Ölschmitz 1 543 Opublikowano 7 lutego 2009 Opublikowano 7 lutego 2009 pewnie niektorzy mnie zlinczuja za ten temat, ale nudzi mi sie to zakladam. dla mnie to praktycznie od queen sie wszystko zaczelo, pierwszy zespol ktory naprawde uwielbialem, uczylem sie tekstow na pamiec (zapisywanych fonetycznie na kartce ze sluchu) sluchajac kasety w radyjku. pomijajac znane wszystkim hity jak li ar de czempions itd. warto wspomniec o wielu naprawde genialnych (do dzis) kawalkach takich jak bohemian rhapsody, innuendo, prophet's song i naprawde wielu innych ;] do dzisiaj lubie zapuscic, bohemian rhapsody to absolutny mistrz, ale najlepszym ich krazkiem jest zdecydowanie ostatni album czyli "innuendo". praktycznie brak slabszej piosenki, znakomity otwieracz i na zakonczenie show must go on znany chyba kazdemu. dodatkowo album nagrywany byl dwa lub trzy miesiace przed smiercia wokalisty, a mimo wszystko brzmi swietnie. bo mozna o nich mowic wiele, ze przebierali sie za kobiety (czlonkowie monty pythona tez, na wyspach to chyba po prostu norma xD), ze freddie spiewal czasem jak kobita, ze na poczatku kariery ubierali sie jak pedaly itd itd, ale jednak uwazam, ze do dzis mozna ich sluchac bez wstydu i skrzywienia. zaje.bista piosenka, zaje.bisty klip elo. Cytuj
White 23 Opublikowano 7 lutego 2009 Opublikowano 7 lutego 2009 (edytowane) (czlonkowie monty pythona tez, na wyspach to chyba po prostu norma xD) Oni to robili dla jaj, dla żartów, efektu komicznego. A czemu to robili członkowie Queen to już nie wiadomo. ;] Sam zespół darzę bardzo dużym szacunkiem. Często słuchałem u babci na gramofonie. Nawet fakt że wokalista był arcypedałem nie przeszkadza im w byciu zaje.bistymi. ;] Edytowane 7 lutego 2009 przez White Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 8 lutego 2009 Opublikowano 8 lutego 2009 Jedni z moich ulubieńców, oczywiście muzycznie , choć jako do ludzi też do nich nic nie mam(tolerancyjność dla geji!). Szkoda, że nagrali tak mało kawałków z Davidem Bowie, bo "Under pressure" to chyba mój ulubiony ich kawałek. Obok The Prodigy, Beatlesów uważam ich za najlepszy muzyków z wysp. Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 8 lutego 2009 Opublikowano 8 lutego 2009 Nie mogę tego zespołu nie kochać. Wychowałem się na nim. Pierwsze kasety, pierwsze utwory z gitarą elektryczną i perkusją, to właśnie Queen. Wtedy nie potrafiłem nawet wymówić słowa homoseksualizm, więc nie przeszkadzało mi to zupełnie A teraz orientację Frieddiego mam w głębokim poważaniu - był świetnym wokalistą i dla mnie to się liczy. Ze znanych utworów nie podchodzi mi tylko "Radio GaGa", ale reszta to albo bardzo dobre kawałki, albo wręcz świetne. To chyba jedyny zespół, którego kilkanaście świetnych kawałków potrafię wymienić z pamięci, obudzony o 4:00 nad ranem. Choć o śmierci Freddiego dowiedziałem się jakieś 4-5 lat po fakcie, to przeżywałem ją bardziej, niż Cobaina, czy jakąkolwiek inną w świecie muzycznym. Cytuj
Mikes 65 Opublikowano 8 lutego 2009 Opublikowano 8 lutego 2009 Strasznie lubie Killer Queen, jedna z ich najlepszych Cytuj
J.D 0 Opublikowano 8 lutego 2009 Opublikowano 8 lutego 2009 tez kiedyś słuchałem na kasetach jak mały byłem, teraz mam cała dyskografie, ale nie dałem rady przesłuchać wszystkiego, najczęściej słucham z nich Classic Queen, Innuendo i Made in Heaven, a reszta albumów ciężej mi podchodzi Cytuj
Keymaker 25 Opublikowano 8 lutego 2009 Opublikowano 8 lutego 2009 "Innuendo", "Princess of the Universe", "I Want It All", "Bohemian Rhapsody" - takie rozku.rwiacze łapią mnie za serce mimo tego, że słyszałem je setki razy. Naciągnąłem swego czasu matkę na takie srebrne Greatest Hits z 3 CD i nie żałuję. Kwintesencja Queen w jednym opakowaniu. Nie wszystko trawię, szczególnie z tych bardziej popowych i elektronicznych kawałków, ale mają na koncie zdecydowanie fhói wartych uwagi piosenek. Cytuj
