inactive 3 Opublikowano 10 kwietnia 2011 Opublikowano 10 kwietnia 2011 Aeroby do spalania to min. 15min. Dobrze jakbyś cały czas utrzymywał tętno 55% - 80% maksymalnego. Cytuj
TeBe 142 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Wklejałem to kilka stron temu, wkleję jeszcze raz. Tak wygląda spalanie tłuszczu: BIEG PRZEZ 20 MINUT - tłuszcz z rezerw 16% - tłuszcz z mięśni 16% - glikogen 65% - spalanie glukozy i białka 3% BIEG PRZEZ GODZINĘ - tłuszcz z rezerw 35% - tłuszcz z mięśni 25% - glikogen 35% - spalanie glukozy i białka 5% BIEG PRZEZ TRZY GODZINY - tłuszcz z rezerw 74% - tłuszcz z mięśni 0% - glikogen 18% - spalanie glukozy i białka 8% 1 1 Cytuj
kanabis 22 462 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Dzięki bardzo pomocne. I jeszcze pytanie czy jeśli robię redukcje, biegam wieczorem to musze jeść jakieś węgle jak po treningu siłowym? Czy BCAA starczy, a potem dalej zgodnie z dietą twaróg i lulu spać? Cytuj
TeBe 142 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Opublikowano 12 kwietnia 2011 BCAA bezpośrednio po treningu, a potem do 45 minut koniecznie jakieś węgle. No i dwie godziny później ostatni posiłek, czyli białko. Ale jeśli biegasz wieczorem, to Ci trochę utrudnia sprawę. Chyba nie idziesz spać w ciągu dwóch godzin po biegu, co? Cytuj
kanabis 22 462 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Opublikowano 12 kwietnia 2011 U mnie to wygląda mniej więcej tak o 17 jadam 50g ryżu brązowego +150g cyca kury , o 18 biegam ok 40 min, przed i po pije BCAA no i o 19 w diecie mam 50g białka do wypicia a o 21 100g chudego twarogu. Moim celem jest pozbycie sie tłuszczu przy jak najmniejszej utracie mieśnia. Ale jakie te węgle? złożone czy tak jak po siłowni carbo? Słyszałem że picie carbo po biegu nie jest za bardzo wskazane na redukcji. Cytuj
TeBe 142 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Opublikowano 12 kwietnia 2011 50g to trochę mało tego ryżu, przed treningiem trzeba dostarczyć odpowiednią ilość węgli, co by "było na czym biegać". Tą kurę parujesz/gotujesz? Bo posiłki przed i po treningowe nie mogą zawierać tłuszczy. Do ostatniego posiłku, czyli twarogu dodaj trochę oliwy z oliwek, będzie się ładnie wchłaniać. A co jesz w posiłku po treningowym? Tutaj mają być węgle + białko, tak więc samo WPC nie wystarczy. BCAA pij, ochroni Cię przed katabolizmem. Węgle tylko i wyłącznie złożone, czyli makaron razowy, ryż brązowy, pieczywo chrupkie itd. Aeroby przeplataj z HIITami, takie połączenie daje najlepszy efekt. Cytuj
kanabis 22 462 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Kure gotuje. No 50g mam tak rozłożone w diecie i w dni treningowe wychodzi mi 3,1g węgli na kmc a w dnt 2,5. Mniejsza z tym. Posiłek po treningowy taki sam jak przedtreningowy lub zastepuje ryż makaronem durum. ogólnie moja dieta wygląda tak, posiłki oprócz pierwszego i dwóch ostatnich nie zawsze są w takiej kolejności. 9- placki owsiane 11-makaron durum 50g + 150g kura 13-kanapka z chleba razowego+serek wiejski 15-ryż brązowy 50g + 150g kura + warzywa 17-kanapka z chleba razowego+serek wiejski 19-białko 50g 21-100g chudego twarogu + oliwa BTW/kgmc 2,6/ok 1/2,5 W dni treningu siłowego dodatkowe węgle z carbo po treningu. Cytuj
Killabien 553 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Jak robicie te placki owsiane? najlepiej na słodko. I czy to się stosuje jako przekąskę czy jak posiłek? Cytuj
kanabis 22 462 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Opublikowano 12 kwietnia 2011 Kupujesz płatki owsiane zwykłe (aby nie błyskawiczne). Ja robie tak. Szklanke płatków wsypuje do miski, zalewam gotującą się wodą aby zmiękły. Czekam aż płatki wsiąkną wodę wtedy do miski wbijam 3 jajka.Mieszam wszystko, czasem dodaje cynamonu dla smaku. Na masie dodawałem cukier ale teraz nie dodaje, w sumie jest zbedny. Gotową mieszanke wylewam po trochu na rozgrzaną patelnie formując placki. Smaże na oliwie ale na oleju tez mozna. Jak już upiekę polewam je jogurtem bo są niezbyt smaczne bez tego. Oczywiście jako posiłek na śniadanie i to porządne. To ma przecież ponad 600kcal. Cytuj
kanabis 22 462 Opublikowano 13 kwietnia 2011 Opublikowano 13 kwietnia 2011 Wczoraj ojciec (biegał maratony) dał mi buciki do biegania. I jestem w szoku. nie wiedziałem że może byc taka różnica w bieganiu w zwykłych dadidaskach a w butach do biegania. Normalnie az dziwnie mi się szło na trase w nich Nie czuć że sie ma coś na nogach no i świetne przylegają do stopy. Świetna sprawa. To było coś takiego tylko starszy model chyba. Polecam Cytuj
