Gattz 217 Opublikowano 28 listopada 2009 Opublikowano 28 listopada 2009 (edytowane) dziala tez na ludzi. jesli grasz z nim caly czas to wybierz cos innego a zobaczysz roznice. no chyba ze grasz hardcore gdzie ten perk jest najbardziej bezuzyteczny Edytowane 28 listopada 2009 przez Gattz Cytuj
SZKD 1 Opublikowano 28 listopada 2009 Opublikowano 28 listopada 2009 Stopping Power przydaje sie tylko przy broniach ,ktore maja niski Fire Rate jak : FAL czy karabiny snajperskie. Szkoda marnowac miejsce na bronie maszynowe, skoro zaoszczedzasz 1 czy 2 kule dzieki SP. Sa bardziej przydatne perki w drugiej grupie. Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 29 listopada 2009 Opublikowano 29 listopada 2009 to zalezy. niestety 90% kolesi biega ze stopping power i to czy go wezmiesz czy nie czesto sie przeklada na to czy przeciwnik zginie czy zostanie te "1 czy 2 kule" od smierci. Cytuj
Neo3016 8 Opublikowano 29 listopada 2009 Opublikowano 29 listopada 2009 "Stopping power" i "Stopping Power pro" to sa dwa rozne perki czy wersja pro to jest standard+dodatek?Nie chodzi konkretnie o tego perka ale o wszystkie.Wersje pro to jest standard+dodatek czy calkiem inna rzecz? Cytuj
Rik 13 Opublikowano 29 listopada 2009 Opublikowano 29 listopada 2009 Jak odblokujesz dodatek do perka to działa on jako perk podstawowy + efekt dodatku Cytuj
SZKD 1 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 to zalezy. niestety 90% kolesi biega ze stopping power i to czy go wezmiesz czy nie czesto sie przeklada na to czy przeciwnik zginie czy zostanie te "1 czy 2 kule" od smierci. No tak, ale wiesz jak jest w MW2, 80% starc wygrywa osoba ,ktora pierwsza zobaczy przeciwnika. Cytuj
shockwave 1 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 (edytowane) A co z tym attachmentem FMJ ? Pisze że to zwiększa penetrację kul , czyli w połaczaniu ze sttoping power pro damage wzrasta na maxa? Edytowane 30 listopada 2009 przez shockwave Cytuj
Wooyek 1 131 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 (edytowane) Łatwiej zabijać przez ściany, damage raczej nie wzrasta. Edytowane 30 listopada 2009 przez Wooyek Cytuj
rydziu87 5 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 A co z tym attachmentem FMJ ? Pisze że to zwiększa penetrację kul , czyli w połaczaniu ze sttoping power pro damage wzrasta na maxa? właśnie ten perk + SCAR-H + naboje penetrujące to jest miazga straszna, wczoraj z ciekawości włączyłem taką kombinację i efekt był bardzo dobry, bo sama amunicja FMJ za wiele nie pomaga. Cytuj
Arkady 1 030 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 Model 1887 to dla mnie zdecydowanie najlepsza broń w tej grze. W połączeniu z akimbo czyni gre bardzo prostą Oczywiście dla osób które nie chowają się po kątach. Szkoda, że dostępna dopiero od 67lv. Wie ktoś ile razy można robić prestige? W MW było coś około kilkunastu razy. Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 wlasnie dlatego ze sa takie OP sa na tak poznym lvlu. jest zdaje sie 10 lvli prestizu. Cytuj
shockwave 1 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 Gra wciągnęła mnie do tego stopnia że gram średnio po 10 h dziennie (pracuje w nocy w supermarkecie a anglii) koncze prace o 6 rano i gram do 15, czasem 17 hehe. Te attachmenty i perki są idealnie wręcz zbalansowane. Wyrobiłem sobie reflex i idealną celność tylko muszę teraz poznać co niektóre mapki wszystkie ich zakamarki zapraszam go gry psn nick : dejmuczi Cytuj
