Kosmos 2 712 Opublikowano 28 lutego 2016 Opublikowano 28 lutego 2016 (edytowane) tak, ale na bieżni . Na trudniejszej trasie w ostatnich zawodach na piątkę, miałem 20:51 a na dyszkę po ulicy rekord to 44:18 no i półmaraton w 1h:40. Dlatego dziś troszkę żałuję, bo stać mnie było na więcej, tym bardziej że miałem dużo siły aby przycisnąć na ostatnim kilometrze. Muszę zacząć robić interwały, bo wszystkie treningi dotychczas to po prostu klepanie kilometrów i jakieś lekkie podbiegi. Edytowane 28 lutego 2016 przez Cosmos Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 28 lutego 2016 Opublikowano 28 lutego 2016 bieżni elektrycznej czy stadionowej? ;> Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 29 lutego 2016 Opublikowano 29 lutego 2016 na pewno trochę łatwiej bo równy teren i brak podbiegów, jednak też nogami trzeba machać, więc można pod życiówkę podciągnąć Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 29 lutego 2016 Opublikowano 29 lutego 2016 No i napić się wody po każdym kółeczku Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 29 lutego 2016 Opublikowano 29 lutego 2016 Zaczynam przygodę z bieganiem, bo kondycja u mnie zerowa. Zrobiłem 5km w 39minut szybkim krokiem, bo bieganiem bym tego nie nazwał jeszcze. Jednak biorąc pod uwagę moją awersję do cardio i fakt, że nie ćwiczyłem nic ostatnie 3-4 lata - uważam to za sukces. Pierwszy cel to zejście do 30 minut. Mój postęp z dwóch miesięcy, jestem bardzo zadowolony. Pierwszy bieg od czasów WFu w podstawówce: I dziś: Niedługo zaczną się schody. 3 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 29 lutego 2016 Opublikowano 29 lutego 2016 Nice, do lata zamkniesz dychę w godzinę. Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 wyskoczyłem dziś na pierwszy prywatny półmaraton, ogólnie to najdłuższy dystans jaki przebiegłem i jestem zadowolony z wyniku. Nie czułem zmęczenia na płucach ale nogi właziły w dupę i to mnie hamowało. Myślę, że na zawodach te 2 min będą do zbicia 2 Cytuj
Gość ragus Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 (edytowane) Pierwsza rundka po rocznej przerwie. Zaczęło się dobrze, mija 20 minut i... YHHH YHHHH KURRRR,WA UHGGGGGG POWIETRZA XDDDDD No i tak zacząłem truchtać/biec na zmianę. Dopiero po 40 minucie się odblokowałem i poczułem ten błogi stan. Taka tam godzinna przebieżka na odmulenie. Zobaczymy jak będzie jutro. Edytowane 6 marca 2016 przez ragus Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 Ja ostatnio 10km ponizej 50 minut, jak na mnie niezle, ale dosc mam biegania, dobrze ze juz koncze z tym. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 (edytowane) Shen masz gdzieś pod ręką te twoje rozpisane posiłki? Gdzieś mi zniknelo pod postami. Edytowane 6 marca 2016 przez ragus Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 8 marca 2016 Opublikowano 8 marca 2016 Fajne spodnie se kupiłem na trening? https://www.zalando.pl/d-gnak-spodnie-treningowe-black-dg022e00d-q11.html Do wyciskania ciężarów na stojąco. Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 9 marca 2016 Opublikowano 9 marca 2016 Albo obsral sie na sam widok sztangi Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 (edytowane) Nice, do lata zamkniesz dychę w godzinę. Krupek nostradamus, tylko szybciej poszło. Dzisiaj byłem natchniony: Edytowane 13 marca 2016 przez Hela Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Fajne spodnie se kupiłem na trening?https://www.zalando.pl/d-gnak-spodnie-treningowe-black-dg022e00d-q11.htmlDo wyciskania ciężarów na stojąco. Nieźle się muszą pachwiny pocić w tym cudzie podczas zap.ierdolu. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Hela, no to do lata 50 minut jest w zasięgu Cytuj
