Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Buty do biegania kupuje się zawze trochę większe. Luz w palcach czy pięcie jest potrzebny bo noga podczas biegu puchnie co zmniejsza komfort biegu i może powodować powstawanie odcisków. Kup nawet jeśli są rozmiar większe od butów w których normalnie chodzisz.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

wyskoczyłem dziś na 5km sprawdzić czas, 20:52. Poprzedni pomiar jakieś 3 tyg temu 21:18, więc kondycja idzie w górę, interwały robią robotę ;) z tego czasu na pewno jest coś jeszcze do urwania bo sporo podbiegów miałem. W poniedziałek zrobię jeszcze interwały, środa delikatne wybieganie i w sobotę start w zawodach na 11km, czas tam będzie nie istotny bo trudny teren, błoto, krzaki, przeszkody sztuczne i naturalne.

Opublikowano

kupione :) podobno same biegają  :banderas:

 



e3ac4e8a0cab9b78med.jpg
7d1d210fd9c864c5med.jpg

 

 

po mułowatych asiscach, potrzebowałem czegoś bardziej dynamicznego nie tracąc przy tym na amortyzacji gdyż biegam głównie na ulicznych nawierzchniach. Nie żebym narzekał na asicsy, prawie 900km przebiegu i biegało się bardzo dobrze, ale czas na coś z lepszej półki :) póki co nie mogę ich przetestować bo regeneruję się przed jutrzejszym startem na którym pobiegnę jeszcze w starych butach ze względu na ciężkie warunki biegu. Podejrzewam, że jednak jutro wieczorem wyskoczę w nich na chwilę :) 

 

ps. na żywo są bardziej oczoje.bne

  • Plusik 4
Opublikowano

Ruszyły dziś zapisy na jesienno-zimowy city trail grand prix. Polecam www.citytrail.pl. 

vGJvuVvOBk.jpg

 Wczoraj sobie obczajałem właśnie, jak będe miał wolny weekend to wystartuję w Gdańsku, bo ostatnio w dobrej formie jestem.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Przebieglem dystans półmaratonu. Pierwszy raz a w niedzielę oficjalny start. Kondycja ok bo i tempo raczej spokojne. Polecicie jakąś domową metodę na bóle stawów? Przez 15 km biegł ze mną jakiś kundel, dopiero jak dorwal suczkę na trasie to zrezygnował :)

 

Czas 1:56

  • Plusik 3
Opublikowano

Przebieglem dystans półmaratonu. Pierwszy raz a w niedzielę oficjalny start. Kondycja ok bo i tempo raczej spokojne. Polecicie jakąś domową metodę na bóle stawów? Przez 15 km biegł ze mną jakiś kundel, dopiero jak dorwal suczkę na trasie to zrezygnował :)

 

Czas 1:56

Odpoczynek, mam nadzieje że pomogłem :lapka: :lapka:

Opublikowano

Przebieglem dystans półmaratonu. Pierwszy raz a w niedzielę oficjalny start. Kondycja ok bo i tempo raczej spokojne. Polecicie jakąś domową metodę na bóle stawów? Przez 15 km biegł ze mną jakiś kundel, dopiero jak dorwal suczkę na trasie to zrezygnował :)

 

Czas 1:56

 

Krioterapia, w domowych warunkach lód, ale to nieekonomiczne. Lepiej kupić okłady żelowe w aptece i zamrażać. Możesz też pobudzać krążenie w stawach dając na przemian ciepła i zimną wodę pod prysznicem na to miejsce. Jeśli to nogi to dobry jest żel Lioton. Na inne Fastum, Voltaren, Naproxen.

  • Plusik 1
Opublikowano

zwlekałem z relacją z biegu bo czekałem na jakieś foty, ale tylko rzucili kilka sztuk. Ogólnie tak, spodziewałem się trudnego terenu, ale liczyłem na coś w rodzaju przełajów a tam takie rzeczy:

 

5bafeaee442b7132med.jpg
bdf960379f45216fmed.jpg
7eba8aa1a3b56813med.jpg

 