rydziu87 5 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 okazuje się że perk "Ninja" nie działa jak należy i nasza postać jest wykrywana przez czujniki pulsu przymocowane do karabinów ale fail Cytuj
Ilona1973 6 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 okazuje się że perk "Ninja" nie działa jak należy i nasza postać jest wykrywana przez czujniki pulsu przymocowane do karabinów ale fail Czujnik pulsu to nie radar Przecież będąc żywym w realu masz puls, c'nie? Wie ktoś ile razy można robić prestige? W MW było coś około kilkunastu razy. W COD4 było 10 prestiży. W MW2 jest ich także 10 1 Cytuj
rydziu87 5 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 (edytowane) Chyba się nie zrozumieliśmy... Cold-Blooded - perk podobny do UAV Jammer'a z CoD4. Nie widać nas na radarze, jesteśmy też niewykrywalni przez wsparcie powietrzne przeciwnika i nie widać nas w celowniku termicznym. Pro: kiedy przeciwnik na nas popatrzy, jego celownik nie zrobi się czerwony, a nad naszą głową nie wyskoczy czerwony napis. Bardzo dobry perk, ale tylko do cichego stylu gry. Ninja - dzięki temu perkowi nie widać nas na sensorach wykrywających bicie serca. Pro: Nasze kroki są bardzo ciche, prawie niesłyszalne. Bardzo dobry perk, szczególnie ze względu na umiejętność pro. Edytowane 30 listopada 2009 przez rydziu87 Cytuj
humanno 201 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 (edytowane) Gra wciągnęła mnie do tego stopnia że gram średnio po 10 h dziennie (pracuje w nocy w supermarkecie a anglii) koncze prace o 6 rano i gram do 15, czasem 17 hehe. Te attachmenty i perki są idealnie wręcz zbalansowane. Wyrobiłem sobie reflex i idealną celność tylko muszę teraz poznać co niektóre mapki wszystkie ich zakamarki zapraszam go gry psn nick : dejmuczi .....omg Edytowane 30 listopada 2009 przez humanno Cytuj
dexter 19 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 Ja nie wiem co w tej grze widzicie, grafika jest na poziomie pierwszych gier na PS2, wszędzie same tekstury, liniowosc w tej grze zabija mozna sie nauczyc na pamiec jak ida zolnierze i grac z zamknietymi oczami, multi tez jest takie sobie, mapki sa za male, jedyne co w tej grze jest fajne to co-op. Cytuj
rydziu87 5 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 (edytowane) Ja nie wiem co w tej grze widzicie, grafika jest na poziomie pierwszych gier na PS2, wszędzie same tekstury, liniowosc w tej grze zabija mozna sie nauczyc na pamiec jak ida zolnierze i grac z zamknietymi oczami, multi tez jest takie sobie, mapki sa za male, jedyne co w tej grze jest fajne to co-op. Pomijam grafikę bo wiadomo że po ograniu takich tytułów jak KZ2, Uncharted 2 to większość gier będzie wyglądać biednie - ale umówmy się w MW2 jest ona do przyjęcia. Osobiście muszę przyznać że tryb singla bardzo mi się spodobał, taki filmowy i z rozmachem ale jest on do przejścia na raz, takie samo uczucie miałem w KZ2 i singla później już nie odpaliłem, Jednakże w KZ2 online było kozackie i nie zawierało tylu błędów na początku co to z MW2 - a podobno to właśnie MW2 miał dawać masę funu z multi. Jak wyszło? Pozwolę sobie zacytować słowa JezOOsa z forum PS3 ligi który w jednym poście opisał największe wady tej gry, gry która przez większość ludzi uważana jest za najlepszą grę ever. "Teraz ja chciałbym w trochę dłuższym poście napisać co sądzę o MW2. Premiera już za nami, Ohy i Ahy czas odłożyć na bok i napisać coś więcej niż ?Modern Camping 2? czy to że w grze są sami kamperzy. 