Skocz do zawartości

patent, który psuje Wam całą grę...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wiem, że nie do końca na temat, ale bardziej od wszelkich loadingów czy tnącej animacji grę mi psują nieoznaczone spoilery na forach internetowych. Dzięki Yano...

 

EDIT:

edit: bardzo przepraszam za spoilery, uznalem ze sa na tyle niedokladne/oczywiste ze nie warto zasłaniac, ale jesli kogos wkurzaja to sory
No miło, tylko akurat oznaczyłeś zupełnie nie to o co chodziło. Wiesz, nie każdy grał we wszystkie gry, nawet te starsze, i chce znać kto kiedy i gdzie jest bossem oraz jaki los spotyka dane postaci...

I nie ma czegoś takiego jak oczywiste spoilery. Jak coś zdradza przebieg/fabułę gry/filmu/książki a jest zamieszczone w temacie jej nie poświęconej to jest to wredny spoiler. I nie obchodzi mnie ile osób miało z daną pozycją styczność (vide Final Fantasy VII, w którego wbrew pozorom wiele osób nie grało).

Edytowane przez Suavek
Opublikowano

"Gumowe AI" - jak widzę, że przeciwnicy konsolowi w jakiejś grze dają mi fory, gdy sobie nie radzę, albo zmieniają się w cyborgów, gdy mam nad nimi przewagę to mnie (pipi) strzela.

Opublikowano
Co do przydatnosci kompanow - czesto sa bo tak. Maja 0 aim (zadko kogos zabijaja nie mowiac o trafieniu - sytulacja sam na sam a on w niebo strzela), w Lego SW2 nasz bot atakuje imperium ale ich zabic nie moze a nawet zranic, w Bad Company polaczylo te 2 w/w cechy. Wiec po co oni sa?

Dla klimatu? Nie można przecież pozwolić, żeby gra "sama się przechodziła", ale fajnie to wygląda, jak nie idziesz sam na wrogą armię, tylko w drużynie, nawet jeśli to tylko złudzenie.

Wole sam chodzic gre niz z ekipa "botow" ktore tylko blokuja droge/zajmuja lepsze miejsca dla snajperow/itp. Jesli nie sa przydatni to po co ich dawac - niby jest 5 osob ale i tak fraguje tylko ja wiec na 1 wychodzi.

 

Może to jest po to, żeby w trakcie gry mógł się przyłączyć drugi gracz. A jak go nie ma, mamy bota który nic nie robi, no bo co, kolega idzie do domu, Dom (Gears of War) też spada do chaty ;]?

Malo jest gierek z COOP ;) jakos w Fable gramy sami i mozemy w kazdej chwili dolaczyc sie czy wyjsc gry :P. Ale mi tutaj chodzi bardziej cos ala COD4/Bad Company/Lego (skoro atakuje to powinien kogos zabijac a nie byc tylko pomoca do przelaczynikow...)

Opublikowano

to samo co Suavek, nie lubie nieoznaczonych spojlerów na forach,

nie cierpie też poradników z zasady, choć wiem, ze czasem są potrzebne 8)

najlepszym tego przykładem jest wspomniane FF7, gdzie aby nie zgubić sie w świecie

musiałam wydrukowac sobie OPISANĄ mapke z poradni, same kropki na mapie gry mnie denerwowały

Gość Orson
Opublikowano

W RPG nie znoszę momentów gdy gra narzuca mi w jakimś momencie skład drużyny (niby ze względów fabularnych). Zdarzyło mi sie w kilku RPG'ach, że postacie do jakich "przymusiała" mnie gra były bardzo słabe i..musiałem zrobić kilku dniowy przestój by je podpakować. <_<

Opublikowano

Handicap w wyscigówkach- po jakiego wypracowywać przewagę,lub na odwrót-mozna sie rozbijać skoro i tak po 5 okrążeniach wszystko zależy od ostatniej prostej ?

Opublikowano

-Gry na czas. Nawet jeśli tego czasu jest w hooy za dużo to tykania sprawia, że się denerwuję i nie mogę delektować się zwiedzaniem świata.