 

jak ktoś czuje się mocny w biegach ulicznych to polecam taką zabawę, można się nieźle zdziwić :P najrówniejszym terenem były odcinki w lesie, chociaż słowo "najrówniejszym" średnio pasuje. Ciągle mech z którego wystają większe i mniejsze korzenie, na jednym myślałem że załatwiłem nogę bo przekręciła mi się w kostce na szczęście chwile przespacerowałem i mogłem ruszyć dalej. Trasa 11km o taśmowana momentami wąska na pół metra, w lesie ciągle trzeba było biec skulonym bo gałęzie, prostowniki mocno dały się we znaki. Z lasu wybiegało się na takie atrakcje jak na zdjęciach wyżej, bagno do kolan aż nogi grzęzły nie wiem co oni tam wpuścili, ale waliło szambem. Woda do samej brody, jak ktoś niski to musiał płynąć i od razu stromy piaskowy podbieg. Końcówka była masakryczna urwisko w dół z 5 m, można było na tyłku zjeżdżać i od razu wspinanie w górę bez możliwości rozpędu i tak kilka razy. Było też czołganie, przeskakiwanie przez bele z sianem wspinanie się na ogrodzenie i właśnie przy wchodzeniu na ogrodzenie złapał mnie skurcz, że dwie minuty musiałem rozmasować żeby kontynuować, na szczęście była to już końcówka. Podczas tej przeprawy zwątpiłem kilka razy, zastanawiałem się po co mi to, ale wziąłem się za jaja i dotarłem do mety. Pierwszy mój taki start, miejsce 44 na 120 osób. Za rok lepiej się przygotuję fizycznie i lepiej się ubiorę bo ubrałem się jak na uliczny bieg cały i poharatany dotarłem do mety. Jako typowy biegacz amator chciałem jeszcze tel wziąć i sobie endomondo odpalić dobrze, że tego nie zrobiłem bo utopiłbym go :P

 

 

teraz coś o nowych butach:

 

po biegu długo dochodziłem do siebie i nie mogłem ich przetestować. Wyskoczyłem w nich na 10 km spokojnego biegu, ale biegło się tak dobrze i bez większego wysiłku wykręciłem 45 min, życiówka sprzed kontuzji 43:45, więc myślę, że można już to pobić. Buty mega lekkie i przewiewne, raczej nie na zimę chociaż dla mnie będą całosezonowe. Pianka świetnie amortyzuje przy czym nie zapadam się w nich jak w asicsach co daje dobre odbicie. Biegam raczej z pięty, ale przejście na palce jest znakomita. Guma continentala na podeszwie daje świetną przyczepność nawet na mokrej nawierzchni.  W końcu też nie robią mi się odciski na palcu. Nie testowałem ich na dłuższych dystansach, recenzje mówią że są do szybkiego biegania i tu sprawdzają się bardzo dobrze. Przy interwałach przyśpieszam ku.rwa jak Bolt nawet nie wiem czy nie szybciej, wiadomo potem zwalniam, ale start jest mocny! Za mało przebiegu mają żeby wystawiać ostateczną ocenę, ale jak na razie jestem zachwycony i nie żałuję wydanych pieniędzy. Wygramy razem coś wierze. 

 

a dziś na 5km z 20:51 zszedłem na 20:37. 4:08 na km. Dążę do 4:00.

 

  • Plusik 6
Opublikowano

Przebieglem dystans półmaratonu. Pierwszy raz a w niedzielę oficjalny start. Kondycja ok bo i tempo raczej spokojne. Polecicie jakąś domową metodę na bóle stawów? Przez 15 km biegł ze mną jakiś kundel, dopiero jak dorwal suczkę na trasie to zrezygnował :)

 

Czas 1:56

 

Kurde niepozorny byłes a tutaj takie rzeczy. Szacun stary, ja najwiecej przebiegłem 13 kilosów , podziwiam ludiz za takie dystanse. 

 

 

Damian jak an jakichś kur.wa zawodach Iron Man xD

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ten trening był przygotowaniem do dzisiejszego Półmaratonu Lubartowskiego. Zakończyłem go z czasem 1h 40 min 06 s. zajmując 39 miejsce na ponad 200 osób :) 13 miejsce w swojej kategorii wiekowej. Szczerze mówiąc bałem się tego dystansu, ale "nie próbujesz nie wygrywasz" Bałem się, że nie dobiegnę (w sensie, że siara trochę jak cię karetka zawinie bo się porwałeś z motyką na słońce), ale udało się i to ze świetnym jak dla mnie wynikiem. W życiu nie byłem taki z siebie zadowolony. Jeszcze zamknęli ulice, przyszło mnóstwo kibiców, maskotek. Oklaski i głośny doping, czułem się (pipi)wa jak bokser wchodzący na ring. Doczepiłem się do jakiejś grupki, która wyglądała na w miarę profesjonalną, sądząc bo ubiorze i budowie ciała i biegłem z nimi od 5tego do 15tego kilometra. Poczułem, że mogę więcej i ich wyprzedziłem i uciekłem. Ale ta grupka dodała mi mega boosta, bo zawsze miałem problem z racjonalnym rozkładaniem sił na zawodach. Czuć ten dystans w nogach, ale i mega radość. Ostatni kilometr w centum miasta gdy wszyscy mnie oklaskiwali to już nawet zapomniałem o oddechu i bólu nóg tylko dawałem do przodu ile sił. Jak ja kocham biegi. W piątek jakieś mało istotne zawody na 5km a w niedzielę dycha do maratonu w Lublinie, mam nadzieję, że znowu będzie ponad 1000 zawodników. Uczucie za(pipi).istości jeszcze większe, bo bieg będzie po mieście, a nie jak ostatnio wzdłuż zalewu oddalonego od centrum o ok. 7 km. Organizacja świetna, co 5 km woda, na 10tym banan i izotonik, a nawet całe butelki można było dostać. Nie było tojtoja tylko normalna łazienka udostępniona przez jakiś budynek.

