Opublikowano 4 września 20177 l Ja miałem pękniętą torebkę stawową z w stawie skokowym, dodatkowo jakiś wylew. W szpitalu to normalnie pakują w gips i 1,5 miesiąca z bani. Do szpitala nawet nie pojechałem, od razu klub wysłał do lekarza sportowego, rehabilitacje 2 razy dziennie, w domu sam ćwiczyłem stopę i po miesiącu wróciłem z silniejszą stopą niż przed kontuzją. Wiem, że to inna kontuzja, no ale jednak, są sposoby. Dzisiaj to już są cuda regeneracji i rehabilitacji, można znacznie przyspieszyć. Tylko pytanie, czy warto jak się nie jest zawodowcem. Co ja tu czytam w ogóle. Tak, są cuda. Można na własne ryzyko obciąć te 3 miesiące przy odpowiedniej rehabilitacji. Ale Liwin chce biegać miesiąc po zabiegu. Po tym jak mu dwa razy operowali kolano. Dla mnie to minimum 3 miesiące wyjęte z życiorysu, 6 miesięcy tak średnio, 8 miesięcy, żeby zacząć bezpieczny trening.Ale to jego kolano. Ma 2 miesiące do biegu, średnio miesiąc z treningiem. No chętnie zobaczę, jak on to biegnie. :v Ja to nie wiem, co Ty tu w ogóle robisz. Akurat do Litwina się nie odnosiłem, a ogólnie o regeneracji i kontuzjach. Edytowane 4 września 20177 l przez krupek
Opublikowano 4 września 20177 l Mhm. Tak sobie napisałeś w eter. Serio wychodzisz z przykładem 2 miesiące - 1 miesiąc przy swojej torebce stawowej, kiedy ja tylko delikatnie wspomniałem Litwinowi, że 8 tygodni to za mało na rehabilitację wiązadeł w kolanie. A napisałem to tylko dlatego, że sam to przechodziłem. Ale wy musicie sobie ciągnąć. Co ja tu robię? Biegam, rekreacyjnie ale biegam. I wyciągam wnioski, żeby takich jednostek jak Litwin nigdy nie słuchać, w niczym. Nie odnosiłem się, akurat pod moim postem sobie wspomniałeś o rehabilitacji. No co za ulungi, serio Dave miał rację. Jeden się truje chemią, a drugi mu ciągnie za szejki.
Opublikowano 4 września 20177 l Zaraz, zaraz, Red tu pitu pitu i butach, a nie pochwalił się jak tam businessrun wczorej Bieglem w pierwszej turze, a ponoć liczyli czas wszystkim od momentu strzału, a nie od przekroczenia linii startu. Wiec na dzien dobry stanie w korku xd Wyszlo 21 min bo nie dalo sie rozpędzić przez kilometr i wpychalem sie zygzakiem jak wolny elektron między korposzczurkami. Rok temu bylo 18:20 jako trzeci w sztafecie :< A te buty to moge i za 50 jak i za 200 kupic, byleby tylko byl sens. Maja sie trzymac na nogach, jako tako amortyzowac tuptanie na bieżni i nie wyginac sie na boki niczym babskie szpilki, gdy bede robił m a r t w e.
Opublikowano 4 września 20177 l Mhm. Tak sobie napisałeś w eter. Serio wychodzisz z przykładem 2 miesiące - 1 miesiąc przy swojej torebce stawowej, kiedy ja tylko delikatnie wspomniałem Litwinowi, że 8 tygodni to za mało na rehabilitację wiązadeł w kolanie. A napisałem to tylko dlatego, że sam to przechodziłem. Ale wy musicie sobie ciągnąć. Co ja tu robię? Biegam, rekreacyjnie ale biegam. I wyciągam wnioski, żeby takich jednostek jak Litwin nigdy nie słuchać, w niczym. Nie odnosiłem się, akurat pod moim postem sobie wspomniałeś o rehabilitacji. No co za ulungi, serio Dave miał rację. Jeden się truje chemią, a drugi mu ciągnie za szejki. A wspomniałem gdzieś w poście o Litwinie? Co więcej, zaznaczyłem też, że moja kontuzja to nie to samo, a odnosiłem się do dzisiejszych metod rehabilitacji. Na ch.uj się sadzisz i próbujesz być śmieszny? Bierzesz coś, że sam sobie dopowiadasz?
