Lucek 4 417 Opublikowano 3 sierpnia 2016 Opublikowano 3 sierpnia 2016 Jakby ktoś polecił jakieś jedzenie w Gdańsku i Berlinie to byłbym dźwięczny i w ogóle happy. Jakiś obiad/kolacja, lody albo coś innego? Albo może jakieś miejsce gdzie mógłbym typową włoską pizzę zjeść, bo nigdy takowej nie szamałem? No i jak Berlin to coś typowo niemiaszkowatego wypadałoby zjeść, więc czekam na instrukcje. Jakaś zupa z kiełbasy i piwa czy coś? Jeśli chodzi o Berlin: https://www.facebook.com/Trattoria-Pizzeria-Masaniello-132866963422379/?fref=ts - najlepsza włoska pizza ever https://www.facebook.com/RuyaGemuseKebab/?fref=ts - bardzo dobry kebab https://www.facebook.com/tommisburgerjointgermany/?fref=ts - świetne burgery https://www.facebook.com/il-Casolare-149494278455735/?fref=ts - również świetna włoska pizza https://www.facebook.com/pages/I-Due-Forni/154460154586282?fref=ts - też super pizza, ci sami właściciele co il casolare https://www.facebook.com/chichikanberlin/?fref=ts - świetna kuchnia azjatycka https://www.facebook.com/mustafasgemuesekebab/?fref=ts - też świetny kebab, ale w kolecje trzeba stać 2 Cytuj
_Red_ 12 064 Opublikowano 3 sierpnia 2016 Opublikowano 3 sierpnia 2016 Do Berlina jechał zrec pizze i kebab w kółko Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 3 sierpnia 2016 Opublikowano 3 sierpnia 2016 (edytowane) chciał włoską pizzę to dostał link do najlepszej w tej części europy a kebaby zayebiste, bo turasów dużo Edytowane 3 sierpnia 2016 przez Lucek Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 4 sierpnia 2016 Opublikowano 4 sierpnia 2016 (edytowane) No kebaby to teraz typowa niemiecka potrawa, bo turasów więcej niż niemców Raz jakąś pizzę pójdę, może kebaba też, bo tata mówił, że gdzieś tam jest najlepszy kebab w Europie xd No i tą curry kiełbasę z budki. No i mógłby ktoś polecić jeszcze jakieś tradycyjne niemieckie jedzenie coś jak pierogi w Polsce Dzięki Bartku i Łukaszu Edytowane 4 sierpnia 2016 przez Yakubu Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 4 sierpnia 2016 Opublikowano 4 sierpnia 2016 Do Berlina jechał zrec pizze i kebab w kółko Dość często bywam w DE no i akurat w ichne żarcie jest paskudne. Chyba najgorsza kuchnia w Europie. Zero smaku, słabo doprawione, ew kapucha, kapucha, kapucha. Czym dalej na zachód lub południe jest ciut lepiej. Tak więc pizza i tureckie donery to często orgia smaku do ichnych "frykasów". Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 4 sierpnia 2016 Opublikowano 4 sierpnia 2016 To prawda. Niemiecka kuchnia jest obleśna i nie mogę sobie przypomnieć zeby cokolwiek od nich smaczego można było zjeść. Yakubu turki mają też bardzo dobre falafelki polecam Cytuj
assassine 1 724 Opublikowano 4 sierpnia 2016 Opublikowano 4 sierpnia 2016 (edytowane) może nie tyle paskudna, ale ciężkie mięsa i sosy nie do końca są w naszym typie.z wpisu Lucka - pierwsza pizzeria (pizza Sophia Loren <3) i ta azjatycka restauracja (a o dobre azjatyckie u nas trudno) to raj na ziemi, mocno polecam. reszta też bardzo ok, ale tamte wręcz trudno zapomniećw Gdańsku to nie wiem, nie idź do surf burgera, bo dostaniesz suchą bułkę i jeszcze Ci za(pipi)ią krążki cebulowe bo okaże się, że to pana obok Edytowane 4 sierpnia 2016 przez assassine 4 Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 4 sierpnia 2016 Opublikowano 4 sierpnia 2016 bo tata mówił, że gdzieś tam jest najlepszy kebab w Europie to pewnie mówił o mustafie, tym do którego kolejki są Cytuj
Rudiok 3 376 Opublikowano 4 sierpnia 2016 Opublikowano 4 sierpnia 2016 I który wcale nie jest taki zaje.bisty, po prostu jadą na marce i na turystach. Stać 2 godziny po kebaba gdzie dwie ulice dalej dostaniesz od ręki i to lepszego to naprawdę tylko dobry specjalista od PR mógł wytresować ludzi. Ze szwabskich rzeczy to chyba jedynie currywurst i bawarskie jadło jako tako wchodzi (białe kiełbaski z musztardą miodową i precle), reszta to nijaka mieszanka klusek, skwarek, tłuszczu i kapusty. Więc nie dziwne, że ludzie jedzą pizze i kebaby. Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 4 sierpnia 2016 Opublikowano 4 sierpnia 2016 potwierdzam, niemiecka tradycyjna kuchnia, średnio wchodzi, miałem okazje przez kilka dni sie stołować to byłem bombardowany gęsiną, kluchami i kapuchą. Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 4 sierpnia 2016 Opublikowano 4 sierpnia 2016 Kolega kiedyś był u wujka w Niemczech, a ten go przywitał wielką ucztą, na które mieli krowie języki. Podobno to jakieś ekskluzywne żarcie. Fuuuj. Cytuj
