Skocz do zawartości

Dragon Age: Origins


Gooral

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
To ze grafa jest slaba nie podlega dla mnie zadnej dyskusji...

a także to, że dobrej książki nie ocenia się po okładce. W przypadku RPG grafa nie ma dużego (żadnego?) znaczenia (właśnie po raz siódmy przechodzę planescape: torment).

Opublikowano

true true Milku... tylko ze dzisiejsi gracze zwracaja uwage na wodotryski graficzne na ekranie zamiast skupic sie na innych skladowych produktu. W przypadku RPG przeciez nie grafika a fabula, rozbudowanie swiata i chyba co najwazniejsze to swoboda dzialania. Czytajac wczesniejszy play test i wrazenia jak na razie jestem nastawiony pozytywnie.

Opublikowano (edytowane)

@milekp powiedz mi w ktorym ty czasie zyjesz, co? Bo my mamy aktualnie gramy w gry na konsolach "nowej generacji", z za(pipi)iaszczymi procesorami i super hiper mozliwosciach ( podobno). POWINNISMY od gier wymagac bardzo dobrej oprawy audio wizualnej, bo sprzet NA TO POZWALA. Wiadomo ze gra RPG to nie tylko grafika, ale jak mam grac i patrzec na recznie rysowane tla 2d i izometryczny rzut na postacie, to po co w takim razie robic nowe sprzety, karty graficzne itd. Trzesie mnie jak ktos za przeproszeniem pier.do.li takie glupoty ze grafika nie jest wazna. Wlasnie ze jest, a gracz z wiekszym stazem grania (mowie o starszych graczach, np. takich jak ja) ma wieksze wymagania(Mlodzi gracze zreszta tez). A produkt XXI wieku ma spelniac pewne standardy, m.in. oprawa audio-wizualna ma byc na bardzo wysokim poziomie. Bo jezeli nie, to przesiadzmy sie na konsole 8-16 bitowe, (bo przeciez tamte gry mialy "dusze" ), wywalmy nasze ps3, najnowsze PC, x360 i nie zawracajmy sobie glowe dobra grafika. Zastanow sie chlopie...

Edytowane przez genjuro
Opublikowano

Ale posty Czezare daja do pomyslunku, jezeli mowi ze jest jak jest ...

 

Moze bez sensu inwestowac w ta gre na konsole, w sumie do konsolowej wersji przyciagalo mnie tylko dlatego ze moge przy niej siedziec i 24/H (czyli no-life mode) a na PC juz nie, no i zaliczony niedawno Demon's Souls ktory pozostawil troche dziwny niedosyt na nastepnego glebszego rpg'a ...

 

Po prostu z doswiadczenia wiem ze granie na konsoli w PC'towy tytul to paranoja, zwykly rzut 4 money od producentow.

Opublikowano

Po pierwsze nie kazdy ma PC ktory pociagnie ta gre dlatego kupia ta gre na konsole. Rzesze ludzi ma PC,laptopy do innych celow niz granie (ja tak mam) a konsole tylko do grania. Stad ja kupie gre na konsole, ale powiem szczerze ze niepokoi mnie ta slaba grafa

Opublikowano

ja tylko sie zapytam jedno wy chcecie kolejny produkt pokroju F3 w ktorym wszyscy beda rozwodzic sie nad pieknem swiata zapominajac o plytkosci rozgrywki.... byc moze jest jeszcze za wczesnie mowic o samym DA:O bo przeciez nikt z nas nie gral ale same info do tej pory pozwala myslec pozytywnie o grze

Genjuro zgadzam sie z toba ze nie mozemy tez popadac w skrajnosc i wracac do czasow grafiki z przed 10lat. IMO problemem jest wlasnie jednak to ze tworcy skupiaja sie wlasnie na grafice, obnizaniu brutalnosci swiata, zmieniejszeniu swobody w grze etc. tylko po to zeby dotrzec do wiekszej grupy odbiorcow. Zobacz do dzis wracam i jak widze nie tylko ja do starych rpgow chociaz tez momentami odrzuca mnie od nich grafika ale wlasnie fabula, swiat, bohaterowie, sprawiaja ze wracam do gry bo te gry sa jak dobra ksiazka. Do takich kwiatkow jak Obek czy F3 nawet mi sie niechce wracac bo nie oferfuja nic kompletnie poza grafika.

