number_nine 1 330 Opublikowano 9 lipca Opublikowano 9 lipca 2 minuty temu, KOMODO napisał(a): A co do Kioto - obiecaj, że sprawdzisz muzeum Nintendo - na jesieni będzie już oddane do użytku dzięki za cynk, nie miałem o tym pojęcia. ciekawe czy zdążą otworzyć do początku października Cytuj
KOMODO 67 Opublikowano 9 lipca Opublikowano 9 lipca 3 minuty temu, number_nine napisał(a): dzięki za cynk, nie miałem o tym pojęcia. ciekawe czy zdążą otworzyć do początku października W maju oddali budynek więc myślę, że do października jest szansa. W razie czego można się pocieszyć spacerem wokół obydwóch siedzib N, a także załapać do tamtejszego Nintendo Store. Jest dość mocno okupowany, w razie czego w Osace jest drugi oddział - tam można wbić z marszu, nie ma kolejek do wejścia ani limitowanego czasu zakupów, przynajmniej ja nie trafiłem. W Osace jest też park Universal Studios z epicką strefą Super Nintendo World. Sam nie miałem okazji niestety, ale przy okazji Summer Game Fest byłem w Hollywoodzkim odpowiedniku, więc odkupiłem winy Cytuj
number_nine 1 330 Opublikowano 9 lipca Opublikowano 9 lipca 24 minuty temu, KOMODO napisał(a): W maju oddali budynek więc myślę, że do października jest szansa. W razie czego można się pocieszyć spacerem wokół obydwóch siedzib N, a także załapać do tamtejszego Nintendo Store. Jest dość mocno okupowany, w razie czego w Osace jest drugi oddział - tam można wbić z marszu, nie ma kolejek do wejścia ani limitowanego czasu zakupów, przynajmniej ja nie trafiłem. W Osace jest też park Universal Studios z epicką strefą Super Nintendo World. Sam nie miałem okazji niestety, ale przy okazji Summer Game Fest byłem w Hollywoodzkim odpowiedniku, więc odkupiłem winy no właśnie o tym pomyślałem, że jak nie muzeum, to jakiś sklep na pewno zaliczę no i zdjęcie z HQ musi być Cytuj
łom 1 980 Opublikowano 9 lipca Opublikowano 9 lipca 3 godziny temu, KOMODO napisał(a): A co do Kioto - obiecaj, że sprawdzisz muzeum Nintendo - na jesieni będzie już oddane do użytku Zobaczymy kiedy otworzą i jakie będą kolejki, bo stać ponad godzinę żeby zrobić sobie zdjęcie z wąsatym hydraulikiem jakoś mi się nie widzi Cytuj
łom 1 980 Opublikowano 9 lipca Opublikowano 9 lipca Weź nie strasz. Jak wybiorę się w poniedziałek rano to nie powinno być tłoków bo ludzie idą do pracy/szkoły, no chyba że to tak nie działa w Japonii. Cytuj
giger_andrus 3 100 Opublikowano 9 lipca Opublikowano 9 lipca @łom powiem Ci z doświadczenia, że inwestując w JR Passa zyskujesz nie tylko komfort jazdy i możliwość zapuszczenia się dalej ale także oszczędzasz sporo czasu. Shinkanseny jeżdżą co chwilę, Osaka / Nara / Kioto to będzie szybka akcja. A tak jak pisał Komodo z przejazdówką możesz śmiało atakować Hiroszimę albo nawet dalej. Ja dzięki JR Pass zjeździłem JPN od północy po prawie samo południe i jestem zdania, że jak już jechać to zwiedzać na maksa. Cytuj
łom 1 980 Opublikowano 9 lipca Opublikowano 9 lipca Jak kiedyś znowu polecę to pozwiedzam dalsze zakątki, najpierw chcę na luzie odhaczyć Kyoto i Osakę (bo 5 dni na Tokyo to pewnie mało) tak żebym faktycznie mógł powiedzieć że część atrakcji tych miast widziałem a nie tylko wpadłem przejazdem. Cytuj
