Wali berbeluchą, ale ma delikatny posmak... to się nie wyklucza trochę?

Ani trochę. Dobry bimber potrafi mieć łagodny posmak a kac po nim znikomy.

Dziękuję wujek za wyjaśnienie. Właśnie tak jest, czasem dobry bimber potrafi być jak ambrozja.

Aaa tera rozumiem, co co chodziło.

Chciałem tylko poinformować, że wypiłem pół butelki i zmiotło mnie z powierzchni ziemi, o 21 już byłem w innym wymiarze. To chyba te 3% więcej, albo przedwojenna receptura

GDZIE TO MOZNA KUPIC 

Przecież już kilka razy było mówione, że w centrum wina.

polece kupic w sobote, mam nadzieje ze znajde 

Możesz napisać maila do sklepu i zarezerwować sobie butelkę.

Wczoraj znajoma mi kupiła we wro, w CH Borek ostatnią butelkę za 83zł xd Były jeszcze dwie ale 'zarezerwowane'. Poczułem się trochę jak z zakupem suikoden II w folii...

Jestem na etapie 1:1 whiskey z colą. Ostatnio koleś chciał coś opijać i polał wszystkim łychę: 1 część whiskey, a 3 coli. Aż mi się stare czasy przypomniały, gdzie do posiedzenia przy whiskey, szła cała dwulitrowa cola.

Ja w sumie leję podobnie jak nie mniej xd. Oczywiście mówię o sobie, gościom nie żałuję, a i tak tylko mnie opieprzają, że za dużo, nikt się nie skarżył, że za mało.

Mnie najbardziej smakuje 1:2, ale z Colą Zero i dużo lodu.

Jak juz sie odejdzie od coli to nie ma powrotu raczej, ostatnio sobie dolalem to musialem do zlewu wylac bo nie dalo rady tego wypic. Od slodkosci az mdlilo. Polecam zaczac od odrobiny whisky i duzej ilosci lodu, ewentualnie z woda no a potem to juz oczywiscie tylko czysciocha chlodzona kamieniami

Dla wszystkich fanów whisky z colą - proszę spróbować zdecydowanie whisky z wodą plus kosteczka lodu.

Jak piję dobrą dla smaku to wiadomo, że czystą w temperaturze pokojowej, ale jak chcę odciąć mózg to z colą.

Powtórzę jeszcze raz.

 

Standardowe blendy do mieszania z napojami i lodem.

 

Single malty do picia w temperaturze pokojowej, same lub z odrobiną wody.

 

Oczywiście to tylko moja osobista preferencja. Każdy sobie będzie pił jak mu się podoba

Dla mnie nawet blendy nie sa do mieszania z napojami. Jezeli jakas lycha smakuje tak chujowo, ze trzeba ja z czyms mieszac to jej po prostu nie pije. Jak juz mam z czyms mieszac whisky to tylko w formie old fashioned

Jeszcze istnieje taka możliwość, że komuś może smakować połączenie whisky z colą. Przemyśl to i daj znać później, co o tym myślisz.

Slowo kluczowe 'dla mnie', pozdrawiam

Spokojnie, nie naleze do osob ktore chodza i mowia innym jak maja cos pic. Dlatego pisze tylko o sobie ze juz nie daje rady nawet zwyklego johnego pic z cola tylko wole czystego

ja "od zawsze" pije whisky z cola, raz czy dwa pilem blendy czyste i tak srednio. teraz pije tego mojego malta samego, wzglednie z lodem, aczkolwiek czasem napije sie szklaneczke z cola dla samego smaku. choc czysta zaczyna mi coraz bardziej smakowac, nadal lubie sobie polac czasem troche coli, dodac lodu i saczyc :) 

 

Przesylka od Orzecha przyszla w rekordowym tempie, teraz mam i ja.

Polecam tego forumowicza

Dla mnie nawet blendy nie sa do mieszania z napojami. Jezeli jakas lycha smakuje tak chujowo, ze trzeba ja z czyms mieszac to jej po prostu nie pije. Jak juz mam z czyms mieszac whisky to tylko w formie old fashioned

 

No tak, ja w zasadzie nie piłem jeszcze blenda, który czysty by dobrze smakował   Z colą czy tam innym napojem gazowanym bardzo przyjemne na rozluźnienie w piątek wieczorem.

Piłem na wigili pracowniczej Red Labela z kolą. No inaczej tego pić nie idzie, niektóre whisky tak mają 

Nawet Golden Szczoch z Biedry jest pijalny z cola - sprawdzone niedawno z kolega.

Edytowane 16 marca 20178 l przez szaden

Odebrałem dzisiaj Baczewskiego, nalałem na próbę. Do wąchania to on się nie nadaje, daje mocno alkoholem w nos, no niezbyt przyjemnie. W smaku.. jak na blend to nie jest źle, da się wypić. Spodziewałem się uderzenia alkoholu, ale było znośnie. Po dolaniu odrobiny wody troszkę lepszy. Złożoności tu absolutnie nie ma, no standardowy "posmak whisky". Ale jak na blend w tej cenie to IMO jest bardzo dobrze.