YETI 10 944 Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Rocky biegał w trampach, więc można. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orson Opublikowano 12 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2012 W taka pogode (sloneczko, blekit na niebie...) tez biegacie ? zastanawiałem się np dziś ale spasowałem jednak. Bardzo łatwo się przeziębić na takich mroziskach (ja biegam tak z 60-70 min) czekam z niecierpliwością na marzec- mam nadzieję, że zima sobie już pójdzie w diabły bo ewidentnie mi już brakuje tej aktywności. Cytuj Odnośnik do komentarza
sosnaa 1 205 Opublikowano 12 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2012 to jak jest zimno biegaj mniej, pobiegaj z 40 minut spokojnym tempem żeby się nie zajechać i nie zachorujesz. Najniższa temp. przy jakiej biegałem to -15 i szczerze mówiąc to średnio mi to przeszkadzało. Odpowiedni strój, zasłonięta szyja i jest ok. I wtedy zrobiłem 10-11km. Cytuj Odnośnik do komentarza
Killabien 552 Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Ja biegałem cały styczeń i w lutym tez, dopiero w poprzednią środę chyba miałem jakąś lukę w stroje bo sie troszke przeziembiłem. Teraz sobie odpuszczam bo nawet na treningi nie chodze, wole sie wykurować. Mrozy już by mogły odejść. Cytuj Odnośnik do komentarza
TeBe 142 Opublikowano 16 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2012 to jak jest zimno biegaj mniej, pobiegaj z 40 minut spokojnym tempem żeby się nie zajechać i nie zachorujesz. Najniższa temp. przy jakiej biegałem to -15 i szczerze mówiąc to średnio mi to przeszkadzało. Odpowiedni strój, zasłonięta szyja i jest ok. I wtedy zrobiłem 10-11km. Ja biegałem ostatnio przy -11 i niby było ok, ale już po ok. godzinie biegu czułem zimno na klatce piersiowej (mokra koszulka), tak więc mozna się nabawić zapalenia płuc. Mi na szczęście nic nie jest, ale zawsze jest taka możliwość. Nie ma to jak wiosna. Cytuj Odnośnik do komentarza
qvstra 3 210 Opublikowano 29 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2012 (edytowane) Zaczyna sie wiosna i chcialbym wrocic do biegania. Co prawda biegalem tylko miesiac, ale spodobalo sie mi (i przy okazji mojej suce) na tyle, ze zaczynam jak tylko kupie odpowiednie buty. No wlasnie - jakie buty dla poczatkujacego polecicie? Uda mi sie kupic cos sensownego do biegania po zwirze, trawie, asfalcie za okolo 150zl? Edytowane 29 Lutego 2012 przez Qvstra Cytuj Odnośnik do komentarza
Manor 645 Opublikowano 29 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2012 Chyba było już pisane. Kalenji z Decathlonu, za jakieś 5 dyszek. Cytuj Odnośnik do komentarza
sosnaa 1 205 Opublikowano 29 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2012 możesz też kupić droższe z decathlonu albo popatrz na buty Joma, kosztują coś ponad 100 zł. Nie widziałem ich na żywo bo u mnie w mieście nigdzie ich nie ma ale jak za te pieniądze to podobno całkiem ok. Cytuj Odnośnik do komentarza
qvstra 3 210 Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Kupie raczej ten model: http://allegro.pl/meskie-buty-do-biegania-kalenji-r-44-i2164060871.html Kupowaliscie buty do biegania w internecie bez wczesniejszego przymierzania ich w sklepie? Bo nigdzie nie widzialem tych butow. Cytuj Odnośnik do komentarza
noxious33 71 Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 (edytowane) Przecież to są standardowe Kalenji 50. Jak masz możliwość, to podjedź do dowolnego decathlonu, przymierz je na miejscu i kup tam za mniejszą kasę http://www.decathlon...-skie-10635398/ Edytowane 4 Marca 2012 przez noxious33 Cytuj Odnośnik do komentarza
__bercik07 202 Opublikowano 16 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2012 Robil z was ktos test coopera ( 12 min ) ?. Swego czasu na promocji kupilem ciekawa aplikacje na androida - endomondo. A od 2 marca postanowilem ja przetestowac. Dzieki niej mozemy sprawdzac swoje osiagniecia i je z czasem do siebie porownywac a wyniki przesylac na ich www. I tak, od poczatku marca do teraz udalo mi sie zbic 2 min. na 1 km (z 7min. na 5min.), a sam dystans 2.3km przebiegam o 7 min szybciej (z 21min na 14), w tescie coopera udalo mi sie przebiec o ponad 400m dalej niz na poczatku - mimo wszystko moj wynik miesci sie w gornej granicy zlej kondycji - 1,9km. wiem, ze kiepsko ale fajnie z czasem widziec poprawe - bardzo motywuje do dalszego dzialania. A jakie sa wasze osiagniecia ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rambo7 145 Opublikowano 17 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2012 hmm testu coopera nie robiłem, ale na bieżni miałem ostatnio 2.1 km w 10 minut. Cytuj Odnośnik do komentarza
D.B. Cooper 3 062 Opublikowano 17 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2012 bieganie na bieżni nijak się ma do normalnego biegania, wiem bo sam biegam na bieżni. Jeśli chodzi o dłuższy dystans lepszy czas mogłem wykręcić na bieżni. U mnie na siłowni są 3 bieżnie i każda mierzy czas inaczej, więc nie radziłbym się sugerować osiągnięciami na bieżni bo na pewno nie oddają tego co normalny bieg. Na bieżni fajnie się robi interwały. Cytuj Odnośnik do komentarza