number_nine 1 330 Opublikowano 10 lipca Opublikowano 10 lipca 13 godzin temu, giger_andrus napisał(a): @łom powiem Ci z doświadczenia, że inwestując w JR Passa zyskujesz nie tylko komfort jazdy i możliwość zapuszczenia się dalej ale także oszczędzasz sporo czasu. Shinkanseny jeżdżą co chwilę, Osaka / Nara / Kioto to będzie szybka akcja. A tak jak pisał Komodo z przejazdówką możesz śmiało atakować Hiroszimę albo nawet dalej. Ja dzięki JR Pass zjeździłem JPN od północy po prawie samo południe i jestem zdania, że jak już jechać to zwiedzać na maksa. ja właśnie przez krótki pobyt mam zamiar wziąć passa na 7 dni i wykorzystać na maksa, czyli codziennie inna miejscowość (poza Tokio). tak jak piszesz, z takiego Kioto do innych miejsc pół godzinki. Zajebiste jest to, że bez rezerwacji po prostu wbija się do odpowiedniego wagonu, nie trzeba pilnować rozkładu nawet, bo co chwile coś jeździ Cytuj
KOMODO 67 Opublikowano 10 lipca Opublikowano 10 lipca 1 godzinę temu, number_nine napisał(a): ja właśnie przez krótki pobyt mam zamiar wziąć passa na 7 dni i wykorzystać na maksa, czyli codziennie inna miejscowość (poza Tokio). tak jak piszesz, z takiego Kioto do innych miejsc pół godzinki. Zajebiste jest to, że bez rezerwacji po prostu wbija się do odpowiedniego wagonu, nie trzeba pilnować rozkładu nawet, bo co chwile coś jeździ Faktycznie można wskakiwać bez rezerwacji (jeżeli pociąg już stoi na peronie, a zwyczajowo stoi dosłownie 1 minutę więc nie ma czasu na rozkminę) ale sam polecam jednak zajmować sobie miejsca. Robi się to za pośrednictwem maszyny więc bez obaw o barierę językową (Japończycy nie znają angielskiego) i można zrobić to z dużym wyprzedzeniem i na wiele połączeń naraz. Czyli od bidy za jednym podejściem mógłbyś kupić od razu bilety na wszystkie podróże jakie planujesz (co oczywiście odradzam, lepiej kupować tylko na najbliższą). Zaleta taka, że jak jedziesz z kimś to będziecie mogli siedzieć razem (co nie będzie gwarantowane przy zakupie w ostatniej chwili lub wskakiwaniu bez rezerwacji), a także brak kontaktu z konduktorem. Jak wskoczysz bez rezerwacji, gość nie będzie Cię miał na liście i na 100% będzie pytał wtedy o JR Passa. Tak czy inaczej jednak - uważaj jedynie by nie wsiąść Nozomi i Mizuho. Hikari czy Sakura Twoimi przyjąciółmi między miastami, Kodama jeśli celujesz w jakieś wiochy (w chuj urokliwe, warto!). 1 Cytuj
number_nine 1 330 Opublikowano 10 lipca Opublikowano 10 lipca 8 minut temu, KOMODO napisał(a): Faktycznie można wskakiwać bez rezerwacji (jeżeli pociąg już stoi na peronie, a zwyczajowo stoi dosłownie 1 minutę więc nie ma czasu na rozkminę) ale sam polecam jednak zajmować sobie miejsca. Robi się to za pośrednictwem maszyny więc bez obaw o barierę językową (Japończycy nie znają angielskiego) i można zrobić to z dużym wyprzedzeniem i na wiele połączeń naraz. Czyli od bidy za jednym podejściem mógłbyś kupić od razu bilety na wszystkie podróże jakie planujesz (co oczywiście odradzam, lepiej kupować tylko na najbliższą). Zaleta taka, że jak jedziesz z kimś to będziecie mogli siedzieć razem (co nie będzie gwarantowane przy