Gattz 217 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Po odpaleniu prestizu dochadza 2 dodatkowe wyzwania dla kazdej broni dostajesz tez osobna kategorie wyzwan "prestiz". takie jak zabij 1000 kolesi z broni z tlumikiem czy nozem. A co do wypowiedzi wczesniejszych na temat MW a MW2 to zdecydowanie bardziej pro byl MW. MW2 nastawiony jest na casuali i tych w postaci kamperow z tubami, akimbo ranger/model mamy na mapach (niestety..) powiem tylko: bzdura. w mw1 dalo sie tak samo kampic a nawet bardziej na kazdej mapce. mw1 byl tak samo nastawiony dla casuali jesli nie bardziej. tuby tez byly i do tego byly silniejsze. w mw2 sa akimbo w mw1 byly martyr, 3x granaty, wiecej niz 1 mina, hp boost i pare innych "bardziej casual" rzeczy. mw1 byl bardziej pro tylko z cb mod ktory zmienial go w strone counter strike. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Tylko ze granaty łatwiej było uniknąć,w MW2 też masz martyrdom,w MW1 mapki były mniejsze,budynki na ogół jedno piętrowe więc i kampienie było trudniejsze. Cytuj
LiSoQuan 23 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Nie wiem czy mapy były mniejsze ale na pewno lepsze bo były tak skonstruowane ze był element ciasnych uliczek a jednocześnie na mapie był punkt otwarty, miejsce gdzie często była linia frontu i tam odbywała się walka... teraz to labirynt gdzie wszyscy są wszędzie. Mam cichą nadzieję że może przeniosą jakieś mapy z MW1 Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Tylko ze granaty łatwiej było uniknąć,w MW2 też masz martyrdom,w MW1 mapki były mniejsze,budynki na ogół jedno piętrowe więc i kampienie było trudniejsze. tia tylko ze tutaj granaty sa oslabione (imo) a koles go zostawi raz na 4 zgony, czyli 4 zgony - granat - kolejne 4 zgony - granat. a nie jak w mw1 zgon-granat-zgon-granat. widzisz roznice? ktore wg ciebie jest bardziej casual i daje wiecej no skill free kills? Cytuj
redundantor 4 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Napiszcie jeszcze dlaczego ten mistrzu co ma xxx lvl w MW1 i psioczy na MW2 nie może sobie poradzić z tymi kampującymi casualami w MW2 Może jest na nich za cienki? Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 nie chodzi o to, ze sobie nie radzi tylko, ze taki 'misiek w krzakach' psuje caly fun z grania... potem trzeba takiego (pipi)a od tylca zajsc i z dzika radoscia wpakowac caly magazynek. no po co sie tak meczyc i denerwowac? Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 ja tam kampię i jestem z tego dumny. Nie mam takiego skilla żeby dojechać kolesia z dwoma shotgunami w rękach, który raźno niczym rambo biegnie tyłem, strzelając przodem dookoła przez własne plecy i ściany, do tego trzecią, niewidzialną ręką bogów rzuca granatami i to dwoma rodzajami naraz... ja lubię bardziej na spokojnie - można powiedzieć, że czasami udaje mi się ukarać beztroskich maratończyków kampienie jest złe jesli gramy typowy 1on1. ale w ekipie 15 osób to chyba naturalny podział ról. jak chcecie wszyscy beztrosko biegać i fragować, to UT albo Quake Cytuj
rydziu87 5 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Napiszcie jeszcze dlaczego ten mistrzu co ma xxx lvl w MW1 i psioczy na MW2 nie może sobie poradzić z tymi kampującymi casualami w MW2 Może jest na nich za cienki? należysz do grona tych graczy którzy bunkrują się w jednym miejscu i w dodatku przez całą grę siedzą i celują w jedno miejsce? Jeszcze pewnie z zapiętym czujnikiem pulsu przy karabinie? Cytuj
