@Maus z butami to wiadomo samemu trzeba popróbować i poruszać się w sklepie. No i z reguły buty na asfalt do biegania nie sprawdzą się na bieżni, gdyż ta sama w sobie ma amortyzacje. Przynajmniej dla mnie lepiej się biega na bieżni w butach z mniejszą amortyzacją. Od siebie mogę polecić Asicsy( ja konkretnie mam model cumulus 13), przebiegłem w nich maraton i ogólnie mam na nich ponad 1500 km zrobione w ciągu w ciągu 5-6 lat,  nadal są dobre. Swoje kupiłem jeszcze w outlecie w warszawskim Ursusie to i cena była dobra. w Londynie też masz taki outlet http://www.londondesigneroutlet.com/brand-directory/asics-factory-outlet.

Ważna sprawa koniecznie musisz rozbiegać nowe  buty zanim wystartujesz na połówce. Nigdy nic nie wiadomo, kolega ostatnio też kupił Nike do biegania i wszystko ładnie w salonie było a po paru biegach coś jednak zaczęło mu przeszkadzać więc wymienił na inne.

Byłem w tym outlecie na Wembley. Tam jest trochę bieda z moją rozmiarówką (12-12.5). Ale przejadę się w ten weekend. Na razie najlepiej biegało mi się w Najkach, stąd wybór padł na nie. Mam jeszcze Mizuno, ale one właśnie są na bieżnię, bo nie posiadają amortyzacji. 

stricte do biegania to kiedyś Brooksy były dobre, ale nie wiem czy je produkują i jak z dostępnością na rynek UK. Nie pamiętam gdzie ale na Oxford albo na Regent ST w Londku jest normalny salon tylko z Asicesm ale tam wiadomo cena będzie droższa. Zresztą na butach do biegania długich dystansów nie powinno się oszczędzać.

No ja mam brooksy ghost 9. Swietny but. Tyle ze nie sa tanie. I juz swoje wybiegaly i w marcu zmieniam na 3 x tansze kalenji kiprun ld. Jakosc moze nie ta sama ale w stosunku cena jakosc sa swietne

 

Sporo jest butow wysokiej klasy teraz do biegania , tak samo jak flagowe modele adidasa, nike czy asicsa.

 

Ja mam bardzo waska stope, moze dlatego Nike mi najbardziej lezy. Zastanawiam sie miedzy Zoom Fly, a Pegasusami.

Pegasusy polecam, użytkuję już drugą parę i kolejne pewnie też pegasusy kupię. Będą bardziej uniwersalne od tych zoom fly. Zrobisz w nich wszystko, długie wybiegania, szybkie treningi i starty na każdym dystansie.

W dniu 30.01.2018 o 15:57, Maus napisał:

Już znam problem z Garminem. Paruje automatycznie z najbliższym urządzeniem. Niestety nie da się tego wyłączyć. xd

 

W moim przypadku nie musi to być nawet chest strap, wszystko co wysyła silny sygnał (bieżnia) się nadaje. Taki sygnał wyłącza pomiar optyczny zegarka i zastępuje nowym. Nawet jak wyłączysz w ustawieniach, natychmiast automatycznie łączy z urządzeniem i nie da się tego zablokować.

 

W praktyce jeśli będę brał udział w biegu i na 100 osób wszystkie będą miały chest strap, to jest szansa, że będę miał pomiar losowo wybranych 100 urządzeń podczas takiego biegu.

 

XD

Co ty (pipi)isz? Xddd bralem udzialy w biegach i nigdy nie laczyl mi sie z obcymi paskami xddddddddd no bo firma jak garmin tego nie przewidziała xdd Z silka nie wypowiadam sie, ale tez ci nie wierze. I wystarczy blutooth wylaczyc i po sprawie, sam sie nie wlacza. Wez aktualke zrob, albo instrukcje poczytaj, bo teraz to mnie wkur.wiles xD

wymiana na appla, z ktorym 10km pewnie nie przebiegniesz, o polmaratonie zapomnij chyba ze z powerbankiem w kieszeni.

 

z Innej beczki Przemyslal Dabrowski wyslal mi zaproszenie na FB, sprawa jest powazna.

18 minut temu, D.B. Cooper napisał:

Pegasusy polecam, użytkuję już drugą parę i kolejne pewnie też pegasusy kupię. Będą bardziej uniwersalne od tych zoom fly. Zrobisz w nich wszystko, długie wybiegania, szybkie treningi i starty na każdym dystansie.

Te polecam i tez mam druga pare. 34 mam tym razem i pieknie sie biega

@MichAelis przecież mogę swój zarzut poprzeć dokładnymi statystykami z ostatniego biegu. Nie powiesz mi, że na 10 kilometrze przy tempie 6:19 nagle moje serce dostało kopa i bmp spadło do 120 i tak się utrzymywało przez resztę biegu.

