Opublikowano 31 marca 201411 l dobra, koniec oklamywania sie i przekladania na pozniej. Autentycznie biore sie za siebie, od dzis jestem na diecie i postaram sie biegac w maire mozliwosci codziennie. Dzis w 25 min bieg dookola bloni (tak, tak, wiem...) tylko ze musialem zrobic sobie 2 krotkie przerwy bo mnie kolka zlapala :confused: ale jestem zadowolony, tym razem czuje przyjemne uczucie zmeczenia i satysfakcje czujac jak splywa mi pot po twarzy. Zmotywowalem sie, Weź jakieś endomondo czy nike+, mnie motywuje to do biegania i podbijania cyfere (takie achivement whore wersja biegacz) trzymajcie kciuki zebym dotrzymal postanowienia i zrzucil te pare kg i nabyl troche wiecej miesni J Jeżeli chodzi CI o mięśnie nóg to tak, inaczej ciężko nabrać masy mięśniowej i schudnąć
Opublikowano 31 marca 201411 l Ej ale po miesiacu juz biegania bylby fit jak cholera? Serio tak szybko odchudza i daje widoczne efekty? @kabanos - na galaxy mini ci endomondo ruszy. Oby nadajnik czy odbiornik gps w telefonie byl przyzwoity. Edytowane 31 marca 201411 l przez 2razyjot
Opublikowano 31 marca 201411 l no zależy z jakiego pułapu startujesz, ale jak nie jesteś nie wiadomo jak zapasły i będziesz trzymał szamę w ryzach to poprawa będzie znaczna
Opublikowano 31 marca 201411 l Ej ale po miesiacu juz biegania bylby fit jak cholera? Serio tak szybko odchudza i daje widoczne efekty? Ja w 3 miesiące zrzuciłem 18kg, ale miałem z czego zrzucać i takie początki są dość łatwe. Edytowane 31 marca 201411 l przez _Be_
Opublikowano 31 marca 201411 l Uzywam Endomondo Grzegorzo . A co do zrzucenia paru kg, jak bylem na diecie 3 lata temu to jezdzac na rowerze i nie obzerajac sie w 4 miesiace zrzucilem 13 kg, wiec teraz tym bardziej powinno mi sie udac a co do miesni to jeszcze zamierzam robic weidera i pompki No i faktycznie, blad z mojej strony, nie bede biegal codziennie bo musze miec dzien na cwiczenie miesniowe.
Opublikowano 31 marca 201411 l Na samych pompkach i weiderze daleko nie zajedziesz (pomijając, że te ost to lipa)
Opublikowano 31 marca 201411 l Ponownie, 3 lata temu cwiczylem brzuszki, pompki i jazde na rowerze, w porownaniu z tym co bylo wczesniej, podkoksilem ostro nie moglem zrobic 5 pompek nie mowiac o 20 brzuszkach, w szczytowej formie robilem po treningach 70 pompek i 200 brzuszkow teraz robie okolo 50 pompek i 50 brzuszkow
Opublikowano 31 marca 201411 l Ale o weiderze to Ty się doucz, bo tochvj nie ćwiczenia. Zajeżdzasz plecy i kręgosłup, mięśnie brzucha nie mają odpoczynku, a taki sam efekt, albo i lepszy masz ćwicząc brzuch 4 razy w tygodniu.
Opublikowano 31 marca 201411 l Ej ale po miesiacu juz biegania bylby fit jak cholera? Serio tak szybko odchudza i daje widoczne efekty? @kabanos - na galaxy mini ci endomondo ruszy. Oby nadajnik czy odbiornik gps w telefonie byl przyzwoity. po miesiącu sumiennego biegania widziałbyś już efekty, easy
Opublikowano 31 marca 201411 l rzucilem sobie wyzwanie - 400 km w 1 miesiac. dam rade? Trzymam kciuki za stawy. Daj znać czy dałeś radę. op delivers. paradoksalnie po tym poście nie biegałem 3 dni Edytowane 31 marca 201411 l przez Rambo7
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l Rambo7, matko bosko, częstochosko. Jakie dystanse 0_0 ilość treningów też mnie powala. Widzę, że u Ciebie bieganie to poważna sprawa. napisz coś więcej, jak doszedłeś do takich wyników.
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l No bez przesady dystanse szału nie robią, norma. Ale ta częstotliwość, nieźle , jak maszyna szacun
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l Ja osobiście biegam maksymalnie dystans 10 km. Nie widzę potrzeby biegania więcej, moim celem jest tylko poprawianie czasu. Co prawda w czerwcu chcę pobiec w półmaratonie, ale to raczej dla samej 'sportowej zabawy'.
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l W takim razie powinieneś zrobić kilka dłuższych, 15-18 km, wybiegań przed startem.
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l No koniecznie, to ponad 10 km wiecej, więc organizm może być zaskoczony. Ja w maju planuję udział w biegu papiernika w moim rodzinnym mieście. Bardzo fajna impreza, co roku coraz więcej ludzi. Dystans to 10km, więc w sam raz. Boję się tylko, czy organizm nie odzwtczaił mi się od długodystansowego biegania, bo przez treningi koszykówki 3-4 razy w tygodniu, przywykłem do krótkich i intensywynych biegów. Sprawdzę się na pewno przed biegiem, żeby zaskoczenia nie było
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l jakies opinie o firmie asics? chodzi oczywiscie o buty. cholera zajechalem sobie lewa stope po ostatnim prawie polmaratonie. Czulem, ze troche boli a za 2 dni wyruszylem jeszcze na 7km i od tamtej pory ciezko jest mi na niej ustac. Nie wiem co to moze byc na pewno nie jest skrecona, spuchnieta tez raczej nie jest. moze to zwykle nadwyrezenie. szykuje sie dluzsza pauza. Rambo niezly wyczyn, tyle to ja od poczatku roku nie zrobilem.
