plecak 0 Opublikowano 14 sierpnia 2009 Opublikowano 14 sierpnia 2009 nie no, 2 tys na miesiąć jedzenia to nie tak mało chyba (ew coś z polski przytargać możnaby), ale wiadomo to opcja hardkor, dla rządnych przygód Cytuj
ping 9 048 Opublikowano 14 sierpnia 2009 Opublikowano 14 sierpnia 2009 Poza tym nie wiem jak dla Wy, ale ja wole siedziec w domu niz jechac na wakacje i bidowac na picie i jedzenie Otóż to. nie no, 2 tys na miesiąć jedzenia to nie tak mało chyba (ew coś z polski przytargać możnaby), ale wiadomo to opcja hardkor, dla rządnych przygód Lecąc minimalistycznie i wydając 3000 jenów na posiłki i napoje (a to to konieczność w wakacje) dziennie szybko by te 2000zł stopniało. Nie mówiąc już o niezbędnym zapleczu sanitarnym, kosztach pralni, metra (bo stopa nikt w mieście nie łapie a i za miastem jest to hm zjawiskowe). Do Japonii pod namiot się po prostu nie jedzie Cytuj
plecak 0 Opublikowano 14 sierpnia 2009 Opublikowano 14 sierpnia 2009 eee tam, wygodnie w łóżeczku to moge sobie w domu spać, tydzień/dwa pod namiotem (bo jeszcze pamiętajmy o hs/cs) by mi nie zaszkodziło, a i zobaczyłbym to czego nie da się mieszkając w kwaterach/hostelach. mógłbym spać gdzie mnie noc zastanie, a nie codzień smigać do domciu, tracić czas na dojazdy itp. Cytuj
KiNiO_64 18 Opublikowano 14 sierpnia 2009 Opublikowano 14 sierpnia 2009 (edytowane) No chyba że weźmiesz sobie czajnik elektryczny z zasilaniem słonecznym i 60litrowy plecak pełen zupek chińskich ewentualnie przeterminowane racje wojskowe, jednostki wywalają tego na tony kumpel przywiózł ze sobą prawie 50kg takich jak dostał przepustkę, małe to i wystarczy wody dodać więc dużo wejdzie do plecaka :-), z autostopem możesz mieć problem bo z tego co wiem to niezbyt popularny proceder w kkw, w latach 80/90 codzienność ale dziś? cóż pozostaja nogi lub rower wypożyczenie nie jest drogie możesz też kupić sobie chiński składany(nawet koła się składają, ciekawe jak oni to zrobili?) co do podróży to airchina ma tanio ale z moskwy lub kilka razy w miesiącu z londynu/edenburga (zapodziałem linki i nie żałuje bo widziałem czym latają) zawsze możesz się na bagaż nadać... sorry za złośliwości ale myślałem swego czasu o podobnej wyprawie i jak przejrzałem na oczy to nie zostało mi nic tylko w czoło się po pukać! dołóż 1500-2000 i masz lux wyjazd bez (pipi)enia się i spinania każdego dnia... chyba lepiej być zabezpieczonym niż brać kredyt na powrót lub prosić się po ambasadach... Edytowane 14 sierpnia 2009 przez KiNiO_64 Cytuj
plecak 0 Opublikowano 14 sierpnia 2009 Opublikowano 14 sierpnia 2009 (edytowane) nie ma problemów ze stopem, na dowód świetny filmik; . także, może za rok nakręce podobny;}} Edytowane 14 sierpnia 2009 przez plecak Cytuj
Killabien 556 Opublikowano 17 sierpnia 2009 Opublikowano 17 sierpnia 2009 Goldi, byłeś w Japonii 16 dni i wydałeś tylko 8 tysięcy? To jakbym chciał np na 9 jechać to z 5-6 by mi starczyło? Cytuj
KiNiO_64 18 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 (edytowane) (pipi)NIA JEDNYM SŁOWEM Edytowane 15 października 2009 przez KiNiO_64 Cytuj
ping 9 048 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 Prędzej Meguro. A hotelów kapsułkowych wbrew pozorom jest jak na lekarstwo - pojedziesz i sam zobaczysz. Cytuj
