Grzegorzo 1 411 Opublikowano 14 kwietnia 2019 Opublikowano 14 kwietnia 2019 Najs, jestem z Was dumny @krupekI @D.B. Cooper, super wyniki. Za rok Warszawę też planuje zrobić W tym jak pamiętacie walczę o koronę polmaratonow. Dziś był Poznań. Miasto mi dobrze znane i kilka przyjaciół było na poboczu by wspierać i podać wodę czy banana. Aquanet jako sponsor wpadło na super pomysł by dawać kranowke. Super ale przez to musimy być kubki XD słabo się z tym biegnie, jak sami wiecie. Sama trasa okej, szkoda że z 6 km poza centrum więc mało ludzi na poboczu. Miałem też pecha do Time keeper a bo chciałem złamać 1.50 i takiego też husarza się podpialem. Niestety, jego plan było 15 km robić koło 5 a potem po 5.30 jakoś. Ja preferuje stałe 5m14s więc na 17 miałem w efekcie spora ścianę. Dałem radę chociaż było już podbramkowo xd 1.50.19 więc piła pokaże, czy mnie stać na 49 Koszulka oraz bandana od 4f w zestawie super materiał i będę w lato korzystał wiele razy przy bieganiu na świeżym powietrzu. Jako bonus zdjęcie z... Mezo, który pilnował 1.55 XD ja to ten po prawej w szarym ofc Keep it going e-kumple! 3 Cytuj
MichAelis 5 625 Opublikowano 14 kwietnia 2019 Opublikowano 14 kwietnia 2019 51 minut temu, krupek napisał: Ja nie mam czym jeszcze mierzyć xd A żele miałem w kieszeniach, kupiłem sobie trailowe majty i miały fajne kieszonki na żele. Były tutaj polecane, ale wybrałem wersje obcisłą. Wez wklej co kupiles. co do pomiaru tetna to mi zupelnie to nie przeszkadza, no ale 40 nie biegam jeszcze z doswiadczenia to to tetno mnie bardziej stresuje chyba, mysle o jezu co tak uroslo juz, i potem juz trening na smutno. Czasem Schodze po schodach z domu i juz 110 xD Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 14 kwietnia 2019 Opublikowano 14 kwietnia 2019 (edytowane) pojadłem dobrych rzeczy i doszedłem już do siebie, choć kopyta bolą strasznie. Podobno ciało po maratonie regeneruje się nawet do dwóch tygodni. pogoda była dobra myślę, że lepsza niż rok temu. Choć czasem mocno wiało, ale temperatura była taka, że nawet nie trzeba było schładzać się wodą. Trasa jednak lepsze była w poprzednim roku. Myślę, że jakby dziś trasa była taka sama to na pewno z 3:15 coś był jeszcze urwał. Wtedy było całkowicie płasko, dziś te dwa podbiegi dały się odczuć, szczególnie ten na 32 kilometrze. Międzyczas na pierwszych 5 km to 23min, wtedy mój prognozowany wynik był 3:14:06. 10km to 46:06 czas prognozowany 3:14:48. Połowę dystansu minąłem w 1:36:54 czas prognozowany znowu spadł na 3:14:06. W sumie do 30km biegło mi się w miarę luźno. Biegałem taki dystans na treningach, więc pokonałem go bez większych trudności, a potem... potem zaczął się maraton. Czułem już nogi i z każdym kilometrem bardziej bolały mnie ramiona i kark, jednak nie na tyle żeby zwolnić. 30km to 2:18:29 czas prognozowany 3:14:48. Za chwilę był podbieg i właśnie kilometr z tym podbiegiem był najwolniejszy 4:53, najszybszy był 25km 4:28, trochę mnie tam poniosło. po 36 kilometrze zrobiło się naprawdę ciężko. Strasznie mnie nogi naku.rwiały w dodatku zrobiły się jakieś luźne jakbym miał jakiś niedowład i musiałem mocno kontrolować ich ruchy, żeby noga nie wygięła się w jakiś niekontrolowany sposób. Wtedy miałem pierwszą myśl po co ja to sobie robię? Jednak i wtedy wpadały kilometry poniżej 4:40. No i wiedziałem jedno, jak się zatrzymam choć na sekundę to już nie odpalę, jak zwolnię