Figaro 8 300 Opublikowano 3 czerwca 2023 Opublikowano 3 czerwca 2023 2 minuty temu, Wredny napisał: No ale nie nazywajmy nowej formuły God of War "sandboxem" - to zwykła metroidvania, nie Cytuj
Homelander 2 224 Opublikowano 3 czerwca 2023 Opublikowano 3 czerwca 2023 Ja też dziwię się nazywanie God of War sandboxem Cytuj
oFi 2 497 Opublikowano 4 czerwca 2023 Opublikowano 4 czerwca 2023 (edytowane) Ja to nie lubię jak gra robi z gracza debila. Postacie powtarzają po parę razy gdzie iść nawet jak masz znacznik na ekranie. Do tego długie dialogi podczas jazdy autem / walczenie z bossem. Po co to? Pamiętacie rising? Raiden rzuca jakimś onelinerem w stylu Let's dance, włączamy metal w tle i jazda. Aż chce się żyć bo andenlinka skaczę. Oj brakuje mi takich męskich emocji w grach. Ostatnio to chyba dżakuzi zero miało takie yebniecie emocjonalne tyle, że to było tak dawno, że zaczynam się zastanawiać czy dożyje 'tych' gier na obecnych sprzętach co będę mógł cytować na forumku jako przykład zajebistości gejmingowej. Swoją drogą konami wstało z trumny to może i rzuci hajs platynowym na sequel. Edytowane 4 czerwca 2023 przez oFi Cytuj
Wredny 9 706 Opublikowano 4 czerwca 2023 Opublikowano 4 czerwca 2023 Godzinę temu, Homelander napisał: Ja też dziwię się nazywanie God of War sandboxem A "open worldem"? W dniu 3.11.2022 o 12:21, Homelander napisał: Kolejny patent, który mi psuje gry: open worldy w tytułach, które ich nie potrzebują. To już kompletna patologia. Największy mój zarzut to Gears 5, Uncharted Dziedzictwo, w mniejszym stopniu Uncharted 4 i The Last of Us 2. Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 4 czerwca 2023 Opublikowano 4 czerwca 2023 Greg, czemu zmieniłeś swój nick? Cytuj
Homelander 2 224 Opublikowano 4 czerwca 2023 Opublikowano 4 czerwca 2023 4 minutes ago, Figaro said: Greg, czemu zmieniłeś swój nick? Straciłem ten adres mailowy i nie pamiętałem hasła do logowania. Nie grałem w Ragnaroka, ale GoW z 2018 nie wydał mi się w żadnym wypadku sandboxem czy open worldem. Szło się po sznurku do kłębka. 29 minutes ago, oFi said: Ja to nie lubię jak gra robi z gracza debila. Postacie powtarzają po parę razy gdzie iść nawet jak masz znacznik na ekranie. Do tego tryb detektywistyczny, który pokazuje interaktywne elementy. Po co robić wielkie lokacje skoro nie można ich eksplorować. Dlaczego jeden element jest interaktywny, a drugi nie. Na te przypadłości cierpi bardzo mocno nowa trylogia Tomb Raidera, szczególnie 2 i 3. To był powód dla których porzuciłem te gry Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 4 czerwca 2023 Opublikowano 4 czerwca 2023 (edytowane) 16 godzin temu, KJL napisał: Narzekanie na piaskownice jest zrozumiałe, wielokrotnie były o tym rozmowy. Mi najbardziej nie podobało się zrobienie z God of War sandboxa. Nie wszędzie otwarty świat pasuje. Jeszcze byłem świeżo po świetnym God of War 3 i jak odpaliłem GoW, w którym nic się nie dzieje, i jak miałem się zastanawiać jakie są relacje rodzinne Kratosa podczas biegania po ośnieżonych pagórkach, to uznałem, że to nie ma sensu. Gra po prostu nie jest dla mnie. Tak samo nawet nie dotykam Assassin's Creed, bo już się naczytałem o tych "ubisofciakach" Natomiast Splinter Cell też był świetną grą, cała trylogia. Jak na moment, w którym one wychodziły to były gry 9/10 (no może nie Pandora Tomorrow, ona była tak 8/10). Teraz Ubisoft nie umie zrobić jednej takiej gry (a wtedy była też trylogia PoP trzeba przypomnieć). Zresztą są ogromne problemy z odtworzeniem Sands of Time, gdzie mają cały gotowy pomysł, więc o czym my mówimy. Jeśli chodzi o trylogię Splinter Cella to ja bym ocenił tak: SC 9/10 (bo to jednak przełom był, jeśli chodzi o oświetlenie) SC2: 9/10 (może i ta część była troszkę słabsza, ale dalej zajebista i +1 do oceny za bieganie w marihuanie, która się uginała pod naporem naszego ciała :)) SC3:CT 10/10 (innej