zakupie w ostatniej chwili lub wskakiwaniu bez rezerwacji), a także brak kontaktu z konduktorem. Jak wskoczysz bez rezerwacji, gość nie będzie Cię miał na liście i na 100% będzie pytał wtedy o JR Passa. Tak czy inaczej jednak - uważaj jedynie by nie wsiąść Nozomi i Mizuho. Hikari czy Sakura Twoimi przyjąciółmi między miastami, Kodama jeśli celujesz w jakieś wiochy (w chuj urokliwe, warto!). a to nie jest tak, że w każdym takim pociągu jest wagon dla osób bez rezerwacji i tam można się ładować i zająć wolne miejsce, jeśli jest? na dłuższe trasy może bym się pokusił o rezerwacje, ale przy krótszych to mi nie zależy na dokupowaniu ich. Btw, polecasz jakąś wioskę konkretnie? Ostatnio właśnie wspominałem o tym, że chciałbym jakąś mniejszą miejscowość zaliczyć, jeśli czas pozwoli Cytuj
KOMODO 67 Opublikowano 10 lipca Opublikowano 10 lipca 1 minutę temu, number_nine napisał(a): a to nie jest tak, że w każdym takim pociągu jest wagon dla osób bez rezerwacji i tam można się ładować i zająć wolne miejsce, jeśli jest? na dłuższe trasy może bym się pokusił o rezerwacje, ale przy krótszych to mi nie zależy na dokupowaniu ich. Btw, polecasz jakąś wioskę konkretnie? Ostatnio właśnie wspominałem o tym, że chciałbym jakąś mniejszą miejscowość zaliczyć, jeśli czas pozwoli To chyba zależy od pociągu - te dalekobieżne faktycznie mają takie wagony, ale te jeżdżące na krótsze odcinki (chyba) nie mają albo tak to zrozumiałem na miejscu. Przykładowo do NEX-a (Narita Express) wskoczyłem na pałę bo odjeżdżał, usiadłem w randomowym miejscu i było OK - konduktor po prostu poprosił o JR Passa. Tak czy siak konduktor i tak pojawi się zapewne w wagonie bez rezerwacji - kursuje w te i z powrotem po pociągu bez przerwy więc myślę, że w wagonie bez rezerwacji tym bardziej będzie sprawdzał JR Passy. W przypadku siedzenia na zarezerwowanym miejscu sprawdza sobie z tabletem i jeżeli zarezerwowane miejsca są zajęte przez pasażerów - po prostu je mija. O nic się jednak nie trzeba martwić na zapas, sam przed wyjazdem zrobiłem sobie "ściągę" nazw pociągów itp. na różnych odcinkach trasy Shinkansena ale zupełnie niepotrzebnie - tego chyba się już nie da bardziej usprawnić, tak przystępne i logiczne (i obłędnie punktualne!) to wszystko jest. Jeżeli więc zarezerwowałeś sobie miejsce w Hikarim w wagonie nr 4, to na peronie zauważysz, że masz dokładnie takie oznaczenie na podłodze - tu zatrzyma się 4 wagon Hikariego, tu będą drzwi. Nie sposób się pomylić. No i na miejscu dopiero zrozumiałem, że ze względu na kiszkowaty kształt kraju, cały system Shinkansenów to właściwie 1 linia - wszystkie te typy pociągów jeżdżą więc tą samą trasą i jedyne co je różni to częstotliwość zatrzymywania się. Nozomi i Mizuho są najszybsze bo zatrzymują się tylko w naj-największych miastach (ale nie obejmuje ich JR Pass!), Hikari czy Sakura zatrzymują się nieco częściej ale bez przesady, taki Kodama staje z kolei na każdej stacji. I to cała filozofia, proste jak rąbanie. Jeżdżą faktycznie jeden za drugim, więc bywa, że np. w tym samym momencie na peronach stoją dwa pociągi tej samej relacji, tylko, że jeden to np. Nozomi i dojedzie do celu 15 