KiNiO_64 18 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 (edytowane) Prędzej Meguro. A hotelów kapsułkowych wbrew pozorom jest jak na lekarstwo - pojedziesz i sam zobaczysz. Oczywiście masz rację Meguro Ping nie masz może namiarów na jakąś dobrą publikację o etykiecie? szukałem w necie ale same badziewia trafiam A mnie trzeba czegoś z serii "dla opornych" bo nie mam czasu na zgłębianie 1000lat kultury w 5 tomach Edytowane 15 września 2009 przez KiNiO_64 Cytuj
ping 9 048 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 Szczerze? Nigdy nie szukałem takich informacji w necie . Od siebie mogę powiedzieć żebyś nigdy nie wbijał pałeczek w jedzenie, nie przynosił do restauracji swoich napojów (nawet jak jest to mała restauracyjka gdzie serwują tylko wodę), jak jesz to nie zbliżaj głowy do pałeczek a pałeczki do głowy. Raczej rażących błędów nie da się popełnić, a nawet jeśli to nikt na Ciebie ze zgrozą patrzeć nie będzie. Dobrze wiedzą że obcokrajowiec niekoniecznie musi znać panujące tam zwyczaje. Cytuj
KiNiO_64 18 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 Mam nadzieję że masz rację bo nie chcę wracać na piechotę xD Cytuj
rinzen 966 Opublikowano 16 września 2009 Opublikowano 16 września 2009 Jeśli tylko nie będziesz uczestniczył w kontaktach biznesowych (a raczej nie będziesz jeśli jedziesz jako straż przyboczna CEO) to nie masz się o co martwić. My gadziny jesteśmy postrzegani z bardzo dużym przymrużeniem oka więc faux pas pokroju odkładania pałeczek po zjedzeniu obok miski czy nabijanie kawałków jedzenia na pałeczki nie będzie odbierane jako obraza tylko brak wiedzy dot. asymilacji co najczęściej odbierane jest jako "pocieszne barbarzyństwo". No ale jak chcesz być na wskroś kosmopolityczny to idź do drukarni i złóż zamówienie na kilka wizytówek. Może na "biznesmena z Europy" wyrwiesz jakieś Japonki Cytuj
KiNiO_64 18 Opublikowano 16 września 2009 Opublikowano 16 września 2009 (edytowane) (pipi) to (pipi)e takie wjazd !!! (pipi) NIC wolnego, NIC nie widziałem, NICZEGO nowego się nie dowiedziałem! praca praca praca, czy te huje (pipi)ane skośnookie nie mają w życiu innego celu?! jeszcze w Polsce zabrali mi aparat i po pamiątkach, (pipi)ane (pipi) od NTT udające telefon nie miało nawet aparatu., z firmowego domu nos wstawiałem tylko na spotkania biznesowe, te przynajmniej kończyły się fajnie bo na sake , Japończycy nie umieją pić albo to ich oryginalne sake to jakieś szczyny! raz byłem zjeść na mieście, za piwo i sushi (8szt) + zapiekana w cieście rybka (nie pamiętam jak to się nazywało) zapłaciłem ok. 119zł!!! rozbój w biały dzień! a myślałem że na Okęciu było drogo! W wynajmowanym domu był kryty basen na parterze! tle że firma czyszcząca ten basen, tuż przed naszym przybyciem zachlorowała go w celu odkażenia i nie pojawili się już więcej a żeby dokończyć dzieła i tym samym oddać nam basen do dyspozycji, za domem był ogród w stylu raczej amerykańskim tzn bezguście z grilem gazowym na 1/5 ów ogrodu, cóż z tego że grill był jak gazu nie było !!!! GRRRR Poznałem ponad 17 Japońskich określenia na idiotę/kretyna/osobę głupią lub niedorozwiniętą umysłowo! uczyliśmy się ich na zmianę z jednym z praktykantów pracujących dla firmy z którą przyjechaliśmy do KKW robić interesy, ja uczyłem go po polsku a on mnie po japońsku... w moim przypadku mało użyteczne gdyż wszyscy którym miałbym ochotę nakląć bezkarnie podczas tej wycieczki, niestety znali lokalny język lepiej niż ja ... CDN... Edytowane 5 października 2009 przez KiNiO_64 Cytuj
