Skocz do zawartości

Najtrudniejsze Trofea i Platyny i Komplety


Gość Kyo

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za wydawanie patchy trzeba uiścić pewną opłatę, która nie jest mała. Ken pyta czy łatki tylko z trofeami też są płatne, bo jeżeli tak to wydawcy po prostu się nie opłacało wydawać takowej do NGS, skoro nie wyszła.

Opublikowano

40K dolcow za patch pobiera Sony od deweloperow. Mysle, ze patche z trofeami tez sie tu zaliczaja. Zrobienie takiego patcha nie jest ani czasochlonne, ani specjalnie trudne, tym bardziej, ze wiekszosc starych gier ma acziwmenty na Xie i pozostaje tylko kwestia uczynienia z nich trofeow:)

Za stare gry, nie oplaca sie :)

Opublikowano

gdyby ktos poszedl po rozum do glowy, to by sie za to zabrali... wazne pewnie beda wyniki kwartalne sprzedazy mgs4, bo wypuscili latke na trofiki... jak duzo osob wroci do gry i zauwazalnie ruszy sprzedaz, to moze byc dobry sygnal;

 

setki poleca do sklepu po takie produkcje jak ngs1, przygody nariko czy resistance 1 tylko po to, by zrobic tam platynki;

Opublikowano

Właśnie wbiłem platyne w Dead Space 2 i to z nie byle jakiej okazji, bo jako 500th trophy ;)

 

Nie była wcale trudna, wymagała trochę przygotowań, żeby bezstresowo przejść grę na Hardcore, ale bardzo miodnie się grało i tryb ten daje masę satysfakcji. Moim zdaniem nie więcej jak 7/10 jeśli chodzi o stopień trudności.

Opublikowano

Nie była wcale trudna, wymagała trochę przygotowań, żeby bezstresowo przejść grę na Hardcore, ale bardzo miodnie się grało i tryb ten daje masę satysfakcji. Moim zdaniem nie więcej jak 7/10 jeśli chodzi o stopień trudności.

Jakich przygotowań ? Bo praktycznie każdy ocenia poziom trudności platyny trochę wyżej.

Opublikowano

Nie była wcale trudna, wymagała trochę przygotowań, żeby bezstresowo przejść grę na Hardcore, ale bardzo miodnie się grało i tryb ten daje masę satysfakcji. Moim zdaniem nie więcej jak 7/10 jeśli chodzi o stopień trudności.

Jakich przygotowań ? Bo praktycznie każdy ocenia poziom trudności platyny trochę wyżej.

 

Dla mnie przygotowaniem było przechodzenie danego segmentu gry na zealocie (na new game), i powtarzanie kazdego checkpointa do momentu, az mialem rozpracowana strategie na dana sytuacje, a nastepnie przejscie tego segmentu na HC.

 

Ocena jest stosunkowo niska, poniewaz w DS2 nie ma zadnego "chorego" momentu, w ktorym powodzenie uzaleznione jest od czynnikow trzecich (np. oszukujace AI, koniecznosc posiadania partnera do zrobienia challengy w NGS2, albo kierownicy w GT5) i uwazam ze kazdy moze ja zrobic jesli poswieci na to troche czasu i ma troche oleju w glowie.

 

Sam tryb HC jest prostszy niz Crushing w Uncharted z punktu widzenia gameplayu - to tylko kwestia przygotowania i mentalnosci.

Opublikowano

Sam tryb HC jest prostszy niz Crushing w Uncharted z punktu widzenia gameplayu - to tylko kwestia przygotowania i mentalnosci.

 

Jestem trochę innego zdania i pewnie nie tylko ja, bo dla mnie coś do czego trzeba się przygotowywać i "powtarzanie kazdego checkpointa do momentu, az mialem rozpracowana strategie na dana sytuacje" jest dużo trudniejsze niż zrobienie czegoś ot tak po prostu czyli przejście poziomu Crushing w Uncharted.

Opublikowano (edytowane)

mi śmierdzi wersją kolekcjonerską albo kupionym dodatkiem z pss

właśnie gram. wiem co mówię :)

 

Nie mam dodatków, samo DS2 z plusa.

