Opublikowano 11 maja 201311 l Wczoraj zrobiłem 10km w ok. 50 min. Czas bez rewelacji, ale w tym roku nie biegałem więcej niż 5km. Następnym razem spróbuję podkręcić tempo.
Opublikowano 13 maja 201311 l w(pipi)ia mnie jak ktoś (pipi) że 10 km w 50 min to czas bez rewelacji a to jest mój cel na ten sezon. idźcie umierać.
Opublikowano 13 maja 201311 l ch.uj tam w te rewelacje, wazne ze chce sie komus dupe podniesc z kanapy
Opublikowano 13 maja 201311 l No dokładnie. Nie ma, co patrzeć na innych, tylko samemu zapierdzielać. Chęci są najważniejsze.
Opublikowano 14 maja 201311 l Nie ma co się wqrviać jak na moje. Jak najbardziej Ci życzę Walduś żebyś zszedł poniżej 50min. Dla mnie to nie jest rewelacyjny czas, ale wątpię czy uda mi się go znacząco poprawić. W ten piątek planuję pobiegać. Zobaczymy co będzie.
Opublikowano 16 maja 201311 l Pytalem sie tu chyba rok temu o buty do biegania i nadal ich nie kupilem. Kupilbym te Kalenji za mniej niz 100zl z wysylka, ale boje sie, ze rozmiar moze nie pasowac, lub ogolnie but mi nie bedzie odpowiadal. Tak wiec - szukam butow za okolo 200zl, w ktorych bede biegal i skakal na skakance. Widzialem ostatnio w sklepie Najki Downshifter 5 - przymierzylem i nawet mi przypasowaly, ale wole przed zakupem spytac kogos kto sie lepiej zna.
Opublikowano 16 maja 201311 l ja mam te najki, kupiłem na przecenie za 159zł i są to moje pierwsze buty do biegania i fajnie się w nich biega, ale nie mam porównania do innych wcześniej biegałem w halówkach xD i różnicę czuć.
Opublikowano 16 maja 201311 l No ja teraz biegam w halowkach, wiec skoro tobie te najki pasuja, to i dla mnie powinny byc ok
Opublikowano 16 maja 201311 l W sensownym przedziale cenowym polecam: http://allegro.pl/nike-revolution-488183-013-44-od-e-megasport-i3223084226.html
Opublikowano 16 maja 201311 l @ Qvstra Polecam artykuł na temat wyboru butów: http://bieganie.pl/?show=1&cat=20&id=5251 sensownie napisany i nie poleca od razu najdroższych rozwiązań.
Opublikowano 17 maja 201311 l No i biegałem sobie dziś rano. 2x 3km po niecałe 16min. Przy pierwszym podejściu wmówiłem sobie, że nie dam rady więcej jak te 3km zrobić i nie dałem... Później jeszcze interwały na rowerku jakieś 40 min.
Opublikowano 19 maja 201311 l Brałem wczoraj udział w Kwidzyńskim Biegu Papiernika na 10 km w moim mieście rodzinnym. Była to czwarta edycja biegu, startowało rekordowe 1650 osób, choć zapisanych było ponad 2000, lecz z powodu pogody (30 stopni) część zrezygnowało. Generalnie, bardzo dobrze przygotowany bieg, dużo gadżetów. Dla każdego startującego czapka Kalenji, batonik, frotka, notes, blister suplementu diety na stawy i medal pamiątkowy - bardzo fajny z resztą. Na trasie punkty odświeżania z natryskami i wodą. Fajna atmosfera, ogólnie wypas. W przyszłym roku też na pewno startuje. Miałem czas netto 51:10 min. Miałem w planach zejść poniżej 50 minut, ale wyszło jak wyszło. Jestem raczej zadowolony. Przy mojej wadze (96 kg) to nie najgorszy wynik. Sporo tkanki tłuszczowej mam jeszcze do dźwigania Pogoda raczej nie była sprzymierzeńcem, 30 stopni dało się odczuć. Tym bardziej, że ok. 5 km biegu przebiegało przez fabrykę International Paper (organizator zawodów), gdzie śmierdziało na potęgę i powietrze było bardzo ciężkie. Jak ktoś kiedyś był w Kwidzynie to wie, jaki to zapach Generalnie, zawody bardzo na plus
Opublikowano 25 maja 201311 l Dziś udało się zrobić 10km w 42:17. Czas mógłby być lepszy, ale niestety spompowałem się w połowie dystansu i zwolniłem tempo. Później jeszcze pół godziny interwałów na rowerku. Ciągle czuję endorfiny <ok>.
