Tokar 8 278 Opublikowano 25 grudnia 2014 Opublikowano 25 grudnia 2014 No nie poczytasz, bo mi się pisać nie chce, HEHEHE Nie no, co do plusów brotherhooda masz w sumie rację. W pierwszej serii niepotrzebnie zrobili homunculusa z matki Elriców , zbyt oczywiste i na siłę to było, w dodatku niczego właściwie nie wniosła poza banalną, kliszową akcją "chodź do mamusi" w kluczowym momencie. W dodatku mangowy Sloth miał swój klimat i fajną rzeźnię robił w tym tunelu. W kwestii Greeda mam mieszane uczucia, niby nie byłem fanem tej chińskiej ekipy z brotherhooda, ale jednak drugi Greed trochę namieszał, więc powiedzmy, że tu też plus dla brotherhooda. Młody Bradley był spoko, ale jednak dzikie dziecko z buszu jako Wrath w pierwszym anime bardziej dawało radę. Co do podstawowych homunculusów to jest remis, bo o ile w pierwszej serii lepiej nakreślono postać Lust, tak w drugiej lepiej nakreślony i poprowadzony jest Envy (w pierwszej serii rozwinięcie jego wątku zostawiono na kinówkę i jest to zdecydowanie najsłabszy element CoS - zamiana w smoka wtf ) W temacie walk nie da się ukryć, że w brotherhoodzie położono spory nacisk na ten element i rzeczywiście efekt jest dobry, bo fajnie pomyślana "choreografia" plus bardzo dobra animacja tworzą miły dla oka efekt. Niemniej rzadkie i dość ascetyczne napier/dalanki z pierwszej serii też mają swój urok i moc. No i dzięki takiemu podejściu udało się uniknąć przekroczenia granicy zdrowego rozsądku, z którym mamy ewidentnie do czynienia w końcówce fma:b, gdzie pod koniec robi się dragon ball w czystej postaci. Teraz bomby prawdy czemu brotherhood ssie w pewnych aspektach na tle oryginalnej serii. Otóż pierwsza połowa brotherhooda to gnanie na wariata byle tylko dogonić moment, w którym pierwsza seria rozjechała się z mangą. Ucierpiała na tym reżyseria, relacje między postaciami, spłycono wiele mocnych scen z pierwowzoru. Za to jakoś w tej szalonej pogoni za mangą nie zabrakło miejsca i czasu na przesycenie baka baka heheszkowym humorkiem. Serio jeśli na kimś robi wrażenie przywołany już odcinek z chimerą w brotherhoodzie, to po obejrzeniu odpowiednik w oryginale powinien popaść w katatonię. Różnica w "reżyserii", w budowaniu napięcia i dramaturgii to jest przepaść na korzyść pierwszego fma. I ten delikatnie zmieniony ending ;__; Po dogonieniu mangi robi się ZNACZNIE lepiej, akcja rozwija się w ciekawym kierunku, kilka postaci jak np. Kimblee dostaje o wiele więcej czasu antenowego i tak jest mniej więcej do momentu spotkania z Fatherem, kiedy to po raz n-ty okazuje się, że budowanie tajemnic jest zdecydowanie łatwiejsze niż udzielanie satysfakcjonujących odpowiedzi. Prawie wszystkie kluczowe odpowiedzi (może poza samymi początkami Fathera w starożytnym Xerxes - to akurat było bardzo fajne) zostały dokończone w głupi/nieprzekonujący/bełkotliwy sposób. Do tego główny antagonista okazuje się szablonowym dziadem z kompleksem boga i niejasnymi motywacjami, które można podsumować "chcę wszystkiego i niczego". Podczas walki z jego 43453534 formami przestają obowiązywać jakiekolwiek reguły, z którymi oswajała nas do tej pory fabuła - kamienie filozoficzne biorą się zewsząd i służą do wszystkiego, co sobie w danym momencie scenarzysta zażyczył. Finałowa walka w swojej "epickości" gubi wszelki sens, logikę i jest jednym wielkim rozkur/wem wszechświata i okolic. Finał pierwszej serii, który poszedł w zupełnie inną stronę, w swoim dramatyzmie nie przechylił się w kierunku autoparodii. Główny zarzut, który pod jego adresem się powtarza to "bo inaczej