 

Sam tryb HC jest prostszy niz Crushing w Uncharted z punktu widzenia gameplayu - to tylko kwestia przygotowania i mentalnosci.

 

Jestem trochę innego zdania i pewnie nie tylko ja, bo dla mnie coś do czego trzeba się przygotowywać i "powtarzanie kazdego checkpointa do momentu, az mialem rozpracowana strategie na dana sytuacje" jest dużo trudniejsze niż zrobienie czegoś ot tak po prostu czyli przejście poziomu Crushing w Uncharted.

 

 

Przeciez w Uncharted tez trzeba bylo powtarzac niektore momenty po kilkanascie razy, tyle ze tam mozna bylo dostac momentami wscieklizny bo padalo sie na 2 strzaly a przeciwnicy mieli praktycznie 100% celnosc. Tu nie ma takiej sytuacji, a cala gre mozna przejsc praktycznie bez drasniecia.

 

Jedyny czynnik ktory sprawia, ze platyna w DS2 jest trudniejsza to limit sejwow, ktory wymusza minimum dwugodzinne posiedzenie na segment (bo tyle to zajmuje jesli ktos wie co robi). Sam HardCore to poziom trudnosci normal z dropami z zealota, ktorych i tak jest az nadto (wiekszosc sprzedawalem a w koncowce mialem praktycznie wszystko ulepszone prawie na max).

 

Po prostu nie rozumiem, jak mozna trudnosc zdobycia platyny w tej grze oceniac tak wysoko, Jestem graczem starszej daty, moze po prostu teraz faktycznie gry sa troche latwiejsze... A moze mialem po prostu szczescie. I tyle w tym temacie.

Edytowane przez smoo
Opublikowano

Nie grałem w DS2, ale sam fakt, że po jednym malutkim błędzie trzeba powtarzać, jak to sam napisałeś 2h gry, wpływa znacząco na poziom trudności platyny, gdzie w takim Uncharted masz checkpointy co 5 minut jak nie częściej. I nie zgodzę się że do przygód Drake'a też trzeba się przygotowywać/powtarzać daną sekcję dużo razy. Ten kto przeszedl grę na hardzie, przejdzie bez problemu na Crushingu. Ja sam dłużej męczyłem się na hardzie, niż na najwyższy poziomie trudności, który przeszedłem praktycznie jednym ciągiem.

Opublikowano

Nie grałem w DS2, ale sam fakt, że po jednym malutkim błędzie trzeba powtarzać, jak to sam napisałeś 2h gry, wpływa znacząco na poziom trudności platyny, gdzie w takim Uncharted masz checkpointy co 5 minut jak nie częściej. I nie zgodzę się że do przygód Drake'a też trzeba się przygotowywać/powtarzać daną sekcję dużo razy. Ten kto przeszedl grę na hardzie, przejdzie bez problemu na Crushingu. Ja sam dłużej męczyłem się na hardzie, niż na najwyższy poziomie trudności, który przeszedłem praktycznie jednym ciągiem.

 

Chyba troszke niejasno sie wyrazilem...

Gdy przechodzilem gre na zealocie "przygotowujac" sie do Hardcore, nie powtarzalem gry kilkanascie gry z powodu smierci (bo staralem sie grac tak jak na hc, czyli ostroznie i metodycznie), lecz wowczas gdy czulem, ze dane pomieszczenie mozna zrobic efektywniej, szybciej lub bezpieczniej. Wtedy poprostu pauzowalem i dawalem restart checpoint.

 

I nie zgodze sie, ze 2h gry ida w niepamiec po "malutkim" bledzie. W grze jest wystarczajaco duzo apteczek i itemow, ze trzeba naprawde duzego bledu zeby zginac, a przeciwnicy uderzaja slabiej niz na zealocie.

 

W calej grze sa tylko trzy momenty, ktorych sie obawialem z uwagi na pewna losowosc, czyli cos niezaleznego ode mnie. Tam tez sejwowalem:

 

 

 

 

1. Sekwencja po spotkaniu Diany, z Tormentorem - drzwi ktore trzeba otworzyc staza lubia sie bugowac, mozna zwiekszyc swoje szanse rzucajac ulepszona staze na Tormentora.