minut przed Hikarim, który stoi zaraz za nim. A co do wiosek, to sam byłem tylko w 3 takich miejscach, więc nie mam wielkiego doświadczenia ale bardzo podobała mi się wycieczka na wyspę Okunoshima (https://pl.wikipedia.org/wiki/Ōkunoshima). Wybrałem się na nią z Hiroszimy. Najpierw oczywiście błyskawiczna podróż Shinkansenem (Kodamą bo zatrzymuje się na każdej stacji) do miejscowości Mihara - 102 tys. mieszkańców. Na japońskie warunki to chyba bardzo małe miasto, klimat trochę taki jak u nas w miejscowościach rzędu 10-15 tys. osób. Stamtąd jednak trzeba dotrzeć do Takehary - tam już mieszka tylko 29 tys. osób. Pomiędzy Miharą a Takeharą kursuje jednak bardzo prosty, powolny pociąg jadący cudowną trasą wzdłuż morza wewnętrznego - piękne widoki. Ja tym pociągiem jechałem tylko w drodze powrotnej, w pierwszą stronę źle posprawdzałem trasy i pociąg mi "uciekł". A że spieszyło mi się na prom na wyspę królików, pojechaliśmy takim totalnie wiejskim autobusiną gdzie średnia wieku pasażerów wynosiła z 80 lat. Jechaliśmy tak urokliwymi zadupiami, że szok. Sama Takehara też ma swój klimacik, zaś wyspa Okunoshima jest bezludna - poza hotelem są tam tylko ruiny zabudowań z czasów wojny no i chmara żarłocznych królików. Bardzo sympatyczny kontakt z przyrodą, święty spokój z dala od miast - można przyobserwować kraby, unikatowe tylko dla tego regionu jaszczurki, popasać króliki - wspominam bardzo miło . No i jeżeli jedziesz do Hiroszimy to poświęć godzinkę na tramwaj do portu skąd odpływają promy na Miyajimę (obejmuje je JR Pass!) - zgodnie z połowicą uznaliśmy, że to najpiękniejszy i najbardziej "japoński" widok jakiego doświadczyliśmy. Po powrocie do domu odkryliśmy, że faktycznie jest wśród trzech najpiękniejszych miejsc jakiegośtam japońskiego rankingu 1 Cytuj
number_nine 1 330 Opublikowano 10 lipca Opublikowano 10 lipca 7 minut temu, KOMODO napisał(a): To chyba zależy od pociągu - te dalekobieżne faktycznie mają takie wagony, ale te jeżdżące na krótsze odcinki (chyba) nie mają albo tak to zrozumiałem na miejscu. Przykładowo do NEX-a (Narita Express) wskoczyłem na pałę bo odjeżdżał, usiadłem w randomowym miejscu i było OK - konduktor po prostu poprosił o JR Passa. Tak czy siak konduktor i tak pojawi się zapewne w wagonie bez rezerwacji - kursuje w te i z powrotem po pociągu bez przerwy więc myślę, że w wagonie bez rezerwacji tym bardziej będzie sprawdzał JR Passy. W przypadku siedzenia na zarezerwowanym miejscu sprawdza sobie z tabletem i jeżeli zarezerwowane miejsca są zajęte przez pasażerów - po prostu je mija. O nic się jednak nie trzeba martwić na zapas, sam przed wyjazdem zrobiłem sobie "ściągę" nazw pociągów itp. na różnych odcinkach trasy Shinkansena ale zupełnie niepotrzebnie - tego chyba się już nie da bardziej usprawnić, tak przystępne i logiczne (i obłędnie punktualne!) to wszystko jest. Jeżeli więc zarezerwowałeś sobie miejsce w Hikarim w wagonie nr 4, to na peronie zauważysz, że masz dokładnie takie oznaczenie na podłodze - tu zatrzyma się 4 wagon Hikariego, tu będą drzwi. Nie sposób się pomylić. No i na miejscu dopiero zrozumiałem, że ze względu na kiszkowaty kształt kraju, cały