niż w mandze". No inaczej, ale skoro lepiej, to chyba dobrze ? Nie wiem co można zarzucić temu gorzkiemu zakończeniu, o ile ktoś nie jest z góry uprzedzony do tematu równoległych światów . Owszem, jest to motyw na którym chyba najłatwiej się wypier/dolić zaraz po podróżach w czasie, a tutaj pomysł na ten równoległy świat jest kapitalny i fuckupów z nim związanych nie zauważyłem, a jestem pier/dolonym marudą czepiającym się najmniejszych nieścisłości. Piszę to wszystko chyba trzeci raz w tym temacie. Jak ktoś jeszcze raz będzie miał jakieś wąty, to zapytam czy chce się napier/dalać 4 Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 właśnie skończyłem i już mi smutno, że to koniec. mogliby zrobić dalszy ciąg o przygodach alphonse'a w xing . Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Lepiej o przygodach Ścieżki w bibliotece. 1 Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Co to jest Fullchemist Almetal i czemu Tokuś pisze takie rozprawy? Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Co to jest Fullchemist Almetal i czemu Tokuś pisze takie rozprawy? już spieszę z odpowiedzią: GOTG chińska bajka, taka prawda 1 Cytuj
Pupcio 18 624 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Najlepsza chińska bajka na świecie mejt Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 13 stycznia 2015 Opublikowano 13 stycznia 2015 Bo to jest bardzo ok bajka. Cytuj
Frantik 2 571 Opublikowano 12 grudnia 2017 Opublikowano 12 grudnia 2017 (edytowane) Będzie niepopularna opinia: Oglądam od pewnego czasu FMA: Brotherhood, obecnie gdzieś 23 odcinek i... średnio mi podchodzi, póki co. Irytują mnie niesamowicie głupawe, infantylne śmieszki (głównie Ed, który średnio 2-3 razy na ep się wkurza i drze pi.zdę, bo ktoś wspomniał, że jest niski) No HA-HA-HA, boki zrywać, jakie to zabawne... Szczególnie, gdy widzi się to już po raz -nasty... Na szczęście zdarzają się też momenty powagi, ciekawe wątki (Scar, homonculusy), a od święta nawet udane gagi. Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej. Nie wiem, może już wyrastam z chińskich bajek i nie mogę docenić takiego kla-sy-ka, albo oceniam przedwcześnie. Dam znać w dalszej części fabuły, albo jak już skończę. Obecnie średnio na jeża, nie łapię podjarki i blisko mi do zmuszania się do oglądania. Edytowane 12 grudnia 2017 przez Frantik Cytuj
Gość aphromo Opublikowano 12 grudnia 2017 Opublikowano 12 grudnia 2017 Kazde anime ma slabsze momenty, nawet sztosy jak KlK, Death Note, Mirai Nikki, warto sie przemusic bo zazwyczaj poczatki sa takie se wlasnie. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 12 grudnia 2017 Opublikowano 12 grudnia 2017 No w sumie to jest shounen, więc tak będzie do końca już, taki już charakter tego typu produkcji. Będzie trochę poważniej momentami, nawet bardzo, co nie przeszkodzi wtrącić chwilę później głupawego żartu. Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 12 grudnia 2017 Opublikowano 12 grudnia 2017 Zawołajcie jak zmieni się strona i znowu wam trzeba będzie tłumaczyć czemu oryginalna seria jest lepsza od Brotherhood. Cytuj
Pupcio 18 624 Opublikowano 12 grudnia 2017 Opublikowano 12 grudnia 2017 no też bym wolał pierwszą serie gdyby nie zakończenie Cytuj
Shen 9 681 Opublikowano 12 grudnia 2017 Opublikowano 12 grudnia 2017 Ja chętnie posłucham, bo pierwszy raz spotykam się z taką opinią xd Cytuj