Gość Oran Opublikowano 25 kwietnia 2011 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Biega ktoś z pulsometrem? Ja kupiłem Sigma PC - 9, ponoć fajoski, czekam na listonosza. http://www.sigmasport.com/en/produkte/pulscomputer/topline/pc_9_man/zoom/zoom_3.html Ten czerwony wziąłem, fajny nawet jako zegarek Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Ja daje sobie rade bez tego,czuje kiedy tętno jest za wysokie Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Dobra, jak biegać żeby nic nie zgubić ale poprawić wydolność i polepszyć oddech ? Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Szybszy trucht(ok.6 km/h)pali fat,wyrabia kondycję,mięsa mało spada. Cytuj
Sebas 1 570 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Dobra, jak biegać żeby nic nie zgubić ale poprawić wydolność i polepszyć oddech ? Interwały + carbo Cytuj
Gość Oran Opublikowano 25 kwietnia 2011 Opublikowano 25 kwietnia 2011 A właśnie się tak dopytam - interwały to w sumie nie psują tej wydolności biegowej w zakresie tlenowym? Bo w sumie porządny (HIIT?) trening interwałowy to beztlenowa jazda. A jak to pisują w internecie i moje oczy to czytują - uważa się, że jak polepszysz wydolność w beztlenowym to tracisz w tlenowym i odwrotnie. W ogóle to prawda, czy jakieś bzdury już wykopałem w sieci? Cytuj
Sebas 1 570 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Opublikowano 25 kwietnia 2011 Przy beztlenowym mięśnie pomagają, przy tlenowym przeszkadzają. Wystarczy porównać sylwetki sprinterów i maratończyków. Do pewnego stopnia można rozwijać się w obu aspektach. Cytuj
Gość Oran Opublikowano 30 kwietnia 2011 Opublikowano 30 kwietnia 2011 Grałem wczoraj w piłkę po długiej przerwie - no i oczywiście kondycyjnie rozj.ebałem chyba wszystkich na boisku, to mi trochę motywacji do dalszego biegania dodało. Ale co najważniejsze zauważyłem, że jestem... wolniejszy. Już wiem czemu tak jest, zrobiłem mały risercz i okazuje się, że nie miałem pojęcia iż TRZEBA robić przebieżki, bo inaczej organizm przyzwyczaja się do biegania w sposób jednostajny, ten długodystansowy, co nie jest dobre. Dziś już je uwzględniłem i ciekawe jak szybko szybkość zyskam spowrotem Cytuj
kotlet_schabowy 2 686 Opublikowano 30 kwietnia 2011 Opublikowano 30 kwietnia 2011 Ja natomiast pograłem ostatnio dwa razy po raz pierwszy od dawna, i masakra. Co prawda raczej dużo na boisku robiłem, ale kilka bardziej dynamicznych akcji i czuję się, jakbym miał wylewu dostać. Jeszcze póki się biegnie, to się włączają wyższe obroty, ale zatrzymam się i koniec na dłuższą chwilę, trzeba pooddychać porządnie. Sama siłka to kondycyjnie dla organizmu miazga. Cytuj
kanabis 22 462 Opublikowano 1 maja 2011 Opublikowano 1 maja 2011 To fakt.W zime chodziłem od czasu do czasu na hale grasć w piłke to musze powiedzieć że dynamika i szybkość super na plus, ale 2-3 takie indywidualne akcje i dysze niemiłosiernie. A co do miłej niespodzianki to rower. Martwy ciąg jednak swoje zrobił co do nóg, jechało mi sie długo i przyjemnie. W poniedziałek planuje walnąć 60km Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 14 maja 2011 Opublikowano 14 maja 2011 Słyszeliście kiedyś o pojedynku biegowym na 100 metrów pomiędzy Kevinem Lavrone a Dwainem Chambersem?Wygrał sprinter,ale Lavrone bardzo nie odstawał,rzuca to nowa światło na tych którzy uważają pakerów za drętwe kolosy Cytuj
Gość Oran Opublikowano 14 maja 2011 Opublikowano 14 maja 2011 (edytowane) na 100m to się przecież dużo ćwiczy na siłce, więc nic dziwnego. Czekam na pojedynek maratończyka z koksem na dystansie maratońskim. Wiadomo, że koks przegra, tak samo jak maratończyk by wpi.erdol dostał na siłownia. edit: http://www.karkonosz...mku_chojnik.jpg dziś wbiegłem tam w 12 minut, końcówke już podchodziłem bo biegłem szlakiem ze schodami ale jest moc, jeszcze kilka razy i będę gotowy do letniego biegu na śnieżke :potter: edit2: biegałem prawie cały czas po płaskim więc trochę ciężko, ale daje rady, raz w tygodniu będę tam wbiegał, to jest w sumie lajtowe, krótki wysiłek, który jedynie kondycję mi może poprawić bo kg to tym nie zrzuce (30 minut biegu ogólnie bo zbiegam innym szlakiem i po płaskim do auta muszę wracać, chyba, że bym z domu biegł, ale to by wyszło z 15 km bez podbiegu, albo lepiej ). Edytowane 14 maja 2011 przez Oran 1 Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 14 maja 2011 Opublikowano 14 maja 2011 Ja miałem dzisiaj testy do Policji,czas 1:23(za niski jestem na te przeszkody ),ale prawie płuca wyplułem Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 14 maja 2011 Opublikowano 14 maja 2011 A ja biegam od dwóch tygodni regularnie i ciągle jaram szlugi. Jestem hardkorem Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.