Skotnik 652 Opublikowano 17 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2012 Czy ktoś z Was może zna jakiś sprzęcik fajny do mierzenia tętna który da się połączyć z Androidem i jakąś aplikacją? (endomodo, runkeeper). Generalnie run keeperowe sprzęty które polecają są jakieś w fchooj drogie. A własnie w decathlonie już za wcale nie taki duży hajs można coś kupić. Aczkolwiek najfajniej jakby jednak mi w słuchawkach programik mówił czy szybciej czy wolniej czy jak tam. Any1? Cytuj Odnośnik do komentarza
Totamten 123 Opublikowano 17 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2012 Cardio Trainer obsługuje pulsometry Polara na bluetoothie. Tutaj detale: http://www.worksmart....com/heartrate/ . Przy okazji dodam, że z wszystkich aplikacji do biegania z tej korzystało mi się najlepiej (czas przeszły, bo przesiadłem się na pulsometr). Cytuj Odnośnik do komentarza
Dahaka 1 851 Opublikowano 21 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 Panowie mam taki dylemat. Generalnie jestem straszną chudziną, waże 68kg przy 182cm wzrostu, co daje BMI w dolnych granicach normy, co i tak jest niesamowite poniewaz jem dużo, a nie ruszam się prawie w ogóle, na WF mam wyje.bane a jak już biegne to najwyżej 30 sekund na autobus. Efekt taki, że choć wage mam troszkę poniżej normy jak na mój wzrost chyba to trochę fatu mi się odkłada. Chciałbym spalić PRZEDE WSZYSTKIM z twarzy, drugorzędnie z ud, trzeciorzędnie z brzucha (niewiele tego jest, jak stoje wyprostowany to nie widać, dopiero jak siądę to się robią fałdy ponad norme). No i właśnie tak sobie planowałem pobiegać, żeby trochę zrzucić, bo jest tego naprawdę niewiele, a źle się z tym czuje. I tu moje pytanie - warto trochę pobiegać? Nie zależy mi na kilogramach tylko na lekkiej poprawie wyglądu, głównie ryja. Czy może olać to i cisnąć na siłke i tam podczas robienia masy tłuszcz się spali(przypominam, że dużo tego nie ma)? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orson Opublikowano 21 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 zawsze warto biegać ale to nie tak NIESTETY że zredukujesz tam gdzie ci pasuje wybierz siłke w twoim przypadku Cytuj Odnośnik do komentarza
Litwin81 1 155 Opublikowano 21 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 Bieganie pali fat z całego ciała,nie można sobie wybrać miejsca gdzie chcemy spalić Nie piję do ciebie,ale zawsze mam polewkę z chudzin,z 30 cm w bichu i zapuszczonym brzuchem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 21 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 bieganie na bieżni nijak się ma do normalnego biegania, wiem bo sam biegam na bieżni. Jeśli chodzi o dłuższy dystans lepszy czas mogłem wykręcić na bieżni.U mnie na siłowni są 3 bieżnie i każda mierzy czas inaczej, więc nie radziłbym się sugerować osiągnięciami na bieżni bo na pewno nie oddają tego co normalny bieg. Na bieżni fajnie się robi interwały. Bieganie na bieżni to takie "prawie bieganie" . Po pierwsze - nie ma oporu powietrza. Po drugie - nie angażujesz nóg, żeby wyrzucały tułów do przodu i w górę, tylko odrywasz je od powierzchni tasmy. Po trzecie - jeżeli podpierasz sie rekami to już nie jest nawet prawie bieganie, tylko machanie nogami. Panowie mam taki dylemat. Generalnie jestem straszną chudziną, waże 68kg przy 182cm wzrostu, co daje BMI w dolnych granicach normy, co i tak jest niesamowite poniewaz jem dużo, a nie ruszam się prawie w ogóle, na WF mam wyje.bane a jak już biegne to najwyżej 30 sekund na autobus. Efekt taki, że choć wage mam troszkę poniżej normy jak na mój wzrost chyba to trochę fatu mi się odkłada. Chciałbym spalić PRZEDE WSZYSTKIM z twarzy, drugorzędnie z ud, trzeciorzędnie z brzucha (niewiele tego jest, jak stoje wyprostowany to nie widać, dopiero jak siądę to się robią fałdy