Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

ja na półmaratonie nic nie brałem, a ostatnie kilometry przebiegłem najszybciej ze wszystkich, chociaż poziom węglowodanów zwiększałem już tydzień przed biegiem :)

 

kabi rozumiem, że kurpiowski w tym roku lecimy razem? :lapka:

 

przypomniałem sobie, że jednak na tym biegu w połowie zjadłem kostkę czekolady, ale dużego wpływu chyba to nie miało.

Edytowane przez D.B. Cooper
Odnośnik do komentarza

Pany w zime jednak troche po macoszemu traktowalem bieganie, nie oszukujmy sie w pracy u mnie piz.dzi, na silce (pipi) , nie zawsze po prostu dalem rade jeszcze sie na piz.dziawie regularnie przebiec. Znowu biegam na 5km jakies 27-28 minut. A na jesieni zdarzalo sie juz ponizej 25. Czy jak zaczne jak teraz bedzie na plusie znow regularnie trenowac 3 razy w tygodniu to wroce szybko do formy? Chodzi o to czy istnieje cos takiego jak w treningu silowym pamiec miesniowa?

Odnośnik do komentarza

Pany w zime jednak troche po macoszemu traktowalem bieganie, nie oszukujmy sie w pracy u mnie piz.dzi, na silce (pipi) , nie zawsze po prostu dalem rade jeszcze sie na piz.dziawie regularnie przebiec. Znowu biegam na 5km jakies 27-28 minut. A na jesieni zdarzalo sie juz ponizej 25. Czy jak zaczne jak teraz bedzie na plusie znow regularnie trenowac 3 razy w tygodniu to wroce szybko do formy? Chodzi o to czy istnieje cos takiego jak w treningu silowym pamiec miesniowa?

 

Jak zaczynałem biegac, to przez 2 miechy sapałem jak swinia po 2km. Mialem przerwe 8 miesiecy i do formy wrocilem w 3 tygodnie. Także coś musi być.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Mam nadzieje że istnieje, bo sam nie długo wracam po 7 miesiącach przerwy (czołowe zderzenie z osobówką na rowerze), a że biegałem 5km w 19 min to nie chciałbym całkiem od nowa zaczynać...

 

współczuję, znam ten ból. Sam pauzowałem 6 miesięcy, ale się podniosłem i jestem dużo dalej niż byłem przed kontuzją, więc u ciebie też będzie dobrze. 

no i 19 min na 5km to fantastyczny wynik :) 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

zrobiłem dziś moją pierwszą trzydziestkę jak zapowiadałem, dotąd najdalej biegałem dwudziestki. Cóż mogę powiedzieć, przeje.bana sprawa, przyjemność z biegania gdzieś ulatuje, jest nużąco i długo. 3 godziny biegu to trzeba trochę czasu mieć wolnego w ciągu dnia, w tygodniu dla mnie nie wykonalne. Dwudziestki są dla mnie ok, potem to już różne bóle się zaczynają. Podziwiam tych co biegają maratony, jakbym miał jeszcze 12 km biec i zwracać uwagę na czas to bym się zesrał. Póki co nie ponawiam takiego biegu. 1650 kalorii poszło w powietrze, teraz trzeba nadrabiać :)

 

we wtorek pewnie coś pobiegnę i miesiąc się zamknie na 270 km, jak dotąd najwięcej, ale jak poprzednio tydzień odpadł z powodu urazu, a były plany około 350 zrobić :) na szczęście w lutym będzie robiona szybkość to i dystans mniejszy 

 

 

jeszcze pachwiny obtarłem 

Edytowane przez D.B. Cooper
Odnośnik do komentarza

30+ km na treningu to przej.ebana sprawa głównie przez nudę dlatego biegałem takie treningi tempem nawet ok. 4:50 min/km żeby jak najszybciej skończyć.

Za to maraton to świetna sprawa, przede wszystkim nie biegniesz sam, dochodzi adrenalina masz jakiś cel wiesz po co biegniesz i te 42 km jak dobrze się przygotujesz to sama przyjemność.

Odnośnik do komentarza

Trening niewiele się różni od treningi na krótszych dystansach. Żeby szybko biegać maratony trzeba dużo startować na piątki i 10 km w mniejszym stopniu polmaratony, długich wybiegań raczej się unika a trening opiera się głównie o podbiegi i tempa. W zimę budowanie siły biegowej. Spróbuj koniecznie może akurat ci się spodoba ;) Ja się mega jarałem przygotowaniami i samymi stratami zrobiłem koronę maratonow polskich i tyle mi wystarczy teraz już biegam czysto rekreacyjnie.

Odnośnik do komentarza

W końcu się odważyłem, i pierwszy raz od tego pechowego czerwca pobiegałem, bałem się że będzie tragedia ale nie było aż tak źle na szczęście. Zrobiłem 6,6km w tempie 4:58, wprawdzie  puls średni (174) wcześniej miałem taki przy tempie ~4:00 ale myślę że to jak i to że oddech był jakbym życiówkę na 5km robił jest w niedługim czasie do odrobienia. Jedynie martwi że przyspieszenie poniżej 4:30km powodowało że lewa noga nie nadążała się zginać (do teraz nie umiem zgiąć w kolanie nogi całkowicie po wypadku) ale to raczej kwestia mięsniowa i jak się mięsnie odbudują to powinno być ok, tak przynajmniej fizjo mówił :)

Edytowane przez xbor
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...