Goldi69-PL- 0 Opublikowano 18 października 2009 Opublikowano 18 października 2009 Goldi, byłeś w Japonii 16 dni i wydałeś tylko 8 tysięcy? To jakbym chciał np na 9 jechać to z 5-6 by mi starczyło? zobacz ile za co dalem to wyliczysz czy Ci styknie. Ja bym tam i mniej wydal, ale ja lubie dobrzez zjesc, lubie sie pobawic i duzo na glupoty kasy poszlo. Co do postu KiNiO_64. bo Sake to jest ..ujowe wino, kupilem kilka roznych i wszystkie sa obrzydliwe, czy to na zimno czy na cieplo, a naj.ebac sie tym nie idzie bo trzeba by z 3 litry tego wypic. Cytuj
nfs 0 Opublikowano 19 października 2009 Opublikowano 19 października 2009 Z alkoholi tu na miejscu lobię tylko umeshu. To taka słaba nalewka ze śliwki. Zazwyczaj jedna śliwka pływa w środku. Najmniejsza buteleczka 105yen ale tylko na smaczek. Japońskie osake jest ohydne, natomiast piwo jak piwo. Nie jestem piwoszem. Zmieniając temat. Nie mogę znaleźć jak na razie męskiego sztyftu pod pachy. Damskie są, oczywiście. Meskie zapachy ograniczają się do spreju.... Czy jest to do kupienia w jakimś sklepie? Cytuj
Goldi69-PL- 0 Opublikowano 22 października 2009 Opublikowano 22 października 2009 Nie mogę znaleźć jak na razie męskiego sztyftu pod pachy. Damskie są, oczywiście. Meskie zapachy ograniczają się do spreju.... Czy jest to do kupienia w jakimś sklepie? Ja tam sie tak pocilem ze 1 dnia w Kyoto 3 tshirty mialem, wiec sztyft malo pamaga a nie polecam babskiego, bo jest do innego PH i bardziej smierdis jk bez Cytuj
KiNiO_64 18 Opublikowano 23 października 2009 Opublikowano 23 października 2009 He bo wy nie znacie sekretu nie-pocenia się.... ale oświecę was moi drodzy! Wystarczy przez cały pobyt nosa nie wystawić z klimatyzowanych pomieszczeń biurowych a po mieście przemieszczać się powoli jak zombi i to późnymi godzinami wieczornymi, najlepiej jak już się nie ma siły na rozruch szarych komórek!... Cytuj
nfs 0 Opublikowano 23 października 2009 Opublikowano 23 października 2009 Sprawe rozwiazalem. Nadal nie ma w sklepie meskiego sztyftu ale Przyslali mi z Polski wieksza ilosc. Wspomniano tu Kyoto. Rok temu jak bylem tu na urlopie to wlasnie w Kyoto najbardziej sie upocilem i zmeczylem goraczka, a zwiedzalem sporo innych miejsc. Cos w tym Kyoto jest bardzo goracego Cytuj
KiNiO_64 18 Opublikowano 5 stycznia 2010 Opublikowano 5 stycznia 2010 (edytowane) Hej dla osób wybierających się do japonii w okresie od 27 stycznia do 27 lutego! Moi znajomi wybierają się do Japonii w tym okresie w sprawach służbowych, firma w której pracują wynajmuje dla nich naprawdę spore mieszkanie (ponad 150m3) w związku z tym chcą odstąpić jeden 2/3 osobowy pokój najlepiej rodakom. Nie ukrywam że chcą złapać przy okazji trochę grosza na popijawy wiecie jaki drogi i bezwartościowy (% ) jest tam alkohol... mieszkanie znajduje się w Nishi-shinjuku i jest otoczone placówkami edukacyjnymi (podstawówki, high-shool, prep/kram shool) więc będzie na co popatrzeć (trzymam za was kciuki zboki *_*) cena za cały czas pobytu to 87,000 