Litwin81 1 161 Opublikowano 18 lutego 2014 Opublikowano 18 lutego 2014 W jaki sposób godzicie budowanie masy mięśniowej z bieganiem. Ewentualnie jakieś sposoby na bieganie bez utraty mięśni ? Robi się aeroby,a aeroby to nie bieganie tylko szybki chód.Wiadomo jak są wakacje to pobiega się trochę za piłką,ale zbilansowany posiłek po meczu i jest ok. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 23 lutego 2014 Opublikowano 23 lutego 2014 Nie no panowie , dzisiaj biegłem jak w transie, prawie półtorej godziny biegu w dośc szybkim tempie. Nie wiem czym to spowodowane. Temp 7 stopni, słońce na ryju. Coś wspaniałego. Raaaaaaaaaaaan forystttttt 1 Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 23 lutego 2014 Opublikowano 23 lutego 2014 tez dzis wyskoczylem na dyszke, nie pamietam jeszcze zeby tak dobrze mi sie bieglo moj cel na ten rok to 1000 km, narazie od nowego roku na liczniku 158. (nie, bieganie to nie jakies moje noworoczno sezonowe postanowienie, po prostu od tego czasu uzywam programu ktory to wszystko liczy, wiec bez podjazdow mi tu). Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 24 lutego 2014 Opublikowano 24 lutego 2014 Noworoczne postanowienia sa dobre, jesli ludzie trwaja w nich dluzej niz do 2 stycznia :potter: Cytuj
Rayos 3 187 Opublikowano 25 lutego 2014 Opublikowano 25 lutego 2014 Zapisuje sie ktos na maraton cracovii w maju? Ja nie biegam za czesto i niezbyt regularnie, ale teraz w koncu bede mial "troche" wiecej czasu, wiec potrenuje sobie i zapisze sie do mini maratonu (10x mniej niz klasyczny). Normalnego nie przebiegne, mini na spokojnie, jest to bieg dookola bloni. Ostatni raz jak biegalem w.... pazdzierniku wedlug endomondo (o.O nie wiezdialem ze az tak bardzo to olalem... biegalem pare razy bez niego no ale...), to okolo 5km robilem w 27 min, wiec chyba nie ma az takiej tragedii? Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 25 lutego 2014 Opublikowano 25 lutego 2014 Jak dla mnie fajny czas. Ja nie biegam już pol roku, nie potrafię sie zmobilizować Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 25 lutego 2014 Opublikowano 25 lutego 2014 Tragedii nie ma. Jest dobrze, ze w ogóle się ruszasz , więc powodzienia na zawodach;-) Sam sprobowalbym w półmaratonie, ale w okolicy nie organizują Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 25 lutego 2014 Opublikowano 25 lutego 2014 To gdzie ty mieszkasz że nie organizują nawet biegów 10km? Na kaukazie? Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 25 lutego 2014 Opublikowano 25 lutego 2014 Polecam zaglądać na maratonypolskie.pl i przeglądać prasę o bieganiu w Empiku, tam jest dużo informacji o biegach. 1 Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Jak dla mnie fajny czas. Ja nie biegam już pol roku, nie potrafię sie zmobilizować Mam dla Ciebie łatwy plan treningowy Mi po głowie chodzi ten bieg: http://www.wingsforlifeworldrun.com/pl/lokalizacje/fakty/pl/#mapa-145 Bieg w którym nie biegacz biegnie do mety a meta goni biegacza. W zależności od tempa z jakim biegniesz możesz przebiec 5km, 10km, półmaraton lub nawet maraton. Takich biegów odbywa się jednocześnie na całym świecie kilkadziesiąt, w Polsce w Poznaniu, termin mi akurat pasuje bo to mój jedyny wolny weekend w maju. Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 To gdzie ty mieszkasz że nie organizują nawet biegów 10km? Na kaukazie? Polmaraton, nie 10km, bo takie są. Z resztą nieważne, bo już znalazłem :-) Cytuj
Q-Jot 321 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Panowie. Na siłowni ktoś mi powiedział, że zamiast biegać 3-4 razy w tygodniu po te 8km, żeby schudnąć lepiej jest biegać codziennie pół godziny, po śniadaniu. Metabolizm się nakręca i efekty będa lepsze jeśli komuś nie zależy na bieganiu w maratonach, a niskim BF. Jak to według was? Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Codziennie to można nogi zajechac, za często Cytuj
