Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To w zasadzie powód, dla którego go kupiłem, bo inne bajery nie są mi potrzebne. Polar na moje możliwości wystarczał, no ale jednak do pływania o triatlonu to dobrze mieć pomiar.

Opublikowano

Nie wiem, czy uzywales endomondo, ale mi bardziej Garmin podszedl, jesli chodzi o statystyki, kalendarz, plan cwiczen mozesz sobie rozlozyc na kazdy dzien i zsynchronizowac z zegarkiem. Nie jestem pewny, czy twoj ma muzyke wbudowana, bo to bylby wielki plus, bo nie musisz brac ze soba telefonu przy bieganiu. No chyba ze nie sluchasz. 

Opublikowano

Jest tylko sterowanie muzyką z poziomu zegarka na telefonie, ale ja muzyki nie słucham i tak. Na razie pobrałem apkę Garmina, ale to z czasem wyjdzie, czy mi odpowiada. Endomondo kiedyś używałem, zamiast zegarka i mnie wku.rwiało.

Opublikowano

Zegarek ci powinien się automatycznie z aplikacją synchronizować, więc nie powinno wkurzać. Koniecznie załóż konto i zerknij na plany treningowe na triatlon. Z dobrą dietą mogą być ciekawe rezultaty.

Opublikowano (edytowane)

W pierwszej puli było coś 150-175 Euro, więc też bez szału.

 

A trasa taka sobie, brudne morze, rowerowa nawet fajne, bo po ładnych drogach kaszubskich, ale bieganie to 3 pętle po mieście i bulwarem, więc tak sobie.

Edytowane przez krupek
Opublikowano

Wiadomo, ale organizacja zawodów i trasy też kosztuje.

 

Mnie bardziej chodziło o to, że jak już pakować hajs w pakiet to chyba lepiej zorganizować sobie wypad za granicę na takie zawody, bo ciekawiej nieznanymi trasami pobiegać i pojeździć. Gdynię już mam trochę oblataną na zawodach. Chociaż, jak się wkręcę to w Gdyni też będę chciał kiedyś wystartować. 

 

Opublikowano

No to jest raczej bardzo przeciętny czas, choć przyznam, że pierwszy raz płynąłem taki odcinek bez jakiejkolwiek przerwy. Na treningach open water robiłem za jednym razem maks 1000m, w basenie pod 2000 m, no ale tam jednak się robi krótkie przerwy.

Opublikowano

Bo to trzeba na spokojnie, wykonywać ruchy i oddychać regularnie jak w bieganiu. Jak pierwszy raz poszedłem na open water, zacząłem płynąć i po chwili nie miałem gruntu pod nogami to też spanikowałem, ale za chwilę się ogarnąłem i zacząłem normalnie płynąć. W pewnym momencie zaczynają mnie boleć ramiona ze zmęczenia, ale cisnę dalej i to przestaje dokuczać. Ważne, żeby się nie szarpać w wodzie i być skoncentrowanym, nie panikować jak woda do japy naleci. 

Opublikowano

Oni robia jakies badania? Symulacje?

Szanuje ale przeciez wystawianie organizmu na takie proby to chyba takie dosyc niebezpieczne nie?

Zawsze mnie to zastanawia. 

Bo chu.j normalny maraton , normalne ultra rozumiem ale jakies kosmiczne rzeczy przy 40 stopniach albo nie wiem -20. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...