system Shinkansenów to właściwie 1 linia - wszystkie te typy pociągów jeżdżą więc tą samą trasą i jedyne co je różni to częstotliwość zatrzymywania się. Nozomi i Mizuho są najszybsze bo zatrzymują się tylko w naj-największych miastach (ale nie obejmuje ich JR Pass!), Hikari czy Sakura zatrzymują się nieco częściej ale bez przesady, taki Kodama staje z kolei na każdej stacji. I to cała filozofia, proste jak rąbanie. Jeżdżą faktycznie jeden za drugim, więc bywa, że np. w tym samym momencie na peronach stoją dwa pociągi tej samej relacji, tylko, że jeden to np. Nozomi i dojedzie do celu 15 minut przed Hikarim, który stoi zaraz za nim. A co do wiosek, to sam byłem tylko w 3 takich miejscach, więc nie mam wielkiego doświadczenia ale bardzo podobała mi się wycieczka na wyspę Okunoshima (https://pl.wikipedia.org/wiki/Ōkunoshima). Wybrałem się na nią z Hiroszimy. Najpierw oczywiście błyskawiczna podróż Shinkansenem (Kodamą bo zatrzymuje się na każdej stacji) do miejscowości Mihara - 102 tys. mieszkańców. Na japońskie warunki to chyba bardzo małe miasto, klimat trochę taki jak u nas w miejscowościach rzędu 10-15 tys. osób. Stamtąd jednak trzeba dotrzeć do Takehary - tam już mieszka tylko 29 tys. osób. Pomiędzy Miharą a Takeharą kursuje jednak bardzo prosty, powolny pociąg jadący cudowną trasą wzdłuż morza wewnętrznego - piękne widoki. Ja tym pociągiem jechałem tylko w drodze powrotnej, w pierwszą stronę źle posprawdzałem trasy i pociąg mi "uciekł". A że spieszyło mi się na prom na wyspę królików, pojechaliśmy takim totalnie wiejskim autobusiną gdzie średnia wieku pasażerów wynosiła z 80 lat. Jechaliśmy tak urokliwymi zadupiami, że szok. Sama Takehara też ma swój klimacik, zaś wyspa Okunoshima jest bezludna - poza hotelem są tam tylko ruiny zabudowań z czasów wojny no i chmara żarłocznych królików. Bardzo sympatyczny kontakt z przyrodą, święty spokój z dala od miast - można przyobserwować kraby, unikatowe tylko dla tego regionu jaszczurki, popasać króliki - wspominam bardzo miło . No i jeżeli jedziesz do Hiroszimy to poświęć godzinkę na tramwaj do portu skąd odpływają promy na Miyajimę (obejmuje je JR Pass!) - zgodnie z połowicą uznaliśmy, że to najpiękniejszy i najbardziej "japoński" widok jakiego doświadczyliśmy. Po powrocie do domu odkryliśmy, że faktycznie jest wśród trzech najpiękniejszych miejsc jakiegośtam japońskiego rankingu Dzięki wielkie za porady <3 co do pociągów, to coś tam już kojarzę jesli chodzi o organizację, trochę się naoglądałem filmów podróżniczych Najbardziej mnie rozwaliło, jak ktoś pokazywał tablicę odjazdów z jakiegoś miasta do Tokio i pociągi były co 3-5 mniut... Jak tramwaje w europejskich miastach Cytuj
KOMODO 67 Opublikowano 10 lipca Opublikowano 10 lipca 5 minut temu, number_nine napisał(a): Dzięki wielkie za porady <3 co do pociągów, to coś tam już kojarzę jesli chodzi o organizację, trochę się naoglądałem filmów podróżniczych Najbardziej mnie rozwaliło, jak ktoś pokazywał tablicę odjazdów z jakiegoś miasta do Tokio i pociągi były co 3-5 mniut... Jak tramwaje w europejskich miastach Tak i ma to całkowity sens. Kraj 125 milionów ludzi i właściwie jedna nitka kolejowa, którą jeździ większość localsów i wszyscy turyści. W rezultacie pociąg jest co 5 minut i w każdym jest sporo ludzi Cytuj