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l Rambo7, matko bosko, częstochosko. Jakie dystanse 0_0 ilość treningów też mnie powala. Widzę, że u Ciebie bieganie to poważna sprawa. napisz coś więcej, jak doszedłeś do takich wyników. dzieki wszystkim za mile slowa mysle ze biegam glownie dla kondycji psychicznej, nie fizycznej. podczas biegania analizuje to co sie wydarzylo przez caly dzien, wpadam na nowe pomysly, rowniez medytuje podczas biegu. taki prysznic dla glowy po calym dniu klepania w klawiature i spotkaniach firmowych, czysciec dla glowy jest bardzo wazny. podczas biegania robie wlasnie tez to, czego bym nie robil normalnie podczas dnia - gleboko myslal, odprezal sie, planowal nastepne kroki, sluchal uwaznie muzyki. mam wrazenie ze mam jakies ADHD czy cos i generalnie podczas dnia znalazlby sobie moj mozg cos bardziej pochalniajacego, w stylu lazenie po necie. ale rowniez robie to dla siebie aby udowodnic sobie, ze moge do czegos dojsc. byloby dlugo pisac, ale przez cale dziecinstwo bylem cisniety aby byc geniuszem, bo fakt faktem za dzieciaka radzilem sobie niezle, ale z czasem przyszly pierwsze problemy a oczekiwania dalej rosly. w koncu balonik pekl i bylem zawsze w cieniu mojego rodzenstwa, jako taka troszke 'czarna owca'. zylem dlugi czas z nastawieniem ze czeka mnie lopata w niemczech czy w uk. no ale czasem trzeba upasc nisko, aby sie podniesc, prawda? dlatego jak znajde sobie jakis cel to cisne na maxa jak tylko sie da. znaczacym momentem takiego 'podniesienia' bylo dla mnie jak niespodziewanie ojciec pare miesiecy temu czekal na mnie z woda na mecie polmaratonu dlatego tez zaczynam rozumiec tych ktorzy mowili w jakim ciele taki duch. nalezy zachowac kondycje fizyczna jak i psychiczna.
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l Ja biegam w Asicsach, o takich: http://natural-born-runners.pl/product-pol-1607-Buty-do-biegania-Asics-GEL-PURSUIT-AW13.html#tabs_58676 , zapomniałem w nich o bólu kolan, który pojawiał się przy poprzednich butach. Choć może to być też zasługa getrów do biegania które trochę zawsze trochę trzymają kolana jak biegałem w chłodne dni, zobaczymy jak będzie teraz wiosną, mam nadzieję, że stawy wytrzymają. Znajomy który biegał maratony, doradził mi Asicsy, nieważne jakie byle z Gelem.
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l rambo, ten tekst powinieneś nagrac do jakiegoś filmiku motywacyjnego ciary też mam tak z tą medytacją i przemyśleniami, z tą różnicą że na 3 kilometrze głowie się już co komu pozapisywałem w testamencie Edytowane 1 kwietnia 201411 l przez maciucha
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l To samo co Maciucha, dzięki Rambo za te słowa. Dla mnie wyniki to tez sprawa drugorzędna, co jakiś czas pocisnę mocniej, żeby się sprawdzić, a częściej biegnę, żeby wyczyścić głowę po całym dniu pracy, w czasie biegu zdarza mi się wpaść na rozwiązanie jakiegoś problemu z którym borykałem się w ciągu dnia. Biegam by zbić cholesterol, bo miałem go na wysokim poziomie, do tego Mama zeszła na zawał, więc pewnie mam tendencje do choroby wieńcowej. EDIT Biegam też po to by "zabiegać" lenia którego mam w sobie, który mówi mi, że jestem słaby, że nie dam rady. Kiedyś był bardzo silny, teraz ledwo słyszalny. To się przekłada na wszystkie dziedziny życia, coś sobie postanowię, to jest to tylko kwestią czasu aż zrealizuję swój cel. EDIT 2 I oczywiście po to by napić się piwa, na zakwasy oczywiście ;] Edytowane 1 kwietnia 201411 l przez Pryxfus
Opublikowano 1 kwietnia 201411 l Ja dzisiaj pisałem, że nie biegam więcej niż dyszkę, a tu 12 sobie strzeliłem ;p
Opublikowano 2 kwietnia 201411 l też mam tak z tą medytacją i przemyśleniami, z tą różnicą że na 3 kilometrze głowie się już co komu pozapisywałem w testamencie Hah też tak mam ale znacznie później. Kiedyś marzyłem o maratonie, teraz o pół, bo wiem, że ciężko będzie mi bieć przez te ponad 3.5h. Dla mnie najwięksi herosi startują w iron manach. To trzeba mieć silne zaparcie, organizm i zdrowie do takich wyczynów. To powinien być Sport olimpijski #1
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.