MrSatan 20 Opublikowano 27 grudnia 2009 Opublikowano 27 grudnia 2009 Jestem w połowie drugiego tomu, a główne "zrzynki" to po pierwsze: Szarzy Strażnicy to Czarna Straż z książki - zadania mają takie same, w grze są pomioty w książce Inni i są tak samo zepchnięci na margines i zdziesiątkowani. Dobry Król sprzyjający Szarym Strażnikom ginie, tak samo przez zdradę zostaje ubity Robert, król z cyklu R.R. Martina. I oczywiście uzurpator z rodziny królewskiej pragnie tronu - w obu przypadkach. Przewija się jeszcze powrót smoków (jeżeli za smoka można uznać Arcydemona), podobne są nazwy miast (Wysoroże - Wysogród), imiona własne oraz dziesiątki szczegółów do wyłapania w trakcie gry. Tak samo zdeprawowany jest świat, bardziej mroczny i pozbawiony nadziei. Co różni książke od gry? Zapewne obecność krasnoludów i elfów oraz wszędobylkska magia - tego w formie pisanej nie użyczysz. Książkę poleca, chociaż jej tomy to cegły minimum 700-stronicowe. Cytuj
milekp 78 Opublikowano 27 grudnia 2009 Opublikowano 27 grudnia 2009 To mi akurat nie straszne ... co do podobieństw - są więcej niż przypadkowe Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 27 grudnia 2009 Autor Opublikowano 27 grudnia 2009 Jestem w połowie drugiego tomu, a główne "zrzynki" to po pierwsze: Szarzy Strażnicy to Czarna Straż z książki - zadania mają takie same, w grze są pomioty w książce Inni i są tak samo zepchnięci na margines i zdziesiątkowani. Dobry Król sprzyjający Szarym Strażnikom ginie, tak samo przez zdradę zostaje ubity Robert, król z cyklu R.R. Martina. I oczywiście uzurpator z rodziny królewskiej pragnie tronu - w obu przypadkach. Przewija się jeszcze powrót smoków (jeżeli za smoka można uznać Arcydemona), podobne są nazwy miast (Wysoroże - Wysogród), imiona własne oraz dziesiątki szczegółów do wyłapania w trakcie gry. Tak samo zdeprawowany jest świat, bardziej mroczny i pozbawiony nadziei. Co różni książke od gry? Zapewne obecność krasnoludów i elfów oraz wszędobylkska magia - tego w formie pisanej nie użyczysz. Olaboga, prawie jak plagiat Cytuj
Roofiii 6 Opublikowano 27 grudnia 2009 Opublikowano 27 grudnia 2009 Jeśli już piszemy o podobieństwach mnie osobiście gierka przypomina Wiedzmina nie chodzi dokładnie o fabułe ale o klimat dark fantasy i pewne podobieństwa w gempleju np. aktywna pauza. Mam 18 godzin na liczniku w DA jestem w 100% zadowolony z zakupu cieszą mnie różne patenty fabularne (,,pustka"), wpisy w kodeksie. Ogulnie polecam gierke każdemu kto lubi gry RPG. Mam do was pytanie: Wie ktoś kiedy dokładnie ma wyjść dodatek ,,Powrót do Ostagaru" bo okres bożonarodzeniowy powoli mija jeśli już nie minoł, a tu ani widu ani słychu? Pozdro Wszystkim Cytuj
Gość Opublikowano 27 grudnia 2009 Opublikowano 27 grudnia 2009 Geez. Rozumiem ograniczenia wiekowe itd ipt. Ale sex w bieliznie? Lame. W ME bylo to duzo lepiej rozwiazane. Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 27 grudnia 2009 Autor Opublikowano 27 grudnia 2009 (edytowane) Jakie ograniczenia wiekowe? Przecież ta gra jest 18+ więc tym bardziej dziwi pruderyjność Bioware. Po seks aferze z Mass Effectem w FoxTV srają w portki przed wywołaniem kolejnego zjazdu czarownic. Edytowane 27 grudnia 2009 przez Gooral Cytuj
Gość Opublikowano 28 grudnia 2009 Opublikowano 28 grudnia 2009 Spojrzalem na pudelko ME i widnieje tam 12 w czerwonym kolku. Za co ma niby DA rating M, za te zbryzgane krwia postacie, czy sa tez wulgaryzmy? Cytuj
aux 3 784 Opublikowano 28 grudnia 2009 Opublikowano 28 grudnia 2009 Brytole mają luźniejszy stosunek do przemocy w grach, Ninja Gaiden dali 15, Star Wars TFU ma 12 i pewnie takich przykładów jest więcej. Nie mniej troszkę dziwi to 12 dla Mass Effect. Cytuj