Opublikowano

Za fabule i grafike (dzwiek itd), nie odpowiada jeden czlowiek, czy jeden zespol ludzi. Przeciez osoba zajmujaca sie fabula, nie bierze udzialu w pracach nad grafika (moze ewentualnie byc przy koncept artach, w roli doradcy). Powiedz mi dlaczego ma nie powstac gra z dobra fabula i swietna grafika? Ja nie widze tutaj przeszkod.

Opublikowano
a także to, że dobrej książki nie ocenia się po okładce. W przypadku RPG grafa nie ma dużego (żadnego?) znaczenia (właśnie po raz siódmy przechodzę planescape: torment).

To powiedz mi dlaczego taki Mass Effect 2 (tez w niego gralem w Kolonii) potrafi wygladac wrecz wybornie, a DA tak slabo?Przeciez to ta sama firma wykonuje te gry! Czyzby do roboty nad DA zaprzegli drugi garnitur ludzi, a tych najlepszych do ME2? Zastanawiajace...

Opublikowano

Po prostu - jedna gra była tworzona z myślą o konsolach, druga o PC'tach.

A argument że nie ma się dobrego kompa który udźwignąłby grę to nie jest argument w sensie - "bo tak wolę", "bo taki mam gust" tylko osobista konieczność.

 

Nie wiem dla mnie Sacred 2 czy Red Alert na konsolach był co najmniej dziwnym pomysłem, zresztą Mass Effect na PC imo fajny był jednak czuje że na Xboxie miałbym większy fun z niego.

Tak samo jest zapewne z Dragon Age również, imo prawdziwy Baldur's Gate na konsolach (Dark Alliance nie był nim) ?? come on wtf !!

Opublikowano
@milekp powiedz mi w ktorym ty czasie zyjesz, co? Bo my mamy aktualnie gramy w gry na konsolach "nowej generacji", z za(pipi)iaszczymi procesorami i super hiper mozliwosciach ( podobno). POWINNISMY od gier wymagac bardzo dobrej oprawy audio wizualnej, bo sprzet NA TO POZWALA. Wiadomo ze gra RPG to nie tylko grafika, ale jak mam grac i patrzec na recznie rysowane tla 2d i izometryczny rzut na postacie, to po co w takim razie robic nowe sprzety, karty graficzne itd. Trzesie mnie jak ktos za przeproszeniem pier.do.li takie glupoty ze grafika nie jest wazna.

Tylko nie pier.doli, OK? A jak cię trzęsie, może coś można na to poradzić?

Tak twierdzę i nic ci do tego - zamiast w crisisa, wolę zagrać w Baldurs Gate, zamiast interaktywnego środowiska Red Faction, mogę grać w rzucie izometrycznym w Tormenta. I nie mów mi czego ja POWINIENEM wymagać. Bo JA powinienem wymagać dopracowanej historii, w niesamowitym uniwersum a nie "bardzo dobrej oprawy audio-wideo". I właśnie dlatego, że dzisiejsi producenci skupiają się na twojej hiper grafice, ja wolę cofnąć się do gier sprzed kilku lat i wchłonąć historię a nie "oprawę audio-wideo". Capisci.

I żebyś kolejnej trzęsawki nie dostał, zaznaczam, że jest to moje zdanie a w gry wideo gram prawie dwadzieścia lat (to jakbyś jeszcze raz chciał się pochwalić jakim "starym" wyjad(gr)aczem jesteś).

  • Plusik 1
Opublikowano

cofaj sie chlopcze, nikt ci tego nie zabrania...

W moich postach napisalem, ze w dzisiejszych czasach gry RPG powinny miec, nie tylko dobra fabule, ale tez grafike , bo sprzet na to pozwala. To, ze kiedys gry RPG mialy slaba grafike, to stare dzieje, a czas idzie do przodu i nie widze sensu, aby "dzisiejsze" gry RPG kultywowaly ta "tradycje" .

Opublikowano
nie mniej jednak jesli w np w Mass Effect wyceluje dobrze w goscia to go trafiam za kazdym razem.Jedynym utrudnieniem jest to, ze na poczatku lapa sie trzesie podczas strzelania ze snajpery.