grzybiarz 10 313 Opublikowano 12 grudnia 2017 Opublikowano 12 grudnia 2017 2 godziny temu, Pupcio napisał: no też bym wolał pierwszą serie gdyby nie zakończenie No i kurde mi przypomniałeś ;( Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 13 grudnia 2017 Opublikowano 13 grudnia 2017 W dniu 12.12.2017 o 21:03, Shen napisał: Ja chętnie posłucham, bo pierwszy raz spotykam się z taką opinią xd Rozejrzyj się, daleko nie musisz szukać Cytuj
Frantik 2 571 Opublikowano 16 stycznia 2018 Opublikowano 16 stycznia 2018 (edytowane) No okej, parę dni temu skończyłem i muszę powiedzieć, że po obejrzeniu całości rozumiem już skąd niemal kultowy status tej produkcji, aczkolwiek do czystego zachwytu nadal mi daleko - o żadnym spuszczaniu się, czy nazywaniu tego jedną z najlepszych chińskich bajek ever, w moim wypadku mowy być nie może. Przede wszystkim całość rozkręca się zdecydowanie zbyt długo. Mniej więcej do połowy nie potrafiłem się wciągnąć ani w historię, ani w klimat, później na szczęście było już tylko lepiej. Reszta zarzutów pozostaje ta sama - infantylny, na ogół nieśmieszny "humor", Ed zdecydowanie za długo będący po prostu irytującym dzieciakiem, miałem też wrażenie, że w paru momentach było mniej dramatycznie niż być powinno... i chyba tyle z głównych rzeczy. Z czasem rozwijają się bardzo ciekawe wątki i znacznie ciekawsze persony dramatu, że tak powiem. Ode mnie 8/10 z dużą okejką, ale nic więcej. Btw: sporo osób, także tutaj, narzeka na ending Brotherhooda. Ja muszę powiedzieć, że nic do niego nie mam i uważam, ze on akurat był całkiem okej. No, jedynie szkoda, że nie dopowiedziano, co dalej stało się z tymi "Chińczykami" - księciem i dziewczynką z pandą (?) Zostają domysły, a akurat lubiłem te postaci Jeśli komuś się chce, to niech rzuci mi w spoilerze, czym różniło się zakończenie oryginalnej serii. Edytowane 16 stycznia 2018 przez Frantik Cytuj
Shen 9 681 Opublikowano 4 stycznia 2019 Opublikowano 4 stycznia 2019 odswiezam sobie anime i (pipi)a znowu sie poryczałem Cytuj
Shen 9 681 Opublikowano 18 lipca 2022 Opublikowano 18 lipca 2022 Jpf zapowiedział nowe wydanie FMA, wersja premium Cytuj
Paolo de Vesir 9 223 Opublikowano 19 lipca 2022 Opublikowano 19 lipca 2022 kurcze, nawet bym sprawdził jak się czyta, ale jakoś mam awesję do kolorowej mangi sam FMA jedna ze wspanialszych serii, płakałem jak oglądałem Cytuj
Shen 9 681 Opublikowano 19 lipca 2022 Opublikowano 19 lipca 2022 8 minut temu, Paolo de Vesir napisał: kurcze, nawet bym sprawdził jak się czyta, ale jakoś mam awesję do kolorowej mangi ale to nie jest kolorowa manga Cytuj
Paolo de Vesir 9 223 Opublikowano 19 lipca 2022 Opublikowano 19 lipca 2022 To co to są w takim układzie "kolorowe strony"? Cytuj
Shen 9 681 Opublikowano 19 lipca 2022 Opublikowano 19 lipca 2022 Nie wiem skąd kolega wziął to info, że beda kolorowe strony, może kilka bonusowych jest w kolorze, ale wydanie viz jest czarno białe, a jpf sam wrzucił fote tego wydania w komentarzach. Cytuj
Shen 9 681 Opublikowano 19 lipca 2022 Opublikowano 19 lipca 2022 To tak jak myslalem, wezyr moze kupowac. Cytuj
XM. 11 027 Opublikowano 19 lipca 2022 Opublikowano 19 lipca 2022 3 godziny temu, MaLeKrSkr napisał: Każdy tom ma mieć około 300 stron, powiększony format, metaliczne napisy, kolorowe strony i dodatkową zawartość. Całość ma zamknąć się w 17 tomach. Dla mnie bomba i liczę, że z czasem JPF powznawia też inne tytuły w nowych edycjach Fajna ta manga? Warto dać szansę? Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 19 lipca 2022 Opublikowano 19 lipca 2022 Kiedyś kupowałem. Mi się tam bardzo podobało ale byłem też młodszy. Nie wiem czy teraz zrobiłaby takie wrażenie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.