tomasz_sromasz 114 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 (edytowane) Dzisiaj czterysetki yebnięte po 3:10-3:15 na km. Tym samym kończę cykl sześciu treningów z rzędu Jutro wolne (tzn. ogólnorozwojówka) i od czwartku drepcemy dalej. W lesie i na międzygminnej ścieżce rowerowej, gdzie zwykle oddaje się rytualnemu cierpieniu, już też tylko zawodowców widuję. Jak dzisiaj -- sarenka 40 kilo w opływowym kasku ala samus aran ciśnie 60 kmh i podmuchem wsysa mnie prawie w szprychy niczym przejeżdżające tiry. Pikników za to prawie w ogóle. Podoba mi się taki stan rzeczy. Edytowane 24 Marca 2020 przez tomasz_sromasz Cytuj Odnośnik do komentarza
Milo 56 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 41 minut temu, krupek napisał: Polar M400 się sprawdza, a kosztuje ~400 zł. Pewnie coś tańszego też się znajdzie. A no i opaski Xiaomi, czy coś w tym stylu, kosztują 200-300 zł a niektóre mierzą nawet dystans w wodzie. Jak dla mnie dać 400 zł za zegarek, żeby biegać od czasu do czasu to trochę duzo, a z tego co się orientowałem to te opaski działają chyba tak czy tak jak są połączone z telefonem więc wychodzi na to samo. 37 minut temu, kanabis napisał: No tak chyba nie do konca bo jak jade na trening szosówką to raczej nie jest zgromadzenie. Bieganie samemu to tez nie jest zgromadzenie. No chyba ze po jakims mocno uczeszczanym szlaku przez wszystkich. Zreszta wydaje mi sie ze to jednak glownie polityka antygrillowa i anty placozabawowa. Tym bardziej ze zbliza sie ocieplenie wiec wiedza co robia Co do zegarka, jak ty sobie chcesz tylko tak pobiegac, nie trenowac to spokojnie mozesz jechac na tym telefonie z endo. Zgromadzenia nie ma, ale przeczy to temu, że możesz wychodzić tylko po żeczy najważniejsze czyli sklep, praca itp. Również wydaje mi się, że chodzi tutaj bardziej, żeby własnie ludzie się nie gromadzili na przysłowiowego grilla, chociaż to co zaczyna się w tym kraju już dziać to sam już nie wiem o co tak na prawdę im chodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza
kanabis 22 416 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 39 minut temu, Milo napisał: Da się jakoś usuwać posty? Czyjeś? Niestety nie Cytuj Odnośnik do komentarza
Milo 56 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 (edytowane) 3 godziny temu, kanabis napisał: Czyjeś? Niestety nie swoje To jest jakiś lepszy program na fona do biegania skoro Edumondo już jest nie na czasie? @Bielik jest w sumie tak jak myśleliśmy z @kanabis odnośnie wychodzenia od jutra wiećej na stronie poniżejhttps://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-lukasz-szumowski-o-karach-podaje-przyklady-6492463474841217a Edytowane 24 Marca 2020 przez Milo Cytuj Odnośnik do komentarza
maciekww28 848 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 @Milo Zegarek z gps za psie pieniądze - amazfit bip Mam, działa świetnie Tylko w razie w nie bierz wersji lite, nie ma gps Cytuj Odnośnik do komentarza
Milo 56 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 2 minuty temu, maciekww28 napisał: @Milo Zegarek z gps za psie pieniądze - amazfit bip Mam, działa świetnie Tylko w razie w nie bierz wersji lite, nie ma gps Najtanszy jest za 245 zł. No nic zastanowie się Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 474 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 No jak Ci wygodnie biegać z telefonem to smigaj przecież xd z zegarkiem po prostu jest wygodniej, moim zdaniem. Poza tym, można też się trochę uwolnić od telefonu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Milo 56 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 9 minut temu, krupek napisał: No jak Ci wygodnie biegać z telefonem to smigaj przecież xd z zegarkiem po prostu jest wygodniej, moim zdaniem. Poza tym, można też się trochę uwolnić od telefonu. Na pewno wygodniej biega się z zegarkiem, ale jak widać to trochę kosztuje, mp3 słucham z telefonu na zegarek też też można zgrać i słuchać? Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 474 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 Można, są Garminy ze Spotify, ale to już większy wydatek. Cytuj Odnośnik do komentarza
Milo 56 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 10 minut temu, krupek napisał: Można, są Garminy ze Spotify, ale to już większy wydatek. To trochę lipa jak mam wydawać 250 zł a i tak musze wziąsc telefon żęby słuchać mp3 Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 474 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 Jeszcze smartwatch jakiś można rozważyć. Cytuj Odnośnik do komentarza