to już też nie przyśpieszę. Na 40km wynik prognozowany miałem na 3:15:30, udało się jednak jeszcze przyśpieszyć i zbić go do 3:15:19. No i jak zatrzymałem się za linią na chwilę to moje kolejne kroki wyglądały tak jakbym się uczył na nowo chodzić Jestem zadowolony z występu, bardzo równe tempo, zero rewolucji żołądkowych, pomimo kryzysu zacisnąłem zęby i trzymałem tempo. Kryzys też przyszedł później niż ostatnio bo wtedy już na 32km. miałem taki cichy cel żeby kiedyś zrobić to w 3 godziny, ale chyba się z tego wypisuje xd biec po 4:15? nie dziękuje Edytowane 15 kwietnia 2019 przez D.B. Cooper 4 1 Cytuj
MichAelis 5 625 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Obecnie dla mnie dluga droga do takiego wyczynu... gratki ze sie udalo. nasuwaja mi sie dwa pytania. jak te chore poyeeeby biegna 3:3 na ten przyklad? gdzie pojawia sie sciana w podwojnym maratonie? O (pipi)a 42km za mna luzik. Xd Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 15 godzin temu, Grzegorzo napisał: Najs, jestem z Was dumny @krupekI @D.B. Cooper, super wyniki. Za rok Warszawę też planuje zrobić W tym jak pamiętacie walczę o koronę polmaratonow. Dziś był Poznań. Miasto mi dobrze znane i kilka przyjaciół było na poboczu by wspierać i podać wodę czy banana. Aquanet jako sponsor wpadło na super pomysł by dawać kranowke. Super ale przez to musimy być kubki XD słabo się z tym biegnie, jak sami wiecie. Sama trasa okej, szkoda że z 6 km poza centrum więc mało ludzi na poboczu. Miałem też pecha do Time keeper a bo chciałem złamać 1.50 i takiego też husarza się podpialem. Niestety, jego plan było 15 km robić koło 5 a potem po 5.30 jakoś. Ja preferuje stałe 5m14s więc na 17 miałem w efekcie spora ścianę. Dałem radę chociaż było już podbramkowo xd 1.50.19 więc piła pokaże, czy mnie stać na 49 Koszulka oraz bandana od 4f w zestawie super materiał i będę w lato korzystał wiele razy przy bieganiu na świeżym powietrzu. Jako bonus zdjęcie z... Mezo, który pilnował 1.55 XD ja to ten po prawej w szarym ofc Keep it going e-kumple! Bialystok sie wlicza do korony? Sa zaje,biste medale tam co roku z greckimi rzezbami bogow Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 (edytowane) mijałem się z nimi jak była nawrotka, to jakoś na początku było 3-4km. Biegła na czele grupka czarnych z 8 osób, przemknęli jak jakieś stado gazel. Długi krok, zero zbędnych ruchów, no dobrze wyglądali. Widać, że ich aparat ruchu różni się od białych. A co do ich poziomu no to cóż, przyjechała jakaś 3 liga z Kenii i Etiopii i zgarnęli całe podium. Duże brawa dla Polaka, który był czwarty. no właśnie w tym roku planowałem pobiec ultra 70km. Na 36 km sobie o tym przypomniałem i rzuciłem szybko w myślach, że dobrze mnie popie.rdoliło xd nie wiem jak taka ściana miałaby wyglądać na takim dystansie. Oczywiście biegłbym dużo wolniej, ale nogi jak i cały szkielet i tak ciągle by były w ruchu i nie trwałoby to 3:15 tylko ponad 2 razy tyle. albo w iron manie gdzie maraton jest poprzedzony 3.8km pływania i 180km roweru, a te zwierzęta lecą tam poniżej 4:00/km Edytowane 15 kwietnia 2019 przez D.B. Cooper Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Ale oni ponoc duzo trenuja. Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 (edytowane) a ja to co leże? albo jak chłop przebiegł 366 maratonów w ciągu roku. Ludzie są poje.bani Edytowane 15 kwietnia 2019 przez D.B. Cooper Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 A kto powiedzial ze nie bedziesz tak biegal? 8-10 lat sie dochodzi do formy mistrzowskiej. Troche wiary w siebie kolezko 13 minut temu, D.B. Cooper napisał: albo jak chłop przebiegł 366 maratonów w ciągu roku. Ludzie są poje.bani No to to juz chory bydlak 1 Cytuj
