Okie from Muskogee 2 849 Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Chyba jednak reprezentuję szkołę, według której wiele spraw da się załatwić przecinkiem No już po offtopku. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Skoro offtop mamy za sobą Do listy autorów dorzucę kolejnego, choć tym razem to raczej konkretna pozycja niż cały dorobek autora. Shusaku Endo: Milczenie - powieść historyczna, pisana z nietypowej - jak na autora z Japonii - perspektywy katolika, portugalskiego jezuity z XVII wieku. Świetna pozycja, od razu widać czym inspirował się Mitchell przy Tysiąc Jesieni Jacoba De Zoeta.Polskie wydanie jest z 1966, więc trzeba poszperać po bibliotekach. Choć może gdy Scorsese zrobi wreszcie film (planuje adaptacje od 2008), to wyjdzie wznowienie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Bartolinsky 1 760 Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Łał, nie spodziewałem się takiego odzewu. Dzięki wielkie, porozglądam się po sklepach i sprawdzę co mnie zainteresuję. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Biblioteki też sprawdzaj, część z wymienionych autorów będzie okrutnie ciężko dostać, choć Oe czy Kawabata w antykwariatach bywają często, wszystkie ich pozycje kupiłem w takich przybytkach.Co do odzewu: zawsze służę pomocą, szczególnie z literaturą piękną, tudzież poezją - literatura gatunkowa też, choć mniej mnie interesuje i mniej jej czytam. Odpadają tylko harlequiny i young adult novel.Tak na marginesie, to Polacy mieli niezłe szczęście z japońskimi autorami, mieliśmy kilku rewelacyjnych tłumaczy, a sama proza chwyciła "za komuny". Pokłosiem tego jest popularność Murakamiego (polskie tłumaczenia są jedne z pierwszych, często szybciej od angielskich - ewenement). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Glodek 1 Opublikowano 19 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2016 Łał, nie spodziewałem się takiego odzewu. Dzięki wielkie, porozglądam się po sklepach i sprawdzę co mnie zainteresuję. Ostatnio chciałem kupić "Bohaterowie są zmęczeni". W empiku było drogo i kupiłem w Tezeuszu, widzę, że mają też książki których szukałeś: Endo, wydanie z 71 za 13 złotych http://tezeusz.pl/430066,endo-shusaku-milczenie.html 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Banny 2 656 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 (edytowane) Czy ktoś może kojarzy dwie książki, są to nowości wydawnicze na rynku polskim z tego roku lub z 2015. Autorzy zagraniczni. 1) Powieść, której akcja dzieje się na statku. Okładka brązowo-niebieska? 2) Powieść bodajże amerykańska, w której to czytamy z jednej strony opowieść snutą przez imbecyla (styl i błędy językowe), z drugiej strony zaś mamy normalny, "pisarski" język. Wiem, że to bardzo mało, ale może? Ta druga powieść była omawiana chyba w radiowej dwójce. Edytowane 8 Lipca 2016 przez Banny Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Z ostatnich książek ze Stanów, które były mocno stylizowane językowo przychodzi mi na myśl tylko "Ptak Dobrego Boga" McBride'a, ale tam mamy stałego narratora - byłego niewolnika, który opowiada swoje nastoletnie przygody, opowiada bardzo charakterystycznym językiem właśnie.Co do pierwszej pozycji - nic mi nie przychodzi do głowy na razie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Banny 2 656 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Tak, oto mi chodziło! Dziękuję, niestety plusiki mi się skończyły. Później uzupełnię Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 849 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Hmm, lubię takie rzeczy i pierwsze słyszę. Spojrzałem w jakąś krótką reckę i nawet się zainteresowałem. Trzeba się wokół tego zakręcić. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Jest dobra, czytałem w oryginale i w przekładzie. Na szczęście tłumaczenie daje radę, a to niesamowicie ważne akurat przy tytule, który tak mocno opiera się o stylizację językową, kilka zgrzytów oczywiście jest, ale nic deprecjonującego książkę.Fun Fact:Będzie adaptacja tej książki z Lievem Schreiberem i Jadenem Smithem. To może się udać nawet xD Jaden pasuje do roli idealnie - co w zasadzie w przypadku innych filmów uznałbym za żart. Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 849 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 No z językiem w takiej formie rzeczywiście rzecz istotna. Czytam sobie teraz Ptaśka, bo przyznam bez bicia, że jakoś nie miałem nigdy melodii, aby się się za niego wziąć. I o ile oryginału nie znam, o tyle przekład niejakiej J. Kozak bardzo mi podchodzi. Nie wiem na ile to zasługa tłumacza, a na ile samego języka, którym posługuje się Wharton, ale lubię taki "nastoletni, zawadiacki" rytm. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Pani Kozak to czołówka. Zresztą tour de force przed nią, bo dalej tłumaczy Fostera-Wallace'a z Infinite Jest jako daniem głównym, a to poziom skomplikowania rodem z Pynchonowskich cegieł (ww. tyt. ma 1079 w oryginale).Wyżej jest już tylko poezja i Joyce z jego nieprzetłumaczalnym Finnegans Wake. Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 849 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Dla mnie nieprzetłumaczalna poezja, to pierwszy lepszy kawałek Wovenhand ;P Cytuj Odnośnik do komentarza
