Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kalinho
Opublikowano

1,5km w 20 minut to praktycznie spacer a nie bieg, c'nie ? :) no i w sumie zgadza się, że tak mały dystans można biegać codziennie ale nie chcę mi się wierzyć, że ktoś jest tu na tyle zajo Nigeryjczykiem, że będzie biegać codziennie 8km bo to już dystans znaczący :)

 

btw w 20 minut to się lajtowo biega 3km. wiem, że nie chodzi o tępo i w ogóle cyferki ale te 1.5 km w 20 minut to by nawet w podstawówce na w-f'ie nie przeszło :D

Opublikowano

No to uwierz, że nie trzeba być żadnym Nigeryjczykiem, żeby biegać 8 km dziennie, przecież to kwestia 40 minut, pozostałe 23 godziny masz na regenerację :P Bynajmniej ja tak przed skręceniem kostki robiłem.

No dobra, podstawówka podstawówką, ale mięśnie i stawy trzeba na początku przyzwyczaić, więc te 3 km w 20 minut uważam za dystans jak najbardziej odpowiedni :)

Opublikowano

z tym, że bieg powyżej 30-40 minut działa na zrzucenie sadła, jak ktoś biega dla formy, kondycji to nie powinno się przekraczać pewnego dystansu żeby potem nie wyglądać jak etiopski maratończyk

Opublikowano

Ja biegam raczej, żeby właśnie zrzucić trochę. Wcześniej trenowałem dość mocno pływanie (4 razy w tygodniu treningi, zawody etc.) no i się przetrenowałem, bo po prawie 7 latach już mi tak basen obrzydł, że jak tylko słyszę idee "chodźmy na basen" to mi się w żołądku przewraca.

 

W dodatku nie bardzo mam gdzie biegać. Na razie w okół szkoły, bo wiem, że 1,5 okrążenia to 1km. Ale tam łatwo zęby potracić na dziurawych chodnikach.

 

Na 1,5 km, kompletnie bez kondycji, mieszczę się w czasie 5 minut na pewno.

Opublikowano

szkoda, że zrezygnowałeś z tego basenu, jakbyś dalej trenował to byś teraz nie miał czego zrzucać. ja cały czas żałuję, że się za gówniarza nie zapisałem do miejscowej szkółki pływania, też by mi pewnie zbrzydło ale przynajmniej bym wyglądał ;]

 

biegać polecam na stadionowej bieżni jeżeli ktoś ma do takowej dostęp, można łatwo zmierzyć ile się przebiegło i nie ma żadnych dziur w nawierzchni, stawy nie dostają tak mocno bo jednak na chodniku i to jeszcze w kiepskim obuwiu kolana trochę obrywają. minus to wiadomo, ile można w kółko biegać więc po pewnym czasie się nudzi <obvious>

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Podłączam się pod powyższe pytanie i dorzucam parę swoich:

 

Czy jeśli chcę schudnąć, to lepiej wyznaczyć sobie pewną liczbę km do przebiegnięcia, czy lepiej biegać określony czas?

Czy brzuszki i pompki wspomogą odchudzanie, czy nie będzie to dobre połączenie?

Opublikowano (edytowane)
Lepiej jest biegać rano czy wieczorem? Bo wieczorem mam więcej czasu i ochoty na bieganie.

Najlepiej jest biegać rano, jesteś wypoczęty po śnie, więcej tłuszczu spalisz itd., ale jeśli masz czas tylko wieczorem to pewnie, biegaj wieczorem, a efekty i tak będą za(pipi)iste ;)

 

Czy jeśli chcę schudnąć, to lepiej wyznaczyć sobie pewną liczbę km do przebiegnięcia, czy lepiej biegać określony czas?

Zasada jest taka, że dopiero chyba po 20 minutach, czy iluś tam, spalany jest tłuszcz właściwy, czyli sadło, tak więc biegaj wolniej, ale dłużej. Szybszy bieg jest już typowo kondycyjny

 

Czy brzuszki i pompki wspomogą odchudzanie, czy nie będzie to dobre połączenie?

No oczywiście. Jak na moje to dobre połączenie, bo w tych ćwiczeniach biorą udział inne partie mięśni, nie ekploatowane tak przy bieganiu

Kundla z kopa, a babcie wyzwij od chamów

szkoda psa, babcię kopnij :P

 

A tak poza tym:

Wczoraj doszła właśnie książka z Allegro

Jerzy Skarżyński "Biegiem przez życie"

410ff8ed2d774b6fde564c6.jpg

Ma ponad 400 stron i jest tam zawarte wszystko, co chciałoby się wiedzieć nie tylko o bieganiu, ale w ogóle o zdrowym życiu, odżywianiu itd. Zdążyłem przeczytać dopiero 36 stron i jeszcze nawet nie było wzmianki o bieganiu, tak jest rozbudowana. Do tego jest płytka DVD z pokazaną rozgrzewką, błędami w postawie w czasie biegu, prawidłową sylwetką itd. Jestem zachwycony :D

W sprzedaży jest też druga książka tego kolesia "Maraton", ale za nią się zabiorę dopiero za kilka miesięcy i po obczajeniu wszystkiego z pierwszej. Dla początkujących biegaczy - polecam 8)

 

www.sportbook.pl

to jest ich strona internetowa

 

http://sportbook.pl/default.asp?kat=-3&pro=195253

a to link do tej ksiązki

 

http://sportbook.pl/default.asp?kat=-3&pro=420122

i następnej :)

Edytowane przez TeBe
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Czy regularnie biegając(ograniczając przy tym fast foody i inne kaloryczne potrawy) można schudnąć 10kg w rok?