Hlipo 3 Opublikowano 28 grudnia 2009 Opublikowano 28 grudnia 2009 Mam do was pytanie: Wie ktoś kiedy dokładnie ma wyjść dodatek ,,Powrót do Ostagaru" bo okres bożonarodzeniowy powoli mija jeśli już nie minoł, a tu ani widu ani słychu? Takie rzeczy zazwyczaj ukazują się we wtorki. Cytuj
MrSatan 20 Opublikowano 29 grudnia 2009 Opublikowano 29 grudnia 2009 Im głębiej w fabułę, tym więcej zapożyczeń z prozy R.R. Martina - tym razem duża rola królewskich bękartów. Cytuj
Jordan23Carolina 11 Opublikowano 29 grudnia 2009 Opublikowano 29 grudnia 2009 Witam, dostałem swoją kopię gry. Kody nie są wykorzystane, może mi ktoś napisać jak je mam zarejestrować, co się za nie dostaje? Co wybrać? Czy można je komuś sprzedać? Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 29 grudnia 2009 Autor Opublikowano 29 grudnia 2009 Im głębiej w fabułę, tym więcej zapożyczeń z prozy R.R. Martina - tym razem duża rola królewskich bękartów. Ten motyw też wzięli z książki? Jezuuu. Wstyd dla tych ludzików co fabułę klecili. Cytuj
milekp 78 Opublikowano 29 grudnia 2009 Opublikowano 29 grudnia 2009 To z życia wzięte - jak świat światem, bękarty wielu ludziom namieszały w historii 8) Cytuj
MrSatan 20 Opublikowano 29 grudnia 2009 Opublikowano 29 grudnia 2009 Ten motyw też wzięli z książki? Jezuuu. Wstyd dla tych ludzików co fabułę klecili. Jak zapożyczać, to od mistrzów, ile można było od Tolkiena podbierać pomysłów I jak pisał Milek, bękarci to dosyć ograny historyczny motyw. Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 29 grudnia 2009 Autor Opublikowano 29 grudnia 2009 Ale jakimś dziwnym trafem ten motyw jest również w dziele, z którego Dragon Age tyle kopiuje. To nie jest przypadek. Cytuj
Roofiii 6 Opublikowano 29 grudnia 2009 Opublikowano 29 grudnia 2009 Nareszcie coś wiemy: DLC "Return to Ostagar" dokładnie 5 stycznia na xbox live. pozdro Cytuj
TheBesTia 11 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 No to elegancko z tym dodatkiem , bo własnie niedługo kończe DA i zamierzam sprzedać combo gre+książke+plakat , a tak załapie się jeszcze na dodatek... Cytuj
miki77 16 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 A właśnie, co do tej książki - mógłbyś Bestia powiedzieć, czy jest ona jakoś powiązana z fabułą gry? Cytuj
TheBesTia 11 Opublikowano 31 grudnia 2009 Opublikowano 31 grudnia 2009 (edytowane) "Utracony Tron" bardzo sobie chwalę , solidny materiał wprowadzający na wysokich obrotach w świat gry. Jest ona prequelem , z fabułą gry nie ma kompletnie nic wspólnego , jednak warto przeczytać , gdyż ukazuje kompletnie inny Fereldem niż ten przedstawiony w grze . Ferelden pod okupacją , rebelie z Mariciem (ojcem Cailana) na czele , oraz pozwala dokładnie poznać Therna Logaina , co zupełnie się gryzie z jego zdradą pod Ostagarem (tak mi się przynajmniej zdaje , gry jeszcze nie skończyłem). Miłość , zdrada , zemsta , mnóstwo krwi , ciągła akcja ,oraz nieoczekiwane zwroty akcji - charakteryzują "Utracony Tron" , czego niestety nie można powiedzieć o "Początku" , no może poza krwią Mimo miejscami naciąganej akcji, szczerze wszystkim fanom gry polecam. Niestety nie mam porównania do innych powieści fantasy , gdyż nie czytam książek. Edytowane 31 grudnia 2009 przez TheBesTia Cytuj
milekp 78 Opublikowano 31 grudnia 2009 Opublikowano 31 grudnia 2009 co zupełnie się gryzie z jego zdradą pod Ostagarem (tak mi się przynajmniej zdaje , gry jeszcze nie skończyłem). Wydaje mi się, że jak skończysz, nie będzie ci się gryzło. Ta postać nie jest w grze jednoznacznie określona - dla jednych zdrajca, dla innych patriota. Nawet twórcy dali dwie możliwości rozwiązania jego kwestii. Cytuj
MrSatan 20 Opublikowano 31 grudnia 2009 Opublikowano 31 grudnia 2009 (...) Niestety nie mam porównania do innych powieści fantasy , gdyż nie czytam książek. I błąd popełniasz wielki, książki są najczęściej o wiele bardziej interesujące niż scenariusze gier! O tempora, o mores... Cytuj