JPY/pokój gratis w dni w które znajomi będą w pracy możecie dostać ich raill pass-y żeby się za free po wozić mieszkanie znajduje się na małym bloku na zamkniętym osiedlu, na osiedlu do dyspozycji mieszkańców oddano kryty basen z siłownią i czymś tam jeszcze oraz mnóstwo innych atrakcji, oczywiście wszyscy mieszkańcy mogą z tego korzystać bez ograniczeń. propo mieszkańców to większość z nich to przyjezdni pracujący w pobliskich szkołach lub szpitalach (jest ich 4) więc ludzie na poziomie... Nie wiem jak jest z transportem w tej miejscówce znajomi też nie wiedzą bo chociaż to ich któryś już wyjazd w to samo miejsce, nigdy nie musieli korzystać z transportu publicznego... pracują w pobliskim szpitalu (25min spacerem) a w wolne dni raczej cieszą się wypadami rowerowymi... swoją drogą to ciekawe bo w Polsce nie mają nawet rowerów w tej sprawie będę skrzynką kontaktową, zainteresowanie mogą pisać do mnie na PW ps. co do tych raill passów to nie aktualne właśnie się dowiedziałem że są osobiste, tzn połączone z jakimś tam innym dokumentem ze zdjęciem wiec bez operacji plastycznej nie przejdzie ps2 cena zawiera wszystkie opłaty! włącznie z nielimitowaną herbatą i kawą (od administracji) Edytowane 5 stycznia 2010 przez KiNiO_64 Cytuj
seba212 0 Opublikowano 28 lutego 2010 Opublikowano 28 lutego 2010 (edytowane) Zapewnie nie jestem jedyną osobą zachwyconą tym odległym krajem. Nie ukrywam, że moim marzeniem jest przejechać sie na wycieczkę do stolicy Japonii i spędzić tam parę dni. Czy spotkał się ktoś z Was z jakimś TANIM biurem turystycznym które oferuje taką usługę?? Jest szansa wychaczyć jakąś ofertę do 3000 zł za 2 osoby na około tydzień ?? Może ktoś był na takiej wycieczce i chętnie podzielił by sie wrażeniami <img src="http://www.psxextreme.info/public/style_emoticons/<#EMO_DIR#>/rolleyes.gif" style="vertical-align:middle" emoid="" border="0" alt="rolleyes.gif" /> ? Z góry dzięki za odp. Pozdrawiam Witam dotarlem do twojego pytania i czytajac komentarze innych pomyslalem ze ja tez dodam cos od siebie, nie zniechecal bym sie tak szybko jesli jestes zafascynowany tym krajem. Do rzeczy w zeszlym roku w sierpniu bedac w biurze podrozy znajomy wychaczyl mi przelot do Japoni w obie strony na polowe marca 2010 za 2,5tys pln bylem zdziwioniony a on jeszcze bardziej;-) ...wiec moze warto sprawdzic przewoznikow, odwiedzic biuro podrozy napewno cos sie da zrobic co do zakwaterowania napewno ktos tu na forum moglby pomoc. Ja na swoja wycieczke po Japan bede musial jeszcze poczekac ale kiedys napewno spelnie to marzenie. Byc moze w przyszlym roku... Tymczasem pozdrawiam i zycze powodzenia. Edytowane 28 lutego 2010 przez seba212 Cytuj
ping 9 048 Opublikowano 28 lutego 2010 Opublikowano 28 lutego 2010 a ja bym nie był zdziwiony bo 2500zł w obie strony to standard jeżeli wcześnie zarezerwujesz bilety wiadomo że nie rezerwuje się miesiąc przed wylotem bo wtedy ceny skaczą do około 4-5 tysi. Inna sprawa że Yen teraz wysoko stoi i żeby się zakwaterować + wyżywić to trzeba mieć troszkę więcej pieniążków. i jeszcze jedno - nie rezerwuje się biletów w biurach podróży a bezpośrednio u przewoźnika. jest taniej. polecam scandinavian airlines. A jak ktoś nie ma problemów z dużą ilością przesiadek to przelot do londynu i stamtąd lecieć liniami arabów, przy dobrych wiatrach zahaczy się o dubai na dzionek. Cytuj