Banny 2 656 Opublikowano 24 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2016 ostatnio czytałem: Dygot (znakomity), Strefa Interesów (świetna, ciekawa lektura, która daje do myślenia) Dostatek (kończę, bardzo dobry) szukam czegoś w podobnym sosie, na lato, czyli raczej lżejsze, 300-400 stron, okładka najlepiej miękka (nie chce mi się dźwigać, e-book nie przemawia do mnie) Na półce mam jeszcze Lotnisko w Monachium - warto zaczynać? Ach i jeszcze Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 24 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2016 Ja poleciłbym Nieskończoności - Johna Banville'a - spełnia wszystkie wymogi, jest świetna - choć czasami może być problem z "lekkością" - nie mniej na lato pasuje. Jedna z nielicznych piąteczek na Goodreads.Też kończę Dostatek, raczej zasłużone laury i dobre opinie. Dawno poetyka realizmu magicznego nie była tak ciekawie i dobrze przedstawiona oraz napisana (tu właśnie leży problem z Dygotem u mnie, Małecki "potrafi", ale musi jeszcze popracować na całym warsztatem). Do tej pory od tego autora czytałem Rzekę Złodziei, która na pewno wypada słabiej od ww. - choć nadal jest lekturą wartą czasu spędzonego nad nią.Waham się czy polecić: Bartleby i spółka - zabawną i przewrotną książkę-esej, wyzłośliwiającą się nad - idąc za autorem - literaturą "nie". Ale to pozycja imo tylko dla zainteresowanych. Vila-Matas taki już jest, literatura o literaturze, post-modernizm i erudycja w stylu Calvino/Borgesa -do zdecydowania.Na forum też pisałem o Cynikach - Marienhofa - wyszukaj wpis i zastanów się, imo warto zapoznać się z tym utworem (i też maksymalna nota na GR)Oczywiście wszystkie tytuły to internet: Empik i Matras nie słyną z dobrego katalogu pozycji na stanie :v 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kmiot 13 579 Opublikowano 24 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2016 Potwierdzam, Dostatek był świetny i od Crummeya mogę jeszcze polecić Pobojowisko. Co prawda bez realizmu magicznego, ale jest na swój sposób równie dobrą powieścią i budzi mocne skojarzenia ze Ścieżkami Północy Flannagana (które również mogę polecić, choć z "lekkością na lato" w obu przypadkach może być rożnie). Cytuj Odnośnik do komentarza
tukan 1 917 Opublikowano 24 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2016 Kmiociku kochany czemu już nie pisujesz recenzji na blog? Cytuj Odnośnik do komentarza
Kmiot 13 579 Opublikowano 24 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2016 Pisuję, ale nie chce mi się ich publikować. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 24 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2016 (edytowane) No Ścieżki Północy to imo książka zeszłego roku, a nie żadne tam przeciętne wykwity Halberowej, czy siermiężny Doerr ze swoim Światłem, którego nie widać. Bannemu chyba już zimą polecałem, jak pytał co kupić z allegro, ale nie wiem czy ostatecznie nabył, bo poszukiwał chyba większej ilości pozycji na listę.W innym temacie wspomniałem też, że Krivoklat wyszedł Dehnelowi porządnie - w sumie to też dobra lektura na lato i choć Bernharda jest tam w ilościach ponad normę, to książka broni się sama. Przezabawny pasaż o leczeniu chorób psychicznych sztuką zasługuje na własną, maksymalną ocenę.Edit:Co do Banville'a - tego to pewnie w stacjonarnych sklepach Świata Książki można dorwać, bo oni go wydają ostatnio. Edytowane 24 Lipca 2016 przez Hendrix 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Banny 2 656 Opublikowano 24 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2016 Nabyłem Ścieżki Północy - tylko książkę zawiozłem mamie i teraz dopiero mi przypomniałeś o tej pozycji Dzięki za polecone tytuły. Jutro sprawdzę jak z dostępnością i zdecyduje się. Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 849 Opublikowano 25 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2016 Ja kupiłem tego Ptaka... McBride'a, poleconego przez Hendrixa. Liczę Hen, że mnie nie zawiedziesz ;P Cytuj Odnośnik do komentarza
Banny 2 656 Opublikowano 25 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2016 Póki co tak to wygląda: z aros.pl może coś jeszcze? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 25 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2016 Zbiór opowiadań McEwana: Pierwsze miłości, Ostatnie posługi - warte chociażby dla rewelacyjnego otwarcia w formie opowiadania Stereometria, ale oczywiście jest więcej dobrych kawałków (nie na darmo Ian na początku kariery był nazywany Ianem McAbbrą).I mamy zakupy na piąteczkę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Banny 2 656 Opublikowano 25 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2016 (edytowane) do kasacji Edytowane 25 Lipca 2016 przez Banny Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 25 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2016 (edytowane) Może więc Solar tego samego autora? Nic wyjątkowego, ale to po prostu dobre czytadło od dobrego autora, zabawne, nie ciągnie się i będzie niezłą przeciwwagą dla reszty.Co prawda, to nie poziom Dziecka w Czasie, Na Plaży w Chesil, czy Pokuty, ale do odprężenia w sam raz. I w przeciwieństwie do wielu innych, lżejszych pozycji nadal traktuje czytelnika z odpowiednim szacunkiem.Na zachętę stara notka od mojego ulubionego redaktora:http://www.ultramaryna.pl/pzp/?p=647 Edytowane 25 Lipca 2016 przez Hendrix 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.