Skocz do zawartości

Wycieczka do Japonii


Pejas123

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie mam zielonego pojecia, tez bylem zdziwiony bo dwa razy tyle wydaje w jeden wieczor na shinjuku.

Pozniej do niej przekrece i sie dowiem co i jak. Pzdr

 

PS. z doswiadczenia, googlowanie nie jest najlepszym sposobem na szukanie tanich biletow lotniczych ;d

Edytowane przez Watsu
Opublikowano

Wiem, ale to nie zmienia faktu, ze ciezko uwierzyc mi w ta cene. Chyba jedynie takie ceny airasia oferuje ale oni nie kursuja do Japonii wogole jesli sie nie myle.

Opublikowano

Kraj który trzeba "zaliczyć" w życiu. Gdybym już miał odłożony pieniądz, z chęcią bym się zabrał nawet na własną rękę, oczywiście z kimś kto zna podstawy japońskiego:) a że aż tak gorąco tam bywa to nie wiedziałem

Opublikowano
Wiem, ale to nie zmienia faktu, ze ciezko uwierzyc mi w ta cene. Chyba jedynie takie ceny airasia oferuje ale oni nie kursuja do Japonii wogole jesli sie nie myle.

 

Sorki za opoznienie, zapomnialem na smierc. Odpowiedz brzmi - Air China (czy jakos tak), w kazdym razie linie, ktore maja w logo kwiat lotosu. Bilet zamowiony odrobine z wyprzedzeniem kosztowalby dokladnie 10600Y (do Korei 16000Y). Pzdr

Gość donsterydo
Opublikowano (edytowane)

Jechanie do Japonii na własną rękę bez znajomości podstaw Japońskiego jest dość ryzykowne. Japończycy generalnie znają dobrze, bardzo dobrze angielski, tyle tylko, że nie chcą się tym językiem za bardzo werbalnie porozumiewać bo im to generalnie za dobrze nie idzie. Ojciec znajomego Japończyka, starszy już facet, biegle zna angielski, ale po angielsku mówić nie chce :-)

 

Dlatego jak ktoś się wybiera niech wcześniej podszkoli się w podstawowych zwrotach, chociażby dlatego, że Japończycy mają taką wymowę, że nawet jak mówią po angielsku to ciężko ich zrozumieć :-)

Edytowane przez donsterydo
Opublikowano

Jasli ktos juz tu dotrze to zapewniam, ze nie bedzie mial z tym problemu. Zawsze mozna powtorzyc kwestie dwa, trzy razy i osiagamy porozumienie. Poza tym poziom angielskiego w naszym kraju tez nie jest za wysoki, wiec nie jestem pewien czy akurat MY mamy prawo narzekac na japonskie "eigo".

Znam wielu ludzi, ktorzy odwiedzali Jap bez znajomosci zwrotow pokroju arigatou i jakos sobie radzili, wiec chyba nie jest az tak zle...

Tak czy siak, przypominam sie i sluze pomoca do konca lipca (no, moze do konca czerwca ze wzgledu na pozniejsze egzaminy);p Pzdr

Opublikowano

Watsu to rozejzal bys sie moze za jakims guesthouse'em na lipiec

 

bo ogarniety Cegla stwierdzil ze w guesthouse'ach rezerwacje sie zalatwia nie wczesniej jak miesiac przed przyjazdem, no i oczywiscie gdzie teraz nie pisze to juz wsio zajete :P

 

az boje sie tam jechac wiedzac ze to Cegla ma byc tym ogarniajacym na miejscu, chyba jednak poducze sie podstawowych zwrotow :P

 

 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Spokojnie, spokojnie - w Polsce tydzień temu też była niezbyt ciekawa pogoda a do tego powodzie. Dzisiaj trudno wysiedzieć w domu nie mając włączonej klimatyzacji bądź jakiegoś wentylatora.

Pamiętaj, że niezależnie czy wchodzisz do sauny gdzie jest 25 czy 40 stopni stopień wilgotności powietrza tak czy inaczej po pewnym czasie zacznie Ci doskwierać :)

 

 

Tak z czystej ciekawości - prognozujesz, że w jakiek kwocie się zamkniesz? ~8k pln?