marycha 1 Opublikowano 22 marca 2010 Opublikowano 22 marca 2010 Tak ostatnio sie zastanawiam jakie są szanse żeby ktoś z polski zamieszkał i utrzymał sie przynajmniej przez jakiś czas w Japoni? Może ktoś z was tam mieszka? Planuje teraz wyjazd na przyszły rok na ok miesiąc ale przyznam że marzy mi sie zostac tam na dłużej... Za fundusze z polski niestety nie da rady. PS. może widzieliście http://www.onet.tv/yokoso-japan,2378727,8,klip.html# bardzo fajny filmik dosłownie zapraszajacy do KKW Cytuj
Flaha 25 Opublikowano 31 marca 2010 Opublikowano 31 marca 2010 (edytowane) Tak ostatnio sie zastanawiam jakie są szanse żeby ktoś z polski zamieszkał i utrzymał sie przynajmniej przez jakiś czas w Japoni? Może ktoś z was tam mieszka? Planuje teraz wyjazd na przyszły rok na ok miesiąc ale przyznam że marzy mi sie zostac tam na dłużej... Za fundusze z polski niestety nie da rady. PS. może widzieliście http://www.onet.tv/yokoso-japan,2378727,8,klip.html# bardzo fajny filmik dosłownie zapraszajacy do KKW Tylko gdzie byś chciał pracować? Bez znajomości japońskiego cie nigdzie nie wezmą a i z nią też cienko o robotę (bo co to za umiejętność umieć japoński w Japonii?) chyba, że na męską hostesse ale to praca na czarno raczej (a jak cie złapią, że pracujesz na czarno to tak jak cię złapią tak deportują z powrotem do polski i dadzą bana na wjazd do Japonii). Żeby wyjechać na dłużej musisz mieć też sponsaa (to taka osoba która w razie czego poświadczy za ciebie) kolejny problem bo nie ma dużo Japończyków którzy są gotowi odpowiadać za wybryki gai(koku)jina. Ciężko to raczej wygląda, ale pociesze cie, mimo, że sam nie byłem w Japonii to od nie jednej osoby słyszałem, że życie na co dzień nie jest takie fajne jak się może wydawać. Pojedz na 2-3 miesiące zwiedź co się da, jak ci się poszczęści to może się po drodze zakochasz z wzajemnością i po ślubie droga otwarta (jeśli cię Japonia do tej pory nie zrazi do siebie), możesz wtedy spróbować zainwestować w łódź i wziąć się za łowienie tamtejszych tuńczyków, sam sobie szefem jesteś a za takiego jednego tuńczyka to i około 10 tys $ można zgarnąć, z 3 takie i masz na cały rok kasy:P Edytowane 31 marca 2010 przez Flaha 1 Cytuj
marycha 1 Opublikowano 1 kwietnia 2010 Opublikowano 1 kwietnia 2010 Wiesz nie miałem na mysli normalnej pracy, raczej cos dorywczego co pozwoliło by sie utrzymać w Japoni na czas wyjazdu tzn. żeby dzieki temu opłacic mieszkanie czy jedzenie. Fajnie było by tam posiedziec powiedzmy 3 miesiące ale na taki pobyt też potrzeba sporo pieniędzy, zwłaszcza że jak juz tam pojade to chce zobaczyć jak najwięcej. Cytuj
ashka 219 Opublikowano 1 kwietnia 2010 Opublikowano 1 kwietnia 2010 Na wizie turystycznej nie można pracować a wizy pracowniczej nie dają bez zaproszenia do pracy. Praca na czarno bez znajomości języka kokosów nie przynosi, na podróże nie zarobisz. Jeśli studiujesz kierunek techniczny, rozejrzyj się za praktykami w Japonii. To z reguły kombinacja w stylu miesiąc nauki języka + 2-3 miesiące praktyk nie-koniecznie-w-Tokio, ale co zobaczysz, to twoje, a i wycieczkę do Tokio zawsze zdążysz uzbierać. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.