- Znikające trupy

- save'y daleko od bossów

- niemożność wrócenia się we wcześniej odwiedzone miejsca w grze, równająca się straceniu jakiegoś przedmiotu/wydarzenie

- i najgorsze: towarzysząca postać, którą trzeba chronić. A'la Ashley w Resi 4. Nosz kłerwa. Jak mnie to ciężko irytuje. I nieważne, że twórcy gry obdarzyli ją super inteligencją. Zawsze odbiera mi to przyjemność z gry. Wyjątek to oczywiście Elika :D

Opublikowano

To ja powiem co mnie denerwuje w grach:

- Far Cry 2: ja rozumiem że to Czarny Ląd ale tylu afrykańców to się tam nie spodziewałem

(RESPAWNY)

- random encountery w jrpg:

przecież to głupie!

Ide a tu nagle jakis shader na ekran i walka

- Zodiac Spear w ff12: nosz kurde!

Te gamonie w SE przesadziły!

Około 21 w grze nie możesz otworzyc bo dzida robi fruuu...

Albo później czatuj przy skrzynce co ma drop rate 0.0001% :-S

Gość Orson
Opublikowano
Handicap w wyscigówkach- po jakiego wypracowywać przewagę,lub na odwrót-mozna sie rozbijać skoro i tak po 5 okrążeniach wszystko zależy od ostatniej prostej ?

 

 

-Gry na czas. Nawet jeśli tego czasu jest w hooy za dużo to tykania sprawia, że się denerwuję i nie mogę delektować się zwiedzaniem świata.

 

 

Podpisuję się, też nie trawię tych patentów

Opublikowano

W jednym z postów wspomniano o potrzebie ukończenia gry, aby odblokować wyższy poziom trudności. Też mnie to irytuje. Nie chcę robić z siebie jakiegoś gangsta pro, ale wolałbym ten najwyższy poziom trudności wygarnąć "z buta". Po przejściu gry wiem już co i jak i przez to moim zdaniem połowa siły wyższego poziomu trudności zostaje stępiona. Zrób to samo tylko jeszcze lepiej. Pasuje mi to mniej niż średnio. Szczególnie w takich grach jak np. Onimusha, God of War, czy Gears of War.

Opublikowano

Za niski poziom trudności. To jest dla mnie zawsze mega rozczarowanie, gdy mogę przejść grę z marszu i bez problemu (nowy Prince? to jakaś kpina z graczy). Następna sprawa to bugi - przecież od tego jest czas na beta-testy itp.

Opublikowano

Oczywiście... mashowanie przycisku.

 

MGS byłby piękną grą bez tortur, ja nie wiem, czy miałem przez to chore nawalanie w kółko utożsamiać się ze Snakiem czy nie, ale chcąc ratować Meryl na poziomie trudności wyższym niż normal to mi z oczu ogień piekielny tryskał ze złości na tak niedo**banych pracowników Konami.

 

Tak samo przerózne motywy w God of War, w których by pokonać wroga/podnieść coś trzeba było mashować przycisk... jesusku najsłodszy DLACZEGO TAK?

 

Rozwiązanie to owszem męczy gracza, ale na minus - nie sprawia, że czuję się jakbym był w skórze bohatera tylko, że jestem w swojej i nareszcie przemaszowałem ten po**rwiony fragment.

 

 

...

 

Nie gram tez w gry z ciulowym designem, dla mnie to naprawdę podstawa. Po ograniu FFX i zobaczeniu bohatera FF12 odpuściłem, nie mogąc już znieść dlużej tego cyrku wykolejeńców. W pecetowe RPGi też nie mogę przez to grać: jak widzę tysięczny raz krasnoluda, maga i wojownika to mam odruch wymiotny i du.pie to ich całe łażenie po karczmach i bagnach.

Wiem, ze to klasyczny schemat i ludzie tego chcą, ale naprawdę można się w nim niesamowicie wykazać zamiast walić sztampą między oczy.