izon 995 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Ja powiem krótko: Kamperzy są słabi a jeszcze słabsi są Ci co nie radzą sobie z nimi Jak dla mnie kazdy powinien grac tak jak lubi jesli tylko dzieki temu ma dobre wyniki.. Nie ma w grze zakazu kampienia wiec ocb ? Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Gattz jak wbiegałeś w zwłoki zaraz po zabiciu to nie dziwne że ginełeś,teraz jest tak samo.Ja cisnełem 6 miechów w MW1,a MW2 znudził mi się po 2 tygodniach.Czy ja wiem czy to skill decyduje że campera ubić nei możesz?Co z tego ze wiem gdzie jest,skoro gdy chce go obejść to nabijam sie na jego towarzyszy,szczególnie w(pipi)i.... mnie to na tej mapce gdzie stoi dom na wzgórzu,a śmierdzele zawsze siedzą na dole koło szklarni i u góry na wejściu do polanki i jak 6 osób wpadnie na pomysł by kampić to nei ma (pipi)a we wsi. Cytuj
redundantor 4 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Napiszcie jeszcze dlaczego ten mistrzu co ma xxx lvl w MW1 i psioczy na MW2 nie może sobie poradzić z tymi kampującymi casualami w MW2 Może jest na nich za cienki? należysz do grona tych graczy którzy bunkrują się w jednym miejscu i w dodatku przez całą grę siedzą i celują w jedno miejsce? Jeszcze pewnie z zapiętym czujnikiem pulsu przy karabinie? Należę do grona tych co nie usprawiedliwiają swojego marnego skilla "kampieniem" innych. Jak już pisałem to chyba najgłupszy zarzut przeciwko MW2, bo tzw. kampienie jest w każdej grze, w której trzeba ustrzelić kogoś innego. Co to w ogóle znaczy? Argumenty są tak debilne, że aż strach. Jak siedzisz za drzewkiem i czekasz na kogoś żeby go ustrzelić to kampienie. Jak za tym samym drzewkiem usiądzie snajper i tez czeka - to już nie kampienie. Jak jeden z drugim pogina z akimbo shootgun to to jest cacy. Jak takiego rambo ustrzeli ktoś z m16 zza winkla - to jest be, bo to kamper. Może grajcie w Mario jak dla Was żółtodziób, który ledwie steruje padem (bo ma nową PS3 i wcześniej grał na PC) to najgorszy problem w grze. A gość siedzi i kampi dlatego, że wie, że w bezpośrednim starciu z 13-latkiem, który od 1 roku życia siedzi za padem nie ma szans. Jednocześnie każdy kto ma mózg wpadnie na to, że jak się wybiega na otwartą przestzeń to nie jeden gość, a pewnie z 5 może go wziąć na muszkę i ustrzelić. Tak samo jest i w KZ2 i w MW1. Popieram w 100% wypowiedź kolegi waldusthecyc, każdy gra tak jak może i jak mu się udaje. Ja zawsze gram broniami średniodystansowymi i nie lecę na czołowe z każdym rambo krótkodystansowym. Często walę taż ze snajperki z dystansu. Wiem, że dla niektórych to źle, bo dostają po uszach, ale na tym polega różnorodność broni. Nie gramy w MW westernowe, nie spotykamy się o 12 twarzą w twarz tylko gramy na skomplikowanych mapach na których wszystko się może zdarzyć. A nie jest przecież tak, że kampi wyjadacz tylko początkujący. Ja wiem, że zdaniem niektórych nie może być tak, że taki casual ustrzeli takiego twardziela jak oni - ćwierćboga klanu MW1 i KZ2 , ale tak jest. Tak samo pewnie jak na prawdziwej wojnie. Pograjcie w paintballa - tam dopiero jest kampienie. Tu nowicjusz z dziadowskim sprzętem może ustrzelić gościa z markerem za 5000 i to nie jest nic dziwnego. Dobry gracz moim zdaniem to nie jest gość, który potrafi ustrzelić drugiego ze snajperki skacząc z nożem na drugiego, tylko taki co myśli o otoczeniu. Spodziewa się, gdzie nie wychodzić bo można dostać kulkę itp. Ale tacy nie skarżą się na forach na kamperów i z tego powodu nie oczerniają świetnej gry tylko grają i czerpią z tego przyjemność. Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Gattz jak wbiegałeś w zwłoki zaraz po zabiciu to nie dziwne że ginełeś,teraz jest tak samo. a moze to zwloki wbiegaly we mnie zanim padly bo chcialy z noza/shota/uzi w biegu zabic? malo bylo tam raszerow kamikaze? myslisz ze czemu polowa serverow w mw1 zbanowala martyr? i nie jest tak samo bo jest 4 razy rzadziej prosta matematyka a ze ci sie znudzil mw2 po 2 tygodniach a nie po 6 jak mw1. moze to przez to ze sa takie podobne? to tak jakbys znowu odpalil mw1 i narzekal ze teraz 2 tygodnie wytrzymujesz a za pierwszym razem 6 miechow. co do kamperow to moje pytanie: po kij chcecie ich obejsc? skoro wiecie gdzie sa(nawet w przyblizeniu) to zabijcie ich z odleglosci zamiast sie bawic w zachodzenie od tylu (i wbieganie w mine albo zwloki z martyrem). w mw2 jest to mozliwe kazda bronia poza akimbo so stop your bitching and fight your way through it. kamperzy byli sa i beda w kazdym fps, w mw2 nie ma ich wiecej niz w innych grach. Cytuj
LiSoQuan 23 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Ale kamper kamperowi nie równy. Kampienie to inny styl walki i zawsze broniłem ten styl ale to co się dzieje na MW2 to przesada... sam się zamieniłem we wroga kamperstwa takiego przesadnego. Słowo kamper pochodzi od snajper czyli gosci, który wyczekuje na wroga przewanie wie skad nadejdzie i ustrzeli - to jest dobra postawa, dobry, taktyczny styl grania. Ale jak widze gościa , którzy dokładnie przez cała gre leży cały czas w miejscu i gapi się jeden punkt z nadzieją że coś mu tam wyjdzie to denerwuje/śmieszy... a wkur.... jak gramy S&D i został tylko gostek, który bronic plantacji - leży pod murem z radarem i sie nie rusza... jak wszyscy przklinaja przez hsy hehe... to jest złe kamperstwo i nie ma nic wspolnego ze snajperstwem i ogólnie dobrą grą a jeszcze jak gościu leży, ma radar i granatnik w reku to już kompletnie niezrozumiałem no chyba że ktoś jest niepełno sprawny i tylko w ten sposób może grac to ok, przepraszam ze przezywam ale cała reszte to kijami po plecach i wyjątkowo się ciesze że jest jakis maratończyk z akimbo, których za 10 okrążeniem mapy przypadkowo napotkał i uwalił hehe Cytuj
-Sora- 0 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 (edytowane) LiSoQuan zbytnio nie widzę problemu. Ninja + Smoke Granade / Flashbang (ewentualnie Riot Shield)? Na wojnie nie ma zasad a przeżyć trzeba Z tego co tu widzę to narzekania są w większości przypadków tylko z powodu negatywnego nastawienia do gry. Choćby gra była super-duper to i tak z takim nastawieniem można besztać ją za byle co. I tak samo śmieszą mnie rozmowy na temat BC2, gdzie co chwila ktoś piszę jak to Battlefield zmiażdży bądź odciąga od MW2 graczy. Od początku króluje pozytywne nastawienie i tak samo będzie z grą choćby okazała się niezłym crapem. I tu nie chodzi o wygórowane oczekiwania, bo one nie mają z tym nic wspólnego. Edytowane 30 grudnia 2009 przez -Sora- Cytuj
rydziu87 5 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Napiszcie jeszcze dlaczego ten mistrzu co ma xxx lvl w MW1 i psioczy na MW2 nie może sobie poradzić z tymi kampującymi casualami w MW2 Może jest na nich za cienki? należysz do grona tych graczy którzy bunkrują się w jednym miejscu i w dodatku przez całą grę siedzą i celują w jedno miejsce? Jeszcze pewnie z zapiętym czujnikiem pulsu przy karabinie? Należę do grona tych co nie usprawiedliwiają swojego marnego skilla "kampieniem" innych. Jak już pisałem to chyba najgłupszy zarzut przeciwko MW2, bo tzw. kampienie jest w