szaden 228 Opublikowano 27 listopada 2010 Opublikowano 27 listopada 2010 Henry Miller Zgadzam się całkowicie! W " Lodzie" Dukaja też są ładnie zbudowane zdania, ale nie wiem czy będzie chciało Ci się przebijać przez te cegłę? Ja zrobiłem to z przyjemnością Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 28 listopada 2010 Opublikowano 28 listopada 2010 ok, podajcie więc może najlepsze dzieło pana Millera Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 29 listopada 2010 Opublikowano 29 listopada 2010 (edytowane) Szukam książki/książek, coś jakby wstęp do socjologii, społeczeństwo i jego historia, elementy prawa, procesy społeczne (zależności między ludźmi, wpływy mediów). Tylko żeby nie była starsza niż kilka lat, omówienie obecnego stanu rzeczy, wpływ internetu czy rozwój kultury masowej też mnie interesuje, ktokolwiek cokolwiek? Edytowane 29 listopada 2010 przez mate5 Cytuj
Q-Jot 321 Opublikowano 29 listopada 2010 Opublikowano 29 listopada 2010 Zbiory felietonów Lema, choćby Sex Wars. Cytuj
Soban 4 102 Opublikowano 5 grudnia 2010 Opublikowano 5 grudnia 2010 Znacie jakieś dobre książki o gangach motocyklowych? Cytuj
Gość Opublikowano 5 grudnia 2010 Opublikowano 5 grudnia 2010 Hell's Angels - Hunter S. Thompson Cytuj
Soban 4 102 Opublikowano 21 grudnia 2010 Opublikowano 21 grudnia 2010 thx Z innej beczki teraz.Szukam czegoś post-apo z akcją dziejącą się na ziemi i oczywiście z dobrą fabułką.Ma ktoś jakiś pomysł? Cytuj
Czoperrr 5 239 Opublikowano 23 grudnia 2010 Opublikowano 23 grudnia 2010 "Bastion" Stephena Kinga i polecana przez wszystkich "Droga" McCarthy'ego Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 19 lutego 2011 Opublikowano 19 lutego 2011 Szukam czegoś o tematyce pierwszej i drugiej wojny światowej.O dwudziestoleciu międzywojennym, sytuacji geopolitycznej Europy w tamtych czasach, Stalinizm i Hitleryzm.Która najlepsza ? Cytuj
Kmiot 13 836 Opublikowano 20 lutego 2011 Opublikowano 20 lutego 2011 Zwróć uwagę na "Życie i los" Grossmana. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 21 lutego 2011 Opublikowano 21 lutego 2011 poszukuje ksiazek na temat, takich osobistosci jak Juliusz Cezar (ogolnie Rzym moze tez byc), do tego jakies moze biografie Daliego / Apollinaire'a , + ksiazki na miare Milana Kundery [Nieznoscna lekkosc bytu, Żart] co dobrego ogolnie! Cytuj
Accoun 252 Opublikowano 11 marca 2011 Opublikowano 11 marca 2011 Kiedys slyszalem o jakichs "ciezkich" ksiazkach SF - ale w sensie: bez "w miare" obycia z "science" nie podchodz. Nie powiem, zaciekawilo mnie to i moze kiedys bym sie sprawdzil. Zna ktos takie? Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 12 marca 2011 Opublikowano 12 marca 2011 Hard SF? "Perfekcyjna Niedoskonałość" Dukaja, jeżeli przetrwasz pierwsze 4 strony to nie oderwiesz się do samego końca. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 13 marca 2011 Opublikowano 13 marca 2011 Tak jak napisałem po okiełznaniu nowogramatyki Dukaja (np. byty "wirtualne", które ze względu na brak płci oraz wielowątkowość rozumowania porozumiewają się z ludźmi w sposób dość skomplikowany), co zajmuje kilkanaście stron, książka staje się przystępniejsza. Oczywiście nie łatwa, bo to w końcu Dukaj. Gorzej natomiast z opisywaniem rzeczywistości, która wyginana się w książce niczym plastik w piecu - wiele stron przeczytasz 2 lub 3 razy a i tak nie do końca zrozumiesz, przez co przechodzą bohaterowie. No i oczywiście fundament świata opisanego, czyli wszelkie nowe prawa fizyki, wywrócona do góry nogami filozofia i system wartości ludzkości, teoria Progresu, definicje nowych rodzajów bytów ludzkich i nieludzkich, skomplikowana strona prawna nowego świata... Najgorsze, że postaci drugoplanowe przez długi czas obracają się w swoim świecie, określając go tylko sobie znanymi słowami. Czytelnik czuje się zagubiony, tak samo zresztą jak główny bohater, który nie pochodzi z tej epoki. Mniej więcej w połowie zaczynamy poznawać świat od podstaw a i wtedy mamy trudności, ponieważ umysł Dukaja stworzył niebywałe fantasmagorie. Nie obędzie się bez powtórnego czytania... Cytuj