1.System matchmaking w tej grze to jest jawna kpina. Nie wiem czy inni też tak mają ale kiedy zrobię ze znajomymi np. 4 osobowe party to musimy złożyć kozę w ofierze żeby zagrać razem. Wygląda to tak że party lider szuka gry i na serwer łączą się 2, może 3 osoby. Zawracamy do lobby i od nowa, jeśli za 4, 5 razem połączymy się wszyscy to jest gitara. Ale nie do końca, najlepsze są sytuacje kiedy już ma się zaczynać mecz a nagle jedna albo dwie osoby z party wywali na inny serwer z innymi graczami i na innej mapie. Brawo IW. 2.Lagi. W tym momencie ktoś pewnie wyskoczy z postem ?JezOOs (pipi)nij się w łeb, w CoD nigdy nie ma lagów?. Owszem, różni ludzie mają różne łącza ale często jestem świadkiem gdzie gra pokazuje że gracz ma 3 albo 4 zielone kreski a przeskakuje po mapie o dwa, trzy metry. WTF Widziałem też ludzi i serwery gdzie ludzie mieli po jednej, góra dwie kreski a grało się lepiej niż na serwerach z ?zielonymi?. Gracze marudzą na KZ2 że gra powinna nazywać się Lagzone 2 ale Modern Warfare 2 wcale nie pod tym względem lepsze. 3.Nie jestem do końca przekonany ale być może to jest też w jakimś stopniu związane z punktem 2. Killcam. To co czasami obserwuję na killcamie można nazwać jedynie ?Star Wars?. Jeśli nie padam od jakiegoś gnojka który skampił się pod jakimś liściem i myśli że jest JESTEM STOKROTKĄ, to zazwyczaj sytuacja wygląda też że wpadam na gracza, namierzam i zaczynam strzelać. Oczywiście gracz obrywa co wnioskuję po zmieniającym się kształcie celownika, po czym w ułamku sekundy przenoszę się do krainy wiecznych łowów. W międzyczasie kiedy szukam na podłodze swojej szczęki ( z niedowierzania jak do tego doszło ) obserwuję jak koleś mnie załatwił. Jakież wielkie jest moje zdziwienie kiedy na killcamie obserwuję że drugi gracz nie dostał ŻADNYM POCISKIEM Po prostu u niego nawet ekran się nie zaczerwienił, kiedy mój celownik zmieniał się w widoczny sposób rejestrując kolejne trafienia. Sytuacja jest jeszcze ciekawsza kiedy trafimy na zlagowany serwer. Moje ulubione sytuacje to takie kiedy na killcamie obserwuję jak sterowana przeze mnie postać strzela w niebo kiedy to u mnie koleś stał 5 metrów przede mną, celownik mam na jego klatce piersiowej, strzelam ( gra rejestruje trafienia co wnioskuję po zmieniającym się celowniku ) i nagle padam od jednego strzału. Moja postać jest chyba bardziej uczulona na ołów niż przeciwnicy. 4.Spawn pointy. Zazwyczaj gram w trybie Dominacji dlatego że bezsensowne latanie w FFA albo TDM jakoś do mnie nie przemawia więc często jestem świadkiem całkowicie bezdennych miejsc w których respią się przeciwnicy. O ile w przypadku kontrolowania dwóch punktów nie jest to może aż tak widoczne, to wystarczy przejąć trzeci punkt żeby na mapie zaczęło się dziać istne VooDoo. Sytuacja wygląda tak: chcę wyjść na ulicę, rozglądam się w lewo i w prawo, nikogo nie ma, wychodzę w prawo ? BUM Headshot. Koleś z lewej strony najprawdopodobniej wyszedł ze szczeliny pomiędzy kostką brukową. W skrajnych przypadkach widać jeszcze na killcamie jak ktoś tego gracza poprzednio zabił i ułamek sekundy w którym się zrespił na moich plecach i od razu nacisnął spust. Za(pipi)iście. 