Opublikowano 4 września 20177 l Serio, wszedłeś w moją dyskusję z Litwinem o rehabilitacji, jak to określiłeś, ogólnie i dziwisz się, że ktoś się jeszcze do tego odnosi. Ty masz jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem. Litwin napisał, że za 8 tygodni będzie biegał po operacjach wiązadeł i po tym, jak mu tylko odpisałem, że to może zająć trochę dłużej zaczął się rzucać jakbym mu dom spalił, a ty (jego wierny pies), przybiegłeś wylizać mu jaja. Jak ja skręciłem kostkę i zapytałem się, czy będę mógł kontynuować trening, to mnie wyśmiałeś, że zdrowie najważniejsze. No to się wykaż własnym zdaniem i napisz mu, że to co chce zrobić jest głupotą. Mi się wydaję, że to nie problem czasu rehabilitacji, tylko kto mu to napisał.
Opublikowano 4 września 20177 l Jakbym był za jego zdaniem, to nadal bym się tego trzymał, nieprawdaż? Pomyśl, dlaczego wspomniałem o tym, że jak ktoś nie jest zawodowcem to nie ma sensu tego przyspieszać. Stąd też przytoczenie historii mojej kontuzji. Myśl, łącz fakty, kombinuj, ja nie poganiam, poczekam aż nadrobisz wiedzę, bo na razie to sam nie czytasz ze zrozumieniem i szczekasz.
Opublikowano 4 września 20177 l Czekam tylko, aż Litwin napisze, ze w tym biegu 11 listopada ma zamiar skończyć w pierwszej dziesiątce, żeby było zabawniej. Co za zgraja przegryw. Edytowane 4 września 20177 l przez Gość
Opublikowano 4 września 20177 l Nie wiem, dlaczego miałby tak napisać, ale podziwiam zdolność do uników i zmiany tematu. Mniejsza o to, żadne zaskoczenie. Wracając do tematu, ostatnio pisaliśmy o biegach ultra to polecam relację Olszewskiego z Ultravasanu, masakra co tam za warunki były. http://warszawskibiegacz.pl/ultravasan-90-nieba-piekla-czesc-1/
Opublikowano 4 września 20177 l Nie odnoszę się do ciebie, ogólnie to pisałem. Idź teraz do innych tematów i napisz w nich komuś innemu, że nie wiesz dlaczego mają z tobą problem. No co za baran.
Opublikowano 4 września 20177 l Na poprzedniej stronie przysrałeś się do mnie, więc teraz nie pajacuj i idź w swoją stronę, bo wychodzisz na głąba.
Opublikowano 4 września 20177 l Normalnie gorzej od kamienia. No widzisz, że Litwin mi jedzie, bo mu napisałem, że nie wyleczy się w 8 tygodni, to przylazłeś i napisałeś, że medycyna teraz czyni cuda. No weź sobie sam wątki połącz. Serio oni są parą poza forum? Bo na to wygląda. Jeden debil, a drugi uparty jak osioł. No tak krupciu, masz rację, niepotrzebnie ci odpisywałem na poprzedniej stronie. A teraz otrzyj łezki i wypier.dalaj.
Opublikowano 4 września 20177 l Włączyłem się do tematu o rehabilitacji, podobnie jak Yakubu, ot co, tłumaczyłem Ci to już, mogę trzeci raz jak coś. Wziął się osrał i lamentuje. Wystarczyło się wycofać jak Ci tłumaczyłem, że nie kierowałem tego odnośnie Litiwna to teraz się pogrążasz. Muszę w końcu przestać reagować na zaczepki miętusów, bo tylko współtworzę ten burdel.