Milo 56 Opublikowano 24 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 4 minuty temu, krupek napisał: Jeszcze smartwatch jakiś można rozważyć. sle one nie mają przeważnie gps Cytuj Odnośnik do komentarza
kanabis 22 416 Opublikowano 25 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2020 (edytowane) Lol xd ziom biegaj z tym endomondo i tel. Tutaj kazdy tak zaczynal my sobie tylko zartujemy. Ja z sentymentu dalej korzystam z aplikacji bo mam powiazane konto garmin z endomondo. Trenowania z telefonem sobie nie wyobrazam bo po prostu pokazuje aktualne tempo jakie chce tylko podsumowania co kilometr sie zgadzaja no i na zegarek wystarczy tylko zerknac i wiesz czy wszystko robisz jak nalezy, ale rekreacyjne bieganie to na spokojnie. Wydasz 500zl na zegarek a za 3 tygodnie ci sie bieganie znudzi Edytowane 25 Marca 2020 przez kanabis Cytuj Odnośnik do komentarza
Pryxfus 820 Opublikowano 25 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2020 Ja dreptam rekreacyjnie z Endomondo zainstalowanym na telefonie od 2012, do tego ostatnio kupiłem Garmina forerunner 235 i jest git. Cytuj Odnośnik do komentarza
tomasz_sromasz 114 Opublikowano 25 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2020 (edytowane) U mnie polar v800. Polecam gorąco. Nigdy mnie nie zawiódł. No może raz, jak na zawodach wywalił fatal error i musiałem biec licząc kroki w myślach i podstawiać do wzoru. Przy okazji przedstawiam kalendarz: kwadraciczki oznaczają trening w dniu, we wtorek siedemnastego są dwa Kiedyś dane zgrywałem do endo i polarflow, ale teraz już mi się nie chce, bo za dużo. Edytowane 25 Marca 2020 przez tomasz_sromasz Cytuj Odnośnik do komentarza
maciekww28 848 Opublikowano 25 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2020 Jak mu się znudzi to wciąż ma zegarek. Takie pierdóły jak powiadomienia z tel czy nawigacji na zegarku zawsze na plus. Sprawdzić godzinę, datę - wystarczy ruch ręką. Cytuj Odnośnik do komentarza
tomasz_sromasz 114 Opublikowano 29 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2020 (edytowane) Miałem biec dzisiaj city trail u mnie, ale wiadomo, te plany robiło się jeszcze przed apokalipsą, więc start dawno odwołany. Ale postanowiłem (w sumie za namową trenera) się sprawdzić w symulacji startu na 5k na treningu. Pogoda ch.ujowa i wiało. Zrobiłem sobie 4k rozgrzewki bc1, rozciąganie dynamiczne i dwa rytmy. Zacząłem spokojniej, po 3:35 na km dwa pierwsze kilometry, od trzeciego się odpaliłem: kolejno 3:27, 3:25, 3:24. Ogólnie jestem zadowolony. Głównie z tego, że poza kontekstem startowym, samotnie, udało mi się wycisnąć takie tętno, że już witałem się z pawiem na koniec. Z jednej strony dobry prognostyk, ale zadecydowałem ze znajomym szkoleniowcem, że przynajmniej przez kwiecień i maj będę robił tylko treningi podtrzymujące, żeby się nie osłabiać i nie żyłować bez sensu. Jeśli okaże się, że już jesienią zaczną się starty (w co trochę wątpię), to od czerwca (już bez roztrenowania, bo nie ma po czym) startuje z przygotowaniami na jesień, czyli trochę wcześniej niż zwykle. Teraz budzić formę zupełnie nie ma sensu, może bardziej zaszkodzić. Edytowane 29 Marca 2020 przez tomasz_sromasz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
D.B. Cooper 3 062 Opublikowano 29 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2020 a grasz w ogóle w gry? Tylko wtedy będziemy traktować Cię poważnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
tomasz_sromasz 114 Opublikowano 29 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2020 Ma się rozumieć, odsyłam do stosownego tematu, gdzie wyjaśniam noobów, jak grać w najnowszą grę o zbieraniu mebelków i podlewaniu kwiatków dla dziewczynek na nintendo: Cytuj Odnośnik do komentarza
kanabis 22 416 Opublikowano 30 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2020 12 godzin temu, D.B. Cooper napisał: a grasz w ogóle w gry? Tylko wtedy będziemy traktować Cię poważnie. Ty jak ty ale ja to chyba powinienem do niego prosze pana pisac Cytuj Odnośnik do komentarza
D.B. Cooper 3 062 Opublikowano 30 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2020 a tak się tu fajnie bawiliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza
tomasz_sromasz 114 Opublikowano 30 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2020 (edytowane) Ale powiem panom, że to wszystko jest do zrobienia i w zasięgu ręki wielu mirków. Ja sam nie mam większych niż przeciętne predyspozycji do biegania, raczej cierpliwością i uparciem wytuptałem sobie niezłe jak na amatora wyniki. Pamiętam swój pierwszy start na dychę, kiedy już biegałem całkiem długo (choć bez planu). Wykręciłem wtedy coś koło 47-48 minut. Wtedy chudych typków ustawiający się na okolicznych biegach w pierwszym rzędzie na 15 sekund przed strzałem brałem za kosmitów poza zasięgiem i poza kontrolo. Dzisiaj tym samym typkom na trasie w(pipi)uję. W takich razach czuć też, że to całe kretyńskie bieganie ma sens. Plus wpadnie czasem bon dwiestuwki do sklepu biegowego albo szybkie okularki przeciwsłoneczne za miejsce na pudle, co się przyda zawsze. Najśmieszniejsze, że strasznie dużo pracy włożyłem najpierw w złamanie 20 na 5 kilometrów, a potem w 40 minut na dychu. I tu już myślałem, że szybciej nie pobiegnę, ni (pipi)a. I tak było w sumie, z racji też chyba blokady psychicznej, bo sobie myśli człowiek, że to szybko. Stałem w miejscu jakiś czas, aż coś kliknęło i progres zacząłem łapać nagle większy niż przed tą magiczną barierą cztery zero. Teraz myślenie się zmieniło i niezależnie od wyników, zawsze wydaje mi się, że to jeszcze za wolno i w następnym sezonie to dopiero do(pipi)ę. Ogólnie pomaga w jakiś sposób to, że właściwie nie trenuję do tych piątek i dych, a zawsze pod półmaraton, który biega mi się znacznie przyjemniej, a później, po przebiegnięciu połówki dopiero odcinam kupony od tej formy i robię dychy i piątki, gdzie życiówka wpada często z automatu. Przy okazji przez te kilka lat biegingu spadła waga z 80 kg na 67 (przy 180 cm), co też pewnie ma duże znaczenie. No i bez kolegi, który układa mi korespondencyjnie plany treningowe, też bym niewiele zdziałał. On się zna, bo w połówce (pipi)nął swego czasu 1:09 xD Do treningu mam takie podejście, że nie grinduję bardzo długich treningów raczej, ale biegam często, teraz zazwyczaj 6 razy w tygodniu, co daje w skali tygodnia i miesiąca duże objętości. No i kluczem jest 1. urozmaicenie (siła, prędkościowe, długie wybiegi, rytmy) i 2. cykle (zaczyna się powoli i na małym kilometrażu, powoli zwiększa obciążenie aż do peaku, na jakiś czas przed zawodami tapering -- schodzenie z objętości, potem starty i lekkie treningi podtrzymujące, roztrenowanie, czyli dwa tygodnie nic i znowu od początku potem). Edytowane 30 Marca 2020 przez tomasz_sromasz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
D.B. Cooper 3 062 Opublikowano 30 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2020 (edytowane) nie no nie jesteśmy w płachcie bujani żeby nie wiedzieć jak ma wyglądać trening biegowy. Też złamałem 40 min na dychę, maraton pobiegłem w 3:15 i wiem, że nie dałbym rady zrobić tych wyników na pałę. Choć na pewno są tacy co to zrobią bez większego przykładania się. Predyspozycji biegowych to ja raczej nie mam 184cm/80kg. Wiem, że i z tą wagą mogę się jeszcze poprawiać, muszę się tylko bardziej przyłożyć. Przy Twoich 67 kg jestem grubasem. Jednak nie chciałbym tak się wychudzić, trochę mięśni chciałbym jednak mieć. to co teraz biegam raczej trenowaniem nazwać nie mogę. Wszystko mi się rozjechało, jak orlen wycofał się z organizacji maratonu w kwietniu. Ostatecznie i tak by się nie odbył przez wirusa. Chciałem tam złamać 3:10. Przestawiłem plan na dychę celem złamania 39min, ale jak te wszystkie biegi odwołali to miotam się z treningiem strasznie nie mając celu. Słaby będzie ten rok. Coś zaczynam wdrażać mocniejszego jakieś 3x2km, 2x3km, ale pod butem czuć, że to jeszcze nie jest to. Edytowane 30 Marca 2020 przez D.B. Cooper Cytuj Odnośnik do komentarza
tomasz_sromasz 114 Opublikowano 30 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2020 (edytowane) U mnie aż takiego Oświęcimia nie ma. W boksie byłbym w kategorii półśredniej zaledwie. Po prostu mam bardzo niski %bf. A maratonu nigdy nie biegłem i na razie jeszcze o tym nie myślę. Trening maratoński to inna para mokasynów i trochę mnie przeraża. Edytowane 30 Marca 2020 przez tomasz_sromasz Cytuj Odnośnik do komentarza
D.B. Cooper 3 062 Opublikowano 30 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2020 poniżej trójki to pewnie nawet dziś byś pobiegł Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.