Opublikowano 5 września 201113 l Liczyłem zapotrzebowanie na kalorie, jeszcze nie przeliczyłem białej, węglów i tłuszczy. Wiem, że jedzenie jest cholernie ważne, ale po to biegam i ćwiczę na siłce, żeby móc jeść to co lubię A ja nie mam końcówki z brzucha tylko normalnie oponę, którą zapuszczałem kilka ładnych lat. W każdym razie byłem dzisiaj na siłce i nie dobiłem do godziny, ale pobiłem swój rekord - 6,5 km
Opublikowano 5 września 201113 l jak masz opone i chcesz sie jej pozbyc, to niestety z dieta musisz przycisnac. Wyliczenie samych kcal mozna o kant dupy rozbic sciagnij program "dziennik posilkow vitalmax", on Ci wszystko wyliczy, podsumuje, zrobi wykresy itd
Opublikowano 6 września 201113 l W dniu 5.09.2011 o 11:26, estel napisał(a): Biegam 3 razy w tygodniu po 5 km z interwalami (3x5min szybkiego marszu i 3x10min biegu) jednak tempo spalania tluszczu z brzucha jest dla mnie niezadowalajace. Czy moge obecny trening praktykowac 5 razy w tygodniu, czy zmniejszyc go do 30 min skoro zwiekszam czestotliwosc? Boje sie kontuzji. Nie ma tak że tłuszcz spalasz z jednego miejsca. 30 minut to za mało. Jesli jesteś znudzony to biegaj z mp3 , dieta to podstawa, ja biegając wolnym tempem ok godzinki 3 razy w tygodniu chudłem ok kilograma na tydzień czy tam dwa niemal samego tłuszczu. Także ułóż diete i wydłuż czas biegu a efekt przyjdzie. To nie ma tak że na ciebie nie działa tylko po prostu źle sie do tego zabierasz.
Opublikowano 17 września 201113 l Wystraszyłem się dzisiaj, (pipi) grzało a ja nie wziąlem czapki i nic nie wypiłem przed wyjściem, po 10 minutach wyschly mi usta ale olałem i biegłem dalej. Zrobiłem 40 minut a potem 10 minut interwałów i zaczęło się - twarz dosłownie mi zdrętwiała, usta przyjęły totalne inny wyraz, jakbym dostał wylewu. Trwało to może 2-3 minuty, teraz cholerie boli mnie głowa. Już nigdy nie biegnę w słońcu
Opublikowano 17 września 201113 l Mojej dziewczyny brat miał porażenie połowy twarzy,przykry widok.Ja miałem dzisiaj idealną temp. do biegania ok.21 stopni.W domu zrobiłem hst zaczynają od wąskiego podciągania na biceps 15 razy,później nachwyt 12 razy i szeroko na biceps 10 razy,3 serie tabaty na nogi i pompki na pięściach na płytkach glazury.Po takim rozgrzaniu zrobiłem 10 km w godzinę i czuję się super
Opublikowano 17 września 201113 l On akurat przewiał sobie twarz zimnym wiatrem,ale wiem ze słońce może coś takiego zrobić,nie znam się dobrze,ale czy to nie było podobne do udaru?
Opublikowano 17 września 201113 l Zdecydowanie wróciłem przegrzany, głowa boli mnie do teraz, mysle ze to od słonca i małej ilosci wody, udaru mózgu raczej bym nie "rozchodził" po dwóch minutach http://answers.yahoo.com/question/index?qid=20080501203652AAr8fMx Another reason could be dehydration. So make sure you keep up your fluid intake during the day. We all should be drinking at least 2L of water every day. mysle, ze to to Edytowane 17 września 201113 l przez Mikes
Opublikowano 17 września 201113 l Na udar naprowadziło mnie "zdrętwienie twarzy" ale jak pisałem nie znam się na tym.Rok temu biegłem przy +35(wiem jak idiota o 13 poszedłem biegać)gdybym nie mógł się zatrzymać u mojej pani w pracy na chłodzenie pod kranem to nie wiem jakby się to skończyło.
