Masorz 13 216 Opublikowano 4 września 2010 Opublikowano 4 września 2010 (edytowane) Mogli wysłać tam samego Mudżina a i tak rozje.bałby wszystko w popioły. Edytowane 4 września 2010 przez Masorz Cytuj
Gość Opublikowano 4 września 2010 Opublikowano 4 września 2010 No trochę dziwne że mudżin przeżył. No ale dzięki temu będzie w 2 części :potter: Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Obejrzałem "Niezniszczalnych" i muszę przyznać, że film jest lepszy od "Salt". Mało tego, to wręcz... średniak. Widziałem tego lata tyle Hollywoodzkiego gó'wna, że Stallone w sumie zaskoczył mnie pozytywnie. Film jest debilny, wiadomo, ale momentami śmieszny i tylko czasami nudny. "Salt" była rzadziej śmieszna, częściej nudna i tak samo debilna, tak że przegrywa. Na pewno jest lepiej nakręcona, no ale co mnie to wali przy takim kretynizmie scenariusza, z kolei jako parodia "Niezniszczalni" są nieco lepsi. Nie. Ten film to nie jest średniak. Nie kłam. Że od Salt lepszy? Malanowski jest lepszy od Salt. To nie jest żadne usprawiedliwienie. Film jest głupi, wypełniony do granic możliwości wszystkim tym, czego w filmach akcji nienawidzę, i inni normalni ludzie także. Niby w stylu lat 80 ale nawet filmy z lat 80 nie były tak żenujące, i nie są do dzisiaj jak ten chłam. Choć oczywiście muszę przyznać że było kilka "momentów" kiedy nie trzymałem palca na strzałce w bok. Tak, oglądałem ten film w wersji kradzionej bo byłem pewien, że to szajs. I jak zwykle mój radar się nie mylił. PS. Mam pytanie. Nie znam całej twórczości Jeta Li więc nie wiem jak to z nim jest, ale czy on miał jakąś operację twarzy? No bo on nie umie robić miny, żadnej. 1 Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Nie miał. I weź wyjdź. Mi wygląda jak po liftingu. Cytuj
Gość Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Nie miał. I weź wyjdź. Mi wygląda jak po liftingu. Ale wyjdź. "Za młody jesteś na Heroda" tfu! Na takie filmy. Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Nie miał. I weź wyjdź. Mi wygląda jak po liftingu. Ale wyjdź. "Za młody jesteś na Heroda" tfu! Na takie filmy. Ależ oczywiście, że wychodzę. Ten wątek jest o dziesięć stron za długi. Cóż, idę spać bo już po dobranocce. Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Łojojoj, ja rozumiem stylizację na filmy akcji z lat osiemdziesiątych i testosteron rozpier/dalający chłopaków, ale w paru momentach trochę przegięli. Mudzin miał być takim krejzolcem a zapamiętałem tylko jego wiatrówkę. Jet Li od początku mi nie pasował do tego towarzystwa i miałem rację, koleś ni to śmieszny, ni to charakterny. Jeszcze na dodatek sceny walki akurat z nim nie wypadły za specjalnie. Monolog Rurka o Bośni, nad którym wszyscy się spuszczają akurat dla mnie był żenujący. No i z Batisty zrobili konkretnego dałna. Ale żeby nie było, ogólnie podobało mi się i kasy nie żałuję. Bardzo fajnie zrealizowane sceny walk i strzelanin, kozaczący Lundgren, nieźli Sly i Statham no i za(pipi)ista scena w kościele. Co nie zmienia faktu, że przy Expendables Rambo 4 to szczyt finezji Cytuj
Gość Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Obejrzałem, starałem się dobrze bawić, ale miałem wrażenie, że ktoś mi wciska ściemę. Wywalając wszystkich "wielkich", którzy wystąpili w tym filmie, to otrzymujemy dzieło o którym nikt by nawet nie wspomniał na tym forum. Teksty miały być żałośnie-śmiesznie, rozwałka typu "tanio, ale z rozmachem", a scenariusz nachalnie nielogiczny. Wszystko prawie się udało, ale czuć w tym skok na kasę, a to sporo odbiera z jakoś tam pojętej autentyczności ogladanego obrazu. Teksty wydają się być nachalnie żałosne, rozwałka żałośnie-tania i tylko scenariusz jest jak należy. Stalone chciał na siłę zrobić tani, bekowy film akcji, ale wyszło tak, jak Rodriguezowi z Planet Terror. Miałko. 5/10 bawiłem się podobnie jak na Mega Piranhi, tylko tam było ... prawdziwiej. Cytuj