Opublikowano

Mam nadzieje, ze na tych 24 stopniach sie zatrzyma ;).

 

16 manow na 25 dni w tym 4 odchodza na mieszkanie. Czyli 12 z hakiem na wydanie. Mam jeszcze wrazie czego karte kredytowa i na niej troche kasy, ale mam nadzieje, ze nie bede musial jej ruszac ;).

Opublikowano

Jak nie będziesz się rozbijał po lokalach gdzie piwo schodzi po 1000Y to spokojnie Ci wystarczy na przeżycie i pamiątki. O ile kartą zapłacisz praktycznie wszędzie tak z wyciąganiem kasy z bankomatu może być spory problem ;)

Opublikowano

Mam kredytowke i zwykla karte. Kredytowke mam w city banku a akurat cb ma sporo odzialow w tokyo wiec mysle, ze w razie co uda sie to ogarnac. W kazdym razie chce jeszcze odwiedzic kyoto, takze licze, ze niektore dni przezyje cienej zeby moc poszlec w inne ; ].

 

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Słuchajcie. Chcę tam zabrać mój komputer. Zasilacz w kompie (Tagan TG580-U15) na obudowie ma informacje iż działa pod 115V-240V. Nie wiem w jakim kraju mają 115V ale z tego co wiem w Japonii jest 100V. Nie znam się na elektryce ale czy mimo iż jest to o 15V mniej czy będzie mi to działało bez szkody dla kompa? Ewentualnie czy są dostępne jakieś transformatory tam na miejscu to kupna?

Edytowane przez nfs
Opublikowano

Wlasnie wrocilem z 16 dniowej wycieczki do Tokyo.

 

co do tego co tutaj wyczytalem to musze kilka mitow obalic.

 

po pierwsze nie zgadzam sie ze ladnej japonki bez krzywych nog i powykrecanych zebow to ze swieca szukac, bo naprawde idac po Shinjuku czy wbijajac sie do klubu np. Atom to sie co minute zakochiwalem :P

a 20lipca w 1 dzien wakacji jak wbilismy z sujkiem i cegla do Atomu (taki nasz Underground, czyli klub slynacy z latwych i fajnych lasek) to w promienu 5m bylo z 20 takich du...p ze ...........

 

ale tu kolejan kwestia, ktos napisal strone wczesniej ze japonczycy znaja bardzo dobrze angielski, szczerze powiem ze nie znam innej nacji ktora by gorzej znala ten jezyk, qr.va w bulgari czy egipcie sie szybciej dogadasz, gadalem z jednym japoncem to mowil ze 7 lat w szkole maja angielskiego obowiazkowego ale nikt na to wiekszego nacisku nie kladzie, a glupie dogadanie sie w knajpie czy choc by w informacji na dworcu graniczy z cudem, nie mowiac o zaciagnieciu japonki do love hotelu ;P

 

prawda natomiast jest ze mimo tego ze temperatury nie sa tak kosmiczne jak np w egipcie, to przez ta wilgotnosc powietrza nie da sie wytrzymac, a najlepsze ze jak u nas wypijesz cos zeby sie schlodzic to pomaga, a tam wypijesz cos zimnego to w 10sek sie zalejesz potem. Jak biegalismy po Kyoto to 3 koszulki zmienialem bo wszytkie juz mokre byly

 

z racji ze to forum konsolowe to trzeba by cos o grach napisac.

Bylem w 3 najwiekszych salonach gier w Tokyo i w jednym w Kyoto, to co tam sie dzieje to raczej jest ciezkie do opisania i obi naprawde piorunujace wrazenie nawet na kims kto juz nie jeden europejski salon widzial.