Opublikowano 4 września 20177 l Dzisiaj to już są cuda regeneracji i rehabilitacji, można znacznie przyspieszyć. Tylko pytanie, czy warto jak się nie jest zawodowcem. Co ja tu czytam w ogóle. Tak, są cuda. Można na własne ryzyko obciąć te 3 miesiące przy odpowiedniej rehabilitacji. Ale Liwin chce biegać miesiąc po zabiegu. Po tym jak mu dwa razy operowali kolano. Dla mnie to minimum 3 miesiące wyjęte z życiorysu, 6 miesięcy tak średnio, 8 miesięcy, żeby zacząć bezpieczny trening. Ale to jego kolano. Ma 2 miesiące do biegu, średnio miesiąc z treningiem. No chętnie zobaczę, jak on to biegnie. :v Ty weź się zdecyduj czy miesiąc czy dwa?Wg. moich skomplikowanych obliczeń to 10 tyg czyli 2,5 miecha.Dzisiaj już o kulach 1,5 km zrobiłem,ze szpitala do pracy(busem i ok.500 m w każda stronę z buta) i na zakupy.I co ja naobiecywałem a czego nie dotrzymałem?Powiedziałem że się dotnę do 70 kg i to zrobiłem,powiedziałem że nie będę ostatni,gdzieś pisałem że wygram?I fakt przekreśliłem biegi,ale terenowe-spytaj kabiego czy to ta sama liga co płaskie.Jutro prawdopodobnie umówię się na pierwszy wlew z solcoseryl,teść też pomoże,do tego cały zestaw PRO supli. Edytowane 4 września 20177 l przez Litwin81
Opublikowano 4 września 20177 l Cudownie, Litwin o kulach zrobił 1.5 kilometra. Bez treningu chcesz na ten bieg się wybrać? Odważnie. O kulach też będziesz biegał? Edytowane 4 września 20177 l przez Gość
Opublikowano 4 września 20177 l Ty ja byłem 300 na 3000 w Run nie robiąc cardio z rok czasu,nie porównuj mnie ze sobą,bo dla mnie to uwłaczające.
Opublikowano 4 września 20177 l Nigdy się do ciebie nie porównywałem. Ja nie niszczę sobie życia oraz zdrowia sterydami.
Opublikowano 4 września 20177 l Nigdy się do ciebie nie porównywałem. Ja nie niszczę sobie życia oraz zdrowia sterydami. Za to pewnie śmieciowym żarciem i alko,pewnie też coś mocniejszego by się znalazło jak zrywasz więzadła na koncercie.
Opublikowano 5 września 20177 l http://skarzynski.pl/produkt/trening-biegowy-metoda-skarzynskiego/ Czytal ktos? Ma moze opchnac? W sumie ojciec mi mowi ze Skarzynski i tak sie opieral na Gallowayu ktorego mam ksiazkie ale zawsze jakies jego odczucia i sugestie tez byloby warto przeczytac.
Opublikowano 6 września 20177 l http://skarzynski.pl/produkt/trening-biegowy-metoda-skarzynskiego/ Czytal ktos? Ma moze opchnac? W sumie ojciec mi mowi ze Skarzynski i tak sie opieral na Gallowayu ktorego mam ksiazkie ale zawsze jakies jego odczucia i sugestie tez byloby warto przeczytac. Ja mam, warta uwagi pozycja.
Opublikowano 7 września 20177 l Znów mnie kur.wa ciśnie na dłuższe bieganie. Ledwo 3 treningi, a znów korci 10k. Zamiast człowiek interwały porobić, czas na 5k zmniejszyć, trochę się wybiegać, to już zaczyna kombinować. To jest impuls podczas biegania - "a ch.uj, dziś 10k zrobię". ;( Najgorsze jest to, że po 5k nie mam absolutnie żadnych zakwasów. Wychodzę z prysznica i jakbym wcale nie biegał. Może powinienem w tygodniu 3,5,3,5,3,5,rest porobić? Nie za dużo trochę?
Opublikowano 7 września 20177 l No jak 5 km nie męczy to rób 3-4 treningi po 7-8, albo nawet i te 10.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.