waldusthecyc 4 767 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Bieganie na czczo jest fajne - nie piłem kawy aby nie czuć sie źle zoladkowo, biegalem max 40 minut potem piękne śniadanie które de facto od razu szło na spalenie ja polecam Ból kolan to dłuższa historia - tutaj jest wiele zmiennych. Po pierwsze nie wiem jak zacząłem trening - ja zaczynałem od minuty biegu i 4 minut spaceru, dziś kolana wytrzymują 10 kilometrów biegu. Noże zacząłes za ostro? Ja polecam nie zwlekać i nie czytać milionów for dyskusyjnych jak ja, tylko od razu do ortopedy na USG obu kolan dla porównania. Bedzie od razu wiadomo na czym stoisz (dosłownie ) 1 Cytuj
Litwin81 1 161 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 A może po prostu tak ma,ja do 9 km luz,powyżej prawe kolano siada. Cytuj
Gość Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 interwały. ktoś robi? jak zacząć? które lepsze: krótkie czy średnie (długie odpadają raczej)? Zwyczajne bieganie mnie nudzi, zresztą nie chcę się wysuszyć. Można interwały napierdalać pod górkę? Zbieganie z niej nie rozwali mi stawów? Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 A owszem. Robi się. Różne opinie czytałem. Niby najlepiej robić progres: truchtem 1 minutę, 70% możliwości przez 15 sekund. Później wedle uznania skracasz czas truchtu i wydłużasz sprintu, żeby dojść do momentu - wolniejszym tempem 15s., szybszym 1 min. Na jednych forach piszą żeby biegać max do 20min. Na innych, że do 40min. Raz w tygodniu biegam na mechanicznej bieżni interwałami (dobra sprawa, bo na wyświetlaczu podaje mi dystans/czas/tempo i łatwiej się zmobilizować). Póki co minutę truchtem, minutę jakieś 50-60% możliwości, i tak 5km. Zajmuje mi to ok. 24 min. Cel - zejść poniżej 20min. Po bieganiu robię pół godziny interwałów na rowerku. Dopiero 4 take treningi mam za sobą, więc o skuteczności nie będę się wypowiadał. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 (edytowane) Biegacie wokół stadionów ? Czasem lubiłem tak pobiegać zamiast jakiejś trasy bo można włączyć muzykę i bezmyślnie biegać w kółko. Edytowane 23 kwietnia 2013 przez mate5 Cytuj
Gość Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 A owszem. Robi się. Różne opinie czytałem. Niby najlepiej robić progres: truchtem 1 minutę, 70% możliwości przez 15 sekund. Później wedle uznania skracasz czas truchtu i wydłużasz sprintu, żeby dojść do momentu - wolniejszym tempem 15s., szybszym 1 min. Na jednych forach piszą żeby biegać max do 20min. Na innych, że do 40min. Raz w tygodniu biegam na mechanicznej bieżni interwałami (dobra sprawa, bo na wyświetlaczu podaje mi dystans/czas/tempo i łatwiej się zmobilizować). Póki co minutę truchtem, minutę jakieś 50-60% możliwości, i tak 5km. Zajmuje mi to ok. 24 min. Cel - zejść poniżej 20min. Po bieganiu robię pół godziny interwałów na rowerku. Dopiero 4 take treningi mam za sobą, więc o skuteczności nie będę się wypowiadał. Ja słyszałem natomiast, że trzeba zasuwać powyżej 90% możliwości ( a nawet na maksa), żeby miało to ręce i nogi. Ktoś inny się wypowie? Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 No to powodzenia. Jak myślisz ile dasz radę przebiec intetwałami na 90%? Cytuj
kanabis 22 645 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 PAnowie a co na poprawe wydolności sercowo-oddechowej (?), tzn, mięśnie pozwalają na szybszy bieg ale zaczynam sie zasapywać i du.pa Cytuj
Litwin81 1 161 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Ja jak przygotowywałem się na AWF to biegałem na maksa przez 10-15 sekund,później minuta truchtu i tak 5 serii. Cytuj
Gość Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 (edytowane) No to powodzenia. Jak myślisz ile dasz radę przebiec intetwałami na 90%? Chociażby tyle: Ja jak przygotowywałem się na AWF to biegałem na maksa przez 10-15 sekund,później minuta truchtu i tak 5 serii. Zacznę tak właśnie, zobaczę jak idzie i będę myślał co dalej. Edytowane 23 kwietnia 2013 przez Gość Cytuj
Litwin81 1 161 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Idzie nieźle,12:30 na 100 metrów Cytuj
Totamten 123 Opublikowano 23 kwietnia 2013 Opublikowano 23 kwietnia 2013 (edytowane) Ja słyszałem natomiast, że trzeba zasuwać powyżej 90% możliwości ( a nawet na maksa), żeby miało to ręce i nogi. Ktoś inny się wypowie?To wszystko kwestia nazewnictwa. Jedni mówiąc interwały mają na myśli tzw. przebieżki, a inni hiit. Tak więc: 1) przebieżki to jeden z elementów treningu biegowego mający na celu ożywienie organizmu podczas długiego wybiegania (czyli podczas OWB1 - ogólnej wytrzymałości biegowej, zakres ~60-70% tętna maksymalnego). Wyglądają one np. tak że przez 100m biegniesz "wolno", a potem przez 100m "szybko". WAŻNE: szybko nie oznacza bynajmniej sprintu, tylko NIECO szybsze tempo, żywsze. Trudno je opisać słowami, ale celem tutaj jest ożywienie treningu. Najczęściej przebieżki stosuje się na koniec dłuższych biegów (tak od 40-50 min w górę) po jakimś rozciąganiu albo chwili truchtu. Można je też wplatać w środek biegania, ale już nie na początek. Opisuje się je jako np. 10x 100/100m, albo 6x 200/200m. Jak się nie zna odległości, tylko biega na czas, to np. 20/40s ("wolno" ma trwać dwa razy dłużej niż "szybko"). 