 

Salony podzielone sa na pietra, czasem kazde pietro jest poswiecone innemu rodzajow gier Bijatyki 3d, bijatyki 2d, karcianki, shootery) lub z podzialem na ....... plec :)

 

wsumie to salony z SF4, T6 czy VF5 mnie nie dziwily bo juz wiedzialem co mnie czeka, tak np taki salon TAITO gdzie 2 pietra poswiecone sa wszelkiego rodzaju strzelanka, gdzie jest chyba dostepny kazdy automat jaki ta firma od 1980r wypuscia , robi ogromne wrazenie.

Takrze pietro z automatami do karcianek bylo przekozackie, pilka nozna, baseball, czy gry RPG, tylko w wersji takiej ze kladziesz karty na stol (tablet) i automat zczytuje wszystkie dane karty, czyli statystyki zawodnikow itd.

 

Co do popularnosci konsol to ogolnie sprawa jest wiadoma, DS kosi wszystko, tu stare babcie w metrze wyjmoja swoje ds'y i cos tam sobie kminią. w duzych sklepach dzial z roznymi futeralami do DS jest 5x wiekszy niz caly X360, taki Dragon Quest jest reklamowany wszedzie, i nawet jak w skelpiku na osiedlu znajdziesz reklame a nie maja go bo gier nie sprzedaja, to masz mapke gdzie najblizej kupisz ta gre, tak taki Gears Of War2 ktore ma u nich premiere za 5dni nawet plakatu nie ma, tylko kilka pustych pudelek i info ze gra od 30.07 bedzie w sprzedazy. Co ciekawe najlepiej reklamowana gra na x360 poza japonskimi grami o podrywaniu bo tego tu multum jest polska gra Call of Jerluz 2 czy jakos tak :)

 

Ceny sprzetu po tym kursie zupelnie nie specjalne, choc akcesoria do apartu mozna o te 30% taniej niz w polce kupic, ale dobre jest to ze z dostepnoscia nie ma problemu, np. ja do swojego Lumixa G1 w PL nic poza aparatem nie kupie, moze 1 obiektyw na allegro za 1800zl. a tam kupie ten sam obiektyw za 1100zl + 3 rodzaje pokrowcow, mase przejscowek, lamp, filtrow i wszystkiego co wogole wyszo na rynek.

 

ogolnie wycieczka bardzo udana, zaliczylismy kilka klubow, bylismy w Kyoto, na gale MMA Dream10 tez sie wybralem, rollercosterek tez zaliczony a i najlepsze sushi ever na targu rybnym w tokyo zjadlem + duzo Y pzegranych w salonach gier (next time podszkole sie w SF4) :P

 

a na koniec dodam ze poza targiem rybnym gdzie za 3300Y mozna fajny zestawik ze swierzutkich i naprawde egzotycznych rybek wciagnac, to sushi w japonii jest dosc marne, i jak jakis smakosz co jadl dobre sushi w PL tam pojedzie to moze sie troche oszukac, bo te co smigaja na tasmach czy robia ci zestawiki za 1000Y sa mocno przecietne, choc jak by pewnie poszedl do jakies knajpy gdzie rachunek by z 10000 zaplacil to moze i bylo by naprawde smaczne.

 

Opublikowano

Wybacz, że tak zapytam ale ile wyszła ciebie ta wycieczka do Japonii. Mógłbyś też napisać jakimi liniami leciałeś i czy nocleg miałeś w hotelu, ryokanie czy też gdzie indziej. Pytam bo sam w przyszłym roku w marcu mam zamiar się wybrać i każda informacja, zwłaszcza od osób które tam były będzie dla mnie cenna.

Opublikowano

rowno 8 tysi za 16 dni

 

bilet z netu 2,6tysia (LOT do Londynu, JLP do Tokyo, Air France do Paryza i z Paryza Air France)

 

nocleg w guesthousie (http://www.cheap-accommodation-tokyo.com/) za pobyt zaplacilem 24000Y (ok 800zl) (jedyny GH w ktorym nie trzeba bylo za caly miesiac placic tylko za tyle dni ile mieszkasz) wiec tanio

 

do tego wycieczka do Kyoto (nocnymi busami po 5000Y w jedna strone)

 

jak by co mozesz odliczyc wydatki typu: 5000Y bilet na gale MMA, 5000Y na salony gier (karty z pikarzami do grania tez z 2000Y), jakies rollercostery 1000Y, alko do domu 5000Y, pad (arcade stick) do x360 - 6600Y

 

jednak ja nie jestem z tych oszczednych i na samo jedzenie od hu... wydaje, jak szlismy np. na sushi takie z tych co na tasmie smigaja, to jak cegla konczyl na 3-4 talerzykach i rachunku 600Y tak ja sie na 12 zatrzymywalem i 1600Y mi szlo.

