kanabis 22 662 Opublikowano 21 listopada 2024 Opublikowano 21 listopada 2024 2 godziny temu, gtfan napisał(a): A z ciekawości jakie limity czasu są zazwyczaj na maratonach? W najstarszym polskim maratonie czyli Debnie gdzie czesto rozgrywane sa MP w 2024 byl 6h. W 2023 5h. W 2025 moze bedzie Martyna biegła wiec pewnie bedzie 7h Cytuj
kanabis 22 662 Opublikowano 21 listopada 2024 Opublikowano 21 listopada 2024 Wydluzanie jest spowodowane zarabianiem na pakietach. Skupianie sie na dobrych biegaczach jest niedochodowe. Ciekawostka na biegu niepodległości w warszawie ponizej 40min przebieglo 800 osob Jest to rowno 5% startujących. Ponizej 45minut 15%. Powyzej 1h10min 35%. Obraz biegow masowych. Cytuj
gtfan 3 325 Opublikowano 21 listopada 2024 Opublikowano 21 listopada 2024 7h? to chyba będę w stanie w tyle przejść ten maraton 11 minut temu, kanabis napisał(a): Obraz biegow masowych. ale nie ma co się oburzać, to nie mistrzostwa świata tylko impreza masowa dla każdego. sam jako grubas który nie ma szans rywalizować z nikim oprócz siebie wiem że takie imprezy to dobre miejsce wokół których można sobie organizować cele. po tym jak sobie teraz truchtam to widzę że 10km to bym zrobił w te właśnie w granicach 1h05m-1h10m i byłbym z siebie dumny nawet wiedząc że obiektywnie to śmieszny wynik Cytuj
BRY@N 1 723 Opublikowano 21 listopada 2024 Opublikowano 21 listopada 2024 Limity są z dużym marginesem w takim półmaratonie warszawskim limit jest 3:30 a pierwsze 10km musisz zrobić w 1:45. Chociaż nawet na tych biegach do kotleta (albo kiełbasy) zdarza się tak, że wszyscy są dużo szybciej przed limitem Cytuj
kanabis 22 662 Opublikowano 21 listopada 2024 Opublikowano 21 listopada 2024 20 minut temu, gtfan napisał(a): 7h? to chyba będę w stanie w tyle przejść ten maraton ale nie ma co się oburzać, to nie mistrzostwa świata tylko impreza masowa dla każdego. sam jako grubas który nie ma szans rywalizować z nikim oprócz siebie wiem że takie imprezy to dobre miejsce wokół których można sobie organizować cele. po tym jak sobie teraz truchtam to widzę że 10km to bym zrobił w te właśnie w granicach 1h05m-1h10m i byłbym z siebie dumny nawet wiedząc że obiektywnie to śmieszny wynik Ogolnie to nic mi do tego, chociaz uwazam ze zdrowy facet ktory cos tam biega trzy razy w tygodniu powinien sie zmiescic jednak w godzinie. Dlatego tez dalem przyklad czasu powyzej 1h10min ktory uwazam swiadczy juz o tym ze ktos porwal sie z motyka na slonce. Ja raczej nie bylbym dumny, wrecz przeciwnie, miedzy innymi to ze wyprzedzali mnie 60 latkowie kiedy zaczynalem zobrazowalo mi to ze cos jest nie tak i ze cos trzeba z tym zrobic. Kazdy zaczynal dlatego ja nie neguje slabszych wynikow, neguje jedynie nie szanowanie zdrowia i proszenie sie o problemy. Raczej nie dotyczy to 10km bo okej, ktos tam przecierpi, dwa dni pobola nogi i wracamy do pracy w korpo. Tylko przypominam ze maraton to 42km. 5-6h skrajnego wysilku dla niewytrenowanej osoby to jest niewyobrazalne obciazenie organizmu. Zgony na maratonie 99% to byly w tej grupie osob nie zawodnikow wytrenowanych. Co innego meczyc sie 3h a co innego dwa razy tyle. To w ile martynka przebiegla tez mam gdzies, pilem do jej tesktow o ścianie i namawiania zeby polki wstaly z kanapy i zapisywaly sie na maraton. Idiotyczne to i nieodpowiedzialne biorac pod uwage kogos z takimi zasiegami. Cytuj
