raven_raven 12 013 Opublikowano 20 lipca 2015 Opublikowano 20 lipca 2015 Bo GTA V jezt zaje,biste i tak! A RDR to już nie do końca ;/
Pupcio 18 476 Opublikowano 20 lipca 2015 Opublikowano 20 lipca 2015 No ale pisałeś że nawet zwykłe strzelanie i jazda autem Cię jarała w gta a w rdr gdzie model strzelania jest chyba najlepszy w grach R* imo to już nie. Czo ten rejwen.
Mejm 15 332 Opublikowano 20 lipca 2015 Opublikowano 20 lipca 2015 Pewnie to dlatego, ze najpierw przeszedles multiplayer. racja. zmuszanie się do spędzenia kilkudziesięciu godz. w mp, przed ograniem 20-godzinnego singla, którego teren poznało się już wzdłuż i wszerz i robiło to samo wcale nie wpłynęło na większe obrzydzenie. A ty dalej bronisz swojej inwalidzkiej tezy, ze zobaczenie miejscowek w multi mialo kolosalny wplyw na odbior gry w singlu. Zabawne tez, ze wszystkie twoje argumenty kreca sie tylko wokol designu i klimatu a nie fabuly czy konstrukcji misji. Tym samym sam sie orasz i przyznajesz, ze te drugie w tej grze sa slabe Takze obalam twoja ch.ujowa teze o tym ze zagranie w multi powoduje odruchy wymiotne na mialkosc i powtarzalnosc misji z singla. Bo miejscowkami i wizualiami tak jak w multi zachwycalem sie i pozniej w singlu. Kumasz chuopcze taknieco?
raven_raven 12 013 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Uwolniłem właśnie Reyesa z jego egzekucji DŁUGO JESZCZE
Gość mate5 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Uwolniłem właśnie Reyesa z jego egzekucji DŁUGO JESZCZE Daj sobie spokój, nie masz tak jak ja z Dark Souls 2, że ukończyłem tylko dlatego że wydałem 200zł na niego. Poza tym skoro to co już przeszedłeś cię nie jarało to już raczej nie ma nadziei.
nobody 3 504 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 (edytowane) A ty dalej bronisz swojej inwalidzkiej tezy, ze zobaczenie miejscowek w multi mialo kolosalny wplyw na odbior gry w singlu. Zabawne tez, ze wszystkie twoje argumenty kreca sie tylko wokol designu i klimatu a nie fabuly czy konstrukcji misji. Tym samym sam sie orasz i przyznajesz, ze te drugie w tej grze sa slabe Takze obalam twoja ch.ujowa teze o tym ze zagranie w multi powoduje odruchy wymiotne na mialkosc i powtarzalnosc misji z singla. Bo miejscowkami i wizualiami tak jak w multi zachwycalem sie i pozniej w singlu. Kumasz chuopcze taknieco? Nie. Bronie jedynej słusznej tezy, że nawet jeśli by ci się nie spodobał, to nie poczułbyś takiego zmęczenia materiałem. Jeśli nie przekonałeś się do misji w postaci chwytania na lasso dzikich mustangów, odbijania trzymanych na muszce zakładników, używania gatling guna, czy potyczek w górach z byłymi kompanami Marstona i zabaw z red dead eye, to nie widzę dla tego sensu. Podobnie jak zachwalania kreacji aktorskich i dialogów Tych postaci: Wykastrowałeś sobie resztki funu, idącego ze spokojnego odkrywania konno nowych lokacji, bez obawy zayebania przez jakiegoś gimbusa drącego się headseta. Pierwszego kontaktu z odkrywaniem Meksykiem, wraz z towarzyszącą mu nutą. Powaleniem na glebę, po zabiciu jednym uderzeniem łapy twojego wierzchowca, przez niedźwiedzia grizzli, podczas pierwszej podróży przez górską ścieżkę. Występującymi zdarzeniami losowymi podczas pierwszego kontaktu z prerią, w postaci ratowania cywili od zagryzienia przez wilki, lub powieszenia przez bandytów, ich zasadzek, łapania na lasso dzikich mustangów, questów w rodzaju tego z rozw. zagadkowych zniknięć ludzi, więc nie wiesz co straciłeś. I nie wmówisz mi że ja tu nie mam racji. Edytowane 22 lipca 2015 przez nobodylikeyou 1
Pupcio 18 476 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Uwolniłem właśnie Reyesa z jego egzekucji DŁUGO JESZCZE Daj sobie spokój, nie masz tak jak ja z Dark Souls 2, że ukończyłem tylko dlatego że wydałem 200zł na niego. Poza tym skoro to co już przeszedłeś cię nie jarało to już raczej nie ma nadziei. Tak troszkie beka z rejwena.