2) hiit - tutaj trening jest o wiele krótszy i to tutaj sprint przekłada się z truchtem. W odróżnieniu od typowego treningu biegowego, tutaj praktycznie całość to wysiłek beztlenowy. Szerzej się nie wypowiem, bo tym żadnej książki nie przeczytałem, a pozostaje mi jedynie odesłanie do googla -> "hiit bieganie". Ten artykuł na wikipedii wygląda na sensowny. Ja żeby się nie zamulić i polepszyć czas na 10km zacząłem właśnie realizować plan, którego najważniejszym elementem jest tzw. "kros" raz w tygodniu, czyli bieg w "terenie urozmaiconym". 15 min spokojnej rozgrzewki i przez 40-50 min zapierdala się po podbiegach, zbiegach, ostrych zakrętach, ziemi, piachu, liściach, okazyjnie po płaskim. Już sobie upatrzyłem kawałek lasu, który powinien się nadać. Pewnie ładnie mnie sponiewiera Edytowane 4 maja 2013 przez totencham Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 25 kwietnia 2013 Opublikowano 25 kwietnia 2013 Zrobiłem sobie dziś trening interwałowy. 5 Przebieżek na 80-90% możliwości + 6 sprintów na maksimum możliwości. Następnym razem zrobię więcej, bo od kilku dni mnie coś plecy bolą. Zrobię sobie kilka dni przerwy i będę podkręcał tempo, bo czuję, że takie treningi dają niezłego kopa do kondycji Cytuj
Sig 396 Opublikowano 26 kwietnia 2013 Opublikowano 26 kwietnia 2013 zaczałem ostatnio biegać 3x w tygodniu za 1 razem przebiegłem 4km w 30 min . Myślę że wynik całkiem ok mając na uwadzę to że palę fajki ( raczej mało ) i nigdy nie biegałem jakoś specjalnie . Jedynie ostatnio mnie duży palec strasznie obtarł bo biegałem w conversach ale kupię sobię niedługo jakieś buty do biegania . Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 27 kwietnia 2013 Opublikowano 27 kwietnia 2013 Dziś z rana pękło 5km w 19:04 (udało się zejść poniżej 20 min. YEA! Jako niepraktykujący alkoholik jestem zadowolony z wyniku), tyle że równym tempem. Później 1h interwałów na rowerku. Za tydzień zwiększam dystans biegów. Kolejny cel - pożądna kilkusekundowa flaga. 2 Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 1 maja 2013 Opublikowano 1 maja 2013 zbieganie z góry coś daje czy tylko niszczy stawy ? mam taką trasę, że najpierw biegnę pod górę, później sporo po prostej no i zawracam. I teraz nie wiem czy warto z tej górki zbiegać czy sobie więcej po tych prostych pobiegać a z górki spacerkiem zejść ? Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 1 maja 2013 Opublikowano 1 maja 2013 (edytowane) daje znacznie większe szanse na połamanie się no i bardziej obciąża stawy, mięśnie. z górki zbiegaj raczej wolniej, chyba że ta droga jest krótka np. 80 m to można sobie pobiec szybciej, ale ogólnie to lepiej zwolnić. takie treningi stosują sprinterzy, dla długodystansowców i amatorów nie ma to większego zastosowania. Edytowane 1 maja 2013 przez sosnaa Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 1 maja 2013 Opublikowano 1 maja 2013 no z górki to pewnie kilometr będzie, kawałek jest. Cytuj
Milo 56 Opublikowano 1 maja 2013 Opublikowano 1 maja 2013 Dzisiaj po dłuższej przerwie w końcu ubrałem koszulkę termo,buty i tak około 4 km poszło gdzieś tak z 20 minut z hakiem,jak po takiej przerwie na początek to chyba nie jest zle Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 5 maja 2013 Opublikowano 5 maja 2013 jakiejś konkretnej firmy koszulki termoaktywne polecacie czy to jeden wał i zwykła z allegro jest dobra ? Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 5 maja 2013 Opublikowano 5 maja 2013 Ja nie lubie kupywać bielizny termo wysyłkowo. Co prawda nie używam jej do sportu,ale koszulka koszulce nierówna. Jedną kupiłem w sklepie sportowym za około 50-70zł i jest konkretna (gramatura wporząsiu,jakość) inna kupiona na allegro waży tyle co garść piór i czasami boje się,że przy zakładaniu się rozleci. Często w Lidlu są fajne łachy z okazji tygodnia motocyklowego/rowerowego bądź sportowego. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 6 maja 2013 Opublikowano 6 maja 2013 Taa, tylko, że Under Armour jest drogą marką, tak samo jak Nike. Jeśli szuka się dobrej odzieży w dobrej cenie to polecam Kalenji. Cytuj
wronerro 257 Opublikowano 6 maja 2013 Opublikowano 6 maja 2013 Mam koszulke z UA i z Nike, ta z UA bije na leb ta najkowa. Cena podobna bo cos ok 110zl obie... Cytuj
michal 558 Opublikowano 10 maja 2013 Opublikowano 10 maja 2013 chyba wdarla mi sie lekka kontuzja. Od dluzszego czasu nie moge kucnac bo tak mnie bola nogi;/ Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.