Opublikowano 25 maja 201311 l Jestem dla Was pelen podziwu, serio.. Lubialem biegac ale po 25-30 min mi bylo nudno ;x Teraz akrtualnie katuje sie p90x i tam w plyometrics i kenpo x jest taka jazda jaka lubie
Opublikowano 25 maja 201311 l jak ktoś biegnie na przeciwko was to witacie się ?, tzn łapa w górę hello !, ja to zlewałem a teraz jakoś mi się wkręciło i jak kogoś mijam z naprzeciwka to podnoszę hehehe
Opublikowano 25 maja 201311 l Kultywator, grube czasy wykrecasz, gratulacje. Trenowales cos kiedys tak na powaznie ?
Opublikowano 25 maja 201311 l Ja nie dużo więcej wykręcałem jak starałem się biegac jak najwolniej na redukcji xD No ale propsy za to ze wogóle biega bo to jest najwazniejsze w tym wszystkim. Biegac tak żeby czerpac z tego przyjemność a rekordy miec w (pipi)e i poprawiac przy okazji
Opublikowano 25 maja 201311 l jak ktoś biegnie na przeciwko was to witacie się ?, tzn łapa w górę hello !, ja to zlewałem a teraz jakoś mi się wkręciło i jak kogoś mijam z naprzeciwka to podnoszę hehehe Mieszkam poza miastem i jak biegam to witam każdego kolegę po sporcie. Większość odpowiadała tylko jeden stary dziadek w okularach zawsze się mnie bał. Co do samego biegania to biegałem od ost. klasy podstawówki, aż do początków pierwszej liceum, gdy w sylwestra kolega tak pobalował z procentami, że złamał mi kostkę w stopie. Niestety ja za mało wpompowałem w krwiobieg i musiałem przez 21 dni nogę w gipsie trzymać. Codzienne bieganie poszło się kochać. Ja tak mam, że jak nie robię regularnie (np ćwiczenia na mięśnie) to potem ciężko mi wpakować jakąś aktywność w plan dnia. Od tamtego czasu kilka razy biegałem, ale to maks 30 razy. W sumie szkoda trochę, bo lubiłem te uczucie, gdy po biegu siedzisz spocony jak kot i hormony produkują się jak szalone. Mam nadzieję, że na późną jesień, gdy będę musiał już odłożyć ukochany rower to będę mógł przerzucić te pokłady soł właśnei na jogging
Opublikowano 27 maja 201311 l Dzięki Krupek. Tak na poważnie, to dopiero ostatnio do treningów podchodzę, od kiedy karnet na siłkę kupiłem. Z tym, że nie trzymam żadnej specjalnej diety (nie liczę kalorii, białka, węglów itp.). Biegam od 5 lat z przerwami w zimie. Najwięcej udało mi się zrobić ok. 25km (czas by na to wskazywał, bo w liczeniu okrążeń się pogubiłem). Jak miałem za dużo wolnego czasu, to ze znajomym co drugi dzień potrafiłem po 20km robić, przy czym nie polecam takiej mordęgi (stawy siadają). Teraz biegam na czymś takim. Wszystko podane jak na tacy - czas, tempo, dystans, z dupy wzięta ilość spalonych kalorii, a najlepsze jest to, że łatwiej mi się zmobilizować do wykręcania lepszych czasów niż jak biegam na świeżym powietrzu. I tak jak Kanabis mówi - wykręcanie coraz lepszych czasówek służy własnej satysfakcji, a bieganie samo w sobie ważniejsze.
Opublikowano 28 maja 201311 l http://www.run4fun.pl/nike-downshifter-p-3408.html czy http://www.run4fun.pl/nike-revolution-p-4011.html Na nodze mialem tylko te pierwsze i byly bardzo ok, ale ziomek, ktory ma te drugie mowil, ze sa ok. Ktore wybrac? Edytowane 28 maja 201311 l przez Qvstra
Opublikowano 1 czerwca 201311 l No i h*j. Dziś pękło tylko 5 km w niecałe 23 minuty. Nie narzuciłem sobie zbyt dużego tempa na początku, a mimo wszystko opadłem z sił przed trzecim kilometrem i dalej już truchtem. Później tradycyjnie pół godziny interwałów na rowerku. Suma sumarum nie jestem zadowolony z dzisiejszego "przebiegu".
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.