Ludwes 1 682 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 (edytowane) Pierwsze spotkanie z niedźwiedziem to przecież beka jak chuy. Nie no, poważnie - co było w nim ekscytującego? Włączenie bullet time'u i strzelenie w łeb? Edytowane 22 lipca 2015 przez Ludwes
nobody 3 504 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 eee co? no ja mówię o zdarzeniu losowym podczas pierwszego przemierzania górskiej ścieżki. moment w którym wypadł mi na zakręcie i jednym yebnięciem łapą zabił konia zapamiętam na długo. podobnie GOTY akcja była z zabiciem szarżującego miśka przy użyciu red dead eye i wylądowaniem jego martwego cielska centymetry od butów Marsona, by w ostatniej sekundzie zauważyć i zabić jego szarżujacego ziomka. emotki towarzyszące temu wydarzeniu:
Ludwes 1 682 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Źle zrozumiałem, wybacz. Co do gry - bardzo mi się podobała walka z pumą samym nożem w czasie burzy.
Gość mate5 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 (edytowane) zrzuca bomby prawdy, a raven, ludwes EDIT: i ragus blefują. Edytowane 22 lipca 2015 przez mate5
Pupcio 18 476 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Pumy w tej grze to największe chuye, żaden niedźwiedź mnie tak nie wkurzał jak one.
Gość ragus Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Że też kruku dalej się męczysz. Ja 5 razy zaczynałem - 2 razy na 360 i 3 razy na ps3. No niestety się nie udało.
Gość suteq Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Pumy w tej grze to największe chuye, żaden niedźwiedź mnie tak nie wkurzał jak one. w gta to też ostre kur.wy
nobody 3 504 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 dziękuję @mateuszupięć po rdr konkretnie mi brakowało bardziej gęstych lasów w okolicach LS. polowania na dziki i jelenie Trevorem już tak nie robiło. ponoć W3 ma tak pięknie odpicowane zagęszczenie zieleni, ale nie pali mi się do rock solid 20 fps, albo kupna pc z nasa
raven_raven 12 013 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Tak troszkie beka z rejwena. Polecam oddalenie się w trybie przyspieszonym z tego tematu. Przechodzę sobie gierkę i mogę sobie o niej myśleć co chce i nic Ci do tego przyjacielu. [szalom] @nobodylikeyou Nie pali Ci się do rock solid 20fps? Przecież grałeś w RDR na PS3 i jeszcze zachwalasz, więc to nie może być dla Ciebie problemem.
Gość suteq Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Ja tam nigdzie nie widziałem spadków fps oprócz jednego miejsca jak wyjeżdżaliśmy z Armadillo to czułem, że był drop, a tak to w ogóle. Zarówno na X360 jak i PS3. Czy jestem poje.bany?
nobody 3 504 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 (edytowane) raven ale weź już przestań pieprzyć. widziałeś framerate na video DF. 30 fps przez 90% czasu podczas jazdy prerią i pływające 22-30 podczas większych pifpaf, które zazwyczaj i tak się nie odczuwa, bo trwa ułamki sekund. jedyne momenty gdzie mnie raziło to szybka konna przejażdzka, mały targ w Meksyku i przemierzanie gęstych, zaśnieżonych lasów w górach (na framerate których narzekał nawet bluber ogrywający ją na 360-tce). mówi ci to osoba której framerate DkS1 odrzucił od wersji konsolowej. w sumie trochę cię rozumiem, bo wiem jak sam reagowałem nawet na rock solid 30 fps, po ograniu multi remastera TLOU w 60 fps. naprawdę polecam zagryzać sobie przeskok z 60 fps do 30, jakimś indykiem bez grafiki or something. :< edit: szybka konna przejażdżka przez miasteczka* Edytowane 22 lipca 2015 przez nobodylikeyou
Gość mate5 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Ja tam nigdzie nie widziałem spadków fps oprócz jednego miejsca jak wyjeżdżaliśmy z Armadillo to czułem, że był drop, a tak to w ogóle. Zarówno na X360 jak i PS3. Czy jestem poje.bany? Kwestia przyzwyczajenia. Jak gram dłuższy czas w pecetowe gierki, to jest szok jak uruchomię Dark Souls na ps3 z 20fps, ale po godzinie się mózg przyzwyczaja i można normalnie grać.