Figuś 21 179 Opublikowano 9 sierpnia Opublikowano 9 sierpnia nie sugerować się miniaturką, w podcaście poruszone w chuj tematów o których tutaj sporo wspominaliście na ostatnich stronach Cytuj
number_nine 1 330 Opublikowano 13 sierpnia Opublikowano 13 sierpnia Trochę ironia mówić o pato celebrytach z internetu kiedy jednym z prowadzących jest Gimper XD ale widzę, że internet szybko zapomina i gość robi teraz za poważnego podcastera Cytuj
łom 1 980 Opublikowano 22 sierpnia Opublikowano 22 sierpnia W dniu 9.07.2024 o 09:33, KOMODO napisał(a): A co do Kioto - obiecaj, że sprawdzisz muzeum Nintendo - na jesieni będzie już oddane do użytku Żeby to było takie łatwe. Aby mieć możliwość kupna biletu trzeba najpierw zarejestrować się na losowanko i 1 września będę wiedział czy wielkie Nintendo będzie chciało ode mnie hajs. Cytuj
Killabien 555 Opublikowano 22 sierpnia Opublikowano 22 sierpnia W japonii uwielbiaja te losowania. Czesto sie okazuje ze ludzie ktorzy maja mozliwosc kupna biletu nie kupuja i potem te bilety leza. Ja bym polecil sie zarejestrowac tak czy siak Cytuj
number_nine 1 330 Opublikowano 23 sierpnia Opublikowano 23 sierpnia @Killabien polecisz jakąś apkę do sprawdzania komunikacji miejskiej w tokio/jp ogólnie? coś jak nasze jakdojadę. Cytuj
Soban 4 090 Opublikowano 23 sierpnia Opublikowano 23 sierpnia Na sumo bilety zniknely jak na koncerty podsiadlo w polsce No ale udało się kupić bilety na new japan pro wrestling Cytuj
Killabien 555 Opublikowano 26 sierpnia Opublikowano 26 sierpnia On 8/23/2024 at 5:08 PM, number_nine said: @Killabien polecisz jakąś apkę do sprawdzania komunikacji miejskiej w tokio/jp ogólnie? coś jak nasze jakdojadę. Ja uzywam Maps od Apple. Pokazuje wszystko co trzeba, wliczajac informacje o opoznieniach itp. Kiedys uzywalem CityMapper i tez dobrze smigal 1 Cytuj
łom 1 980 Opublikowano 1 września Opublikowano 1 września W dniu 23.08.2024 o 01:27, Killabien napisał(a): W japonii uwielbiaja te losowania. Czesto sie okazuje ze ludzie ktorzy maja mozliwosc kupna biletu nie kupuja i potem te bilety leza. Ja bym polecil sie zarejestrowac tak czy siak Zarejestrowałem się i właśnie przyszło info "Thank you for entering for a chance to purchase tickets to the Nintendo Museum. Unfortunately, your entry was not drawn this time. We hope you enter for another chance in the future!". To pozwiedzałem muzeum Cytuj
Badus 276 Opublikowano 1 września Opublikowano 1 września Z ciekawości jak często są te losowania? Cytuj
łom 1 980 Opublikowano 1 września Opublikowano 1 września Raz w miesiącu. Teraz są zapisy na grudzień. 1 Cytuj
jakbu 168 Opublikowano 6 września Opublikowano 6 września Jak tam teraz z wymianą walut przed podróżą? Mam gotówkę głównie w euro oraz dolarze amerykańskim, wyjdę lepiej na kursach wymiany w Polsce czy już w Japonii? Dodatkowo czy wiecie może już jak sytuacja z kartami Suica? Da się z powrotem wyrobić turystyczną na lotnisku czy jest nadal z tym problem? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.