Opublikowano 17 września 201113 l jestem chyba cyborgiem -uwielbiam biegać w ostrym słońcu. Czapki nie zakładam (źle mi z nią biegać ) za to piję mineralkę oporowo
Opublikowano 17 września 201113 l Za(pipi)ista jest arafatka namoczona w wodzie, nic lepiej nie chłodzi litwin też myślałem o udarze ale wątpie, mysle ze to było odwodnienie, zreszta nie czytałem o tym za duzo, za bardzo panikuje
Opublikowano 17 września 201113 l gdyby to był udar leżałbyś teraz w szpitalu:-) zwyczajnie słabszy dzien+ mało wody. Odpocznij i...bez obaw napier dalaj dalej
Opublikowano 18 września 201113 l Tu jest o udarze słonecznym,zobacz czy miałeś coś z tego: http://www.fakt.pl/K...ly,74977,1.html Tu jest ogólnie o udarach: http://udarowcy.com.pl/udar/typy-oraz-podzia%C5%82-udar%C3%B3w Mnie martwi ten POCI,bo jak byłem gówniarzem i długo grałem w piłkę do często mi w uszach szumiało i miałem jakby srebrne paprochy przed oczyma. Edytowane 18 września 201113 l przez Litwin25
Opublikowano 19 września 201113 l Ja z kolei najbardziej lubię biegać w deszczu. W lekkim "kapuśniaczku", chociaż ostatnim razem w niezłej ulewie biegałem. 10-15 kilometrów (choć rzadko sprawdzam jaki dystans przebiegłem). Przeważnie po półtorej godziny. Od jakiegoś czasu jednak zrezygnowałem z biegania. Za dużo ciała wytracam. W zamian robię przysiady i takie tam.
Opublikowano 20 września 201113 l Odwodnienie, jak miałeś jeszcze po tym ciary na stówę. Ja też tak miałem, tylko mnie dopadło w domu dopiero, biegłem 17km w na(pipi)iającym słońcu non stop i nie piłem nic (drugi raz (pipi)a tak samo zrobiłem, no ale ch.uj ) nie biegam już od półtora miecha przez to, przetrenowałem się jak debil, a brzuch rośnie ;/ Może już w tym tygodnie wrócę do biegania, ale mam doła w sumie wszystkie imprezy co mi pasowały by w nich wystartować ominąłem...
Opublikowano 21 września 201113 l No tez tak mysle wiec sie uspokoiłem, ale dla odmiany naku.rwiają mnie zatoki teraz, odpusclem sobie pare dni. ale jesien idzie, forma bedzie w (pipi) lepsza, lato ssie
Opublikowano 21 września 201113 l Ma ktoś obecnie problemy z bezsennością?Bo nie wiem czy to wina zbyt intensywnych biegów czy coś innego.
Opublikowano 21 września 201113 l wrecz przeciwnie, czym wiecej biegam tym lepiej spie. ..btw ile biegacie mniej wiecej w miesiacu km? ja w ostatnim zrobiłem ok 180 ( 5 dni w tyg biegałem) ale postanowiłem to ograniczyć znacznie
Opublikowano 22 września 201113 l Ja biegałem i po 150km w miesiącu, ale przeciążyłem kolana. Teraz staram się biegać maks. trzy razy w tygodniu i nie łamać zasady "żeby nie biegać dwa dni pod rząd".
Opublikowano 22 września 201113 l właśnie też mysle nad tym by nie biegac "dwa dni pod rząd"....ale to jest o tyle problem, ze mi zal jak jest ładna pogoda nie wyjśc potruchtac bo w Polsce ostatnimi laty kaprysnie bywa aura :confused: aha, biegam po 14 km + - ale robie przerwe w połowie (bo zawracam ) tak na 10 minut Edytowane 22 września 201113 l przez Orson
Opublikowano 22 września 201113 l W dniu 19.09.2011 o 13:55, DarealRadexHEJOO napisał(a): Od jakiegoś czasu jednak zrezygnowałem z biegania. Za dużo ciała wytracam. W zamian robię przysiady i takie tam. jedz wiecej, przed bieganiem zjedz jakiegos pysznego batonika czy cuś a z biegania nie rezygnuj, najwyżej ogranicz edit- przepraszam za dwa posty pod rzad, jak można je skleic to proszę Edytowane 22 września 201113 l przez Orson
Opublikowano 22 września 201113 l wstyd sie przyznac ale nie potrafie pływac (rumieni sie) a rower- owszem , uskuteczniam czesto
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.