MajinBroda 0 Opublikowano 27 sierpnia 2009 Opublikowano 27 sierpnia 2009 Miami Vice nawet nie stało obok solidnego kina. Bardziej bym wspomniał o Zakładniku albo Gorączce. Taka sobie tylko dygresja, bo jeszcze nie widziałem PE. ...Gusta i guściki... Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 27 sierpnia 2009 Opublikowano 27 sierpnia 2009 Miami Vice robi kiepskie pierwsze wrazenie, ale po ponownym seansie, koniecznie dir cut okazuje sie byc jednak zayebistym stuffem, duzo lepszym od takiego Zakladnika, z gadułą Krusem i tragicznym finalem ;] Cytuj
epl 160 Opublikowano 27 sierpnia 2009 Opublikowano 27 sierpnia 2009 No Miami Vice jest lepsze od Public Enemies. Tam przynajmniej jakiś klimat się udało stworzyć, a tutaj niby jest duch epoki w muzyce, strojach, samochodach, ale tak naprawdę go nie czuć w ogóle. Obsada też gorsza, niż tam. nie zgadzam sie farell i foxx grali jak roboty, watek milosny niemal infantylny, no i tragiczny cover in the air tonight;] niektorzy mowia ze w PE nie ma cukru w cukrze tzn napadow na bank - bo to film o rabusiu a nie rabunkach, w goraczce bylo 2.5 takowych a nikt nie narzekal Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.