Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

U mnie dziś też była dyszka. 48:13. Katar, boląca kostka, wysoka jak na październik temperatura sprawiła, że ciężko było mi złapać oddech na 7-8 kilometrze. Biegło się bardzo ciężko. Kiedyś na tym biegu miałem 43:57. Dziś było to totalnie niemożliwe, co jest moim rekordem ulicznym. Chociaż po 5 kilometrze miałem 22 z kawałkiem a potem wszystko się zaczęło psuć i to ja byłem "zmęczonym frajerem" do mijania xd. Ale i tak jestem zadowolony, że bezpiecznie dobiegłem do mety. Bo to nie było takie oczywiste. 382 miejsce na ponad 1300 zawodników. Frekwencja robi wrażenie. Organizatorzy wreszcie zrobili na starcie strefy czasowe. No i kolejny medal do kolekcji. Szkoda tylko, że liczyłem na więcej no i trenowałem po to by wynik był w okolicach 45. No ale co zrobić ;)

Edytowane przez Cosmos
  • Plusik 1
Opublikowano

Nie powiem pogoda jak na pazdziernik niezla, czasem mocno przygrzewalo choc ja sie trzymalem cienia jak ninja. Tez mialem kryzys na 8 kilometrze, nogi zaczely dretwiec. Uda od mc i przysiadow mam mocne fhuj ale lydek wogle nie cwicze i czas to zmienic.

 

Ogolnie polecam na 5km je.bnac jakis zel energetyczny serio pomaga

Opublikowano (edytowane)

Raczej nie, raz miałem 20.51 oficjalnie, z elektronicznym pomiarem i oczywiście na płaskiej trasie. Mając rewelacyjne 98 miejsce na ponad 500. Wygrał jakiś Ukrainiec z czasem 15:22 :obama: No i właściwie nie trenowałem takiego dystansu. Szybkie pokonanie piątki wyrabia się chyba przy regularnym bieganiu dłuższych dystansów, ewentualnie interwały. O ile pierwszy czy drugi kilometr mógłbym przycisnąć w czsasie około 4 minut, tak potem już sił brakuje by biec takim tempem regularnie. Ale myślę, że to osiągalne i do wytrenowania. Tym bardziej, że na takim dystansie z reguły jest jeszcze siła na sprint pod koniec. Spotykam często na biegach babeczkę, co śmiga piątkę w okolicach 18-19 minut i zawsze wygrywa kategorię kobiet   ;)

Edytowane przez Cosmos
  • Plusik 1
Opublikowano

no ja teraz już bym zrobił, jakiś czas temu miałem jakoś 20:05, ale wje.bałem się w roboty drogowe. Nie ma na horyzoncie żadnych zawodów na 5 km żeby sprawdzić, szykuję się na 10km na pewno będą biegi na 11 listopada. 

jak ktoś ma genetykę to szybko do takiego wyniku dojdzie. Zakładam kabi, że ty tak jak ja jej nie masz, więc zostaje ciężki trening. Skoro dychę zrobiłeś w 53 min to piątkę w 25 dasz radę. Obierz sobie to za cel, 5 min przy takim krótkim dystansie to dużo do zbicia, ale tobie będzie teraz łatwiej zbić 5 min niż mi 2 :) tempo 4 min/km to już naprawdę się leci. 

 

rób przeróżne interwały  100m/300m ,100m/100m, 200/200 1km/1km jest mnóstwo opcji. Tempo dostosuj do swoich możliwości. W dłuższe spokojnie biegi wplataj tempówki 500m, 1km w tempie w jakim chciałbyś biegać, lub zbliżonym do niego. Raz w tyg rób dłuższe, ale bardzo spokojne wybieganie 10-12km starczy. To naprawdę ma być żółwi bieg, chodzi o budowanie bazy tlenowej. Właśnie z takiego wróciłem 1h:30 biegu tempo 6:40/km, można usnąć. Podobno żeby biegać szybko trzeba nauczyć się biegać wolno :) 4 treningi tygodniowo wystarczą.

Jeden będzie zwyczajnie klepał kilometry i będzie robił wyniki, inny musi zapie.rdalać.

  • Plusik 2
Opublikowano

Nie no na 5km juz robie 24 wiec 25 peklo. Tak tylko pytalem o te 20 bo patrzac po wynikach na 5km niektorych wiejskich biegow to juz nawet top 3 jest.

