Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

zima -20 stopni w pl > wiatr i deszcz w uk

 

 

Edytowane przez Gość

  • Odpowiedzi 7,9 tys.
  • Wyświetleń 609,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • No i zrobiłem dziś ten Triathlon, miejsce 295 na 634, czas 2:45:58.     Generalnie, jestem zadowolony, założyłem sobie minimum: 40 min na pływanie, 1:20 na rower i 45 min na biegan

  • Moja sprawa dotycząca pogryzienia właśnie dobiegła końca. Obyło się bez sądu, choć z pomocą adwokata. Gotówka przekazana. Starczy na oleda i jeszcze na kurwę zostanie A podobno biegając amat

Opublikowano

Nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór. No chyba, że wiatr tak naku.rwia, że przewraca ludzi.

Opublikowano

Deszcz jest bez lipy ja nawet lubie w deszcz biegac. 

 

No ale wiatr to faktycznie lipa, nie ma nic gorszego niz takie piz.ganie. 

 

A juz wogole jak taki arktyczny ci pier.dolnie po spoconych plerach :fsg:

Opublikowano

Dobra wiatrówka robi robotę, mam Windrunnera od Nike, od deszczu w ogóle nie chroni, ale od wiatru całkiem spoko.

Opublikowano

Wolicie w deszcz i wiatr na taką pogodę. Ja wolę na bieżni. Niedługo całego Netflixa przejdę. :v

Opublikowano

A nie możesz czegoś oglądać zamiast patrzec w ścianę? Ja na orbitreku nawet pół h bym nie wytrzymał bez oglądania czegoś. Jakiś uchwyt kupić, teraz są wszelkie konstrukcje w sklepach.

 

Opublikowano

Ja nawet jeżdżąc na trenażerze nie mogę się skupić na oglądaniu filmów, a co dopiero biegnąc.

Opublikowano
1 minutę temu, milan napisał:

A nie możesz czegoś oglądać zamiast patrzec w ścianę? Ja na orbitreku nawet pół h bym nie wytrzymał bez oglądania czegoś. Jakiś uchwyt kupić, teraz są wszelkie konstrukcje w sklepach.

 

 

Netflix jest często grany, czasem muzyka i zastanawiałem się nad audiobookami, ale zaraz wiosna i zacznie się bieganie na zewnątrz. :lapka:

Opublikowano

Ja ostatnio biegam słuchając audiobooków. Całkiem fajne, o ile nie masz sporo do przemyślenia w czasie biegu, bo wtedy się wyłączasz i nie wiesz o czym był ostatni kilkominutowy fragment.

 

Poprzedni miesiąc to było spokojne klepanie kilometrów, razem jakieś 50, maks 10 km na jedno wyjście. Nie szykuje się do żadnych zawodów, ot po prostu nie chcę zardzewieć. Do tego widzę, że kiepsko się czuję jak biegam gdy jest smog na zewnątrz i wolę odpuścić, poczekać na okno pogodowe :D

 

Wczoraj dla urozmaicenia biegania wymyśliłem podbiegi, 5 razy, 20 metrów przewyższenia na 300 metrach, myślałem, że się po tym porzygam. Dziś nogi mega zmęczone, jest jednak nad czym popracować. Organizm się przyzwyczaił do biegania płaskich dyszek i się już tak nie męczy.

Opublikowano

Probuje odkupic miejsce na Reading Half. Bym mial 2 polowki w marcu, bo wiadomo, ze jedna polowka to nic dla doroslego faceta. Tak trzeba zyc. :v

Opublikowano

Mam nadzieje oczywiscie w obu bedziesz probowal zlamac 2h

 

Bo chyba nie lecimy ilosc>jakosc ziomeczku?

Opublikowano

Walcze o najlepsze, ale jestem przygotowany na najgorsze. :v

Opublikowano
26 minut temu, kanabis napisał:

Mam nadzieje oczywiscie w obu bedziesz probowal zlamac 2h

 

Bo chyba nie lecimy ilosc>jakosc ziomeczku?

fejm>ilość>jakość

 

Raczej tak.

Opublikowano

Można jeszcze tak jak ja, pobiegać w większym gronie, ale zdjęcie z Mo Farah bym. :v

Opublikowano

Kabi, takie rekreacyjne starty na dyszke traktujesz jako dzien treningowy czy „odrabiasz go” w innym terminie?

Opublikowano

Dzien treningowy. Zamiast wb2.

Opublikowano

Pewnie, że dzień treningowy. Każdy start nawet ten na maxa jest też treningiem, bo to przecież nie jest ostatni start.

 

U mnie już 3 dzień pauzy. Złapałem lekkie przeziębienie, nic poważnego, ale lepiej odpuścić 3 dni niż później 2 tyg. No i zregeneruje trochę piszczel.

Opublikowano
3 minuty temu, D.B. Cooper napisał:

Każdy start nawet ten na maxa jest też treningiem, bo to przecież nie jest ostatni start.

Piękne słowa. 

Opublikowano

Co za koksy. Ciekawe czy trenujac ostro tylko piątki przeciętny śmiertelnik mógłby osiągnąć taki poziom

Opublikowano

Niecałe 2 tygodnie do półmaratonu. Hype.

Opublikowano

Ja mam miesiąc do półmaratonu, a nawet 100 km od stycznia nie zrobiłem, feels good. Na rowerze kolano nie boli, to napie.rdala trenażer po 150 km tygodniowo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.