5.KS. Dzisiaj miałem (nie)przyjemność zagrać z jakimś zagranicznym klanem w trybie Sabotage. Koleś przez pierwsze dwie rundy nazbierał fragi po czym w trzeciej puścił sobie Pave Low. Na mapie Wasteland, ciężki śmigłowiec roz(pipi)ał moją drużynę niczym gnój po polu. Wszyscy lubią zbieranie KS na kolejne rundy w trybie Sabotage Jakoś nie wyobrażam sobie tego podczas meczu ligowego ? 6.O kamperach, ciotach z automatycznymi strzelbami czy też geniuszach którzy biegają po macie z nożami i jakimś magicznym sposobem potrafią przyciągać innych z odległości 5 metrów nawet nie będę wspominał bo z tymi pewnie każdy się z was spotkał. Moi ulubieńcy to tacy którym w oczodół wkładam lufę M4 i wypruwam połowę magazynka a pomimo tego potrafią mnie jeszcze przyciągnąć i sprzedać mi kosę pod żebro. To są pewnie fani Gwiezdnych Wojen i przyciągają mnie do siebie niczym Luke Skywalker. May the force be with you JezOOs. " Ciężko się z tym nie zgodzić... Jedno trzeba przyznać, gra nie potrzebuje do większości trybów jakichś konkretnych taktyk, łatwo się zabija i kampi po rogach co sprawia że ma wielu zwolenników. Drugą sprawą jest to że nie ma konkurencji w tym gatunku po za KZ2 który jest już ograny i większości się znudził. Edytowane 30 listopada 2009 przez rydziu87 Cytuj
humanno 201 Opublikowano 30 listopada 2009 Opublikowano 30 listopada 2009 (edytowane) @dexter - Liniowość to stała cecha COD, ale z grafiką to troche pewnie wyolbrzymiasz. Jakbys chcial sie pozbyc gry to daj znac Edytowane 30 listopada 2009 przez humanno Cytuj
Litwin81 1 160 Opublikowano 1 grudnia 2009 Opublikowano 1 grudnia 2009 Jest perk który przyciąga,tzn. niby daje większe parametry do walki wręcz.Moim zdaniem przegieli z perkami i ks,dlatego od tygodnia nie moge ruszyć online,a chciałem dojść do 1 prestiża Cytuj
Tomek P. 61 Opublikowano 1 grudnia 2009 Opublikowano 1 grudnia 2009 (edytowane) Zgadzam się z tym co napisał JezOOs. Pamiętam jak dużo osób, z którymi grałem w KZ2 na samym początku narzekali , że to gra dla kamperów i same lagi. W większości były to opinie osób grających w MW1. W tedy sobie pomyślałem, że jak tylko wyjdzie MW2 to muszę ją mieć bo skoro jedynka była taka dobra to dwójki raczej nie mogą zepsuć. No i się pomyliłem. To wszystko co opisał JezOOs spotkało i mnie. Od siebie dorzucę jeszcze tylko sytuację, w której wychodzę z zza rogu budynku i natrafiam na przeciwnika. Jest dobre kilka metrów ode mnie. Zaczynam strzelać dokładnie w niego a on mnie nożykiem pod żebro i po mnie. A na killkam w ogóle nie widać żebym w niego oddał jakikolwiek strzał-głupota. Jedyne co mnie jeszcze trzyma przy tej grze to granie ze znajomymi. W tedy jakoś jeszcze chce się grać. Edytowane 1 grudnia 2009 przez Tomek P. Cytuj
Othis 29 Opublikowano 1 grudnia 2009 Opublikowano 1 grudnia 2009 (edytowane) "Jest dobre kilka metrów ode mnie. Zaczynam strzelać dokładnie w niego a on mnie nożykiem pod żebro i po mnie. A na killkam w ogóle nie widać żebym w niego oddał jakikolwiek strzał-głupota." to nie wina perkow z nozem tylko wina lagow.... w tej grze licza sie ulamki sekund a opoznienia sa ok 1do 1,5 sek. gra jest za szybka zamiast spowolnic tempo biegu to jeszcze je podkrecili (wzgledem mw1) i jest jak jest >>>>>tragedia mi najlepiej gra dziala na 2 kreskach na 3 i 4 jest zazwyczaj parodia...modern lagfare 2 Edytowane 1 grudnia 2009 przez Othis Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 1 grudnia 2009 Opublikowano 