gtfan 3 325 Opublikowano 21 listopada 2024 Opublikowano 21 listopada 2024 (edytowane) 27 minut temu, kanabis napisał(a): wyprzedzali mnie 60 latkowie kiedy zaczynalem zobrazowalo mi to ze cos jest nie tak i ze cos trzeba z tym zrobic no właśnie ale to ciągle się porównujesz, nie każdy ma takie ambicje żeby nie być gorszym od wytrenowanych 60-cio latków. mi do satysfakcji wystarczy że jako grubas pokonam parę szczupłych osób bez formy napisałem że byłbym dumny z czasu w granicach 1h10m bo nigdy nie biegłem na zawodach, nie realizuję żadnego celu ani nic, truchtam sobie po prostu nie mając pojęcia co robię. sam czas wyznaczam sobie z dupy na podstawie tego że teraz na bieżni ustawiam sobie prędkość 8.5km/h które sobie "biegam" bez zadyszki czy zmęczenia przez 45 minut więc te 1h10m to myślę realny cel do w miarę spokojnego przebiegnięcia bez porywania się z motyką na słońce. to że jest to czas mega słaby to wiem, ale dla mnie to i tak wygrana nad sobą także teraz muszę sobie poszukać jakiś zawodów żeby udowodnić swoją rację Edytowane 21 listopada 2024 przez gtfan Cytuj
kanabis 22 662 Opublikowano 21 listopada 2024 Opublikowano 21 listopada 2024 9 godzin temu, krupek napisał(a): Takie na jakie organizator ma pozwolenie na zajęcie ulic, zwykle ok 7h. A tak swoją drogą, w Gdyni nie będzie już Ironmana. Ugięli się pod hejtem i płaczem ludzi, którzy z roku na rok coraz bardziej sprzeciwiali się imprezie i protestowali, bo przez 2 dni było utrudnione poruszanie się w Gdyni i okolicach. Patrze komentarze. Tragedia xD Oczywiscie wiekszosc to jakies ulane frajerstwo albo baby Oni chca tu igrzyska organizowac Cytuj
BRY@N 1 723 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Ostatnie wolne, bo po chorobie, wybieganie zrobione w tym roku. Gdyby nie to ciagle walenie i banda baranów, która już o 20:20 była chyba nawalona i szła drąc ryje i strzelając petardami to sylwester był by fajnym dnie do biegania bo wszyscy gdzieś siedzą i pusto na ulicach. Rok skończyłem z przebiegiem co daje jakieś 50km więcej niż w poprzednim roku. Ogólnie trochę jestem zdziwiony, że tyle wyszło bo wydawało mi się, że biegam mniej ale to chyba skutek tego, że co weekend nie szukałem jakiegoś biegu o pietruszkę na 5km tylko robiłem normalne wybiegania. Lekka poprawa na 5 i 10km była także powoli a do przodu i oby mnie omijały choróbska bo teraz miałem wymuszoną przerwę 1,5 tygodnia i może nie jest to start od zera ale po tętnie widać, że organizm musi znowu złapać rytm. Dodatkowo przez to bieganie (i małą córkę) praktycznie całkowicie odstawiłem alkohol. Wcześniej wpadało jakieś piwko w weekend a teraz nawet mi się nie chce bezalkoholowego wypić, chyba to już starość. Szczęśliwego wybieganego 3 3 Cytuj
kanabis 22 662 Opublikowano 1 stycznia Opublikowano 1 stycznia 300km wiecej niz ja Nowy rok jest swietnym dniem do biegania. Miasto umarlo Cytuj
BRY@N 1 723 Opublikowano 1 stycznia Opublikowano 1 stycznia To fakt musiałem rano gdzieś jechać to wszędzie pusto, nawet ludzi z psami nie widać. Cytuj
OldMuffin 10 Opublikowano 1 stycznia Opublikowano 1 stycznia Nie ma nic lepszego niż noworoczny poranny bieg. W Gdyni tylko Litwina w lesie na rowerze spotkałem jak z górki zjeżdżał. 1 Cytuj
Artur_K 216 Opublikowano 1 stycznia Opublikowano 1 stycznia Też miałem w planach zaliczyć poranny noworoczny bieg, tym bardziej że mieliśmy zaplanowany wyjazd nad morze, a uwielbiam biegać po pustej plaży! Niestety dochodzę do siebie po covidzie który złapał nas na święta, więc został tylko spacer z psem. To życzę wszystkim biegaczom wielu kilometrów w Nowym Roku i żeby kontuzje omijały nas szerokim łukiem. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.