podobny przykład z nadmierną filmowością na Xboxie to chyba Quantum Break, gra ze świetną, pozwalającą na dużo zabawy mechaniką. Ale tam poszli jeszcze dalej w tym chuyowym kierunku, zamieniając grę w serial. Serial w ogóle mi nie przeszkadzał, wkurzały mnie niemiłosiernie tony notatek do czytania, tak że aby ogarnąć w 100% fabułę, trzeba było się przez nie wszystkie przebić (nie liczę scenopisu, którego w ogóle nie czytałem) no i stosunek czytania do grania wynosił przez to co najmniej 2:1. A ja w dalszym ciągu nie rozumiem fenomenu gier soulslike... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.