 

half.png

 

Cooper podziwiam, biegłem dychę w lesie kiedyś, pisałem tutaj wrażenia. Sam las to już nieźle potrafi zmęczyć

Edytowane przez Cosmos
  • Plusik 5
Opublikowano (edytowane)

Powiem ci ze to nawet nie chodzi o biegi a cąłą ta otoczke rywalizacji. Swietna sprawa jest z kimś wygrywać :)

 

Ja niby biegam te 10km rekreacyjnie ale żeby isc na zawody to własnie zawsze sie dygam że moze zbyt mocno poszaleje a potem bedzie siara jak niedobiegne albo dobiegne ostatni xD

 

Ale na 5km biegałem , bez sukcesów ale sam udział to fajna sprawa :)

Edytowane przez kanabis
Opublikowano (edytowane)

Jeśli chodzi o sukcesy (w sensie pucharek i podium) to jest mega ciężko i nie wiem czy kiedykolwiek osiągnę ten pułap (może po 30stce czy 40stce w kategoriach wiekowych), ale idzie mi coraz lepiej. Jednak czas 1.14 (dzisiejszy zwycięzca) to jest dla mnie jakiś totalny hardcore. Najwyżej w open byłem 13sty w biegu Polska biega na wsi koło mojego miasta  :reggie:  Ale każdy rekord na dyszkę czy piątkę daje mega kopa. 

Edytowane przez Cosmos
Opublikowano

To ja też się pochwalę :P Dzisiaj ukończyłem mój 4 maraton tym razem Wrocław z czasem równo 3:14h życiowkia poprawioną o ponad 5 minut tak jak planowałem co dało mi 183 miejsce na 6000 ludzi i 34 w kategorii wiekowej. Mój najlepszy maraton pod każdym względem zarówno trening dieta i odpoczynek wszystko zagrało no i przede wszystkim taktyka w samym biegu. Do 34 km bieglem z pacemakerem na 3:15 później postanowiłem trochę przyspieszyć i urwać jeszcze kilka sekund. Nogi na końcówce z waty ale satysfakcja jest. Za dwa tygodnie Maraton w Warszawie i korona polskich maratonow bedzie moja :)

 

@ Cosmos mój pierwszy polmaraton przebieglem w dokładnie takim samym czasie więc wszystko przed tobą ;)

  • Plusik 8
Opublikowano

mega czas i świetne miejsce Cosmos, ciśnij tak dalej :) 

 

kes już widzę profesjonalista :) jaki czas miałeś w pierwszym maratonie? 

 

też mam stracha przed zawodami. Nie potrafię podejść do tego na luzie i nie chodzi o to, że nie wygram czy nie będę na podium bo to nie ten poziom, ale o przegraną z samym sobą, nie dotarcia do mety czy nie zrealizowanie jakiegoś celu czasowego. Choć brązowy medal raz zdobyłem na 5 km, ale mała konkurencja była :P 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Pierwszy maraton w czasie 3:40h ze sporym zapasem sił na mecie. Pewnie mogło być szybciej ale w debiucie nie ma co stawiać sobie zbyt ambitnych celów.

Edytowane przez kes
  • Plusik 1
Opublikowano

Udało się wykręcić piątkę poniżej 20 min. (urwałem 4 sekundy na bieżni) Wydaje mi się, że w biegu ulicznym jest trudniej. Niemniej jednak udało się i mam bardzo ambitny plan by zejść poniżej 40 minut w biegu ulicznym. To już naprawdę duże wyzwanie. Na necie są jakieś plany treningowe, ale nie wiem czy im ufać. W każdym razie jednym z elementów było utrzymanie tempa 4 min/ 1km przez 4 km, co dziś się udało. Jak myślicie, ćwiczyć teraz wytrzymałość i biegać np po 15 ? 

  • Plusik 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...