każdej grze, w której trzeba ustrzelić kogoś innego. Co to w ogóle znaczy? Argumenty są tak debilne, że aż strach. Jak siedzisz za drzewkiem i czekasz na kogoś żeby go ustrzelić to kampienie. Jak za tym samym drzewkiem usiądzie snajper i tez czeka - to już nie kampienie. Jak jeden z drugim pogina z akimbo shootgun to to jest cacy. Jak takiego rambo ustrzeli ktoś z m16 zza winkla - to jest be, bo to kamper. Może grajcie w Mario jak dla Was żółtodziób, który ledwie steruje padem (bo ma nową PS3 i wcześniej grał na PC) to najgorszy problem w grze. A gość siedzi i kampi dlatego, że wie, że w bezpośrednim starciu z 13-latkiem, który od 1 roku życia siedzi za padem nie ma szans. Jednocześnie każdy kto ma mózg wpadnie na to, że jak się wybiega na otwartą przestzeń to nie jeden gość, a pewnie z 5 może go wziąć na muszkę i ustrzelić. Tak samo jest i w KZ2 i w MW1. Popieram w 100% wypowiedź kolegi waldusthecyc, każdy gra tak jak może i jak mu się udaje. Ja zawsze gram broniami średniodystansowymi i nie lecę na czołowe z każdym rambo krótkodystansowym. Często walę taż ze snajperki z dystansu. Wiem, że dla niektórych to źle, bo dostają po uszach, ale na tym polega różnorodność broni. Nie gramy w MW westernowe, nie spotykamy się o 12 twarzą w twarz tylko gramy na skomplikowanych mapach na których wszystko się może zdarzyć. A nie jest przecież tak, że kampi wyjadacz tylko początkujący. Ja wiem, że zdaniem niektórych nie może być tak, że taki casual ustrzeli takiego twardziela jak oni - ćwierćboga klanu MW1 i KZ2 , ale tak jest. Tak samo pewnie jak na prawdziwej wojnie. Pograjcie w paintballa - tam dopiero jest kampienie. Tu nowicjusz z dziadowskim sprzętem może ustrzelić gościa z markerem za 5000 i to nie jest nic dziwnego. Dobry gracz moim zdaniem to nie jest gość, który potrafi ustrzelić drugiego ze snajperki skacząc z nożem na drugiego, tylko taki co myśli o otoczeniu. Spodziewa się, gdzie nie wychodzić bo można dostać kulkę itp. Ale tacy nie skarżą się na forach na kamperów i z tego powodu nie oczerniają świetnej gry tylko grają i czerpią z tego przyjemność. Rzecz jasna nie chodzi mi o snajperów, bo to że oni powinni taką taktyką grać to jest raczej normalne. Mówiąc o kamperach mam namyśli kolesi którzy pochowają się po rogach z czujnikami pulsu + M4A1 i czekają aż ktoś będzie przebiegał. W tej grze do takich akcji dochodzi zbyt często. Śmiem twierdzić że snajper w tej grze jest po to aby biegać z akimbo pompkami 1887 które z niemałej odległości potrafią zabić dwóch typów na raz... Widzę że mało grałeś w KZ2. Nie masz racji z tym że w KZ2 też było kamperstwo, tam mapy były tak stworzone że nie dało się w rogu siąść i czekać aż koleś wybiegnie bo zaatakowany gracz miał możliwość odwrócenia się i zabicia siedzącego w rogu kampera. Co ciekawe głównie grało się WarZone a to wymuszało częste przemieszczanie się. Najwidoczniej gry Ci się pomyliły... Cytuj
redundantor 4 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Czytanie ze zrozumieniem to klucz do sukcesu Gdzie napisałem, że w KZ2 było kampienie? Jakbyś doczytał dokładnie to zobaczysz, że chodziło mi o to, że jak wylatujesz na otwartą przestrzeń to zawsze dostaniesz kulkę - i nie jest to wina kampera, tylko tego co wybiega bezmyślnie. Ale jakbyś zagrał w MW2 (bo z Twoich postów wynika, że go nie masz - bo to crap za 200 zł) to wiedziałbyś, że czujnik pulsu to nie jest 100% szansa na frag bo zazwyczaj on vs. shotgun wymięka. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Snajper nie był kamperem w MW1 gdy broń zapasowa to był pistolecik i miał na ogół przerąbane w starciu z piechotą,taka a nei inna gra w jego wykonaniu była wymuszona jego uzbrojeniem,a w MW2 snajperzy naginają z bronią automatyczną,więc dla mnie to już przegięcie,mogą się zakamuflować w zieleni,mają zasięg na daleki dystans i średni dzięki broni zapasowej,cud miód i orzeszki.MW2 nie znudziła mi się bo to lepsza/gorsza MW1,bo czekałem an nią z wywieszonym jęzorem,to po prostu wynik negatywnych odczuć do tej gry.Uważam że ja zepsuli i zbytnio pozwolili lamerskim graczom poczuć się lepszymi.Nie uważam sie za skillowca,ale wkurza mnie to co wyprawia się w MW2.Nie zawsze da się ściągnąć kampera,nawet jak wiemy gdzie jest,są miejscówki,że tzreba cha.ma obejść. Cytuj
TheBesTia 11 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 I dlatego zawsze powtarzam , że jedyny sensowny tryb to S&D ze swoją ekipą Cytuj
redundantor 4 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 No fakt, można uskładać snajpera z dobrą bronią króko/średniodystansową. Ale co to za problem. Dla Ciebie to i tak wszystko jedno. Jak ktoś woli grać na rambo to po co robić do tego snajpera. A jak ktoś podchodzi bardzo blisko i dostanie od snajpera np. z UZI to znaczy, że gość (snajper) jest za(pipi)isty, bo w porę się zorientował. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Dobra nie podzielacie mojego punktu widzenia to pluje na was jadem tfu tfu Cytuj
redundantor 4 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Dobra nie podzielacie mojego punktu widzenia to pluje na was jadem tfu tfu Nie po oczach Nie podzielamy, ale szanujemy (przynajmniej ja) Cytuj
rydziu87 5 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 (edytowane) Czytanie ze zrozumieniem to klucz do sukcesu Gdzie napisałem, że w KZ2 było kampienie? Jakbyś doczytał dokładnie to zobaczysz, że chodziło mi o to, że jak wylatujesz na otwartą przestrzeń to zawsze dostaniesz kulkę - i nie jest to wina kampera, tylko tego co wybiega bezmyślnie. Ale jakbyś zagrał w MW2 (bo z Twoich postów wynika, że go nie masz - bo to crap za 200 zł) to wiedziałbyś, że czujnik pulsu to nie jest 100% szansa na frag bo zazwyczaj on vs. shotgun wymięka. tak, nie mam tej gry a wszystkie akcje jakie opisałem wyssałem sobie z palca ... :| "Gdzie napisałem, że w KZ2 było kampienie?" A no tu: "kampienie jest w każdej grze, w której trzeba ustrzelić kogoś innego..." Aby rozwiać Twoje wątpliwości co do mojej kopii MW2 to masz zdjęcie, bo widzę że nie jestem pierwszą osobą której nie wierzysz: btw. ciekawe kiedy wyjdzie pacz dodający tłumnik do harriera bądź pave lov'a ;o Edytowane 30 grudnia 2009 przez rydziu87 1 Cytuj
redundantor 4 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Jak widzę - grę masz, na grze się znasz (klan w podpisie), a jednocześnie nie możesz sobie dać rady z jakimiś młotkami z czujnikami pulsu + M4A1. A tacy byli przecież też w COD4MW1, COD5 i są też tu. Włączasz perka zimnokrwistego i ninja i posprzątane. I o co tyle jadu na tą grę? Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Wlacz Ninja... Na latajace samoloty wlacz Javelina/Stingera i poproblemie, zas na shotguny wez w lape tarcze. Cytuj
LiSoQuan 23 Opublikowano 30 grudnia 2009 Opublikowano 30 grudnia 2009 Tłumika na harriera nie bedzie .. no co TY ... ale na pewno, maczeta, katana, tak aby maratończycy mieli jeszcze czym siekać... aha no i jakiś Avatar Suicidal Bomber zdalnie sterujący by się przydał. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.