Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie, stary wyrywal du.peczki w leginsach ktore moglyby byc jego wnuczkami. Dobrze ze ojciec cale zycie sportowiec nawet mial kolarzowac w legii warszawa jakies milion lat temu wiec jezdzil ze mna i wspieral synka. W dodatku stary wojskowy zawodowy wiec podobaly mu sie takie imprezki z przeszkodami. 

 

Tylko co do kosztu trzeba wziac pod uwage ze ja specjalnie to zrobilem bo chcialem ta korone tez za jednym zamachem zdobyc bez niej koszta sa w chu.j nizsze. Bo rownie dobrze mozna bylo w wawie classica zaliczyc bez noclegu nawet , rekruta w elku bez noclegu. A i tutaj i tutaj mam 120km wiec pryszcz. No i wyjazd dalej tylko w gory wiec koszta by sie zamknely pewnie w niewiele wiecej niz 600zl. Napewno jeszcze kiedys sprobuje tego gorskiego ale korony nie bede juz napewno robil bo jedna starczy. Za duzo hajsu i za duzo podrozy.

Teraz, Litwin81 napisał:

Ściany to dla mnie najgorsze przeszkody,zaraz obok rampy skate i liny bez supełków.U mnie z racji wzrostu wchodził w rachubę tylko spory rozbieg i dobre wybicie od ściany,często kolesie po 180 cm wzrostu nie dawali rady a tu pyk,mały pawian ich zadziwiał ;) Ale wypstrykało mnie to na tyle z mocy i pomaganie innym że ostatnia mała ściana było już nie do przejścia bez pomocy,dlatego stwierdziłem ze już nie pomagam.Nie masz siły to nie startuj.

A to tez fakt. Ja mam 177 wzrostu i oczywiscie w gre tylko rozbieg odbicie i zlapanie, z tym ze ze sliskimi butami to czasem niewykonalne. Gdyby mial te 185 wzrostu to raczej te scianki by byly mala przeszkoda :P no ale na nature i geny juz wplywu nie mamy 

Opublikowano (edytowane)

Ja właśnie czekam na prześwietlenie stopy ze złamanym palcem. Dziś jeszcze chcę zrobić 15km nad jeziorem, ale zobaczymy, co mądre głowy mają do powiedzenia.

 

A półmaraton 20 maja. xd

Edytowane przez Gość
Opublikowano

5 losowych:

 

10km
Average: 155
Max: 176

11km
Average: 153
Max: 165

15km
Average: 143
Max: 166

12.5km
Average: 147
Max: 172


11km
Average: 158
Max:170

 

Opublikowano

dobra panowie mam sprawę:

 

w sobotę biegnę 10k do których jestem średnio przygotowany. Jestem w dobrej kondycji fizycznej (mniej więcej 5-6 różnych treningów w tygodniu - siłka/boks/bieganie). Ale jeśli chodzi o samo bieganie to mam dość rekreacyjne podejście - tzn. jakieś 2 razy w tygodniu ok. 30 minut+ - dystans 6/7 km. 10 to jednak troszkę więcej. Oczywiście obiecywałem sobie, że trochę więcej się wybiegam ale nie wyszło (klasyk). 'Na oko' powinienem dać radę - nie zależy mi na czasie tylko żeby dobiec w miarę bez robienia przerw i nie umrzeć. Jakieś tipy - co mogę zrobić ewentualnie w tym tygodniu i jak dobrze przygotować się w dniu biegowym, żeby było dobrze?

Opublikowano

5-6 razy urozmaicony trening w tygodniu to jesteś bardzo aktywny fizycznie, więc nie dygaj. Wyśpij się, wypij dzień przed więcej płynów, bo teraz ciepło i nie forsuj tempa, a łykniesz te 10 km na miękko. No i jak w 30 minut biegasz 6-7 km to przecież dobrze Ci idzie. Kręcisz w okolicach tempa 5 min/1 km.