 

No i taka jest właśnie różnica między Mass Effect a rasowym RPG. W grach takich jak Baldur czy Torment NIE LICZY się fizyczne uderzenie oponenta. W tym momencie gra dopiero wykonuje wirtualny rzut kośćmi i na podstawie parametrów naszej postaci, jej wyposażenia, parametrów przeciwnika itp. decydowane jest (według systemu gry) czy wogóle trafimy, a jeśli tak to wtedy za ile HP itd. Fajnie będzie się po premierze obserwowało narzekania graczy wychowanych na Mass Effectach "co za crap wciskam atak i zero obrażen, skopany system, niegrywalne" :P

Opublikowano

Tak? Ciekawe dlaczego wszyscy poważni gracze w branży RPG odeszli od systemu D&D. Pewnie dlatego, że był za dobry na dzisiejsze gry i chcieli aby gracze wspominali go z sentymentem. W roku 2002 wyszedł Morrowind, który jakio ostatnia gra Bethesdy korzystała z tego systemu. W 2003 i 2005 roku wyszły Kotory mające walkę opartą również na D&D. I jakimś dziwnym zrządzeniem losu wszystcy zachodni gracze olali ten system przerzucając się na taki w którym liczy się fizyczne uderzenie oponenta (plus zadane obrażenia obliczane przy uwzględnieniu odpowiednich umiejętności). Dragon Age jest powrotem do korzeni i nie oznacza to automatycznie, że jest to powrót króla systemów walki w RPG. Bo gdyby to był wiodący system to byłby stosowany w każdym nowym RPG, który wyszedł w ostatnich latach.

 

PS: Systemy walki zastosowane w Mass Effect, Falloucie 3 sa identyczne z sytemem znanym z stareńkiego Deus Ex. Najlepszym przykładem jest nowy twór Obsidian, firmy znanej tylko z RPG korzystających z D&D. Mowa o Alpha Protocol czyli action RPGu wpisującym się idealnie w nowe trendy obserowane na rynku. A DA jest moim zdaniem ostatnim produktem korzystającym z takiego systemu walki. Duchowy następca Baldur's Gate będący hołdem dla dawnej chwały izometrycznych RPG z systemem D&D.

 

cofaj sie chlopcze, nikt ci tego nie zabrania...

W moich postach napisalem, ze w dzisiejszych czasach gry RPG powinny miec, nie tylko dobra fabule, ale tez grafike , bo sprzet na to pozwala. To, ze kiedys gry RPG mialy slaba grafike, to stare dzieje, a czas idzie do przodu i nie widze sensu, aby "dzisiejsze" gry RPG kultywowaly ta "tradycje" .

Kolejna ofiara marketingowych bujd. Grafika, grafika a poźniej cała reszta. Dlaczego? Bo moc konsol obecnej generacji pozwala.

Opublikowano
cofaj sie chlopcze, nikt ci tego nie zabrania...

chłopcze??? Aleś się dowartościował, co nie? Teraz to dopiero jesteś najfajniejszy w całej dzielni :good:

Słyszałeś, że niektórzy są tak po(pipi).ani, że w RPG w karty grają? Oni się cofnęli, zastali, czy przez to, że mają bardziej kolorowe szlaczki na obwolucie są bardziej trendy? Jesteś niesamowicie do przodu - rozumiem ale nie zazdroszczę.

Jak stwierdziłem wcześniej - książki po okładce się nie ocenia ale ty już dałeś taki popis, że ciebie się to nie dotyczy.

  • Plusik 1
Opublikowano
Tak? Ciekawe dlaczego wszyscy poważni gracze w branży RPG odeszli od systemu D&D. Pewnie dlatego, że był za dobry na dzisiejsze gry i chcieli aby gracze wspominali go z sentymentem. W roku 2002 wyszedł Morrowind, który jakio ostatnia gra Bethesdy korzystała z tego systemu. W 2003 i 2005 roku wyszły Kotory mające walkę opartą również na D&D. I jakimś dziwnym zrządzeniem losu wszystcy zachodni gracze olali ten system przerzucając się na taki w którym liczy się fizyczne uderzenie oponenta (plus zadane obrażenia obliczane przy uwzględnieniu odpowiednich umiejętności). Dragon Age jest powrotem do korzeni i nie oznacza to automatycznie, że jest to powrót króla systemów walki w RPG. Bo gdyby to był wiodący system to byłby stosowany w każdym nowym RPG, który wyszedł w ostatnich latach.