 

jak ktos lubi sie w low costy bawic to np mozesz i tak robic:

 

rano lunch: yakiniku 500Y

1489183052_e3d11add7d.jpg

gdzie masz z 10 plastrow miecha do grillowania, surowek 5 do wyboru bez limitu, miche ryzu, zupke miso i wode lub cos ala herbate (w smaku jak wyzymana sciera).

 

potem w biegu mozesz za(pipi)ac jakies onigiri ktore kosztuja w zaleznosci od miejsca 70-135Y a 2szt idzie sie zapchac

 

a na kolacje wpasc do seiyu gdzie po 20 masz na swierze zarcie -30 do -50% upustu wiec mozesz np zestaw Nigiri 10szt za 600Y kupic

 

do tego nie kupowac napoi z automatow 120-150y za 200ml tylko kupic sobie normalnie 2L coli za 140Y w seiyu czy innym markecie.

 

tak jedzac mozna smaczneie jesc i w 1500Y dziennie sie zamknac (50zl) gdzie w PL we Wladku bys tyle za rybke na sniadaniu wyrzygal :P

i jak nigdzie nie bedziesz balowal tylko jeszcze troche pojezdzisz i wieczorkiem piwko ze sklepu czy male sake strzelisz to odcinek ci sie w 100zl zamknie

 

ale mozesz tez pojechac grubiej, np na targu rybnym zjesc pyszne sushi za 3000-4000Y (12 szt Nigiri) potem na obiad skoczyc do Freshnest Burgers (najlepsze burgery jakie w zyciu jadelem, ale i cena 780Y za szt robi swoje) :)

a zakonczyc np Yakiniku tym samym co rano mozesz zjesc tylko w wieczornej wersji nasza kumpela zostawila tam 7000Y (ale wiecej i lepszego mieska miala)

a zeby bylo kolorowo to zrob sobie jeszcze wypad do centrum na piwko po 1000Y, wejdz do klubu za 3500Y i w srodku napij sie lyka soku z 8 kostkami lodu za 1000Y :P

potem jak cos wyrwiesz to jeszcze za love hotel 3000Y - 5000Y za 2h lub skozystasz z sexmasazu (wiadomix o co kaman) i tu ceny masz 3000 do 10000Y ale to w shibuya gdzie sa same brzydkie chinki i raczej nie bedziesz mial dobrych wspomnien :P

na koniec wroc taxi (fajnie bo z automatu same dzwi sie otwieraja i zamykaja) :) za ok 5km zaplacisz 5000Y

ten odcinek moze cie grubo ponad 1000zl kosztowac ale tez bedzie fajnie :)

 

 

Opublikowano
rowno 8 tysi za 16 dni

 

bilet z netu 2,6tysia (LOT do Londynu, JLP do Tokyo, Air France do Paryza i z Paryza Air France)

 

nocleg w guesthousie (http://www.cheap-accommodation-tokyo.com/) za pobyt zaplacilem 24000Y (ok 800zl) (jedyny GH w ktorym nie trzeba bylo za caly miesiac placic tylko za tyle dni ile mieszkasz) wiec tanio

 

do tego wycieczka do Kyoto (nocnymi busami po 5000Y w jedna strone)

 

jak by co mozesz odliczyc wydatki typu: 5000Y bilet na gale MMA, 5000Y na salony gier (karty z pikarzami do grania tez z 2000Y), jakies rollercostery 1000Y, alko do domu 5000Y, pad (arcade stick) do x360 - 6600Y

 

jednak ja nie jestem z tych oszczednych i na samo jedzenie od hu... wydaje, jak szlismy np. na sushi takie z tych co na tasmie smigaja, to jak cegla konczyl na 3-4 talerzykach i rachunku 600Y tak ja sie na 12 zatrzymywalem i 1600Y mi szlo.

