Hubi. 39 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 Nie wiem czy taki temat się przyjmie, zobaczymy. Pomyślałem, że możnaby zrobić coś na wzór "Wujek dobra rada" tyle, że o tematyce motoryzacyjnej. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ja w sumie na razie nic nie pisze, bo za krótko jeżdże. Cytuj
Gość Oran Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 Nie zaciągaj ręcznego na noc! :potter: Szczególnie zimą, ogólnie na kilka godzin lepiej dla świętego spokoju nawet nie zostawiać, wrzuć sobie bieg wsteczny, powinien utrzymać auto (PODOBNO wsteczny jest "mocniejszy" od pozostałych biegów, tak kiedyś słyszałem, urban legend czy tru?). Cytuj
Blok 6 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 mocniejszy jest pod tym względem, że jest dłuższy, tzn. na wstecznym zwiększysz swoją prędkość bardziej niż na jakimkolwiek innym biegu. chyba ; ] Cytuj
sir_ryszard 80 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 (edytowane) Z tym wstecznym to nie tak. Właśnie miałem ostatnio incydent, gdzie odpalam auto, ruszam i ciągnę prawe tylne koło. Czym to było spowodowane? Otóż tym, iż koło zablokowało się na skutek zaciśniętej szczęki w bębnie. A czemu ona się tak zacisnęła? Otóż dlatego, że hamulec ręczny nie był praktycznie w ogóle używany, poprzedni właściciel zostawiał na owym biegu, przez co wszystko przy bębnach po prostu rdzewiało. Aby hamulec ręczny służył jak należy, trzeba go zaciągać ZAWSZE i WSZĘDZIE o każdej porze roku. Wyraźnie poinformowali mnie mechanicy, którzy wymieniali mi tylne bębny, szczęki (jedną, która się rozpadła i koło nie chciało całkowicie się odblokować). Jak najwięcej z niego korzystać, ciągnąć do oporu, na ostatni ząbek, a nie jak to mają w zwyczaju kobiety, 2-3 ząbki i niby po sprawie. Reasumując: należy korzystać z hamulca ręcznego jak najczęściej aby uniknąć jego awarii, co za tym idzie niemiłych niespodzianek z zablokowanymi kołami. Ludzie tego nie robią, bo żydzą na linkę hamulca ręcznego, która się zużywa i trzeba ją wymieniać/naciągać, a po latach nieużywanie idzie w bębny, szczęki itp. i se robią większy koszt. Edytowane 24 stycznia 2009 przez sir_ryszard Cytuj
Blok 6 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 właśnie po raz pierwszy w moim życiu usłyszałem o takim przypadku, że trzeba czegoś używać jak najczęściej, żeby się nie zepsuło. Cytuj
Gość Oran Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 (edytowane) Ku.rwa, nie zostawiajcie na ręcznym i ch.uj, ja musze linke zmienić bo mi zardzewiała - nałapała troche wody pewno, bo uszczelki sparciały już - przymarzło i ch.uja, wyciągne jak się bedzie dało to nasmaruje a jak nie to wje.bie nową. edit: aha jak masz tarczowy hamulec to zwyklym hamulec ["nożny"] go używa tak samo jak ręczny, nie ma tak jak w bębnach. Edytowane 24 stycznia 2009 przez Oran Cytuj
mlokon 8 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 też gdzies to slyszalem ze nalezy uzywac recznego nei wiem czy nie czasem w "jazda polska" na tvn turbo. Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 Huh. No ja właśnie słyszałem, że w zimie nie wolno zostawiać na ręcznym XD Tyle, że przez pozostałe pory roku przyzwyczajam się do ręcznego na postoju na tyle, że w zimie po prostu zapominam i ciągle zaciągam, chociaż w nocy minus 20 Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mi choć lekko przymarzło. A i tak najbardziej lubię używać ręcznego zimą, w zakrętach Acha. Moja rada - zmieniajcie wycieraczki. Niedawno wymieniłem po raz pierwszy od kupna (2 lata ) - inna jakość jazdy w ogóle. Oczywiście kupno planowałem już od roku, ale zawsze jakoś mijałem się ze sklepem Cytuj
szeni 114 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 W AŚ z tego tygodnia pisza, ze lepiej nie zaciagac. Mamusia jezdzi codziennie ciezkim samochodem (L200), zawsze i wszedzie zostawia na recznym. Autko nie ma roku, a ojciec juz sie skarzy, ze nie trzyma tak dobrze jak na poczatku. Nie wiem czy to wina wagi czy moze szajsowatej konstrukcji. W dzien parkujac w roznych miejscach smialo bym zaciagal, bo glowne ryzyko to zamarzniecie. Parkujac na noc garazu z jednej strony nie widze sensu zaciagania, a z drugiej - przeciez w srodku moze nie byc mrozu, i nie ma co zamarznac. Cytuj