keyzee 86 Opublikowano 5 sierpnia 2016 Opublikowano 5 sierpnia 2016 Eee ozorki pycha są.Ja podałem nie mówiąc co to.Rodzinie smakowało,myśleli że to cielęcina:) Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Nie no. Mięso z krowy zjem ale ozor zwierzaka czy genitalia zasmażane w cebuli to już dla mnie powód żeby o wegetarianizmie myśleć. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 W mojej rodzinie ozorki w galarecie to tradycja jest. Sam bym do ust nie włożył, ale mama sobie zachwala. Za to jak rosół gotuję to zawsze później żołądki i serce wyjadam Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Flaki obrzydliwe z wyglądu. Konsystencja tego w gębie dla mnie obleśna ale wywar z flaków bez glutów jest Cytuj
Bjały 2 964 Opublikowano 8 sierpnia 2016 Opublikowano 8 sierpnia 2016 może nie tyle paskudna, ale ciężkie mięsa i sosy nie do końca są w naszym typie. z wpisu Lucka - pierwsza pizzeria (pizza Sophia Loren <3) i ta azjatycka restauracja (a o dobre azjatyckie u nas trudno) to raj na ziemi, mocno polecam. reszta też bardzo ok, ale tamte wręcz trudno zapomnieć w Gdańsku to nie wiem, nie idź do surf burgera, bo dostaniesz suchą bułkę i jeszcze Ci za(pipi)ią krążki cebulowe bo okaże się, że to pana obok To był "orginal burger" Natalia Surf Burger jest spoko :V Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 8 sierpnia 2016 Opublikowano 8 sierpnia 2016 Flaki i ozory > falafel w sumie to jedno i drugie spoko, ale flaki bardziej Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 9 sierpnia 2016 Opublikowano 9 sierpnia 2016 (edytowane) Flaki obrzydliwe z wyglądu. Konsystencja tego w gębie dla mnie obleśna ale wywar z flaków bez glutów jest najgorszy jest zapach podczas gotowania flaków nie daj boze jeszcze z tej gotowej mrożonej paki z marketu. Ogólnie flaki to neutralne żarcie ale raz na weselu jadłem flaki, pan młody był kucharzem w restauracji i jakie flaki były to ja pytań nie mam, bez glutow doprawione 10/10 Edytowane 9 sierpnia 2016 przez Orzeszek Cytuj
Harbuz 954 Opublikowano 24 sierpnia 2016 Opublikowano 24 sierpnia 2016 Wrocławianie. Jaki fast food polecacie żeby posilić się przed koncertem w sobotę? A jaki lokal polecacie żeby coś opierdzielić w nocy/nad ranem po koncercie? Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 25 sierpnia 2016 Opublikowano 25 sierpnia 2016 Na stadionie ma cos byc. A w terenie to bedziesz musial pewnie zajechac na rynek i okolice. Od ch.uja tego jest wiec nie ma chyba sensu wszystkiego wymieniac. Z tych lepszych to: moa na solnym (przed), pasibus przy arkadach (po, czynny chyba do 3:00), no i w nocy to kebabownie na ruskiej ale jakosc taka se. Cytuj
assassine 1 724 Opublikowano 25 sierpnia 2016 Opublikowano 25 sierpnia 2016 ten przy arkadach wcześnie zamykają (chyba o 19 czy 20) więc uwaga, żebyś się nie naciął. ten na rynku za to jest czynny w nocy. Przed to idź sobie do soczewki (droższa opcja), albo na pizzę (Wrocław ostatnio stoi pizzami neapolitańskimi i szkoda z tego nie skorzystać). Happy little truck w Marynce <- jest browarNiezły Dym <-ta sama pizzeria ale bez browarówPizzeria Si <- blisko centrum, ale nie tak oblegane przez turystów, spoko miejsce W okolicach stadionu niestety nie kojarzę nic szczególnie godnego uwagi 1 Cytuj
MichAelis 5 625 Opublikowano 25 sierpnia 2016 Opublikowano 25 sierpnia 2016 No dobra, cos z moich okolic (i wuja) Fabryka - na Wełnianej. Nowo otwarta. Klasyczna restauracja, od krewetek, carpaccio, przez kaczke i burgera. Najlepsza kaczka jaką jadłem w zyciu, a to coś znaczy. Krewetki idealne. Jak na taką klasę, ceny lepiej niż przystępne. No ale nie jest to bar mleczny. Warto jechać na drugi koniec Wrocławia. I rezerwacja popularnych godzinach - KONIECZNA. Cytuj
_Red_ 12 064 Opublikowano 25 sierpnia 2016 Opublikowano 25 sierpnia 2016 Gdzie warto zjeść? 1) Mejm - cokolwiek w chooy nie? Kebaby, hambuksy, no... 2) Michał - krewetki tygrysie z masłem ziołowym, kaczka nadziewana truflami, carpaccio z wołowiny argentyńskiej, wszystko przyozdobione płatkami róż. Bez urazy, ale z tych dwóch gentlemanow jednak rukalbym Miszelisa Tak wiem ze chodzilo o fast food iks de Cytuj
MichAelis 5 625 Opublikowano 25 sierpnia 2016 Opublikowano 25 sierpnia 2016 No Fabryka od stadionu 10 minut autobusem. Cytuj
Wojtas1986 1 622 Opublikowano 25 sierpnia 2016 Opublikowano 25 sierpnia 2016 (edytowane) Autobusem jak zwierze? Edytowane 25 sierpnia 2016 przez Wojtas1986 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.