oceny nie może być dla jednej z najlepszych skradanek ever i dla najlepszego SC) Jeśli chodzi o GOWa, to uwielbiam starą jedynkę i dwójkę, trójka też nie była najgorsza, ale dwójka najbardziej mi się podobała. Ta nowa część (mam na myśli pierwszą) też była ok, więc z chęcią sprawdzę kiedyś sequela, po prostu zrobili to inaczej, co nie każdemu musi pasować, mnie tam się podoba to inne podejście. Co mnie jeszcze wkurza to olewanie w wyścigach otoczenia, często prawie całą moc ładują w samochody. Ja wiem, że w trakcie szybkiej jazdy mało się na nie zwraca uwagę, ale są częścią doznania i ładne otoczenie potrafi podbić znacznie wrażenia z jazdy. To samo tyczy się aren w bijatykach. Pamięta ktoś te z DOA3, czy z VF4:Evo? To tak na szybko, bo znawcy tematu znają pewnie bijatyki z lepszymi. Edytowane 4 czerwca 2023 przez zdrowywariat Cytuj
Rtooj 1 665 Opublikowano 1 stycznia Opublikowano 1 stycznia Gram w rise of the tomb raider i wszystko pięknie fajnie tylko połowę gry podobnie jak w pierwszej części oglądam w czarno-bieli. Co za idiotyczny patent. 1 1 Cytuj
dominalien 267 Opublikowano 1 stycznia Opublikowano 1 stycznia (edytowane) Mówisz o tym zmyśle poszukiwacza przygód? Jeśli tak, to jest masakra. Ciągle to trzeba klikać inaczej nic nie jest widoczne. Edytowane 2 stycznia przez dominalien Cytuj
PiotrekP 1 882 Opublikowano 1 stycznia Opublikowano 1 stycznia Jakoś mi to nie przeszkadzało, a przy wyczyszczeniu map na 100% "trochę" tego używałem. Bardziej mnie tu denerwował brak manualnego skradania, zwłaszcza na początku. Cytuj
krzysiek923 1 711 Opublikowano 1 stycznia Opublikowano 1 stycznia Crafting w grach innych niż RPG. Nawet nie pamiętam, ile gier już odłożyłem na później, bo "kiedyś się zagra, ale teraz to mi się nie chce na samą myśl". Cytuj
Rtooj 1 665 Opublikowano 2 stycznia Opublikowano 2 stycznia 4 godziny temu, dominalien napisał: Mówisz o tym zamyśle poszukiwacza przygód? Jeśli tak, to jest masakra. Ciagle to trzeba klikać inaczej nic nie jest widoczne. Dokładnie to. Pół biedy gdybym nie był zbieraczem. A tak to granie muszę sobie psuć. No i poziom twardziel za łatwy. Cytuj
Boomcio 4 159 Opublikowano 2 stycznia Opublikowano 2 stycznia Dla mnie zbieractwo i exploracja to magnes do gierek. Lubię przepierdalać te szafki z różnym złomem i śmieciem wszelakim z którego sklecę na prędce za winklem bombę. Cytuj
pawelgr5 1 508 Opublikowano 3 stycznia Opublikowano 3 stycznia Mnie najbardziej wkurza limit czasowy na cokolwiek do zrobienia w grze. 3 Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 18 lutego Opublikowano 18 lutego Może nie do końca "psuje", co bardziej zależy od gry, ale nie przepadam za ocenianiem efektywności gracza w misjach lub jakichś segmentach rozgrywki w rangach od F do S. Ok, w jakichś arcade'ówkach, albo gierkach, gdzie ocena gracza ma go motywować do powtórek, albo poprawy działań jest to ok. Ale są gry, gdzie taka ocena pod koniec misji bardziej deprymuje. Gram sobie spokojnie, po swojemu, efektywnie, przyjemnie, kończę misję, a tu mi gra mówi, że daje mi ocenę C. Bo tak i chuj. Bo w 3/4 przypadków warunkiem uzyskania lepszej oceny jest skończenie misji po prostu szybciej. No tylko po co mi to? Zadanie wykonałem, zrobiłem wszystko jak należy, więc w czym "problem"? Dlaczego mam się spieszyć, bo jakiś developer uznał, że im szybciej, tym lepiej? I co właściwie taka ocena ma mi powiedzieć? Że mam się babrać w powtórki? Że mam to robić celem zdobycia umownego achievementa? No dupa tam, bo przy pierwszym przejściu zwyczajnie takie ocenianie gracza zniechęca. Żeby nie było, to podam przykład - powtarzam sobie Metal Gear Solid Peace Walker. Gram misję, 100% stealth, zero alarmów, nikogo nie zabiłem, uratowałem wszystkich jeńców, cel misji wykonany, a tu ocena C. Bo 'za wolno'. Tak jak wspomniałem, można mieć to w dupie, ale mimo wszystko nawet podświadomie taka ocena deprymuje. 6 1 Cytuj