2. Ishimura - Decontamination room - randomowe spawny potworow, male pomieszczenie bez choke pointa, wysarczylo ze jeden z black pukerow trafil nas posmiertnym kwasem i moglo byc niewesolo.

3. Eye poke machine - tutaj naczytalem sie jaki to ten element nie jest trudny i randomowy, w praktyce nie zginalem tam ani razu a gre konczylem lacznie 4,5 raza... Trzeciego save wykorzystalem natomiast przed jazda buldozerem, z uwagi na to ze ostatnie 3 chaptery leci sie w 30 minut

 

 

 

 

Nie twierdze tez, ze Uncharted jest trudniejszy do splatynowania niz DS2 - jest bardziej frustrujacy i mniej "uczciwy". Crushing przechodzilem dluzej niz Hardcore, bo poprostu mnie meczyl debilnym poziomem trudnosci. Chociaz takich irytujacych momentow w Uncharted bylo raptem kilka (walka w kosciele i jeszcze ktoras, nie pamietam juz).

Opublikowano (edytowane)

Nie zrobiłem jeszcze DS2, ale Uncharted 1, 2 i 3 zrobiłem na Crushingu w 10h, więc ja nie wiem jak to może być w ogóle rozpatrywane jako trudne. Przecież w tych grach może są ze 3-4 checkpointy w których można zginąć kilka razy - nic więcej. Platyny w Uncharted mają moi znajomi, którzy nawet DS1 nie potrafią przejść na hardzie, więc raczej twoja teoria jest bardzo oryginalna i raczej nie przekłada się na doznania innych :)

 

Ja też jestem graczem starej daty i mam dużo trudnych platyn, więc trochę doświadczenia w temacie mam.

Edytowane przez mashter
Opublikowano

Czytam, czytam... i postanowilem wtracic swoje 3 grosze. Odcinki w DS2 miedzy sejwami zajmowaly mi wiecej niz 2 godziny poswieconego czasu i ginalem dosc czesto, szczegolnie na poczatku. Fakt, im dalej, tym latwiej, ale poczatkowe etapy sa trudne i denerwuja strasznie.

Pod koniec gry sa killroomy, w ktorych wrogowie wypadaja jak szaleni i trzeba szczescia z odrobina strategii, zeby wyjsc z nich w jednym kawalku. Czasem jeden, dwa (bardzo szybkie ciosy) i widzialem "moj" tulow bez glowy, tudziez inaczej znieksztalcony. Nie bylo nawet kiedy uzyc apteczek, ktore mialem w inwentarzu.

Uncharted to nizsza liga, gra na 6 w trudnosci platyny. Sa momenty, owszem, ale, jak wspomnial Square, checkpointy i klikunastokrotne powtarzanie miejscowki w koncu zrobia swoje, nie ma tez takiego cisnienia. Podsumowujac, na pewno trudniejszy jest DS2, choc Uncharted tez do latwych nie nalezy (przypominiam sobie jak kiedys pewien nowicjusz wskazal Unacharted jako gre z latwymi trofeami, co oczywiscie jest kompletna bzdura).

 

U mnie w czytniku Call of Duty: World at War. Staroc, ale jako, ze lubie tematyke II wojny swiatowej, zagralem. Misje na Normal sa OK, ale to, co sie dzieje na weteranie to juz jakis zart. Postanawiam zobaczyc przedostatnia misje na YT. Granaty, respawny przecinikow + snajperzy sprawiaja, ze na chwile nie ma odpoczynku. Zero taktyki, bo nie ma kiedy wprowadzic jej w zycie. Ech, pot i lzy.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Zrobiłem niedawno Dead or Alive 5 i muszę przyznać, że robienie tej gry równolegle z NG3 nie było dobrym pomysłem. Naprawdę ciężko znaleźć dwie tak frustrujące gry. NG3, to wiadomo że ogólnie zepsuta gra jest. DO5 z kolei jest grą naprawdę bardzo dobrą, ale zrobienie wszystkich survivali, to nie tyle super trudna sprawa, co niezwykle frustrująca (koszmarnie zniechęcająca po każdej wtopie) przygoda - jeśli ciśniemy platynę. Czterokrotnie pokonać 100 postaci na jednej energii, w grze w której jak nie trafisz z jednym timingiem (hold) komputer potrafi skroić ci 3/4 energii. Nigdy tak bardzo nie czułem się oszukiwany w żadnej bijatyce w jaką kiedykolwiek grałem. W bonusie możliwość doświadczenia nadzwyczajnego uczucia spełnienia jako frajer dymany na dworcu, kiedy 97 bądź 99 chopek cię zabije. Wyzwanie marzenie.