 

Opublikowano

Call of Duty World At War

 

 

(pipi)y respawn na multi, czasem mozna zaliczyc taka serie giniesz>respawn pod lufa przeciwnika>giniesz>respawn po stronie przeciwnika >giniesz> o i w koncu respawn dobry. nic mnie tak zniecheca do grania multi jak to. fak sa tego plusy, idziesz i nagle respawnuja ci sie 3 kolesie :D ale zadko sie to zdarza

Opublikowano

Brak opcji odwrocenia osi Y na galkach. Ja poprostu nie potrafie grac na zasadach "gora to gora, a dol to dol". Odworocona os X tez jest mile widziana, chociaz juz nie tak potrzebna w moim przypadku.

 

Zbyt duza czulosc na wychylenia galek w doomowcach/zle wywazona kontrola tejze czulosci. Zawsze ustawiam bardzo blisko minimalnej.

 

 

Opublikowano (edytowane)

przypomnialo mi sie cos - nienawidze grac na padzie w gry FPP, nienawidze dlatego ze nie umiem, ale tak abrdzo mnie to wkurza ze nigdy nie mialem tyle samozaparcia zeby sie nauczyc :P zapewne mozna sie nauczyc tak ze sie gra dobrze ale ja nie przebrnalem nigdy, troche postzrzelałem zygzakiem i kazda gra fpp w koncu mnie zniechęcała :P jednak myszka to zupelnie inna jakośc jak dla mnie

 

oczywiwscie tutaj jest glownei moja wina ze nie umiem , ale w koncu konsole potrafia na luzaku wykorzystac myszki pod usb wiec jesli jkas gra tego nie wykorzystuje to moge miec pretensje do tworcow ;p

Edytowane przez Yano
Opublikowano

O właśnie. Dla mnie FPS jest do niczego, jak nie można sobie w nim ustawić sterowania jak w Goldeneye. Pewnie można to uznać za błąd, ale pad do N64 był chyba jedynym, który nie dyskryminował leworęcznych, a nawet jakby ich faworyzował;]. Czasem zagram w coś na pececie z tego gatunku, ale na dłużej pogram tylko wtedy, jak mogę swobodnie celować lewą i sterować prawą.

Opublikowano
przypomnialo mi sie cos - nienawidze grac na padzie w gry FPP, nienawidze dlatego ze nie umiem, ale tak abrdzo mnie to wkurza ze nigdy nie mialem tyle samozaparcia zeby sie nauczyc :P zapewne mozna sie nauczyc tak ze sie gra dobrze ale ja nie przebrnalem nigdy, troche postzrzelałem zygzakiem i kazda gra fpp w koncu mnie zniechęcała :P jednak myszka to zupelnie inna jakośc jak dla mnie

 

oczywiwscie tutaj jest glownei moja wina ze nie umiem , ale w koncu konsole potrafia na luzaku wykorzystac myszki pod usb wiec jesli jkas gra tego nie wykorzystuje to moge miec pretensje do tworcow ;p

Ja też zastanawiałem się jak można grać w shootery na padzie, ale okazało się że nie jest to takie trudne. Zacząłem od gier TPP, jak GTA4 czy MGS4. W TPP na padzie gra się znacznie łatwiej niż FPP na padzie. Jak już się przyzwyczaiłem do tego dziwnego sterowania, to nie mam już problemów.

Po za tym nikt nie każe Ci grać na najwyższym poziomie trudności. Zacznij od łatwiejszego by się przyzwyczaić i tyle.

 

A dla wymagających zawsze jest jeszcze takie coś jak "FragFX".

Opublikowano

Ja ostatnio u kumpla grałem w San Andreas i kompletnie nie umiałem się poruszać mychą i klawiaturą :P A do nauki gry w shootery na konsoli, najlepszy jest IMO pad do X360.

Opublikowano

Ciężko krytykować konsolowe gry FPP/TPP za sterowanie padem. Przynajmniej nie bardzo pasuje to do tematu.

