Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A ja biegam, pracuje cały czas na dworze wiec jakoś ujemne temp nie wpływają tak źle na mnie, poza tym wystarczy dobra odzież, a na pysk zarzucam tłusty krem jak jest naprawdę zimno , jeszcze pare dni stycznia ale zamkne go z przebiegiem 200 km i póki co opuściłem 3 treningi.

A zrobic dobre dlugie wybieganie na hali/biezni to nieporozumienie jak dla mnie.

Edytowane przez Poscok
Opublikowano

Jeden zaliczony,w marcu planuje kolejny ale docelowo chce(marzy mi sie) Rzeznika tylko wciaż nie ma z kim,proboje kumpla rozkulac do biegania ale cały czas go jakieś kontuzje łapią i co chwile L4 ma co mu się strasznie podoba.

Opublikowano
  W dniu 27.01.2012 o 20:31, sosnaa napisał(a):

są tam buty do biegania od 50zł Kalenji, całkiem dobre. Wiele osób je chwali, sam ich nie miałem ale moja siostra tak i była zadowolona.

 

Te buty są KAPITALNE. Startowałem od nich i nawet pyknąłem w nich maraton. Gdy zaczynałem w nich biegać, to myślałem "kurde, skoro te buty są takie zaj.ebiste, to te droższe chyba same biegną". W końcu pomyślałem, że już najwyższy czas kupić sobie jakieś porządne obuwie do biegania. To kupiłem New Balance za 400 stówy. Buty niby pode mnie, dużo pozytywnych recenzji, na necie filmiki z opisem tego obuwia, które chyba powinno wysłać człowieka na Marsa... no i tym różniły się od Kalenji za 5 dyszek, że były cięższe, mniej wygodne i bardziej pociła się w nich noga. :potter:

Oczywiście wróciłem do Kalenji za 5 dych.

Opublikowano
  W dniu 28.01.2012 o 13:49, --wojtas-- napisał(a):
  W dniu 27.01.2012 o 20:31, sosnaa napisał(a):

są tam buty do biegania od 50zł Kalenji, całkiem dobre. Wiele osób je chwali, sam ich nie miałem ale moja siostra tak i była zadowolona.

 

Te buty są KAPITALNE. Startowałem od nich i nawet pyknąłem w nich maraton. Gdy zaczynałem w nich biegać, to myślałem "kurde, skoro te buty są takie zaj.ebiste, to te droższe chyba same biegną". W końcu pomyślałem, że już najwyższy czas kupić sobie jakieś porządne obuwie do biegania. To kupiłem New Balance za 400 stówy. Buty niby pode mnie, dużo pozytywnych recenzji, na necie filmiki z opisem tego obuwia, które chyba powinno wysłać człowieka na Marsa... no i tym różniły się od Kalenji za 5 dyszek, że były cięższe, mniej wygodne i bardziej pociła się w nich noga. :sorcerer:

Oczywiście wróciłem do Kalenji za 5 dych.

Ile ważysz? Jak ktoś ma dużą wagę to te butki mogą nie wystarczać.

Opublikowano

Po niespełna 5 miesiącach biegania w butach Kalenji za 5 dych i zrobieniu w tym czasie ok. 650 km tylko i wyłącznie na asfalcie (+maraton) przy wadze 83-84 kg, poszedłem do kumatego ortopedy w Krk na badanie kolan. No i kolana jak nowe.

Opublikowano

No widzisz. Ja ważę 110 i muszę mieć buty pokroju NB, które są cięższe właśnie dlatego, że zapewniają lepszą amortyzację. Jeżeli ktoś dopiero zaczyna biegać i ma nadwagę radzę nie oszczędzać na butach.

Opublikowano

Tylko, że te buty z amortyzacją w gruncie rzeczy nie są takie kolorowe, bo "wspomagają" krok z pięty, a on jest, delikatnie mówiąc, niezbyt prawidłowy i bardziej kontuzjogenny. Większość ludzi gdy ubiera jakiekolwiek buty i zaczyna biegać to biega z pięty i powinno się tego oduczyć, a nie jeszcze to wspomagać.Grunt to dobra technika biegu, a nie buty, więc nawet jeżeli ktoś jest grubasem to niech uczy się biegać na śródstopiu na nie-asfalcie i na początku na króciutkich dystansach, aby stopniowo wzmocnić mięśnie i ścięgna, które odpowiadają za naturalną amortyzację albo niech w ogóle nie biega, a tłuszcz spala na jakimś rowerku czy innych aerobach.

Polecam każdemu przebiec się na boso, a później w jakimś obuwiu, żeby zobaczyć jaka jest różnica.

Opublikowano

jak biegniem na boso to automatycznie stajemy na śródstopiu, w butach to zależy od człowieka, ja ląduje na pięcie. Chociaż jak biegam to czasem staram się lądować na tym śródstopiu, ładnie wtedy łydki dostają.

 

zastanawiam się nad startem w półmaratonie warszawskim, do 29 lutego muszę decyzję podjąć.

Opublikowano
  W dniu 28.01.2012 o 19:26, --wojtas-- napisał(a):

Automatycznie stajemy na śródstopiu, bo jest to naturalne dla naszej budowy ciała i tak powinniśmy biegać. Również w butach, które, mniej lub bardziej, upośledzają ten ruch.

Technika biegu to osobna kwestia ale buty z większą amortyzacją nadal będą lepsze.

Opublikowano

Tylko w teorii, bo w praktyce im większa amortyzacja, to tym bardziej upośledza nasz naturalny ruch.

Ja zamierzam w sierpniu zacząć biegać w butach minimalistycznych. Na początku lipca mam w planie start w zawodach i nie chcę na wiosnę testować nowych rozwiązań.

Opublikowano

Mój wujek w zeszłym roku przebiegł maraton na boso, wariat :whistling:

Ja też tylko i wyłącznie biegam w tych z dobrą amortyzacją, a kolana i tak potrafią dam o sobi znać. Trzeba redukować, nie ma co.

Opublikowano

No właśnie nic z nimi nie było, a ma ponad 50 lat na karku :whistling:

I jak, biegacie coś? Ja odpuszczam aż będzie minimum te. 0-5 stopni, nie ma co.

Opublikowano

Żeby nie stracić kondycji biegam na bieżni u kumpla, ale to jest strasznie chuyowe:/ Maszynę trzeba samemu napędzać, biegnąć, a to strasznie męczy i powoduje, że puchnę po 5 minutach biegu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...