Kmiot 13 836 Opublikowano 13 marca 2011 Opublikowano 13 marca 2011 Za każdym razem gdy czytam czyjeś wrażenia i próby ogólnego zarysowania którejś z książek Dukaja, to nachodzi mnie myśl w stylu "kur'wa, ale to musi być zamotana powieść, nie nadążam". Tak było z "Innymi pieśniami" i "Lodem". Ale już po lekturze człowiek jakoś inaczej to odbiera, rozumie co miał na myśli recenzent i z wyrozumiałością podchodzi do prób krótkiego opisania zasad rządzących w powieści. Bo trudno w paru słowach wyłożyć pewne fantastyczne założenia, które Dukaj nieśpiesznie wpaja czytelnikowi przez całą treść. Oczywiście, Dukaj tworzy na tyle w pewnym sensie poje'bane powieści, że trudno sobie wyobrazić kogoś, kto w 100% pojmie każdy wątek i teorię, wyobrazi każdą, nawet najbardziej abstrakcyjną scenę, ale dla wielu stanowi to zaletę, bo miło po zakończeniu lektury nie zapominać o niej o razu i pogłowić się, poszukać innych interpretacji. Osobiście, po lekturze dwóch wyżej wymienionych powieści jestem zachwycony i choć oczywiście nie ogarnąłem wszystkiego jak należy, pewne teorie mnie przerosły, to jednak całością jestem zauroczony. A "Perfekcyjna niedoskonałość" czeka na półce na moment, kiedy poczuję się wystarczająco mocny do podjęcia kolejnego wyzwania. No i ja tak naprawdę nie lubię S-F ;/ Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 14 marca 2011 Opublikowano 14 marca 2011 (edytowane) Kmiot ma 100% rację. Kiedy czytałem Lód, to tak się denerwowałem czasami powalonymi wynaturzeniami Jacka, że kilkanaście razy chciałem przerwać lekturę. Ale kiedy już okiełznałem tego behomota, satysfakcja oraz ocena dzieła były wielkie. Inna jednak sprawa, że PN jest jeszcze bardziej pokręcona. (Dobrze, że krótsza) Grigori, nie wiem co ci odpowiedzieć. Książka ma otwarte zakończenie a przed ukazaniem się kontynuacji na pewno trzeba ją będzie sobie przypomnieć, ale jest na tyle wyjątkowa sama w sobie, że polecam zapoznać się z nią już teraz. Jeśli ktoś obawia się SF: w perfekcyjnej niedoskonałości nie uświadczycie blasterków ani zielonych kosmitów ani kosmicznych piratów. Edytowane 14 marca 2011 przez Mr. Blue Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 17 marca 2011 Opublikowano 17 marca 2011 Coś podobnego do Greka Zorby, w sensie wylewająca się ze stron radość z życia. Cytuj
michal 558 Opublikowano 18 marca 2011 Opublikowano 18 marca 2011 Coś podobnego do Greka Zorby, w sensie wylewająca się ze stron radość z życia. hmm... Blaise Cendrars?? Cytuj
zbyszekCfiartka 3 Opublikowano 21 marca 2011 Opublikowano 21 marca 2011 Jonathan Littell - "Łaskawe" czytał ktoś? nie wiem czy warto sie za to zabierać Cytuj
AiszA 91 Opublikowano 21 marca 2011 Opublikowano 21 marca 2011 ej prosze o opinie Bierz i nie wnikaj Moim zdaniem wspaniała powieść - przeniesie Ciebie do średniowiecznego klasztoru, pełnego intryg i zbrodni 8) Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 21 marca 2011 Opublikowano 21 marca 2011 jemu raczej chodziło o coś podobnego, imienia róży nie trzeba polecać. Cytuj
Kmiot 13 836 Opublikowano 21 marca 2011 Opublikowano 21 marca 2011 To jak w końcu ta róża ma na imię? Hyhyhy. <Figlarz> 1 1 Cytuj
AiszA 91 Opublikowano 21 marca 2011 Opublikowano 21 marca 2011 W takim razie sorry i polecam w podobnych klimatach "Rycerzy królestwa" - Davida Camus'a Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.