Raczej nigdy więcej nie włożę tej gry do konsoli :)

 

DOA5, dzięki cudownemu trybowi survival, zaklepuje sobie miejsce w pierwszej 10 mojego prywatnego rankingu najtrudniejszych platyn:

 

1. DJ HERO (i niewiele łatwiejszy DJ HERO 2)

2. NG3

3. NG2S

4. SF4 i SSF4

5. Gran Turismo 5

6. Blazblue: Continuum Shift

7. King of Fighters 13

8. Wipeout HD

9. Mirror's Edge

10. Dead or Alive 5

Edytowane przez mashter
  • Plusik 3
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Właśnie wbiłem platynę w Vanquish i naprawdę nie wierzę w to, że dałem radę. Ja wiem, że dużo osób ma w tej grze 100%, ale ja zawsze byłem noobem strzelankowym na padzie i chyba nigdy nie nauczę się dobrze grać w gry tego typu na konsoli (co innego mysz + klawa). Sam singiel na hardzie jest średnio wymagający, ale Tactical Challenge, to jak dla mnie absolutny szczyt tego co jestem w stanie zrobić w strzelankach i to po ciężkich męczarniach.

Ten tryb u mnie wyglądał tak: 1 misja mega męczarnia, masa prób, uczenie się jak w to w ogóle grać, używanie boost rolli, dobór odpowiedniej strategii do różnych przeciwników - jakieś 3 godziny zabawy.

Misja numer 2 o dziwo łatwiejsza, nawet udało mi się wymyślić fajny myk z małym glitchem dzięki któremu udało mi się ją przejść za 3 razem. Misja numer 3 trudniejsza od 2, ale łatwiejsza od 1. Dzięki kontenerom na końcu lokacji da się naprawdę bezpiecznie przyczaić i powoli zabijać stworo-roboty. No i po tych 3 misjach na rozgrzewkę przyszedł poważny test, czyli misja numer 4. Masakra. W tym miejscu wysiądzie bardzo dużo osób. Ostatni wave, to totalna rzeźnia na bardzo małej powierzchni z mega tempem rozwoju sytuacji. Nie mam pojęcia jak udało mi się to przejść :) Misja numer 5, po 4, to naprawdę spacer i kiedy udało mi się zrobić czwórkę, to piątkę zrobiłem za drugą próbą (praktycznie udało mi się za 1 podejściem). Niestety kiedy wydaje nam się że tych 5 czelendży, to było jakieś wyzwanie pojawia się misja numer 6 i generalnie nie wierzysz w to co tam się dzieje. Łącznie poświęciłem na tę misję jakieś 15 godzin. Rozpracowywanie każdego wave'a osobno. Jakie bronie brać po każdym wavie, w jakiej kolejności zabijać, jak się chować, gdzie się chować itd. Najgorsze w tej misji jest to, że bardzo ciężko gdziekolwiek się chować (nie ma gdzie przeczekać dosłownie 2-3 sekund) i jest to totalnie skillowy survival. Na pewno jedna z trudniejszych rzeczy jakie zrobiłem w grach. Zabierałem się za te misje ponad rok, ale w końcu się zmobilizowałem i wcisnąłem. Ciesze się w chu'j że mi się udało :)

 

update mojej listy najtrudniejszych placków:

 

1. DJ HERO (i niewiele łatwiejszy DJ HERO 2)

2. NG3

3. NG2S

4. SF4 i SSF4

5. Vanquish

6. Gran Turismo 5

7. Blazblue: Continuum Shift

8. King of Fighters 13

9. Wipeout HD

10. Mirror's Edge

--------------------------------

11. Dead or Alive 5

12. Killzone 2

Edytowane przez mashter
  • Plusik 5

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...