 

No wiadomo nie oszukujmy sie 5km to dla bab i zawsze to jest bieg dodatkowy bo kazdy kto trenuje szykuje sie na dyche. Nie ukrywam ze i mi sie podobalo sporo bardsiej na dyszke ale jak ja trenuje 3 miesiace dooiero to wiadomo stopniowo dlateho tak o tych 5km gadam :) pop prostu chcialem zalozyc sobie cel na nast rok, no to nie wiem , widocznie zaplanuje ponizej 23min.

 

Co do genu tez nie wiem, ojciec soortowiec i to z dobrymi wynikami bo za mlodu mial jezdzic w kolarstwie dla legii ale nie przeprowadzil sie do warszawki, postepy robie naprawde szybko ale tez i zapier.dalam, a w szkole bylem w top na sprint, ale na dlugie dystanse nic soba za wiele nie reprezentowalem wied oewnie tego gena nie ma.

 

Tak czy siak dzieki panowie za duzo przydatnyxh rad

Opublikowano (edytowane)

Ja praktycznie w ogóle wybiegania nie robię. Nie sądziłem że takie przydatne, trzeba włączyć do treningu. A interwały od niedawna.

Chociaż ciężko to nazwać treningiem, a raczej zwykle bieganie. Nie mam już tego niesamowitego parcia na wyniki co kiedyś, bardziej się bawię, chociaż jak się uda wykręcić coś poniżej 46/10 km to cieszy

Edytowane przez Cosmos
Opublikowano

Aha no myslalem ze sie wlasnie mocno wkreciles tak przynajmniej brzmiales ;)

 

Dla mnie narazie twoj wynik 46 na 10 nierealny ale brne dalej :)

 

Aha , bieg wygral oczywiscie kolega Dabrowski, czas 32 minuty

 

Na 10km.

 

Je.bany cyborg

Opublikowano (edytowane)

Aha, test Coopera w październiku w wielu miastach

https://m.facebook.com/testcoopera/ ostatnio miałem około 2,9 km i ocenę kondycji bardzo dobrą jak na amatora. Podział ocen jest na płeć i wiek oraz na amator/sportowiec i na sportowca wymagania były bardzo wysokie. Gdzieś tam są te tabelki na ich stronie

 

I biegi city trail, bardzo fajne, leśne i też w całej Polsce

Edytowane przez Cosmos
Opublikowano

Damian nie ma opcji, ale za rok na polmaratonie kurpiowskim mozemy sie zobaczyc :)

W tym roku jade jeszcze na 5 w mlawie i dyszke do bialegostoku na bieg niepodleglosci

  • Plusik 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mud Max za mną.Było mega,laski dały czadu.były bardzo waleczne.Na minus to  przeprawy wodne(zbyt głębokie) lub nad wąwozami i debil z paint ballem,który trafił mnie w ptaka a później z 3 metrów mnie ostrzelał,a powiem że przez leginsy to prawie jak na gołą skórę.

 

 

2iv1av8.jpg34glqfd.jpgkdshat.jpg

 

  • Plusik 5
Opublikowano

O kurfa szacun. W przyszlym roku tez mam zamiar w takim czyms startowac. Byles ze znajomkami czy sam? Jak to jest z ewentualna pomoca ponoc slyszalem ze niektorych przeszkod samemu sie niemal nie da przejsc.

Opublikowano

O kurfa szacun. W przyszlym roku tez mam zamiar w takim czyms startowac. Byles ze znajomkami czy sam? Jak to jest z ewentualna pomoca ponoc slyszalem ze niektorych przeszkod samemu sie niemal nie da przejsc.

No dałem fotkę.Biegłem z dziewczyna i klientką,przygotowywałem je od miesiąca pod to.Tzn. ja bym pokonał raczej wszystkie przeszkody,ale raczej nie tak jak twórca chciał.A w praktyce jesteś tak zajechany że nie dasz rady sam.Ja jeszcze innym pomagałem na trasie,to później nie miałem siły reki unieść do góry.Jedna typiara spadła,pociągnęła mnie za sobą bo ją trzymałem,naciągnęła mi bicho i jajami spadłem na przeszkodę :/ Myślałem że zerwałem lewy biceps,ale i tak mi się udało wejść po linie na 5 m nad ziemią(bez supłów,mokre ręce).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...