Tankietka 24 Opublikowano 17 marca 2016 Opublikowano 17 marca 2016 (edytowane) Biegam sobie od kilku tygodni w myśl tego programu który zaraz ktoś pociśnie (jestem na siódmym) : Tydzień 1 | bieg - 2 minuty | marsz - 4 minuty | powtarzać 5 razy Tydzień 2 | bieg - 3 minuty | marsz - 3 minuty | powtarzać 5 razy Tydzień 3 | bieg - 5 minut | marsz - 2,5 min. | powtarzać 4 razy Tydzień 4 | bieg - 7 minut | marsz - 3 minuty | powtarzać 3 razy Tydzień 5 | bieg - 8 minut | marsz - 2 minuty | powtarzać 3 razy Tydzień 6 | bieg - 9 minut | marsz - 2 minuty | powtarzać 2 razy Tydzień 7 | bieg - 9 minut |marsz - 1 minuta | powtarzać 3 razy Tydzień 8 | bieg - 13 minut |marsz - 2 minuty | powtarzać 2 razy Tydzień 9 | bieg - 14 minut |marsz - 1 minuta | powtarzać 2 razy Tydzień 10 | bieg - 30 minut Kondycję miałem zerową. Gdy dobiję do 30 minut , zacznę zwiększać szybkość biegu a później jego długość. Ale najpierw te magiczne 30 minut. Muszę powiedzieć, że na początku biegania po wieloletniej przerwie kolana mi siadły (2 razy), ledwo ze schodów schodziłem. Jednak z czasem minęło. Nic z tym specjalnie nie robiłem, oprócz dłuższych odpoczynków. Edytowane 17 marca 2016 przez Tankietka Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 18 marca 2016 Opublikowano 18 marca 2016 nikt tego cisnąć nie będzie, dobra opcja dla początkujących. Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 19 marca 2016 Opublikowano 19 marca 2016 Jestem w tym wszystkim bardzo świeży, dla przypomnienia to dopiero mój trzeci miesiąc biegania, ale ostatnio czuje natchnienie - pobijam swój poprzedni czas praktycznie za każdym podejściem, chce mi się to robić. Wkręciłem się. Ponieważ to się gdzieś niedługo skończy, to mam pytanie do ludzi bardziej doświadczonych - uspokoić się trochę, dalej cisnąć, ale trochę mniej, żeby się nie wypalić, nie zmierzyć się za szybko z kresem moich możliwości; czy słychać się własnego ciała i jeśli czuje, że mogę, to napier.dalać? Które podejście jest lepsze w tak wczesnej fazie ćwiczeń? Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 19 marca 2016 Opublikowano 19 marca 2016 (edytowane) nie zwalniaj tylko ciśnij dalej jeszcze mocniej, oczywiście pamiętaj o regeneracji. Wiadomo, że na początku rezultaty będą praktycznie z biegu na bieg. Później będzie ciężej, ale jak mówisz, że się wkręciłeś to będzie cię cieszyć każda urwana sekunda. Jest w ogóle coś takiego jak kres możliwości? Też kiedyś myślałem, że 10km w 50 min to mój kres możliwości. Teraz mam życiówkę lepszą o 7 min i wiem, że w tym roku jeszcze ją pobiję. Jak zaczynałem biegać to kilometr był dla mnie biegiem długodystansowym i nie próbuj za każdym razem bić swój rekord, bo to niedługo się skończy. Zwykłe klepanie kilometrów dobre jest na początek, później musisz dorzucić interwały, dłuższe wolniejsze wybiegania. Edytowane 19 marca 2016 przez D.B. Cooper 1 Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 19 marca 2016 Opublikowano 19 marca 2016 Nie zamierzałem nic bić ostatnie pare razy, nogi dosłownie same mnie doniosły do lepszego rezultatu, stąd moje pytanie. W takim razie będę kuł żelazu puki gorące. Jadę bez żadnego specjalnego planu, daje z siebie wszystko, chociaż do niedawna byłem leniwym chu.jem, stawiając całkowicie wymyślone przez samego siebie cele. W takiej sytuacji interwały kiedy najlepiej wrzucić do ćwiczeń? Warto się zainteresować jakimś konkretnym planem treningowym, np. takim dostępnym bezpośrednio w apce endomondo? Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 19 marca 2016 Opublikowano 19 marca 2016 taki plan na pewno dobra opcja, chociaż jak na razie idzie tak gładko to można z tym zaczekać i po prostu cieszyć się bieganiem. Interwały wrzucaj od razu, jest na nie pełno kombinacji. Mój plan treningowy ostatnio opiera się głownie o interwały, sam go sobie skonstruowałem pod własne potrzeby i cele. Wcześniej robiłem interwały na stadionie najczęściej 100m szybko 100m wolno, teraz jednak biegnę 1 km w założonym tempie i 2 min odpoczynku, co trening skracam odpoczynek o 15 sekund. Jak dojdę do 1 min odpoczynku to na następnym treningu dokładam kolejny kilometr przyśpieszenia i znowu 2 min odpoczynku i tak dalej. Zaczynam od 5 przyśpieszeń a chcę dojść do 10. Cel jest taki żeby przebiec 10km w tempie w jakim robiłem przyśpieszenia. Mam nadzieję, że wytrwam w tym treningu. 1 Cytuj
SpacierShark123 1 508 Opublikowano 23 marca 2016 Opublikowano 23 marca 2016 Biega ktoś po śniadaniu? Biegałem przed śniadaniem to w 2 tygodnie poleciałem 3kg w dół i czułem się osłabiony. Za bardzo ze mnie leci a nie mam obecnie możliwości kupna BCAA. Kombinuje by powoli po 3 razy w tygodniu robić aero po śniadaniu i ciąć kalorie potem najwyżej przerzucić je przed śniadaniem.No i lecę biec bezpośrednio po śniadaniu (1-2 minuty po) . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.