ksztyrix 6 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Jak można źle pisać o Planet Terror <_< Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 "Maczete" bardziej mnie jara. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Ale chyba tylko jego zwiastun. Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 No właśnie podobno "pełna wersja" jest bardzo spoczko i bardzo bogata w pomysły, tak że czekam do listopada na polską premierę. Jakbyś czytał mojego Twittera (źródło #1 filmowych newsów w Polsce) to byś wiedział. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Widze ze pojawiaja sie normalne reakcje na film. Jet li to (pipi) nie aktor, nby umie walczyc ale tego w filmie nie pokazał, lundgren go lał jak psa, i to dwa razy. A morde ma nietypowo glupia. Batista był pizda numer jeden filmu, powinni z niego zrobic bezmyslnego zabijake, zrobili podrzednego dyktatorzyne ktory sam (pipi)a nie wie w co sie wpakowal, scena z butelka byla smiesznie kiepska. Stallone wygladal przez ta brodke z wachem jak pedał, brakowalo tylko by wyruchal w koncowej scenie sztathama, goscia ktory gra wszedzie tak samo. Od pewnego czasu. Arnold, i co z tego ze byl, ch,uj z tym dziadem, gral w juniorze i innych dziadostwach, moze lizac piety sylwestrowi i brucowi, nie powinno go tam byc. Pochwa byla przecietna, a Rurke przewidywalny. Po wyjsciu z kina czulbym sie oszukany. 2 Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 Statham zarzadzil w scenach walk zarowno wrecz jak i nozami. Li zupelnie rozczarowal. Bardzo podobala mi sie tez scena z ostrzalem z samolotu. Nie tyle sama rozpierducha co fakt, ze kolesie sie mocno wkur.wili za ten poscig i widac bylo jak ich to meczy wiec postanowili wyrownac rachunki. Kolejny plus za brak watku milosnego. Juz sie balem, ze prowodyrem akcji bedzie Statham z powodu swojego zawodu milosnego. A to byl tylko epizod. Scena w kosciele mnie nie chwycila. Pewnie dlatego, ze wykumalem z niej tylko, ze Sly lubi biegac po dzungli (Rambo) no i nawiazanie do prezydentury Arnolda . Jak tam bylo cos jeszcze to niech mi ktos to wrzuci w spoiler. Dzieki. Ogolnie film po-zy-ty-wny. Dam 8-/10. Czekam na druga czesc. Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 9 września 2010 Opublikowano 9 września 2010 (edytowane) Statham zarzadzil w scenach walk zarowno wrecz jak i nozami. Li zupelnie rozczarowal. Kolejny plus za brak watku milosnego. Juz sie balem, ze prowodyrem akcji bedzie Statham z powodu swojego zawodu milosnego. A to byl tylko epizod. Czy my jakiś inny film oglądaliśmy ? A po co oni wrócili do tej republiki bananowej mimo tego, że rozkminili, że w sprawę jest zamieszane CIA i warto się od tego trzymać z daleka ? Nie przez to, że Stallone się zakochał w tej Esmeraldzie ? W ogóle najlepsze było na końcu "masz napiwek, odbuduj sobie państwo" xD A scena w kościele to jeden z niewielu momentów, w których ten film wybija się ponad przeciętność. 95% tej sceny to zasługa Brusa Edytowane 9 września 2010 przez Tokar Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 9 września 2010 Opublikowano 9 września 2010 Ja odebralem to tak, ze polecieli (a wlasciwie Sly chcial leciec bo on to oglosil a Statham sie wypial najpierw) bo sie zastanawiali czemu ona nie spieprzyla z tej wyspy kiedy mogla. W kazdym badz razie nie bylo buzi buzi, przytulanka czy patrzenia w oczka. Sly odbil z chlopakami panne a potem zostawil ja na wyspie. Pewnie sie nawet telefonami nie wymienili. Po trailerach serio myslalem, ze beda odbijali dupe Stathama. Wyjatkowosci sceny w kosciele nadal nie rozumiem. Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 9 września 2010 Opublikowano 9 września 2010 Ja odebralem to tak, ze polecieli (a wlasciwie Sly chcial leciec bo on to oglosil a Statham sie wypial najpierw) bo sie zastanawiali czemu ona nie spieprzyla z tej wyspy kiedy mogla. W kazdym badz razie nie bylo buzi buzi, przytulanka czy patrzenia w oczka. Sly odbil z chlopakami panne a potem zostawil ja na wyspie. Pewnie sie nawet telefonami nie wymienili. Prawdziwy facet nie wykorzystuje laski tylko dlatego, że ona go zaje'biście pragnie. Prawdziwy facet ratuje kobietę, po czym odwraca się, zakłada Ray-Bany i odjeżdża na motocyklu w stronę zachodzącego słońca. Wyjatkowosci sceny w kosciele nadal nie rozumiem. Grają Są w niej Stallone, Schwarzenegger i Bruce Willis. Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 10 września 2010 Opublikowano 10 września 2010 "Stallone, Schwarzenegger i Bruce Willis." Koksiarz z domu starców, gubernator i gość który zagra we wszystkim. Nie ma się czym podniecać, nie te czasy. 1 Cytuj
Gość Opublikowano 10 września 2010 Opublikowano 10 września 2010 [Maiden mode on] Mimo wszystko coś w tym filmie musi być, bo nie możesz dać spokoju temu tematowi i ciągle się tu udzielasz. Cieszy mnie to niezmiernie. [Maiden mode off] Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 10 września 2010 Opublikowano 10 września 2010 Wyjatkowosci sceny w kosciele nadal nie rozumiem. Wyjatkowa jest dlatego bo to jedyne minuty gdzie mozna zobaczyc te ciekawe nazwiska napisane duzymi literami na plakacie reklamowym. Film jak dla mnie ok, typowe rozrywkowe kino akcji. Jet li grajacy jakiegos siusiaka to porazka. Porazka tego filmu, a moze zawodem dla niektorych jest wpakowanie tylu znanych nazwisk i obsadzenie polowe z nich w maloznaczacych rolach. Film jest szybki z duzymi pokladami akcji i przez to moze byc bezplciowy. Gdyby konwencja byla inna, i bylby mniej widowiskowy, a kazdej z postaci poswiecono wiecej czasu to byloby lepiej. Cytuj
mishka 5 Opublikowano 12 września 2010 Opublikowano 12 września 2010 film ogladalem z bananem na twarzy, nawet sie nie zastanawialem nad jego glupota - poszedlem do kina na dobra rozrywke i taka otrzymalem. koniec kropka. chlopaki tez pewnie niezle sie bawili na planie, a i jeszcze niezla kasa im wpadla. co do watku salt>niezniszczalni dobrze sie usmialem. argument ze woli ktos ogladac angeline nizli stallone'a - ok; angeline to mozna obejrzec w GIA, Złodziej zycia czy Original Sin, gdzie macha cyckami na lewo i na prawo - w salt mozna zobaczyc anorektyczke "na boso przez swiat"... rozumiem wiele, ale bardziej do mnie przemawia starzec po koksach robiacy zadyme wszelkiej masci, nizli 40kg kobitke radzaca sobie lepiej niz Bond i Scofield razem wzieci. Cytuj
Bjały 2 964 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 Zasnąłem na tym filmie i jakoś ochoty nie mam do niego wracać. Jak coś mam oglądać ze Szfarcenegerem to już wolę przypomnieć sobie Total Recall. Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 Pijesz kawę - lura. Pijesz herbatę - męty. Pijesz wódkę - starogardzka. Pijesz piwo - Warka czerwona. Taki film z odzysku. Aktorzy z upy wzięci. Foty z poprzednich stron mówią wszystko... Cytuj
molly 311 Opublikowano 13 listopada 2010 Opublikowano 13 listopada 2010 ej co jest złego w Warce czerwonej, jedno z bardziej zdatnych do picia piw z wielkich koncernów. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.