 

Zresztą moje spostrzeżenia są subiektywne, ale rownież poparte opiniami innych posiadaczy GFR235, ponieważ (jak się okazuje) problem jest dość powszechny. Moją opinię mogę rownież poprzeć odpowiedzią, jaką otrzymałem z supportu. Z blutooth nie próbowałem, przetestuję następnym razem. Aktualizację robiłem.

 

Co do Apple Watcha, oczywiście jeśli mówimy o 3 generacji, to się nie zgodzę. Bateria wystarcza na 3-4 dni, maraton możesz z nim spokojnie przebiec. Zresztą niedawno sam pisałeś, że zastanawiasz się nad Apple Watchem.

 

Pegasusy sprawdzę. Wygra para, która będzie wygodniejsza. Chcę się zmotywować przed biegiem, mieć na nogach coś sprawdzonego, do biegania tym razem. Moje stare najki nie bardzo się do tego nadają, a Mizuno nie ufam. 

 

 

Edytowane 2 lutego 20187 l przez Gość

Nie czytasz co piszę. Od dawna mówilem, ze nadgarstek wariuje i traktuje sie jako odniesienie. To nie wada zegarka tylko pomiaru optycznego. Apple watch bedzie to samo, albo gorzej. To Ty wyskakujesz z laczeniem sie zegarka z paskami obok, a nawet nie sprawdzisz. 

Poczytaj recki apple watcha. Wytrzymuje 3h z obciazeniem. Jak wylaczysz pomiar tetna to dociaga do 5h...

super 

1 godzinę temu, MichAelis napisał:

 

 

z Innej beczki Przemyslal Dabrowski wyslal mi zaproszenie na FB, sprawa jest powazna.

 

Tak sam z siebie czy do niego napisałeś o trening? 

No sam z siebie właśnie, i zachodze w głowę czemu.

Jak to mawiaja , najgrozniejszego rywala trzeba miec jak najblizej siebie.

9 godzin temu, MichAelis napisał:

 To nie wada zegarka tylko pomiaru optycznego.

Dokladnie. Pisalem rowniez o tym. Obstawiam ze i tak garmin wypada najlepiej jesli chodzi o puls z nadgarstka na tle reszty i u innych wyglada to jeszcze gorzej. 

Polar jest chyba wyżej jeśli chodzi o pomiar tętna. Najnowsze zegarki polara mają 6 diod, które są odpowiedzialne za dokładniejszy  pomiar z nadgarstka. Garmin ciągle montuje 3 diody.

Aby zakończyć dyskusję zamówiłem hrm garmina, który polecacie. 186 zl z wysyłką z amazona. Jak znalazł będzie. Zobaczę jaka różnica w tetnie.

No i git, daj znac jak wyprobujesz.

W dniu 01/02/2018 o 21:05, D.B. Cooper napisał:

Nie masz punktu odniesienia co do biegania na dworzu, a jaki problem to sprawdzić? Wychodzisz, biegniesz 1 km patrzysz gdzia zacząłeś, wracasz i widzisz czy jesteś w tym samym miejscu co zacząłeś. Stadion też na pewno możesz jakiś znaleźć z wymiarową bieżnią 400m. Tylko uwaga po dużej liczbie okrążeń może się mylić o kilkanaście metrów. 

 

Dzis testowane na zewnatrz i wszystko dziala idealnie. Moja silownia to jakis trojkat bermudzki.

 

Dzieki za rady, jutro jade po Pegazusy lub Zoom Fly. 

Edytowane 3 lutego 20187 l przez Gość

To git  Daj znać co kupiłeś. jeśli pegasusy to bierz najnowszy model 34. Są też nieco węższe, a pisałeś, że takie wolisz. 

Byla przecena akurat w Nike. Nie moglem sie oprzec, kupilem 2 pary.

 

 

Dzis malo byc regeneracyjne 15km, ale nowe pegazy zaniosly mnie nad jezioro i wyszlo 18km. :v

 

 

I jak pierwsze wrażenie? U mnie jeszcze 400km i trzeba będzie brać kolejne, ale model 35 do tego czasu nie wyjdzie, a i tak byłby za drogi na start.

Są bardzo wygodne. Przede wszystkim sztywne i idealnie przylegają do stopy. Mizuno mi się „zapadały”, co mnie bardzo irytowało. Nie miałem takiego odbicia, jak w Pegasusach. Do tego przyczepność na plus. W Mizuno musiałem uważać na studzienki i mokrą nawierzchnię, bo szybko można było złapać zająca. W  Pegasusach jest idealnie, dodatkowo czuję się jakbym biegał „boso”. Jak to mówią konsolomaniacy, responsywność jest lepsza. :v Dodatkowo stopy się nie męczą jak w poprzednich. Po pierwszym biegu żadnych odcisków, nic.

no to pogratulować :)||

Dziś też wylądowałem na bieżni po 4 dniach picia, dlatego nie forsowałem tempa a raczej slow jogging 10km w 70 min. 

Z takim trybem zycia napewno chwila moment i wrocisz do dawnej formy!

Tak wiem, ale ciężko zrezygnować jak znajomi wyciągają, a tych za dużo nie mam 

XD no ale 4 dni