 

Bo zmienia się gust odbiorców. Gry video (zmiany te widoczne są zresztą w każdym aspekcie życia) stają się tylko kolejnym produktem, który musi zostać przystosowany do szerokiej grupy odbiorców, co w tym wypadku znaczy, że zostaje podzielony przez wspólny mianownik jej głupoty i niskich wymagań. Grę trzeba przejść szybko, bezstresowo, zapomnieć i kupić następną. Wyznacznikiem dobrego produktu stała się "przystępność," a nie np. skomplikowana i satysfakcjonująca mechanika rozgrywki. Tak niestety na zmianę gustów ogułu wpływa gospodarka kapitalistyczna w stylu amerykańskim.

 

PS: Systemy walki zastosowane w Mass Effect, Falloucie 3 sa identyczne z sytemem znanym z stareńkiego Deus Ex. Najlepszym przykładem jest nowy twór Obsidian, firmy znanej tylko z RPG korzystających z D&D. Mowa o Alpha Protocol czyli action RPGu wpisującym się idealnie w nowe trendy obserowane na rynku. A DA jest moim zdaniem ostatnim produktem korzystającym z takiego systemu walki. Duchowy następca Baldur's Gate będący hołdem dla dawnej chwały izometrycznych RPG z systemem D&D.

Tylko że Deus EX (moja ulubiona gra) to FPS z elementami RPG i tak właśnie trzeba rozpatrywać F3 i ME. Porównanie do RPG typu BG jest tutaj nie na miejscu. A na Alpha Protocol nie mogę się doczekać.

Opublikowano

Taka smutna prawda ze nie mozna miec wszystkiego - Fakt oczywista oczywistosc ze oprawa i kwestie gameplay'u powinny byc jak najzwyzszej jakosci, no bo w koncu to 2009 rok i sie nie powinien nikt cackac.

Niestety tak nie jest, jezeli ktos stawia na oprawe nie moze byc mowy o dopracowanej calej reszcie i na odwrot (najczesciej wine ponosza srodki przeznaczone na produkcje) - zreszta jak by nie patrzec osoby ktore zwracaja najpierw uwage na grafike nie beda az tak narzekac na cala reszte, bo wazne ze top priorytet jest ;).

Opublikowano (edytowane)
Bo zmienia się gust odbiorców. Gry video (zmiany te widoczne są zresztą w każdym aspekcie życia) stają się tylko kolejnym produktem, który musi zostać przystosowany do szerokiej grupy odbiorców, co w tym wypadku znaczy, że zostaje podzielony przez wspólny mianownik jej głupoty i niskich wymagań. Grę trzeba przejść szybko, bezstresowo, zapomnieć i kupić następną. Wyznacznikiem dobrego produktu stała się "przystępność," a nie np. skomplikowana i satysfakcjonująca mechanika rozgrywki. Tak niestety na zmianę gustów ogułu wpływa gospodarka kapitalistyczna w stylu amerykańskim.

A zauważyłeś kiedyś w tej swojej nienawiści do systemu kapitalistycznego narzucanego całemu światu przez USA, że gry RPG nic nie straciły (A nwet zyskały) na płaszczyźnie fabularnej? Ba, nawet zyskały znacznie więcej. Przede wszystkim sposób opowiadania historii, jakże kluczowego elementu każdego erpega, jest szlifowany przez każdego producenta. Możliwości techniczne sprawiły, że gry nabrały filmowego charakteru. Zresztą gdyby nie kapitalistyczna polityka USA nie byłoby firm takich jak Intel, AMD i Nvidia. Nie byłoby IBM i któż by tworzył procesory i GPU dla naszych pecetów i konsol? Daleko jest mi do krytkowania USA bo my, dzieci branży elektronicznej za dużo zawdzięczamy temu krajowi, by teraz jechać po nim jak po łysej kobyle.

 

Tylko że Deus EX (moja ulubiona gra) to FPS z elementami RPG i tak właśnie trzeba rozpatrywać F3 i ME. Porównanie do RPG typu BG jest tutaj nie na miejscu. A na Alpha Protocol nie mogę się doczekać.

Nie. Nie tak należy rozpatrywać Fallouta 3 i Mass Effect. To w Deusie brakuje podstawowych elementów definiujących grę jako RPGa. Przede wszystkim chodzi o braki w sferze dialogów z jakimikolwiek NPCami. To natomiast prowadzi do braku questów pobocznych, które nie są absolutnie powiązane z postępami w wątku głównym. Deus Exowi bliżej do Bioshocka i System Shocka niż do Mass Effect i Fallouta 3. Jedyne co go łączy z tymi dwoma ostatnimi to tak samo działający system walki.