 

jak ktos lubi sie w low costy bawic to np mozesz i tak robic:

 

rano lunch: yakiniku 500Y

1489183052_e3d11add7d.jpg

gdzie masz z 10 plastrow miecha do grillowania, surowek 5 do wyboru bez limitu, miche ryzu, zupke miso i wode lub cos ala herbate (w smaku jak wyzymana sciera).

 

potem w biegu mozesz za(pipi)ac jakies onigiri ktore kosztuja w zaleznosci od miejsca 70-135Y a 2szt idzie sie zapchac

 

a na kolacje wpasc do seiyu gdzie po 20 masz na swierze zarcie -30 do -50% upustu wiec mozesz np zestaw Nigiri 10szt za 600Y kupic

 

do tego nie kupowac napoi z automatow 120-150y za 200ml tylko kupic sobie normalnie 2L coli za 140Y w seiyu czy innym markecie.

 

tak jedzac mozna smaczneie jesc i w 1500Y dziennie sie zamknac (50zl) gdzie w PL we Wladku bys tyle za rybke na sniadaniu wyrzygal :P

i jak nigdzie nie bedziesz balowal tylko jeszcze troche pojezdzisz i wieczorkiem piwko ze sklepu czy male sake strzelisz to odcinek ci sie w 100zl zamknie

 

ale mozesz tez pojechac grubiej, np na targu rybnym zjesc pyszne sushi za 3000-4000Y (12 szt Nigiri) potem na obiad skoczyc do Freshnest Burgers (najlepsze burgery jakie w zyciu jadelem, ale i cena 780Y za szt robi swoje) :)

a zakonczyc np Yakiniku tym samym co rano mozesz zjesc tylko w wieczornej wersji nasza kumpela zostawila tam 7000Y (ale wiecej i lepszego mieska miala)

a zeby bylo kolorowo to zrob sobie jeszcze wypad do centrum na piwko po 1000Y, wejdz do klubu za 3500Y i w srodku napij sie lyka soku z 8 kostkami lodu za 1000Y :P

potem jak cos wyrwiesz to jeszcze za love hotel 3000Y - 5000Y za 2h lub skozystasz z sexmasazu (wiadomix o co kaman) i tu ceny masz 3000 do 10000Y ale to w shibuya gdzie sa same brzydkie chinki i raczej nie bedziesz mial dobrych wspomnien :P

na koniec wroc taxi (fajnie bo z automatu same dzwi sie otwieraja i zamykaja) :) za ok 5km zaplacisz 5000Y

ten odcinek moze cie grubo ponad 1000zl kosztowac ale tez bedzie fajnie :)

 

 

Super ze byles na gali MMA. Mnie udalo sie wbic na jeden dzien turnieju sumo i tez nie zaluje - wrazenia niesamowite, emocje wielkie, tylko summici nie az tak ogromni jak to czasami widac w TV (a arcade sticka tez do Polski przywiozlem).

 

 

 

 

Opublikowano
rowno 8 tysi za 16 dni

 

bilet z netu 2,6tysia (LOT do Londynu, JLP do Tokyo, Air France do Paryza i z Paryza Air France)

 

nocleg w guesthousie (http://www.cheap-accommodation-tokyo.com/) za pobyt zaplacilem 24000Y (ok 800zl) (jedyny GH w ktorym nie trzeba bylo za caly miesiac placic tylko za tyle dni ile mieszkasz) wiec tanio

 

do tego wycieczka do Kyoto (nocnymi busami po 5000Y w jedna strone)

 

jak by co mozesz odliczyc wydatki typu: 5000Y bilet na gale MMA, 5000Y na salony gier (karty z pikarzami do grania tez z 2000Y), jakies rollercostery 1000Y, alko do domu 5000Y, pad (arcade stick) do x360 - 6600Y

 

jednak ja nie jestem z tych oszczednych i na samo jedzenie od hu... wydaje, jak szlismy np. na sushi takie z tych co na tasmie smigaja, to jak cegla konczyl na 3-4 talerzykach i rachunku 600Y tak ja sie na 12 zatrzymywalem i 1600Y mi szlo.