Litwin81 1 161 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Jeżeli się nie ćwiczy siłki to codziennie po 8 km da się radę,ale nie przy siłce. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Panowie. Na siłowni ktoś mi powiedział, że zamiast biegać 3-4 razy w tygodniu po te 8km, żeby schudnąć lepiej jest biegać codziennie pół godziny, po śniadaniu. Metabolizm się nakręca i efekty będa lepsze jeśli komuś nie zależy na bieganiu w maratonach, a niskim BF. Jak to według was? Tak, szczególnie że spalisz te śniadanie i śladowe ilości tłuszczu przez te pół godziny. Jak może być coś takiego dobre na spalanie tłuszczu kiedy kończysz trening wtedy kiedy organizm zaczyna sie właśnie wtedy przestawiać ze spalania wegli na tłuszcz Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 28 lutego 2014 Opublikowano 28 lutego 2014 Na bieganie nie mam motywacji i z racji, ze robote mam fizyczna to wole rower ale nie rekreacyjne pedalowanie i wolna jazda tylko konstruktywne wykorzystanie terenu. Mieszkam na dosyc pagorkowatym terenie, do dyspozycji mam park gdzie katuje nogi podjezdzajac pod gorki na roznych przerzutkach, smieszne? Dodam, ze mam za maly na mnie rower po siostrze i nie jakies rowery trekingowe i ogromne kola gdzie nakladem malej sily cisnie sie przed siebie. Maszyna prymitywna i brzydka wizualnie ale najmniejsza przerzutka i szalone pedalowanie do utraty tchu przez pare kilosow uczy pokory. Choc to pewnie nie daje efektow jak bieganie to zrzucenie w 3 lata 17 kg zawdzieczam glownie temu zlomowi z siodelkiem wykreconym z… Jubilata, oldschoolowe siodelka byla i sa najwygodniejsze. 1 Cytuj
hooki 194 Opublikowano 2 marca 2014 Opublikowano 2 marca 2014 (edytowane) z racji słonecznego dnia i ponad 20 stopni w słońcu podjąłem wyzwanie dzisiaj, pierwszy raz wybrałem się na godzinę biegania… przez cały czas jak biegłem nie sprawdzałem tempa i dystansu, jedynie pani z nike+ mówiła co 5 minut czas - trasę też wybrałem odmienną niż zwykle by nie mieć odniesienia. efekt miło mnie zaskoczył, biegam tak po 3-5km (20-30minut) kilka razy w tygodniu od sierpnia zeszłego roku (z przerwą od końca października do końca stycznia, z powodu problemów z zatokami i wynikającym z tego bólem zębów) - czyli tak naprawdę 3 pełne miesiące w czasie których zrobiłem 200km. a efektem tym jest 10km w 58 minut przy pierwszym wyjściu na godzinę biegania! co mnie cieszy to, że od kilku ostatnich wyjść utrzymuję tempo poniżej 6min/km, a po drodze prędzej bolą mnie nogi niż tracę kondycje/oddech. Edytowane 2 marca 2014 przez hooki 3 Cytuj
Kosmos 2 750 Opublikowano 2 marca 2014 Opublikowano 2 marca 2014 Najważniejsze to się zmotywować i zacząć biegać regularnie, a efekty przyjdą same Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 2 marca 2014 Opublikowano 2 marca 2014 Spoko. Niebawem lato wiec szlifowanie formy koncze, wyciagam siodelko z rura i zaczynam rajdy tylko na stojaco. W zeszlym roku po 3 km mialem wrazenie, ze mi lydki wybuchna. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 3 marca 2014 Opublikowano 3 marca 2014 (edytowane) Ej wujek załoz temat o rowerku i tam z litwinem możecie się wymieniac doświadczeniami bo nie kumam co ma rower do tematu bieganie. Edytowane 3 marca 2014 przez _Be_ Cytuj
44bronx 459 Opublikowano 3 marca 2014 Opublikowano 3 marca 2014 Najważniejsze to się zmotywować i zacząć biegać regularnie, a efekty przyjdą same o to to. najważniejsza zasada, z każdym treningiem widać progress. w niedzielę bieg na 10km, cokolwiek poniżej 50 min mnie usatysfakcjonuje. Cytuj
Rayos 3 187 Opublikowano 3 marca 2014 Opublikowano 3 marca 2014 a ja dzis jade kupic dresik bo nie mam i bede biegal od jutra tylko mysle powaznie nad maska filtrujaca... wyglada idiotycznie, ale tyle sie slyszy o tym bieganiu w krakowie ze az strach wyjsc i trenowac bez zabezpieczenia ;/ Cytuj
Kosmos 2 750 Opublikowano 3 marca 2014 Opublikowano 3 marca 2014 To biegaj możliwe z dala od miasta. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.