krupek 15 475 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 sierpnia 2017 Ja w listopadzie półmaraton w Gdańsku. W sobotę w rodzinnym mieście fajny przełaj na 10 km i nie zdążyłem się zapisać. Limit 300 miejsc wykorzystany, nie przewidziałem, że tak szybko się zapełni, tym bardziej, że w lipcu był podobny bieg i nawet 150 osob się nie uzbierało. Oszukali mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Be_ Opublikowano 1 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 sierpnia 2017 Po tygodniu przerwy przez tą bolącą stopę dzisiaj znowu poszedłem biegać i znowu wróciłem z tym samym problemem. Prawa stopa, podeszwa z bocznej strony, boli pryz chodzeniu. Kupiłem sobie już wcześniej gumową piłkę i trochę zrolowałem stopę co pomogło. Zauważyłem, że kiedy przestałem lądować na pięcie i biegłem tylko ze śródstopia/palców nie bolało prawie w ogóle, za to dużo bardziej czułem łydkę i achillesa. Jak wy biegacie? Z samych palców, czy troche na pięcie też lądujecie? Mordo a buty masz dobrane do profilu giry czy biegasz w trampkach? Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 sierpnia 2017 Przed urazem rozcięgna w stopie nie ustrzeżesz się obuwiem. Mam podwójny system w Pegasusach a też nadwyrężyłem. Te ścięgno wymaga dbania i rozciągania po wysiłku, bo w nim często kumulują się urazy i spięcia innych tylnych ścięgien z całych nóg. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 1 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 sierpnia 2017 Kusisz tym półmaratonem, też mam jeden 2 tygodnie po 10k, ale chyba odpuszczę. Cytuj Odnośnik do komentarza
kanabis 22 421 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 sierpnia 2017 Ja w niedziele cross ostrejłąki, pod koniec sierpnia 10km w jednaczewie mistrzostwa podlasia, na poczatku wrzesnia 10k w dortmund , koniec wrzesnia runmageddon w wawie i koniec pazdziernika polmaraton w elku. Oczywiscie pewnie jeszcze cos wleci lokalnego. Walczcie z tym ziomeczki. Tak, jestem atencjuszem festyniarzem Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 617 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 sierpnia 2017 Po tygodniu przerwy przez tą bolącą stopę dzisiaj znowu poszedłem biegać i znowu wróciłem z tym samym problemem. Prawa stopa, podeszwa z bocznej strony, boli pryz chodzeniu. Kupiłem sobie już wcześniej gumową piłkę i trochę zrolowałem stopę co pomogło. Zauważyłem, że kiedy przestałem lądować na pięcie i biegłem tylko ze śródstopia/palców nie bolało prawie w ogóle, za to dużo bardziej czułem łydkę i achillesa. Jak wy biegacie? Z samych palców, czy troche na pięcie też lądujecie? Mordo a buty masz dobrane do profilu giry czy biegasz w trampkach? takie mam adasie performance galaxy elite xd chyba zlokalizowałem źródło problemu, ostatnio chodziłem dużo w nowych conversach i w prawym bucie mają jakąś z(pipi)aną podeszwę i jak w nich chodzę to dokładnie boli mnie w tym miejscu co po bieganiu, czego nie doświadczam w żadnych innych butach Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 sierpnia 2017 Dziś dobrze weszły 4 km rozgrzewki, miały być interwały i ch.uj, na koniec rozgrzewki robiłem skipy i coś mi w łydce (pipi)ł, boli jak sam s(pipi).esyn. Trening na straty i nie wiadomo, ile teraz pauzy. Szkoda ryja strzępić, co się zaczyna kręcić to się zesra. Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 617 Opublikowano 2 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 sierpnia 2017 4km dziś zrobione ze śródstopia i niedość że zero bólu w stopie, to jeszcze osobiste rekordy wpadły, bo po prostu wydajniej się biegnie. Za to łydy tak spompowane, że chodze jak kaczka teraz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kosmos 2 711 Opublikowano 2 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 sierpnia 2017 Ja na takie upały chyba zawody odpuszczę. No ale na jesień to zrobię sobie tournee. Kiedyś miałem taką fazę, że jeździłem nawet po 100 km. Raz przyjechałem na zawody w sobotę, a okazały się że są w niedzielę, było to dość daleko od domu. Pojechałem drugi raz xd 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ragus Opublikowano 2 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 sierpnia 2017 Po 19:00 elegancko się teraz biega. Słońca już praktycznie nie ma, 20-23 stopnie, a i jakiś delikatny wiaterek raz na jakiś czas zawieje. Cytuj Odnośnik do komentarza