Zresztą, większość tytułów oferuje możliwość podłączenia myszy i klawiatury do PS2. Pada natomiast można sobie dowolnie konfigurować, więc też nie jesteśmy skazani na jedno konkretne ustawienie. Osobiście drażnił mnie tylko Duke Nukem na PSX, gdzie do wyboru są jedynie trzy ustawienia i żadne nie jest całkowicie wygodne (patrząc przez pryzmat FPSów na PS2).

 

Osobiście uważam, że sterowanie padem w FPSach jest, jak wszystko inne, kwestią wprawy. Z początku ledwo sobie radziłem, męcząc się z prostymi czynnościami, ale po dłuższej zabawie w TimeSplitters przestałem mieć jakiekolwiek problemy. Warto też wziąć pod uwagę, że konsolowe FPSy nie są w większości przypadków tak wymagające jak gdyby były stworzone na PC. A nawet jeśli to nie ma większego problemu - Unreal Tournament, Deus Ex, Quake III, Star Trek Elite Force - wszystko porty z PC a na sterowanie nie narzekam, zabawa równie dobra jak na blaszaku.

Opublikowano

co do sterowania padem nie chodizlo mi o konfiguracje klawiszy czy cos, to mi nie przeszkadza, bo potrafie padem robic wszystko poza jedną rzeczą na ktora własnie nazekalem wyzej (moze nieprecyzyjnie sie wyrazilem) - celowanie gałką , to jedyne czego sie czepiam, i jak juz zaznaczalem glownie to wina braku zdolnosci ale jednak gałką o wiele trudniej jest prezcyzyjnie celować niz myszką, pomijam fakt ze u mnie dochodzi sprawa taka ze nie umiem z wyczuciem wychylic raz na maxa zeby szybko skręcic a innym razem tylko odrobine zeby precyzyjnie wycelowac bo odruchowo wychylam na maxa wiec jak chce delikatnie skrecic wychylam na maxa tylko na ulamek sekundy ale efekt jest marny :P tak czy siak myszą o wiele latwiej mozna szybko machnąć zeby sie odwrocic a potem płynnie zwolnić i delikatnie wycelowac juz w konkretny cel :P padem zawsze strzelam po scianach zyzgakiem xD

 

 

nie mam ps3 ale pewnie wiekszosc gier obsluży myszke, ale z ps2 nie bylo tak cudownie, chociazby BLACK nie mogl uzywac myszki i bardzo tego zalowalem bo po 3 misjach dalem spokoj mimo ze gra mi sie podobala ale strzelanie zygzakiem juz mniej :P

 

Opublikowano
co do sterowania padem nie chodizlo mi o konfiguracje klawiszy czy cos, to mi nie przeszkadza, bo potrafie padem robic wszystko poza jedną rzeczą na ktora własnie nazekalem wyzej (moze nieprecyzyjnie sie wyrazilem) - celowanie gałką , to jedyne czego sie czepiam, i jak juz zaznaczalem glownie to wina braku zdolnosci ale jednak gałką o wiele trudniej jest prezcyzyjnie celować niz myszką, pomijam fakt ze u mnie dochodzi sprawa taka ze nie umiem z wyczuciem wychylic raz na maxa zeby szybko skręcic a innym razem tylko odrobine zeby precyzyjnie wycelowac bo odruchowo wychylam na maxa wiec jak chce delikatnie skrecic wychylam na maxa tylko na ulamek sekundy ale efekt jest marny :P tak czy siak myszą o wiele latwiej mozna szybko machnąć zeby sie odwrocic a potem płynnie zwolnić i delikatnie wycelowac juz w konkretny cel :P padem zawsze strzelam po scianach zyzgakiem xD

Kwestia przyzwyczajenia, według mnie. Myszka jest oczywiście łatwiejsza w opanowaniu, ale na chwilę obecną nie mam najmniejszych problemów z celowaniem. Natomiast to, co mocno psuło mi zabawę, to brak restartu w Burnout Paradise, gdyż grałem za czasów, gdy nie było tego udogodnienia. Szlag mnie czasem trafiał, gdy już pod sam koniec musiałem przerywać wyścig i wracać na metę...

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...