 

jak ktos lubi sie w low costy bawic to np mozesz i tak robic:

 

rano lunch: yakiniku 500Y

1489183052_e3d11add7d.jpg

gdzie masz z 10 plastrow miecha do grillowania, surowek 5 do wyboru bez limitu, miche ryzu, zupke miso i wode lub cos ala herbate (w smaku jak wyzymana sciera).

 

potem w biegu mozesz za(pipi)ac jakies onigiri ktore kosztuja w zaleznosci od miejsca 70-135Y a 2szt idzie sie zapchac

 

a na kolacje wpasc do seiyu gdzie po 20 masz na swierze zarcie -30 do -50% upustu wiec mozesz np zestaw Nigiri 10szt za 600Y kupic

 

do tego nie kupowac napoi z automatow 120-150y za 200ml tylko kupic sobie normalnie 2L coli za 140Y w seiyu czy innym markecie.

 

tak jedzac mozna smaczneie jesc i w 1500Y dziennie sie zamknac (50zl) gdzie w PL we Wladku bys tyle za rybke na sniadaniu wyrzygal :P

i jak nigdzie nie bedziesz balowal tylko jeszcze troche pojezdzisz i wieczorkiem piwko ze sklepu czy male sake strzelisz to odcinek ci sie w 100zl zamknie

 

ale mozesz tez pojechac grubiej, np na targu rybnym zjesc pyszne sushi za 3000-4000Y (12 szt Nigiri) potem na obiad skoczyc do Freshnest Burgers (najlepsze burgery jakie w zyciu jadelem, ale i cena 780Y za szt robi swoje) :)

a zakonczyc np Yakiniku tym samym co rano mozesz zjesc tylko w wieczornej wersji nasza kumpela zostawila tam 7000Y (ale wiecej i lepszego mieska miala)

a zeby bylo kolorowo to zrob sobie jeszcze wypad do centrum na piwko po 1000Y, wejdz do klubu za 3500Y i w srodku napij sie lyka soku z 8 kostkami lodu za 1000Y :P

potem jak cos wyrwiesz to jeszcze za love hotel 3000Y - 5000Y za 2h lub skozystasz z sexmasazu (wiadomix o co kaman) i tu ceny masz 3000 do 10000Y ale to w shibuya gdzie sa same brzydkie chinki i raczej nie bedziesz mial dobrych wspomnien :P

na koniec wroc taxi (fajnie bo z automatu same dzwi sie otwieraja i zamykaja) :) za ok 5km zaplacisz 5000Y

ten odcinek moze cie grubo ponad 1000zl kosztowac ale tez bedzie fajnie :)

Dzięki za te mini relację i informacje. Z pewnością coś się mi przyda.

Opublikowano (edytowane)
Fajna relacja Goldi69-PL. A powiedz po Japońsku gadasz troche, czy tylko po angielsku z nimi sie (nie)dogadywales. Miales jakiegos lokalnego przewodnika?

 

No i najwazniejsze pytanie: stukałeś? :D

 

stukalem sie w glowe dlaczego sie japonskiego nie poduczylem przed wyjazdem, jak widzialem 30 fajnych du.p obok siebie w klubie i nie bylo jak zaczac gadki bo jak sie jej pytales jak ma na imie to juz krecila lepetyna ze nie kuma o co kaman.

 

co do dogadywania to jest naprawde lipa bo w informacji na glownej tranzytowej stacji Shinjuku typ ledwo slowa skladal i musial mi 5x powtarzac zebym zrozumial o co kaman. Bylem z Cegla ktory cos tam umie powiedziec, choc mysalem ze po 2 latach troche lepiej bedzie gadal :P

Edytowane przez Goldi69-PL-

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...