SebaSan1981 3 631 Opublikowano 18 lutego Opublikowano 18 lutego Hah mam to samo w MGSV teraz. Robię perfect stealth, bez zabijania, wszystkie opcjonalne rzeczy i dostaję B. Do tej pory S dostałem tylko raz ale zagrałem jak pojeb, skończyło się na kilkuminutowej rozpierdusze w ruskiej bazie. Czyli szybko znaczy najlepiej, tak? W sumie to ta mechanika mnie tak bardzo nie denerwuje, przynajmniej nie w MGSie. Wkurzają mnie za to gry gdzie gram online z typem, on rage quituje a mi przyznaje ujemne lub karne punkty jakbym to ja opuścił grę. Poza tym jest jedna mega wkoorviająca rzecz na jaką jestem uczulony w niektórych grach - ALWAYS ONLINE. Kretynizm do potęgi entej podejście twórców zupełnie bez wyobraźni. Cytuj
Homelander 2 224 Opublikowano 19 lutego Opublikowano 19 lutego Mi te oceny totalnie nie przeszkadzają. Interesują mnie w równym stopniu co trofea, czy acziwy Cytuj
Michu_M 7 Opublikowano 17 kwietnia Opublikowano 17 kwietnia Patent, który może nie psuje całej gry, ale strasznie mnie drażni to szybka podróż tylko między konkretnymi punktami. Gram właśnie w Banishers i to bieganie od ogniska do ogniska aby przenieść się na drugi koniec mapy i wykonać questa mega irytuje. Zwłaszcza w sytuacji, gdy mam góra godzinkę na granie.W Wiedźminie było to samo z tym, że Wiesiek to gra życia i tam można więcej wybaczyć. Cytuj
Wredny 9 706 Opublikowano 17 kwietnia Opublikowano 17 kwietnia 31 minut temu, Michu_M napisał: Zwłaszcza w sytuacji, gdy mam góra godzinkę na granie. W takiej sytuacji to ja nawet konsoli nie odpalam Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 8 czerwca Opublikowano 8 czerwca Jeszcze wczesniej napisalbym czasowki, ale jezeli sa to dobrze przemyslane, krotkie etapy odpowiednio wywazone to nie mam nic przeciwko. Takim przykladem moga byc tutaj wyzwania lowieckie w Horizon. Moim glowny zarzutem ktory psuje mi rozrywke jest realizm w grach ktory nie jest do konca przemyslany. Nie czepiam sie tutaj fotorealistycznej grafiki, fizyki itp. bo to akurat jest aspekt ktory wrecz musi isc za postepem i moca nowego sprzet. Czepiam sie tutaj takich patentow jak rozpadajaca sie bron po jakim tam czasie uzytkowania. Przykladem tutaj jest najnowsza Zelda. Wpadasz do miejscowki czyscisz ja zdobywasz unikatowa bron, dodajesz do niej jakies tam ulepszenia, przyzwyczajasz sie a po 15 min grania bron sie rozpada w drobny mak. Nawet nie jestes jej w stanie sobie naprawic aby picieszyc sie nia troszke dluzej. Wszysto sie rozpada w kilka chwil. Stad takie gry jak Dying Light i Zelda nie przypadaja mi do gustu. Po prostu draznia mnie takie zagrywki. Cytuj
Adeptus 6 Opublikowano 12 listopada Opublikowano 12 listopada Ja nie lubię skalowania poziomów w RPG. Mam wtedy takie poczucie "ale po co w ogóle pakuję postać, jak to czyni przeciwników silniejszymi? Czy to coś w ogóle zmienia?". 1 Cytuj
Homelander 2 224 Opublikowano 12 listopada Opublikowano 12 listopada 13 minutes ago, Adeptus said: Ja nie lubię skalowania poziomów w RPG. Mam wtedy takie poczucie "ale po co w ogóle pakuję postać, jak to czyni przeciwników silniejszymi? Czy to coś w ogóle zmienia?". Oj tak, tu super idiotyczny patent. Całkowicie zabiło dla mnie sens grania w Obliviona. Cytuj
PiotrekP 1 882 Opublikowano 12 listopada Opublikowano 12 listopada Może nie patent ale wnerwia mnie jak gra sandboxowa robi zapisy na jednym slocie- zwłaszcza w rpgach. Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 28 listopada Opublikowano 28 listopada Nagły skok stopnia trudności, zwłaszcza w grze po której byś się tego nie spodziewał, bo jest prosta. Np w Shadow of the Tomb Raider nic nie zapowiadało, że ostatni boss będzie tak mocny. Cytuj
Square 8 710 Opublikowano 29 listopada Opublikowano 29 listopada Ogrywałem ostatnio i jakiegoś wielkiego skoku trudności nie odczułem (hard). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.