1 grudnia 2009 heh nie ma to jak wrzucac na ks. dla mnie to tak jakby w cs plakac ze kolesie wygrywaja pierwsze rundy i kupili awp a wy musicie biegac eco. w quake tez mozna plakac ze koles zabil was kilka razy na poczatku i teraz biega z rakietnica, full armor i 200 hp a wy nie macie nic. po a) mozna zabic kolesia zanim wbije ks po b) na prawie kazdy ks jest odpowiedz i tylko kilka jest op (strzelec smiglowca i atomowka imo) a co do spawnpointow w dominacji to sprawa jest prosta. masz 2 punkty kolesie sie spawnuja przy trzecim. masz 3 punkty to sie spawnuja at random po calej mapie zeby mogli cos zlapac a nie byli zamknieci w jakims rogu mapy bez szansy na wyjscie. imo to jest lepsze rozwiazanie. z reszta co napisal Jezoos sie zgadzam bo matchmaking rozdziela za czesto, lagi sa, killcam tez sciemnia po swojemu. chociarz imo autor sporo przesadzil w niektorych miejscach. no chyba ze nagral akcje gdzie z odleglosci noza ("w oczodół wkładam lufę M4") wywala pol magazynka a przeciwnik laskawie tyle czeka zanim go pojedzie z noza bo normalnie to raczej sie dostaje z noza po 2-3 nabojach ktore "nie trafiaja" przez lag. a dla tych co pisza ze mw1 byl lepszy bo mw2 to kamperzy powiem tyle: w mw1 tez byli kamperzy. i wiecie co jeszcze bylo? op granaty ktorych mozna bylo miec 3 z perkiem i rzucac od poczatku rundy tak by trafic przeciwnika za kazdym razem prawie na kazdej mapie, naloty odpalane na poczatku rundy, co drogi koles biegal z martyrem i pare innych rzeczy ktore w mw2 juz nie wystepuja albo nie sa tak bolesne. jesli juz chcecie mowic ze mw1 byl lepszy na online to chociarz mowcie o tym z wlasciwego powodu: servery. bo to wlasnie servery naprawialy to co bylo zepsute w mw(ofc niektore servery bo wiekszosc nic nie robila), wylaczaly naloty na 10 sekund od startu, banowaly nubtuby, banowaly martyry, balansowaly druzyny, kickowaly leecherow i robily kawe i kanapki i mozna bylo znalesc taki na ktorym sie nie mialo lagow i na nim zostac. imo tylko dlatego mw1 byl i bedzie lepszy na online. gra idealna nie jest ale i to i tak masa fun z grania online. ps. narzekac tez mozna na cykl map a raczej jego brak z powodu ciaglego zmieniania lobby. typowa sytuacja :zagralo sie na highrise, nastepna mapka ma byc wasteland, wychodzi kilka osob z gry wiec matchmaking laczy nasze lobby z innym, "nowe lobby" zaraz zacznie mecz na highrise. w ten sposob nie imponujaca liczba map wydaje sie jeszcze mniejsza. Cytuj
Litwin81 1 160 Opublikowano 1 grudnia 2009 Opublikowano 1 grudnia 2009 Nie ma przez ciebie wymienionych w MW2,ale sa inne,ktore popsuły rozgrywke.Te 3 granaty na początku to wystarczyło po prostu 3-5 sekundo dczekać aż się wystrzelają. Cytuj
Incognitos 2 Opublikowano 1 grudnia 2009 Opublikowano 1 grudnia 2009 (edytowane) (...) Od siebie dorzucę jeszcze tylko sytuację, w której wychodzę z zza rogu budynku i natrafiam na przeciwnika. Jest dobre kilka metrów ode mnie. Zaczynam strzelać dokładnie w niego a on mnie nożykiem pod żebro i po mnie. A na killkam w ogóle nie widać żebym w niego oddał jakikolwiek strzał-głupota (...) Za mało kresek masz. Ja gram tylko z 3-ma, no jak mam 4 to też nie narzekam mi najlepiej gra dziala na 2 kreskach na 3 i 4 jest zazwyczaj parodia...modern lagfare 2 Nie opowiadaj takich farmazonów... proszę Edytowane 1 grudnia 2009 przez Incognitos Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.