ponad norme). No i właśnie tak sobie planowałem pobiegać, żeby trochę zrzucić, bo jest tego naprawdę niewiele, a źle się z tym czuje. I tu moje pytanie - warto trochę pobiegać? Nie zależy mi na kilogramach tylko na lekkiej poprawie wyglądu, głównie ryja. Czy może olać to i cisnąć na siłke i tam podczas robienia masy tłuszcz się spali(przypominam, że dużo tego nie ma)? Przestań przejmowac się tym że ci się gdzieś tam troche tłuszczu odkłada bo to dobre dla bab, idź na siłownie i zrób z siebie mężczyznę. Nie podejmując żadnego rodzaju aktywności fizycznej żyjesz na pół gwizdka, marnujesz potencjał ewolucyjny jakim obdarowała cię matka natura. Prawdopodobnie tylko ci się wydaje że dużo jesz. No i pamiętaj, że ćwiczenia aerobowe, których królem jest bieganie własnie, podkręca metabolizm co sprzyja nabieraniu masy mięśniowej i spalaniu tłuszczu/zapobiega odkładaniu się go. Nie spala się tłuszczu stąd czy stamtąd, tłuszcz spala się z całego ciała.Na początek zmień nawyki żywieniowe, nie musza to być od razu radykalne zmiany i nawet nie powinny, tylko stopniowo. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dahaka 1 851 Opublikowano 21 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 Wiem że miejsc do spalania się nie wybiera, ale słyszałem, że najszybciej schodzi tam gdzie go jest najmniej i jest najmniej potrzebny - czyli twarz właśnie, a na tym mi głównie zależy na początku, bo na siłkę i tak się szykuje w niedługim czasie i tam się wszystko wyreguluje z czasem. Normalnie porwałbym się na jedno i drugie, ale słyszałem, że bieganie może zaszkodzić robieniu masy jeśli nie robi sie tego w odpowiednim czasie i przy odpowiedniej diecie. Co do zmiany nawyków żywieniowych to mogę zaakceptować zero słodyczy, chipsów, słodkich napoi i podjadnia, ale obiady i kolacje jem co chce. Jakbym poszedł na siłkę robić mase, to jak mam biegać, żeby spalać fat, a nie mięśnie? Normalnie można czy są jakieś wymagania do spełniania, aby to miało sens? Cytuj Odnośnik do komentarza
fazzeer 15 Opublikowano 21 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 Jedz dużo i zdrowo, ćwicz na siłowni 3-4 razy w tygodniu (na początek albo FBW, albo jakiś plan typu Push-Pull, HBW, oczywiście oba rodzaje muszą być prawidłowo ułożone). Jak już chcesz biegać, to 2 razy w tygodniu do 30 min. Nie ma sensu dłużej. Inna sprawa, że jak ty zaczniej się redukować, to nic z ciebie nie zostanie. W twoim przypadku nie ma sensu żadnego. Kazub, masz rację ale tylko częściowo. Bieganie tempem arebowym (a to zmienia się wraz z wytrenowaniem, bo ktoś kto siedzi całe dnie z piwem i pilotem będzie miał puls przy szybszym chodzie niż, ktoś kto regularnie ćwiczy i będzie biegł dużo szybciej) po niedługim czasie przestaje być efektywne, po około 6 tygodniach nie będzie miał z tego większych korzyści. Jeśli zacznie biegać za dużo to będzie zalewał go kortyzol, co przyczyni się do odkładania tłuszczu na brzuchu właśnie. Dlatego zamiast tego, lepsze będzie połączenie siłowni z interwałami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Litwin81 1 155 Opublikowano 21 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 Najlepiej pali się fat na czczo lub po treningu,gdy poziom glikogenu jest niski i organizm szybciej pozestawia się na tłuszcz zapasowy,ale wtedy minimum 1 gram bcaa na 10 kg masy ciała,żebyś nie zniknął. Cytuj Odnośnik do komentarza
M4c 23 Opublikowano 22 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 No i pamiętaj, że ćwiczenia aerobowe, których królem jest bieganie własnie, podkręca metabolizm co sprzyja nabieraniu masy mięśniowej i spalaniu tłuszczu/zapobiega odkładaniu się go. Że co? Cytuj Odnośnik do komentarza
Litwin81 1 155 Opublikowano 22 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 Raczej chodzi o łapanie dobrej jakościowo masy,co w sumie można rozumieć pod pojęciem masy mięśniowej,bo większość osób piszących masa ma na myśli mięśnie,a masa to nie to samo co masa mięśniowa. Cytuj Odnośnik do komentarza
TeBe 142 Opublikowano 22 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 Bieganie tempem arebowym (a to zmienia się wraz z wytrenowaniem, bo ktoś kto siedzi całe dnie z piwem i pilotem będzie miał puls przy szybszym chodzie niż, ktoś kto regularnie ćwiczy i będzie biegł dużo szybciej) po niedługim czasie przestaje być efektywne, po około 6 tygodniach nie będzie miał z tego większych korzyści. rozwiń temat Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.