Gość suteq Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Trochę tak. Dzięki, już się bałem, że ze mną jest naprawdę źle.
raven_raven 12 013 Opublikowano 23 lipca 2015 Opublikowano 23 lipca 2015 raven ale weź już przestań pieprzyć. widziałeś framerate na video DF. 30 fps przez 90% czasu podczas jazdy prerią i pływające 22-30 podczas większych pifpaf, które zazwyczaj i tak się nie odczuwa, bo trwa ułamki sekund. jedyne momenty gdzie mnie raziło to szybka konna przejażdzka, mały targ w Meksyku i przemierzanie gęstych, zaśnieżonych lasów w górach (na framerate których narzekał nawet bluber ogrywający ją na 360-tce). Ale co Ty mi tu z DF wyjeżdżasz, goowno mnie obchodzi ta stronka, wiem jak to u mnie działa. Tragedia, więcej czasu to się tnie niż działa płynnie. Cutscenki, szybkie ruchy kamerą, szybka jazda na koniu, miasta, wszystko tak chrupie, że ledwo da się to wytrzymać. Dosłownie widać jak na dłoni momenty, kiedy gra osiąga stałe 30fps, bo nagle robi się nadspodziewanie płynnie na moment. Do tego w cholerę jest bugów, obiekty mrugają, przenikają, nie ładują się animacje, a idź w pyry. Gdyby to nie była gra od R*, to byłaby ostro zjechana za technikalia pewnie. Choć z drugiej strony to konsole, w B:I też nikt nie widział dropów. Aha, no i na dokładkę, jak to multiplatforma na PS3, działa w subHD xD.
Kre3k 581 Opublikowano 23 lipca 2015 Opublikowano 23 lipca 2015 (edytowane) Raven jak ogrywałem RDR parę miesięcy po premierze to miałem bardzo podobne odczucia, skończyłem tylko wątek główny na szybko i tyle. Coś mnie tknęło jednak bodajże rok temu żeby spróbować przejść ponownie i gra spodobała mi się dużo bardziej, choć nadal uważam że GTA>RDR. Na sequela czekam, ale przede wszystkim z uwagi, że to będzie pierwsza gra Rockstara na obecne konsole. Mam nadzieję, że doczekamy się sporego powiewu świeżości, bo ta mechanika pojedź - zabij 100 wrogów - wróć pomimo świetnie napisanych dialogów w trakcie tychże misji potrafi być już męcząca. W GTA V widać, że próbowali coś tam z tym zdziałać, dając 3 bohaterów czy nawet te napady, ale ostatecznie zmiany były raczej kosmetyczne a nie rewolucyjne. Edytowane 23 lipca 2015 przez Kre3k
nobody 3 504 Opublikowano 23 lipca 2015 Opublikowano 23 lipca 2015 ...wiem jak to u mnie działa. Tragedia, więcej czasu to się tnie niż działa płynnie. Cutscenki, szybkie ruchy kamerą, szybka jazda na koniu, miasta, wszystko tak chrupie, że ledwo da się to wytrzymać. Dosłownie widać jak na dłoni momenty, kiedy gra osiąga stałe 30fps, bo nagle robi się nadspodziewanie płynnie na moment. Do tego w cholerę jest bugów, obiekty mrugają, przenikają, nie ładują się animacje, a idź w pyry. Gdyby to nie była gra od R*, to byłaby ostro zjechana za technikalia pewnie. Choć z drugiej strony to konsole, w B:I też nikt nie widział dropów. nie ładują ci się animacje? serio? nie miałem takich przygód z tą grą, a przynajmniej nie pamiętam niczego takiego. jesteś pewny że to również nie wina konsoli? mój znajomy która miał 40gb ma tam niezły syf z TLOU, czy cut scenkami w U3, podczas gdy u mnie wszystko chodziło tiptop. dziwne kruku że ja zauważałem spadki tylko w powyższych przypadkach. Suteq także nie narzekał, a przecież grywa też na kompie. mówię o naprawdę zauważalnych momentach, bo rock solid 30 nie znajdziesz w sandboxie R* nawet 360-tce. btw B:I miał lepszy framerate na ps3, ale odbijał to screen tearingiem. analogicznie jest z RDR na xboxie.
Rekomendowane odpowiedzi