Plugawy 3 703 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Chory bydlak bez zycia, rownie dobrze moglby wbijac jedna platynke dziennie. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Napewno nie ma dziewczyny Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Opublikowano 15 kwietnia 2019 Ja już dziś jakieś 5 km spaceru z psem, bo wolę aktywną regenerację, a że mam urlop i jest ładna pogoda to bez sensu gnić w chacie. Zresztą, wczoraj wróćiłem do chaty, lekko się rozmasowałem ręcznym masażerem, rozciągnąłem, zjadłem obiad, przespałem się godzinę i też poszedłem połazić z psem. Nogi dziś obolałe, ale głównie prawa, łyda i ścięgno trochę ciągnie. Takie ogólne przemyślenia po biegu to przede wszystkim fajne poczucie, że zaliczyło się wszystkie standardowe dystanse i fajnie, że praca przynosi efekty. Dużo miałem takich dni, że mi się strasznie nie chciało iść biegać, było ciemno, wiało, mokro, a tu trzeba nakur.wiać, ale ani razu nie odpuściłem, bo wiedziałem, że po treningu będę zadowolony a prawdziwe szczęście przyjdzie po zawodach. Zadowolony też jestem z tempa, bo nie spodziewałem się, że uda mi się utrzymać tempo poniżej 5:00, co potwierdza, że na zawodach, po wyspaniu się, naładowaniu, biega mi się dużo lepiej niż na treningu. Cieszę się też, że jak było źle na podbiegu na 37 km, potem na 38-39 km wiał wiatr od frontu to nie odpuściłem biegu. Zadowolony też jestem z nawadniania i ładowania węgli 2 dni przed, dobrze to rozłożyłem na 4-5 posiłków i już wiem, że do maratonu muszę ładować 2 dni, do półmaratonu 1 dzień, a do 10 km dobrze działa solidna kolacja. Nie jestem za to zadowolony z tego, że podczas przygotowań udało mi się zrobić tylko raz 30 km, bo to bardzo budujący trening i jeszcze jeden na pewno podziałałby dobrze na nogi. No, ale, żeby zmieścić go w przygotowaniach musiałbym zacząć je w grudniu, a wtedy jeszcze nie byłem pewny nogi do biegania i zacząłem 2 stycznia, pierwsze 2 tygodnie biegając 6-7 km i testując ustawienie stopy i stylu biegowego. Potem już kilometraż i tempo rosły z tygodnia na tydzień. Co do samego biegu, tak jak wspominałem, do 20 km było bardzo lekko, zero dolegliwości, bardzo przyjemny bieg, przy 25 km już pierwsze bóle, przy 30 km już pospinane nogi, głównie prawa oczywiście i zaczęło cisnąć na sr.anie, a przed biegiem 2 razy było porządne zrzucanie gruzu po tych węglach z dni. Końcówka to już totalne zmęczenie nóg, choć wewnętrznie i psychicznie czułem się dobrze. Jak dobiegłem to jadłem i piłem chodząc, bo jak stawałem to bolały pachwiny i uda. Żele jadłem na 10, 20, 30 i 35 kilometrze, były to żele Sis, które polecam, bo są smaczne, wygodne w aplikowaniu i dobrze mi służą. Michaelis pytał o spodenki, więc wrzucam link: https://www.decathlon.pl/krotkie-legginsy-trail-mskie-id_8503017.html . Nie lubię biegać z saszetkami, wiec podpasowały mi kieszenie. Mój rozmiar był słabo dopasowany do mnie, więc obtarłem sobie mosznę trochę, bo się zsuwały z tyłu. No i teraz patrzę, że jest model wyżej, z lepszymi szwami, więc pewnie lepiej dopasowane, a w sklepie ich