 

I jeszcze słówko o Alpha Protocol - to jest RPG akcji jak ostatnie produkcje Bioware i Bethesdy (Choć w tym przypadku bym polemizował czy można F3 wrzucać do wora z ME mając na uwadze wyrażenie "akcja") jednak więcej w nim elementów skradankowych (nawet jako opcja ale jednak) niż w jakimkolwiek innym erpegu. Na dzień dzisiejszy nie jestem wstanie zakwalifikować AP do żadnego podgatunku bo jeszcze w niego nie grałem. Wiedząc jednak, że AP jest tworzony przez wirtuozów stojących za Falloutem 2 (Chris Avellone i Feargus Urquhart) nie potrzebuję się martwić o wartswę stricte erpegową (Mam nadzieję, że wiecie o czym mówię - chyba nikt tutaj nie myśli, że walka definiuje grę jako erpega?).

 

W grach takich jak Baldur czy Torment NIE LICZY się fizyczne uderzenie oponenta.

I to jest właśnie największa wada D&D. Stojąc metr od przeciwnika wykonujesz dwadzieścia ciosów. Na ekranie widać, że miecz przechodzi przez przeciwnika za każdym razem ale system polegający na rzutach wirtualną kostką nie uznaje nawet jednego ciosu jako celny bo masz zbyt małą szansę na trafienie. Taki system sprawdzał się idealnie w tekstowych RPG. Został przeniesiony do tych komputerowych bo nie było dla niego alternatywy a chłopoki chciały grać w nowy wirtualny, rajcujący rodzaj erpegów (Kto pamięta szał na komputerowe gry w latach 90-tych?). Szczytem rozwoju tegoż systemu jest KOTOR wydany w 2003 roku (Oraz skasowany w tym samym roku Fallout 3 zwany roboczo "van buren") i to właśnie system walki jest jednym ze słabszych elementów tej genialnej gry RPG. Oby następny KOTOR korzystał z ulepszonego systemu odcinającego się zupełnie od D&D.

Edytowane przez Gooralesko
Opublikowano (edytowane)

Gooral nie zgodze sie z Toba - wlasnie przez ten caly rozmach, filmowosc i skupienie sie na wodotryskach gry stracily. Kiedys grales, miales historie, swiat i grafika nie byla wazna bo gracz umial uzyc wyobraznie.....

Edytowane przez danielskii
Opublikowano (edytowane)

danielskii - Ale sa rzeczy ktore nie moga trwac wiecznie, zastanow sie nad tym glebiej a zrozumiesz.

 

Co do sytemu D&D to jeszcze dlugo sobie pozyje, sam Dragon Age ma byc ponoc najbardziej eksploatowana marka w historii BioWare (to tez samo w sobie znaczy ze jest gigantyczne grono fanow i tegoz systemu).

Edytowane przez Dr.Czekolada
Opublikowano

Osobiście od porządnego RPG'a wymagam przede wszystkim: ciekawej fabuły oraz solidnego systemu, oprawa audiowizualna ma drugorzędne znaczenie. Zadajcie sobie jedno podstawowe pytanie, co jest lepsze: dobra fabuła, solidny system, słabsza grafika/dźwięk VS słaba fabuła, spartolony system, gosu grafa/dźwięk?

Opublikowano

W teorii, oczywiście :) W dzisiejszych czasach tego typu tytuły są rzadkością. Do czego zmierzam, jeśli gra RPG będzie miała naprawdę dobry system oraz tło fabularne to nawet ze słabszą grafiką może być tytułem z najwyższej półki, odwrotnie - nie da rady. Oczywiście życzę sobie aby wszystkie elementy stały na najwyższym poziomie, ale jak widać twórcom brakuje umiejętności/kasy aby sprostać tym wymaganiom. Zatem jeśli pewne elementy mają odstawać kosztem innych to mój wybór pada właśnie na oprawę audio/video. Konkludując - doniesienia o słabszej grafie w DA w ogóle mnie nie ruszają, natomiast info o "pecetowości" tego tytuły nastraja mnie bardzo optymistycznie :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...