D.B. Cooper 3 062 Opublikowano 2 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 sierpnia 2017 (edytowane) Ja na takie upały chyba zawody odpuszczę. No ale na jesień to zrobię sobie tournee. Kiedyś miałem taką fazę, że jeździłem nawet po 100 km. Raz przyjechałem na zawody w sobotę, a okazały się że są w niedzielę, było to dość daleko od domu. Pojechałem drugi raz xd Co ku.rwa xd Edytowane 2 sierpnia 2017 przez D.B. Cooper Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 sierpnia 2017 Jutro robie 5 kilometrow o 5:30 rano. Nie moge sie kurwa doczekac. ;/ Ale wiem, ze jak nie pobiegne, to bede musial komus zajebac. Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 617 Opublikowano 2 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 sierpnia 2017 Chyba nigdy nie pojmę ludzi którzy potrafią skoro świt wstać i pół godziny później iść biegać. Żebym poszedł biegać o 5:30 to pobudka by musiała być co najmniej o 4, żeby wypić kawkę, coś poczytać, posłuchać muzyki, generalnie odprawić cały poranny rytuał bez którego się nie wybudzę. props Cytuj Odnośnik do komentarza
kanabis 22 421 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 No widzisz a ja nie pojmuje ludzi ktorzy biegaja wieczorem, szkoda by mi byla czasu wolalbym jakis serial na netflixie obejrzec po pracy. Niezly rytual przed bieganiem ja wstalem o 6 , zrobilem najwazniejsze rzeczy mianowicie, wys.ralem sie, napisalem posta na forum o gierkach , wzialem bcaa i ruszam w droge. A pogoda o tej porze do biegania to Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 Najlepiej jak z przymrozka sie ociepla i mgla w parku sie robi. Moj poranny rytual to wstac, wysrac sie, i biegac. Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 (edytowane) Ja wczoraj poszedłem biegać i po 1 km wracałem piechotą, łydka nakur.wia. Edytowane 3 sierpnia 2017 przez krupek Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 Kurwa znow mnie kusi polmaraton, nie jest dobrze. Chyba zapisze sie na ten w Richmond w listopadzie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Carles 84 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 Rano się nawet spoko biega (wiosna/lato jak jest jasno, albo jest wschód), ale tylko jakieś luźne wybiegania do max 12 km. Na poważne interwały raczej mocy by nie było, a przy dłuższym dystansie już jest ssanie na jedzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 Kurwa znow mnie kusi polmaraton, nie jest dobrze. Chyba zapisze sie na ten w Richmond w listopadzie. Mnie kusiło, żeby na spontanie w sierpniu maraton pobiec w Gdańsku, ale to chyba bez sensu. Przebiec bym przebiegł, ale w tempie 6 min/km, więc nie ma sensu. Chciałbym w debiucie już jakiś czas wykręcić, powiedzmy poniżej 3:30. Całą zimę będę się przygotowywał do maratonu, robił długie wybiegania. O ile znowu coś nie je.bnie, ob ten sezon trochę na straty przez kontuzje i choroby. Cytuj Odnośnik do komentarza
kanabis 22 421 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 Ja mam na odwrot, popoludniu czuje sie wyplukany z rana czuje moc. Ja dzis 8km z 200m przyspieszeniami na koniec kazdego kilometra. I jak zmienilem na bieganie ze srodstopia problem z achillesem minal tak na 6km cos po wewnetrznej stronie kostki z prawej nogi zaczelo napier.dalac Ehhh dtarosc Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 Tu sie roznimy krupku. Ja sie nie scigam, tylko biegam. No, ale jeszcze mnie prawy bok przy miednicy nakurwia po sobocie. Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 To znaczy wiesz, ściga to się może elita, czyli 5-10 zawodników, ja po prostu chcę robić postępy i zwalczać swoje słabości. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 Ja biegam, bo mnie ludzie wkur.wiają. Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 No dla sport to też luzowanie bani, czasami już robocie siedzę i myślami jestem na treningu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 3 sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 sierpnia 2017 Gdyby nie kabi, to już bym dawno skakał na skakance i miał to w du.pie. Ale spodobało mi się, co zrobić. Gdzie są moje nowe Mizuno do chu.ja. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.