Opublikowano

tak tylko że jestem badzo aktywny fizycznie od relatywnie niedawna (powiedzmy pół roku od mniej więcej października/listopada - spadek wagi od listopada z 96 do 85 przy 188cm) i powiedzmy te 30-40 minut biegania jednak trochę czuję. Więc trochę mam cykora,  że te dodatkowe 20 minut wyje.bie mnie z kapci i zastanawiam się co mogę zrobić, żeby zminimalizować szanse na to.

Opublikowano

Ja do pierwszych 10km przygotowywalem sie chyba 3 miechy wlasnie biegami 6-8km i dalem rade ponizej 55 min. Wiec obstawiam ze dasz rade na luzie, oczywiscie pamietam ze tez ladnie przezywalem . Teraz to wydaje sie smieszne ale wtedy dystans w sumie jeszcze nigdy niepokonany budzil trwoge. Nie wiem masz endomondo czy cos zeby wiedziec jakim tempem biegniesz? To by ulatwilo sprawe bo jak rejestrujesz treningi to skoro te 5km biegasz zalozmy tempem 5min to trzymaj sie na ta dyche 5:30. Pamietajac zeby sie nie wyrywac, lepiej na ostatnim kilometrze dac z siebie wszystko niz po 5 juz isc. No i koniecznie jakas mala buteleczka z izotonikiem bo w maju ostatnio na slonce nie mamy co narzekac. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Rozbiegałem się już trochę po tych osranych kontuzjach, dziś zaczynam jakieś interwały po 1km, ciekaw jestem jak to wyjdzie i czy będzie umieralnia.

Opublikowano

3,5 km rozgrzewki

1 km w 4:20

1 km w 4:10

1 km w 4:00

1 km w 3:55

1 km w 3:45

Rozbieganie do 13 km.

Przerwy truchtu 6:00/km po 4 minuty. Nawet się nie zrzygałem, trochę sr.ać się chciało, ale ogólnie spoko, nie było umieralni.

Swoją drogą, jak zaczynam interwał, albo robię nawrotkę to zanim zegarek mi złapie tempo to mija kilkadziesiąt sekund. Wasze Garminy też tak długo reagują na zmianę tempa, czy to przypadłość Polara gorszego sortu?

Opublikowano

U mnie tak jest z pierwszym interwałem. Jak z wolnego tempa przechodzę na szybkie to zegarek długo schodzi z czasem. Kolejny interwał nawet jak przerwa trwa 4min to zegarek już szybko reaguje. Co ciekawe jak spojrzysz na tempo okrążeniania i po treningu jak będziesz chciał przejrzeć prędkości interwałów to te prędkości są normalne nie są zawyżone przez późną reakcje zegarka.

Opublikowano

Jakos to koryguje widocznie w poprzednim garminie czesto mialem ze swirowal w jednym moim miejscu gdzie byl wysoki las i pokazywal niestworzone tempo ale jak juz bylo podusmowanie kilometra wszystko wyrownywalo sie idealnie. 

 

Wczoraj po aktualizacji je,bany mi z poczatku odleglosci nie liczyl , pierwszy raz tak mialem , potem jak wyszlem z aktywnosci i wszedlem jeszcze raz juz bylo normalnie ale malo sie nie zes.ralem ze cos sie popsulo :obama:

Opublikowano (edytowane)

No mi często świruje z tym tempem, nawet jak zwalniam na jakimś łuku większym, albo omijam kogoś na chodniku jak jest ciasno. Dziwne, ale na razie muszę jakoś to przeżyć.

 

Tak swoją drogą, za każdym razem jak biegam jakieś mocniejsze tempo to w głowie mam jedną myśl... jak, kurła jak, można przebiec cały maraton tempem 3:00? Przecież to brzmi jak jakaś propaganda xd

Edytowane przez krupek
Opublikowano

Inne kraje tak robią i nikt nie ma bólu du.py, vide Japonia. Głupi pewnie nie doczytał w regulaminie. TVN znów z siebie robi idiotów.

Opublikowano

Popieram. Wiem, że do czołówki nigdy startu już nie będzie, ale miałbym ból dupu jakbym dawał z siebie wszystko i mial szansę na wygraną, gdyby nie pięciu murzynów, ktorzy zgarną wszystko, bo stoi za nimi jakiś fiut z kasą.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...