nie widziałem, niech to (pipi) xd. O takie: https://www.decathlon.pl/krotkie-legginsy-trail-id_8503009.html ehhh Powiem szczerze, że nie mam jakiejś niechęci do maratonu i takiego biegania, ale mam parcie na coś innego, większego. W maju chcę się jak najbardziej zbliżyć do 40 min na 10 km podczas dużego biegu w rodzinnej miejscowości, w czerwcu chciałbym spróbować wyścigu kolarskiego na Kaszubach, a lipcu spróbować sił w triathlonie na dystansie olimpijskim, ale decyzję o tym podejmę w czerwcu w zależności od tego jak będę stał z pływaniem. Po świętach będę trenował 2 razy w tygodniu na basenie. Trochę danych: Także widać jaka rozbieżność w dystansie, dość spora. Podsumowując, jak ktoś biega półmaraton to myślę, że nie ma co się bać maratonu, tylko sumienne i regularnie wybiegać na spokojnie ten okres wiosenno-letni z przerwami na wyjazdy urlopowe i na jesień można podchodzić do maratonu, bo warto odhaczyć. 3 Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 16 kwietnia 2019 Opublikowano 16 kwietnia 2019 A niech mnie kule biją No zobaczymy czy takie dobre jak na odpustach mówio 2 Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 16 kwietnia 2019 Opublikowano 16 kwietnia 2019 eleganckie kiedy pierwsze testy? Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 16 kwietnia 2019 Opublikowano 16 kwietnia 2019 Pewnie w sobotę, ze Święconką. 1 Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 16 kwietnia 2019 Opublikowano 16 kwietnia 2019 Jak będą ch.ujowe to pamiętaj, że sam sobie takie wybrałeś Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 17 kwietnia 2019 Opublikowano 17 kwietnia 2019 Dobra sprawdzilem. W sumie tak jak oczekiwalem. But bardzo wysokiej jakosci. Materialy premium, komfort najwyzsza polka. Pierwszy raz od czasu odlozenia brooksow nie czulem bolu i dyskomfortu podczas biegu. Swietne odbicie przy dobrej amortyzacji robi z tego buta rowniez dobra opcje nawet na krotkie biegi czy szybkie treningi. Czy lepszy od brooksow? Raczej nie, raczej podobna jakosc. Z tym ze obstawiam ze jakbym wzial adidasa czy asicsa top model tez by byla porownywalny jakosc. Cos na zasadzie bmw, audi, mercedes. Kalenji Jak brac buciki to tylko najwyzsza polka wtedy sie nie pozaluje, nie ma opcji. No i zaplacikem 150zl mniej niz brooksiki wiec cena baaardzo dobra za taki but bo 400 dalem Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Ja po zrobieniu około 1000 km przerzuciłem się z Asicsa Gel Pulse 9 na Adidas Solar Drive i powiem, że fajny się w nim kręci kilometry choć podeszwa jak dla mnie tylko na asfalt, nie wiem ile wytrzyma, nie przypuszczam bym zrobił w nich też 1000 km. Asicsy zostawię sobie na leśne ścieżki i zimę bo dodatkowo mam do nich dobrane porządne wkładki. W adidasach jestem mniej ujechany po bieganiu i czasy też ruszyły w dół 2 Cytuj
Kosmos 2 746 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Czasem, jak idę pobiegać to czuję się jak kapeć i po prostu nie mam siły, a czasem mogę zapyerdalać i 20 km. Myślałem, że to zależy od jedzenia, a takie chuyowe dni mi się zdarzają nawet po śniadaniu. Też tak macie? Nie wiem od czego to zależy. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Norma. To tak zwana forma dnia. U mnie czesto to zalezy od nastawienia i nocy czy byla przespana dobrze czy chu.jowo. Jak sobie wkrece ze jestem w formie i jestem ostroleckim bekele to ide jak piorun a jak "kur.wa ale mi sie nie chce ja pier.dole" to przewaznie jest czlapanie na sile bo jednak czlowiek sie skupia na tym kiedy juz koniec. Glowa odgrywa naprawde mega role w sportach wytrzymalsciowych 1 Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Opublikowano 19 kwietnia 2019 a ja chory. Całą zimę przebiegałem bez najmniejszego przeziębienia i teraz mnie coś złapało nie wiem może po maratonie organizm osłabiony i poddał się jakiemuś wirusowi. a miało być bicie rekordów na dyszkę eh Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Opublikowano 19 kwietnia 2019 33 minuty temu, Kosmos napisał: Myślałem, że to zależy od jedzenia, a takie chuyowe dni mi się zdarzają nawet po śniadaniu. Też tak macie? Nie wiem od czego to zależy. Pyranie, jakie to śniadanie? Czasami jedzeniem można zaszkodzić, organizm męczy się trawieniem i słabo się biega. 16 minut temu, D.B. Cooper napisał: a ja chory. Całą zimę przebiegałem bez najmniejszego przeziębienia i teraz mnie coś złapało nie wiem może po maratonie organizm osłabiony i poddał się jakiemuś wirusowi. a miało być bicie rekordów na dyszkę eh Pewnie osłabienie, w święta odpoczniesz i jazda. Ja ten tydzień odpuściłem bieganie, coś achilles boli, poochładzam , zadbam o niego i po świętach lecę z całej epy już. Już mnie nosi, nie lubię takich długich przerw. Może uda się dziś na basen pójsć. Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Opublikowano 19 kwietnia 2019 On 4/15/2019 at 11:00 AM, kanabis said: Bialystok sie wlicza do korony? Sa zaje,biste medale tam co roku z greckimi rzezbami bogow Tak, ale wtedy jestem w Francji. Gdyby nie to, bym biegł śmiało Mam trochę problem, bo Piła jest raptem tydz przed Gnieznem a w między nimi mam konferencję, gdzie się dużo pije Pewnie Gniezno odpadnie na korzyść Wałbrzycha. Ktoś robi te połówki? Kabi, daj znac jak te buty dają radę. Mam poprzednie Nike i pewnie za 200km będzie musiało coś nowego wpaść. Zobaczymy jak wytrzymają kolejny wyścig. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 19 kwietnia 2019 Opublikowano 19 kwietnia 2019 35 minut temu, Grzegorzo napisał: Tak, ale wtedy jestem w Francji. Gdyby nie to, bym biegł śmiało Mam trochę problem, bo Piła jest raptem tydz przed Gnieznem a w między nimi mam konferencję, gdzie się dużo pije Pewnie Gniezno odpadnie na korzyść Wałbrzycha. Ktoś robi te połówki? Kabi, daj znac jak te buty dają radę. Mam poprzednie Nike i pewnie za 200km będzie musiało coś nowego wpaść. Zobaczymy jak wytrzymają kolejny wyścig. W dniu 17.04.2019 o 09:25, kanabis napisał: Dobra sprawdzilem. W sumie tak jak oczekiwalem. But bardzo wysokiej jakosci. Materialy premium, komfort najwyzsza polka. Pierwszy raz od czasu odlozenia brooksow nie czulem bolu i dyskomfortu podczas biegu. Swietne odbicie przy dobrej amortyzacji robi z tego buta rowniez dobra opcje nawet na krotkie biegi czy szybkie treningi. Czy lepszy od brooksow? Raczej nie, raczej podobna jakosc. Z tym ze obstawiam ze jakbym wzial adidasa czy asicsa top model tez by byla porownywalny jakosc. Cos na zasadzie bmw, audi, mercedes. Kalenji Jak brac buciki to tylko najwyzsza polka wtedy sie nie pozaluje, nie ma opcji. No i zaplacikem 150zl mniej niz brooksiki wiec cena baaardzo dobra za taki but bo 400 dalem Wczoraj tez pyklo 11km. Zero dyskomfortu i nie bylo mowy o odciskach czy odgniotkach. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.