TheBesTia 11 Opublikowano 31 grudnia 2009 Opublikowano 31 grudnia 2009 (edytowane) Wiesz Satan , każdy sobie sam wybiera hobby i błędem bym tego nie nazwał , tym bardziej wielkim , ale to nie miejsce na rozmowy o umoralnianiu... Edytowane 31 grudnia 2009 przez TheBesTia Cytuj
Gość Albert Wesker Opublikowano 2 stycznia 2010 Opublikowano 2 stycznia 2010 Skończyłem! 40 godzin na liczniku, główna postac miała 22 lvl, zdobyłem ponad 700 punktów (na 1100). Będzie kilka SPOILERÓW w mojej wypowiedzi, więc kto nie przeszedł niech nie czyta dalej Na początku nadmienię, że jestem wielkim fanem twórczości BioWare, uwielbiam Baldurs` Gate, KotOR, Mass Effect, więc z wytęsknieniem czekałem na Dragon Age. No i się doczekałem. Miało byc mrocznie, z przytupem, nieszablonowo. Miał byc spadkobierca Baldur`s Gate. W pewnym sensie jest, ale gra stoi i dwie klasy niżej niż wymienione przeze mnie wcześniej gry. Przede wszystkim absolutnie niczym nie zaskakuje. Nie było ani jednej nieszablonowej miejscówki, ani jednego nietypowego questu, ani jednego niestandardowego bohatera. Wszystko grzecznie według ram. Krasnoludy pod ziemią, elfy w lasach - klasyka. Lubię klasykę, ale naprawdę... Ta gra jest poprawna do bólu. Nie miałem ani razu efektu WOW. Ani po wejściu do jakiejkolwiek miejscówki, ani po rozmowie z jakąkolwiek postacią. Gra jest po prostu nieciekawa. Fabuła sztampowa, zero twistów, zero niespodzianek. Kurczę, tej grze po prostu brak monumentalności! Nie ma magii! W Baldursach mieliśmy bardzo fajne postacie (Jan Jansen FTW), fajne questy, fajne i nietypowe miejscówki. Jasne, były też i standardowe, ale były też wyjątkowe. W KotORze mieliśmy tą magię Gwiezdnych Wojen, szybkie tempo akcji, niesamowite postacie. W Mass Effect jest genialny wszechświat i świetna fabuła. W Dragon Age nie ma nic z tych rzeczy. Jest megaklasyczne fantasy, którego świat został napisany w godzinkę na kolanie w oparciu o D&D i Tolkiena. W grze jest mało miejscówek, mało questów, jest makabrycznie wręcz ciasna! Ahh, ogromnie się zawiodłem. Oczywiście gra obiektywnie to must have i świetny rpg. Ale ja moją opinię piszę jako zapalony rpgowiec (nie tylko na konsolach czy PC), miłośnik BioWare. Ehhhhhhhh... 1 Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 5 stycznia 2010 Opublikowano 5 stycznia 2010 (edytowane) http://www.onlinecenter.pl/5830/Aktualnosci/Dragon-Age-Origins-Awakening.html Miałem nadzieję, że powstanie jakiś bardziej rozbudowany dodatek, w stylu tych do Baldur's Gate . Zapowiedziany na 16 marca, więc pewnie dostaniemy go gdzieś na przełomie marca i kwietnia. (patrz: Return to Ostagar przełożony na niewiadomokiedy) Po przeczytaniu komentarza Alberta Weskera i własnych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że Dragon Age brakuje tylko i wyłącznie jednej rzeczy: dobrych pomysłów. Tych wszystkich ciekawych, zaskakujących i oryginalnych sytuacji jest po prostu za mało. (chociaż kilka "grubych" momentów się znajdzie) W Baldur's Gate na każdym kroku natykaliśmy się na coś interesującego, a ilość takzwanych "smaczków" przyprawiała o zawrót głowy. Mam nadzieję, że dodatek pod tym względem przebije oryginał. "Bazę" mają świetną, teraz pora przyłożyć się do detali i zrobić coś, co w dorosły i przemyślany sposób rozwinie formułę Origins. 5 nowych postaci nastraja optymistycznie. Edytowane 5 stycznia 2010 przez Hejas Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 5 stycznia 2010 Autor Opublikowano 5 stycznia 2010 A Awakening nie wygląda tobie na bardziej rozbudowany dodatek? Bo mi wygląda. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.