Royal 620 Opublikowano 8 lutego 2009 Opublikowano 8 lutego 2009 Uwielbiam. Za(pipi)isty zespół. Hajpa na nich daaawno temu narobił mi Highlander. Cytuj
Gość andertejker Opublikowano 9 lutego 2009 Opublikowano 9 lutego 2009 no klasyka, bez dyskusji. a Freddie był biseksualny, tak gwoli ścisłości. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 10 lutego 2009 Opublikowano 10 lutego 2009 Ale kwas. Pamietam jak dowiedziałem się o śmierci Mercury'ego. Jakoś 10 lat temu:] Świetny zespoł, mam sentyment. Cytuj
Carleone 31 Opublikowano 14 lutego 2009 Opublikowano 14 lutego 2009 (edytowane) (czlonkowie monty pythona tez, na wyspach to chyba po prostu norma xD) Oni to robili dla jaj, dla żartów, efektu komicznego. A czemu to robili członkowie Queen to już nie wiadomo. ;] Cobain też czasem przebierał się za babę, podobnie grohl czy novoselic. A Queen szanuję, choć już ich nie słucham w ogóle Edytowane 14 lutego 2009 przez Carleone Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 14 lutego 2009 Opublikowano 14 lutego 2009 Pedalskie gówno. Na tym można zakończyć temat. PS. Wcale nie chodzi mi o orientacje wokalisty, tym bardziej, że jak andertejker napisał był biseksualistą. Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 14 lutego 2009 Opublikowano 14 lutego 2009 Pedalskie gówno. Na tym można zakończyć temat. PS. Wcale nie chodzi mi o orientacje wokalisty, tym bardziej, że jak andertejker napisał był biseksualistą. Nie. Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 14 lutego 2009 Opublikowano 14 lutego 2009 Słabe prowo, szczerze mówiąc. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 Żadne prowo tylko jego opinia. ;] Ja lubię i to bardzo, ale mnie znudzili bo matka zawsze jak sprząta to puszcza na pelna piz'de koncert z montrealu znam go na pamięc. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 Pedalskie gówno. Na tym można zakończyć temat. PS. Wcale nie chodzi mi o orientacje wokalisty, tym bardziej, że jak andertejker napisał był biseksualistą. prawda jest to. nigdy nie rozumialem szalu na queen, przeciez to jest nudne w cholere, i ograne. Cytuj
White 23 Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 (edytowane) Wokalista miał genialny, czterooktawowy głos, gitarzysta- ponoć jeden z najlepszych na świecie- był niezwykle utalentowany (polecam utwór ) a dzieła takie jak Bohemian Rhapsody, Show must go on czy Innuendo do dziś chwytają za serce, jak to ujął Keymaker. A Ty nie rozumiesz szału na Queen. Edytowane 15 lutego 2009 przez White Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 gitarzysta- ponoć jeden z najlepszych na świecie- był niezwykle utalentowany (polecam utwór ) Jest :] Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 Nie lubię tego zespołu. Kawałki jak "We are the champions" albo "We will rock you" są zgrane aż do wyrzygania. Chyba żaden inny zespół nie ma aż tylu startych szlagierów w swoim repertuarze. David Bowie > Queen Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 no We will rock you to jak dla mnie jeden z najnudniejszych kawalkow ever. Caly czas to samo. Do Kłin mam stosunek obojetny. Podoba mi mnie mi mnie sie kower Between the Buried and Me - Bicycle Race Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 Nie lubię tego zespołu. Kawałki jak "We are the champions" albo "We will rock you" są zgrane aż do wyrzygania. Chyba żaden inny zespół nie ma aż tylu startych szlagierów w swoim repertuarze. Aha, ale to wychodzi na to, ze nie lubisz zespołu, bo mają tak dużo hitów. To zle? Cytuj
django 549 Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 jak chce sie byc andergrandowym to zle Cytuj
Gość Grzehoo Opublikowano 15 lutego 2009 Opublikowano 15 lutego 2009 Znam parę piosenek Queen, ale jakoś szału nie robią. Nie moje lata. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.