mlokon 8 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 widze hubi że jeśli chodzi o ręczny to tylko i wyłącznie pod pierzyną Cytuj
Burth 2 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 ja nie uzywalem recznego do czasu az auto zostawione na dwojce wyskoczylo z biegu i stoczylo sie na inne auto na parkingu, kierownica bylo na maks skrecona takze nic sie nie stalo ale teraz zostawiam juz tylko na jedynce + reczny Cytuj
Gość Grzehoo Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 Rowerzyści też należą do ruchu drogowego. A co do ręcznego, to zimą się go nie zaciąga, bo na skutek mrozów może pęknąć linka. Cytuj
Burth 2 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 do diesli warto w zime dolewac odrobine benzyny wtedy nie zamarazaja Cytuj
Tołdi 8 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 do diesli warto w zime dolewac odrobine benzyny wtedy nie zamarazaja Albo naprzmiennie ze zwykła ropą lać "tą lepszą" (w moim przypadku z reguły BP Ultimate) Cytuj
Burth 2 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 w sensie jedno tankowanie ropa zwykla nastepne bp ultimate np ? Cytuj
Gość Oran Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 Są jakieś specjalne dodatki żeby nie zamarzała, jeżeli nie masz jakiegoś super ekstra nowego dieselka to śmiało możesz mu wlać denaturatu odrobine, a chyba jeszcze lepiej spirytusu (choć tego to szkoda), słyszałem, że niektórzy tak robią, ja nie bo diesla nie mam. Cytuj
Burth 2 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 slyszalem ze te dodatki wlasnie mijaja sie z celem Cytuj
Gość Oran Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 Ja NIE słyszałem, żeby w ogóle komuś ropa zamarzła, ale słyszałem, że ładnie te dodatki oczyszczają cały przewód paliwowy, który lubi się usyfić w diezlach (podobno). Ale, ale nie wiem jak u was ale im zimniej u mnie to tym bardziej odporne na działania temperatury ON na stacji jest - karteczka na dystrybutorze mówiąca o odporności rzędu 37 stopni poniżej zera była w te najzimniejsze dni, teraz jest -24 *C, normalnie (czyli latem, wiosną czy jesienią) nie ma takich karteczek. Cytuj
Burth 2 Opublikowano 24 stycznia 2009 Opublikowano 24 stycznia 2009 z tego co wiem to z ropy wytraca sie parafina ktora zatyka przewod a benzyna dodana dobrze temu przeciwdziala lepiej niz te specjały (z tym ze te dodatki moze bardziej dzialaja na skutki a benzyna na przyczyne) Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 25 stycznia 2009 Autor Opublikowano 25 stycznia 2009 widze hubi że jeśli chodzi o ręczny to tylko i wyłącznie pod pierzyną WTF? Cytuj
MeL 34 Opublikowano 25 stycznia 2009 Opublikowano 25 stycznia 2009 do diesli warto w zime dolewac odrobine benzyny wtedy nie zamarazaja chyba do tych starych. weź nalej benzyny do hdi albo tdi.... powodzenia. Cytuj
Burth 2 Opublikowano 25 stycznia 2009 Opublikowano 25 stycznia 2009 dolewa ilosci rzedu 4 litry na pełny bak, nie polowe baku Cytuj
MeL 34 Opublikowano 25 stycznia 2009 Opublikowano 25 stycznia 2009 dolewa ilosci rzedu 4 litry na pełny bak, nie polowe baku ja tam pierdziele. mieliśmy 206 w hdi i nam po zataknkowaniu na kijowej stacji przełączał się w tryb awaryjny po za tym to nie są diesele sprzed 20 lat żeby zamarzać Cytuj
Burth 2 Opublikowano 25 stycznia 2009 Opublikowano 25 stycznia 2009 nie kaze nikomu dolewac mowie ze mozna jak ktos ma z tym problemy Cytuj
Alec 2 Opublikowano 25 stycznia 2009 Opublikowano 25 stycznia 2009 jesli wam albo komus z waszych znajomych zamarzla ON w baku to zapytajcie go gdzie tankowal i darujcie sobie, nie pamietam dokladnie jak to wyglada (na wykladach mialem) ale Olej na zime ma inne proporcje niz ten ktory kupujemy w lecie, na zime stacje powinny kupowac od dystrybutora ta specjalna mieszanke ktora nie zamarza nawet do temp. -40st. moze stacje takiej nie kupuja (jest drozsza) albo ON jest troszke lewe i cos sami dolewaja aby wiecej zarobic. a co do tematu: Sprawdzaj cisnienie w oponach, naprawde warto bo dobre cisnienie to bezpieczenstwo (jak masz za male to opona moze sie zsunac z felgi) i co tez wazne mniejsze spalanie warto sprawdzac przed dluzsza trasa Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.