Oraz ,trochę nie na temat,ale nie chce mi się szukać - czy pompki faktycznie budują klatkę piersiową,jak najlepiej je wykonywać i ile?Do "załamania" czy kilka serii po ileś tam.

Z góry dzięki.

Aha mam coś takiego :

http://mmo.pl/hydroxycut-hardcore-p-161.ht...CFZ0U4wod7TsBKw

Dobre to?

Opublikowano
Czy regularnie biegając(ograniczając przy tym fast foody i inne kaloryczne potrawy) można schudnąć 10kg w rok?

'ograniczyc' to względne pojecie. Jak bedziesz trzymał ujemny bilans kaloryczny i biegał to jak najbardziej. Ja zrzuciłem 15kg w trzy miesiące.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Zaczynałem od rowera, bo męczyłem się po przebiegnięciu 50 metrów;p Po 2 tygodniach szybki marsz i kilka sekund biegu. Potem bieałem po 10 minut, a teraz w sumie mogę biec i biec aż mi się znudzi i wtedy przerywam, na ogoł biegam po 45 minut(nie wiem ile to jest km), dalej mi sie nudzi.

 

 

A co do diety to luzik, fajna jest. Jesli bedziesz biegał i ja stosował, a teraz jestes jakiś otytyły to w pierwszym miesiacu pewnie zgubisz 5 kg. Potem organizm sie przyzwyczai i bedzie szło wolnije. Tez stosuje podobną dietkę tylko jem więcej węgli (tak to 50g na dobre) ,ale za to bardzo mało tłuszczu. Jak zaczynałem ważyłem 95 kg (w przyblizeniu) a teraz 80 kg. Przy moim wzroście 185 to bardzo dobra waga.

Edytowane przez gekon
Opublikowano (edytowane)

Ja wazę 80 przy 175 - to 10 kg wypadałoby zrzucić.Niby takiego brzucha nie mam,ale wszystko idzie mi w nogi i mam uda jak byk.

Dzięki za wskazówki :)

Jakby ktoś jeszcze mi powiedział jak to jest z tymi pompkami,to byłoby super.

A ta dieta - to aż nie chce mi się wierzyć,że możemy jeść ile się chce z tych produktów w niej.To prawda?

Edytowane przez Ader
Opublikowano

Zrzucić 10 kg tłuszczu i nabrać 10 kg mięśni :).

Co do pompek, to powiem Ci tak : będąc załamany swoją klatą, zacząłem, poza treningiem normalnym, robić pompki codziennie, albo chociaż co drugi dzień. Powiedzmy, że kilka serii po 20-30 pompek, ale w efekcie i tak do ostatnich sił robiłem. Po wszystkim klata fajnie wygląda w lustrze przez parę minut (baardzo pompuje), ale długotrwałe działanie jest raczej nijakie. Mógłbym na siłę powiedzieć, że poprawiło mi wygląd klaty, kształt, ale na pewno nie zwiększało masy (choć z drugiej strony, skoro robiłem też trening na siłce, to w ogóle ciężko orzec, co zawdzięczam czemu).

Na pewno na tym nie stracisz, możesz tylko zyskać, a poza pracą klatki ładnie pompują tricepsy, zresztą kondycja się wyrabia też. Ważne jest, jak układasz ręce : łokcie wzdłuż ciała i pracują bardziej tricepsy, łokcie na zewnątrz : klata. Wąsko dłonie : środek klaty. W sumie jak na sztandze. Polecam na kostkach, wcale nie męczy bardziej, a oszczędzasz nadgarstki.

Opublikowano (edytowane)

 

A ta dieta - to aż nie chce mi się wierzyć,że możemy jeść ile się chce z tych produktów w niej.To prawda?

 

tez nie uwierzyłem, dlatego ją zmodyfikowałem dla siebie. Jakoś srednio mi sie widzi wpierdalanie salami, kabanosow, kiełbasy, szynki i parowek bez ograniczen na diecie redukcyjnej. No, ale moge sie mylic

Edytowane przez gekon
Opublikowano

NO właśnie ,to co jadłeś?

A druga sprawa czy bez węglowodanów jest możliwy przyrost mięśni(chcę wyrzeźbić klatkę i biceps przy okazji chudnięcia,tylko nie wiem czy przy tej diecie to możliwe)?.

Opublikowano (edytowane)
NO właśnie ,to co jadłeś?

Jem dalej, bo nie mam zamiaru rezygnować z diety. A jadłem ciemny chleb, któregu juz nie jem, głownie jajka w kazej postaci, ryby i inne chude mieso, ale gotowane, albo pieczone bez tłuszczu. Głownie to ja jem warzywa na patelnie z kurczakiem, tak sie to nazywa:] Troche warzyw o niskim IG, zero cukru, mało soli, duzo pieprzu, jogurty naturualne itp. Duzo rzeczy, ale ogolnie trzeba miec umiar i jednak liczyc co sie je. A i dodam jeszcze, że nie warto rezygnować z weglowowadów, najlepiej ograniczyć do powiedzmy 70g, bo jak skonczysz diete to szybciej utyjesz znowu

 

A druga sprawa czy bez węglowodanów jest możliwy przyrost mięśni(chcę wyrzeźbić klatkę i biceps przy okazji chudnięcia,tylko nie wiem czy przy tej diecie to możliwe)?.

 

Dlatego lepiej najpierw zrzucić tłuszcz, a potem pracowac nad mięśniami. Na mase i na redukcje są zupełnie inne diety.

Edytowane przez gekon

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...